" Większość kobiet nie osiąga orgazmu przez samą penetrację" to ja chyba jestem szczęściarzem, ... Nie mówię tu o dziwkach, to wiadomo że im to obojętne, ale w normalnym związku ?Większość kobiet nie osiąga orgazmu przez samą penetrację, więc to akurat norma i raczej żadne tabletki na to nie pomogą, ponieważ to wynika z kobiecej anatomii.
Za to mąż powinien wziąć się za siebie - pomaga ćwiczenie mięśni Kegla. Zawsze też zostaje seksuolog.
Nic nie pomagaA czy językiem lub palcami mąż również nie jest w stanie doprowadzić Cię do orgazmu?
Na przedwczesny wytrysk pomaga m.in. częstsze współżycie. Np. dwa razy dziennie.
https://www.poradnikzdrowie.pl/seks...obiety-podczas-orgazmu-aa-UzPa-2Fe6-iJhS.html :" Większość kobiet nie osiąga orgazmu przez samą penetrację" to ja chyba jestem szczęściarzem, ... Nie mówię tu o dziwkach, to wiadomo że im to obojętne, ale w normalnym związku ?
Też miałem okazję uprawiać seks z kobietami, które osiągały orgazm przy penetracji. Jednak moja wybranka życiowa może osiągnąć orgazm wyłącznie przy stymulowaniu łechtaczki, choć razem z penetracją orgazm jest silniejszy. Nigdy nie był to dla nas problem (wyłącznie dla mnie przez jakiś czas dawno temu), bawimy się na różne sposoby i każdy jest usatysfakcjonowany.Warto wiedzieć
około 60 – 80 proc. kobiet osiąga orgazm jedynie w wyniku pobudzania łechtaczki
około 20 – 30 proc. - osiąga orgazm przez stosunek
To akurat dużo zależy od kobiety, przynajmniej takie są moje doświadczenia, z tymże ja nie miałem wielu partnerek. Jednak zauważyłem, że panie z wyższym libido osiągają więcej orgazmów i chcą dłużej. Moja partnerka ma przeciętne i dla niej godzina to już za długo, a każdy kolejny orgazm jest słabszy. Żeby było śmieszniej - szczytuję dłużej i intensywniej niż ona .U mnie przykładowo bilans jest na korzyść kobiet, bo średnia to jakieś 2-3 kobiece orgazmy (nie licząc tych w trakcie gry wstępnej, tylko klasyk) na każdy mój (ja akurat długo dochodzę, nieraz to i z 3h trwa)
On Cię w ogóle podnieca?Nic nie pomaga
Co takiego dzieje się pod tym prysznicem, że jest aż tak dobrze?Jak sama masturbuje się pod prysznicem to wtedy mam
Nie nie podnieca mnie woogole robię to bo musze żeby on był zadowolony ale jak tutaj być zadowolonym z 20 sek ja nauczyłam się udawać że jest dobrzehttps://www.poradnikzdrowie.pl/seks...obiety-podczas-orgazmu-aa-UzPa-2Fe6-iJhS.html :
Też miałem okazję uprawiać seks z kobietami, które osiągały orgazm przy penetracji. Jednak moja wybranka życiowa może osiągnąć orgazm wyłącznie przy stymulowaniu łechtaczki, choć razem z penetracją orgazm jest silniejszy. Nigdy nie był to dla nas problem (wyłącznie dla mnie przez jakiś czas dawno temu), bawimy się na różne sposoby i każdy jest usatysfakcjonowany.
To akurat dużo zależy od kobiety, przynajmniej takie są moje doświadczenia, z tymże ja nie miałem wielu partnerek. Jednak zauważyłem, że panie z wyższym libido osiągają więcej orgazmów i chcą dłużej. Moja partnerka ma przeciętne i dla niej godzina to już za długo, a każdy kolejny orgazm jest słabszy. Żeby było śmieszniej - szczytuję dłużej i intensywniej niż ona .
On Cię w ogóle podnieca?
Co takiego dzieje się pod tym prysznicem, że jest aż tak dobrze?
Przynajmniej chce mu się często? Poza tym jest zdrowy?Nie nie podnieca mnie woogole robię to bo musze żeby on był zadowolony ale jak tutaj być zadowolonym z 20 sek ja nauczyłam się udawać że jest dobrze
Chce mu się raz dwa razy na tydzień.Przynajmniej chce mu się często? Poza tym jest zdrowy?
Rozumiem, że partner tak mocno już odrzuca Cię swoim podejściem, że aż cały seks i wszystko z tym związane oraz z nim, zniechęciły Cię do stopnia, w którym przestał być dla Ciebie w jakikolwiek sposób atrakcyjny seksualnie?
Raczej norma. Musi się za siebie wziąć, żadne tabletki nic Tobie nie dadzą, prędzej partnerowi. Tylko dopóki nie zobaczy swojego problemu, to raczej nikłe szanse na zmiany.Chce mu się raz dwa razy na tydzień.
Ja mam żonę też od 19 lat . Rozumiem że chodzi o to że nie możesz dojść podczas samej penetracji, ale dokładając dodatkowe bodźce jak masaż łechtaczki w trakcie seksu masz orgazm, czy nie dochodzisz wcale? Moja żona ma dokładnie odwrotnie tzn. Dochodzi brzy najmniejszym ruchu, oczywiście po odpowiedniej grze wstępnej. Potrafi szczytować bez końca. Niby fajnie ale problem w tym że niestety tak się w tym zatraca że traci przytomność. I to nie jest fajne. Pamiętam że gdy pierwszy raz się to zdarzyło spanikowałem, i gdy się ocknęła po kilku minutach karetka była już w drodze . Potem nauczyliśmy się dozować emocje i musiałem być twardy i kończyć zabawę w odpowiednim czasie. Podobnie było z okazywaniem emocji podczas seksu. Mówi się że kobiety krzyczą tylko w pornosach. Moja wtedy dziewczyna krzyczała jak zwierzę pomimo iż za ścianą była jej mama. Uciszałem ją, mówiła Ok. Ale za 10 sekund było to samo. Zamykała oczy i totalnie się zatracała. Różne są przypadki.Mam męża od 19 lat i nigdy nie przeżyłam orgazmu w trakcie seksu.
Jak sama masturbuje się pod prysznicem to wtedy mam
Moj maz kończy po 28 sek
Chciałam kupić tabletki żeby mi pomogły dostać orgazm ale nie wiem jakie
Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
---|---|---|---|---|
S | Brak seksu w małżeństwie - rozwiązanie ? | Porady seksualne | 11 | |
S | Brak kompelementów w związku | Związki | 26 | |
I | Brak pożądania u niego, a ja mam dużą ochotę | Porady seksualne | 27 | |
D | Brak bielizny | Poza tematem | 24 | |
J | Brak sexu po stracie , jak zacząć | Porady seksualne | 4 |