• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Jak pokazujecie/mówicie że kochacie/lubicie?

Status
Zamknięty.

fraszka

Podrywacz
Pierwszy raz jak mówiłam mojemu mężczyźnie że go kocham to było szeptem niemal na bezdechu i strasznie szybko. A potem juz jakoś szło, ale jak nie mogłam sie doczekać wzajemności to przysięgłam sobie że więcej mu tego nie powiem dopóki nie usłysze tego od niego. Ale musiałam jakos inaczej okazywać mu to uczucie. No ale cięzko idzie okazywanie miłości spojrzeniem i dotykiem., więc kiedy wreszcie doczekałam się tego wyznania odetchnęłam z ulgą i znów zaczęłam mówić mu że go kocham.
Z okazywaniem uczuc przy bliskiej rodzinie nie mamy problemu, ale sie nieco hamujemy bo to nie ładnie sie migdalić, ale np. on zawsze mnie obejmuje jak ma wolne ręce, całuje na dzień dobry pzry swoich i moich rodzicach i tzryma za ręke pod stołem, co też jest pewna oznaką czułości.
Rodzicom mówię też i mojemu rodzeństwu. Czasem wysyłam smsa z napisem "Kocham Cie Mamo wiesz?" (albo tato) Wszystkich w rodzinie właściwei ja nauczyłam okazywac uczucia. Nie uwazam żeby to była oznaka słabości. Wrogom nie okazuje ze ich nie lubie bo ich nie mam a przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo.
No tak wiec z mówieniem i okazywaniem uczuc nie mam problemów natomiast mam problemy z mówieniem ze mam ochote na sex. O samym sexie moge gadac analizowac i cos tam ale nie moge np powiedziec jasno i wyraźnie o co mi chodzi. tylko na około.
 

Mushelka

Cichy Podglądacz
Ja jakos zawsze sie wstydzilam powiedziec rodzicom, ze ich kocham, ale od pewnego czasu troche sie pozmienialo. Moja siostra, która wyszła niedawno za maż, zaczela mowic mamie, tacie i mi jak bardzo nas kocha i tak wszystko zapoczatkowala. I szczerze mowiac dzieki temu poprawily sie moje kontakty z mama i w ogole jakos weselej jest :)
A co do okazywania uczuc pratnerowi, to pamietam że oboje dosc dlugo czekalismy na ten moment. A wyszla z tego smieszna sytuacja, bo powiedzielismy 'kocham cie' doslownie roznoczesnie, bardzo cichutko i oboje nie wiedzielismy czy druga strona powiedziala to samo. A potem to juz mowilismy sobie zawsze .... az do momntu jak sie troche popsuło, ale mysle ze wszytsko sie jakos ułoży. Może jak wreszcie zaczniemy ze sobą współżyć :)
 
Status
Zamknięty.
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry