• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Jak namówić dziewczynę na seks? Półroczny związek

Status
Zamknięty.

ruth

Seks Praktykant
Polihymnia- tez sie rozmarzyłam hehe ;-) ale jak na razie nie uslyszałam jeszcze tego magicznego pytania :)
 

Buasheii

Nowicjusz
gonia napisał:
Polihymnia napisał:
Zareczyny to nie ślub... Jak dla mnie jest to cudowne! Mozesz mowic o nim "mój nażeczony" :) i to jest jakies zobowiązanie (juz to pisalam). To jest takie udowodnienie tego, ze chcesz z tą osobą spędzić resztę życia... :) Rozmarzyłam się...
niekoniecznie
polemizowałabym

Goniu czyżby jakieś złe doświadczenia związane z tym? Bo widze że jesteś bardzo sceptyczne jezeli o to chodzi.

ruth: wiem wiem ;)
 

Szarka

Erotoman
Dla mnie zaręczyny były czymś zobowiązującym, zerwanie ich - hmmm musiałabym miec naprawdę wazny powód..

dla mnie to nie tylko jakieś zaręczyny ale !
 

Szarka

Erotoman
Ruth jeżeli to napiszę to NIKT mi nie uwierzy, sama NIGDY bym komuś nie uwierzyła i wyśmiała go przy okazji :oops: :cry: ... bo to co nam się przytrafilo wydaje się aż niemożliwe ........
 

ruth

Seks Praktykant
Szarko, to moze na priva :) Ja tam moge uwierzyc we wszystko :) akurat tak jest ze w milosci nie ma konkretnych reguł ;-)
 

gonia

Erotoman
Buasheii napisał:
gonia napisał:
Polihymnia napisał:
Zareczyny to nie ślub... Jak dla mnie jest to cudowne! Mozesz mowic o nim "mój nażeczony" :) i to jest jakies zobowiązanie (juz to pisalam). To jest takie udowodnienie tego, ze chcesz z tą osobą spędzić resztę życia... :) Rozmarzyłam się...
niekoniecznie
polemizowałabym

Goniu czyżby jakieś złe doświadczenia związane z tym? Bo widze że jesteś bardzo sceptyczne jezeli o to chodzi.

ruth: wiem wiem ;)
nie mam doświadczeń z tym związanych, ale po prostu nie rozumiem, jeśli ktoś pisze ze to jest jakieś zobowiązanie, bo nie jest nigdy nie można być 100% pewnym czy dojdzie do ślubu i czy facet kogoś nie zostawi o to mi chodzi wiesz jestem realistka i na niektóre rzeczy potrafię spojrzeć twardo znam takich pare przypadkow i nie twierdze ze wszystkie sie tak kończą, ale tak po prostu bywa i pierścionek zaręczynowy to nie obroża wiec facet nadal moze cos zrobić :)
obroczka to jest zobowiazanie
 

emila

Cichy Podglądacz
Polihymnia napisał:
gonia napisał:
Polihymnia napisał:
Mój chłopak kiedyś też coś o tym wspomniał, ale nie było to nic oficjalnego...
Chciałabym być zaręczona, to rzeczywiście byłaby jakaś pewność, że On bedzie przy mnie...
On ma 24 lata, ja 19... :)
jaka?
to o niczym nie swiadczy
Mam takie odczucia, ze to jest juz jakies zobowiązanie...

wiesz mi się wydaje ze juz samo bycie z kims i slowa "kocham Cie" są zobowiązaniem...i to ogromnym...bo nie wiem jak inni ale ja uwazam ze czlowiek musi byc odpowiedzialny za swoje slowa, to co mowi, zas woje uczucia... ja niestety kiedys sie przewiozlam..:/ zaufalam, kochalam i poszlam do lozka..oj najwiekszy blad w zyciu..minelo juz ponad pol roku mam nowego fantastycznego chlopaka a do tej pory slysze ze tamten chcial mnie tylko przeleciec.. i tez mu zalezalo zeby jak najszybciej sie dowiedziec kiedy zgodze sie z nim pojsc do lozka...koszmar przezywalam po rozstaniu..bo on mnie chcial tylko zaliczyc..mialam koszmary po nocach budzilam sie z placzem bo snilo mi sie jak sie kochalam z tamtym.. i mowil ze kocha..nic nie warte slowa...jakos sie pozbieralam. i poznlam nowe oblicze milosci. i nie chce juz niczego innego od zycia:) i wiecie... ja tez si eboje ze strace moijego aktualnego chloapaka...ale on staje na glowie zeby mi uswiadomic ze mnie nigdy nie zostawi..:) kazda dziewczyna sie obawia jesli kocha naprawde :)
pozdrowionka

ps.Polihymnia trzymaj sie wiem ze boli dlugo po rostaniu..ale na kazda zraniona milosc jedynym lekarstwem jest nowa milosc..naprawde..moze narazie nie chcesz bo kochasz swwojego bylego...ale w koncu pozaszkpgos kto go zastapi. jestem wiecej niz pewna :)
 

Polihymnia

Biegły Uwodziciel
emila napisał:
ps.Polihymnia trzymaj sie wiem ze boli dlugo po rostaniu..ale na kazda zraniona milosc jedynym lekarstwem jest nowa milosc..naprawde..moze narazie nie chcesz bo kochasz swwojego bylego...ale w koncu pozaszkpgos kto go zastapi. jestem wiecej niz pewna :)
Jejku... Aż mi się cieplutko na serduszku zrobiło... On był jedyną osobą, która potrafiła podnieść mnie na duchu... Znajomi raczej sie nie przejmuja moim rozstaniem z Nim i nie oczekuje tego od nich... Jak to zwykle internetowe forum moze choc na chwilke poprawic czlowiekowi humor... :) Dziekuje :)
 

SETH

Podrywacz
Wracając do tematu..

Jeśli chcesz się dowiedzieć, kiedy Twoja dziewczyna będzie chciała się w końcu z Tobą kochać, to się po prostu o to spytaj. Powiedz jej, że jesteś tylko zwykłym facetem i masz swoje potrzeby. I czy gotowa by to była z Tobą zrobić. Ale nie kiedy, tylko czy w ogóle :)

Jak już będziesz znał odpowiedź na to pytanie, to już będzie o milę do przodu :D

Z mojego punktu widzenia, ja bym jednak poczekał na miłość, która mogłaby się między Wami rozwinąć. Jeśli jednak tego nie oczekujesz, to bym podarował sobie ten związek. Jest tyle kobiet, których jedyną rozrywką jest 'ruchanie' się po kątach, że bez przeszkód sobie taką znajdziesz.
 

młoda

Podrywacz
SETH napisał:
Z mojego punktu widzenia, ja bym jednak poczekał na miłość, która mogłaby się między Wami rozwinąć. Jeśli jednak tego nie oczekujesz, to bym podarował sobie ten związek. Jest tyle kobiet, których jedyną rozrywką jest 'ruchanie' się po kątach, że bez przeszkód sobie taką znajdziesz.
Przy takiej "rozrywce" to ja bym się bała, czy laska z takim 'hobby' nie jest chora na coś :/ Nawet bardzo bym się o to bała :/
 

SETH

Podrywacz
No ja też bym się bał. Ale jak widać takie panienki mają zazwyczaj duże wzięcie, jest więc duży odsetek 'klubowiczów', którym to nie przeszkadza.
 
Status
Zamknięty.

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry