Lubię trójkąt 2mk ale z parą, czyli kiedy ten drugi to chłopak/mąż dziewczyny, ewentualnie jej kolega. Z kumplem bym się krępował, jakoś tego nie widzę. Zwłaszcza, że lubię akcję na dwa w cipkę itd. a z kolegą po takiej zabawie z ocieraniem kutasami mogłoby być później trochę niezręcznie, tak mi się wydaje.
My jedynie patrzyliśmy jak bzykamy własne laski. Wymiany nie było, tylko jedno łóżko. A waliłeś z kumplem kiedyś?
Nie, i nie zamierzam, nie kręci mnie nic seksualnego sam na sam z facetem, wręcz przeciwnie. Podczas trójkąta z gorącą laską jestem otwarty i prawie wszystko mnie kręci, bez oporów przed ocieraniem itd. Ale sam na sam nawet obecność drugiego jest dla mnie odpychająca.
Tak zdarzyło się około półtora roku temu namówiłem ja na sex w towarzystwie drugiej pary i udało się
I jak podobało ci się byłeś ostro podjarany
i to bardzo, ze szwagrem siedzieliśmy obok siebie panie klęczały przed nami z naszymi penisami w ustach, ja patrzyłem jak jemu obciąga a on patrzył jak moja obciąga mi, wrażenie niesamowite
A ze znajomymi paniami by było jeszcze wam lepiej w ogóle byście chodzili na kręceni
zapewne tak, ale to była niestety jednorazowa akcja
A skąd ta pewność już nie chcesz bo czegoś nie rozumiem rzekomo bardzo ci się podoba a tu mówisz że ostatnia akcja
może kiedyś coś się zdarzy ale jak na razie nie zanosi się na to
A no tak, było coś takiego.