W siudmej , ósmej klasie , chwytaliśmy w szkolę jakąś dziewczynę i dwóch ją trzymało a jeden solidnie macał. I tak po kolei. Mokre slipki mieliśmy ledwie wciągneliśmy ją w jakieś ustronne miejsce. Niektóre protestowały bez specjalnego przekonania , rozsuwając wilgotne uda dla lepszego dostępu.
Oczywiście o seksie nie było mowy , macanie a później bicie konia i polowanie na następną. Cudowne wspomnienia
Oczywiście o seksie nie było mowy , macanie a później bicie konia i polowanie na następną. Cudowne wspomnienia