• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Multi zapłodnienie żony

Mężczyzna

kelianol

Cichy Podglądacz
Wydarzenia, które tu opisuję, miały miejsce tylko i wyłącznie z mojego powodu. Moja wspaniała żona i ja, jakieś dwa lata po ślubie, mieliśmy już własne mieszkanie i stabilną sytuację materialną. Do szczęścia brakowało nam już tylko potomstwa, o które zaczęliśmy się intensywnie starać. To był fajny czas, niczym nieograniczony sex, napędzany chęcią zapłodnienia. Minęło jednak kilka miesięcy i niestety nic się nie wydarzyło. Żona postanowiła zasięgnąć pomocy lekarzy, którzy szybko ustalili, że jest zdrowa i co miesiąc ma prawidłową owulację, więc zainteresowali się mną. Po krótkich badaniach okazało się, że niestety moje jądra nie produkują plemników. Byłem tym faktem załamany, ale na szczęście moja ukochana bardzo mnie wspierała i od razu zaczęła szukać innego rozwiązania. Zrobiliśmy burzę mózgów, notując wszystkie, nawet najbardziej niedorzeczne pomysły. Przedyskutowaliśmy wszystkie za i przeciw, czego efektem były dwie opcje, a mianowicie adopcja i zapłodnienie przez lekarza spermą dawcy. Adopcję jednak wykreśliliśmy ponieważ żona stwierdziła, że skoro może urodzić dziecko, to chce to zrobić aby miało przynajmniej jej geny. Więc trafiliśmy na konsultację do kliniki zajmującej się zapładnianiem kobiet nasieniem pobranym wcześniej od przebadanych, anonimowych dla nas dawców. Żona nie była jednak do końca zadowolona z przedstawionego planu. Nie podobała jej się laboratoryjno- medyczna otoczka wydarzenia jakim jest poczęcie dziecka. Długo na ten temat rozmawialiśmy, jednak pewnego wieczoru po lampce wina zaczęliśmy wspólnie snuć fantazje o tym jak zapraszamy do domu kilku młodych, inteligentnych i zdrowych mężczyzn, którzy oczywiście wspólnie ze mną po kolei odbywają stosunki z moją piękną żoną. W takiej sytuacji tak naprawdę nie wiedzieli byśmy kto jest ojcem, a mój symboliczny wytrysk w łonie mojej żony uczynił by mnie ojcem. Rozbawieni tak fantastycznym planem poszliśmy spać. Następnego dnia żona od rana była małomówna i zamyślona. Nie mogłem wyciągnąć od niej, o co chodzi, dopiero koło południa wyznała mi, że na poważnie zastanawia się nad naszym wieczornym pomysłem. Postanowiliśmy na początek czysto teoretycznie rozważyć plusy i minusy przedsięwzięcia. Próbowałem jej uświadomić w jakiej sytuacji się znajdzie. Będzie musiała pokazać gołą cipkę trzem obcym mężczyzną, którzy będą po kolei penetrować jej pochwę i spuszczać się do środka. Do tego oczekujący na swoją kolej, pewnie z nieukrywaną przyjemnością będą podziwiać pikantne przedstawienie z moją ukochana w roli głównej. Wysłuchała mnie uważnie, a po dłuższej chwili milczenia, kiedy na pewno wyobraziła sobie taką scenę, przedstawiła mi swoje argumenty za wprowadzeniem planu w życie. Po pierwsze zaproponowała wynajęcie mieszkania na kilka dni w innym mieście. Po drugie wspólnie wybierzemy kandydatów na dawców nasienia, których już nigdy w życiu nie spotkamy i wreszcie po trzecie, zrobimy to w dniu kiedy będzie miała owulację, co spowoduje, że będzie bardzo podniecona, a jej poziom wstydu spadnie do minimum. Było wyraźnie widać, że moja żona jest bardzo zdeterminowana i nie pozwoli odwieść się od wprowadzenia w życie tego szalonego i jakże perwersyjnego pomysłu. Przystąpiliśmy więc do układania planu. Postanowiliśmy przeprowadzić naszą akcje we Wrocławiu, z uwagi na liczbę uczelni. Mieliśmy więc duży wybór młodych mężczyzn, a duże miasto dawało nam anonimowość. Wstępny termin wyznaczyliśmy na koniec września, a dokładną datę miał wyznaczyć w miarę regularny cykl owulacyjny żony. Po jej badaniach ginekologicznych związanych z bezpłodnością umieliśmy perfekcyjnie ustalić odpowiedni termin. Pozostało nam tylko wybrać kandydatów. Z pomocą przyszedł nam internet. Studenckie fora internetowe pozwoliły nam dość szybko nawiązać kontakt z kilkunastoma potencjalnymi kandydatami. Metodą eliminacji wybraliśmy trzech zwycięzców castingu. Poprosiłem ich aby dwa dni przed spotkaniem wykonali parę badań krwi, na które przesłałem im fundusze, jednocześnie zadeklarowałem, że też takie wyniki przedstawimy. Wyznaczony termin nadchodził nieubłaganie, wrześniowa miesiączka żony pozwoliła nam wyznaczyć dokładny termin spotkania. Wynajęliśmy mieszkanie i zarezerwowaliśmy bilety na pociąg aby rejestracja naszego samochodu nie zdradziła miejsca zamieszkania. Więc stało się. Byliśmy we Wrocławiu. Dojechaliśmy taksówką pod wskazany adres i zaczęliśmy rozpakowywać nasze skromne bagaże. Mieszkanie nie było duże. Pokój gościnny połączony z kuchnią, łazienka i sypialnia. Byliśmy gotowi. Mieliśmy aktualne badania krwi, żona przed wyjazdem odwiedziła ginekologa, który potwierdził jej doskonały stan zdrowia i zbliżającą się owulację, więc pozostało nam tylko czekać na wielki dzień przypadający już jutro. Spotkanie umówiliśmy na późne popołudnie, więc porządnie wyspaliśmy się, zjedliśmy obiad w restauracji, a po powrocie do domu rozpoczęliśmy przygotowania. Najpierw była długa kąpiel połączona z usuwaniem zbędnego owłosienia z przepięknego ciała mojej kochanej żony, a muszę wspomnieć, że jest na co popatrzeć. Niewysoka, szczupła brunetka o przepięknych długich włosach, ponętnych kobiecych kształtach, prześlicznych sterczących piersiach i przepięknej buzi. Jej dziewczęcy wdzięk dodawał jej atrakcyjności. Postanowiła, że okazja wymaga kompletnej depilacji. Więc nie bez przyjemności asystowałem jej w goleniu pach, nóg no i oczywiście prześlicznej cipki z cudownie wystającymi wargami mniejszymi. Wyszliśmy z wanny i zaczęliśmy się ubierać. Moja ślicznotka miała wielki dylemat co do swojego ubioru. Rozważała krótką seksowną koszulkę nocną, erotyczną białą bieliznę z pończochami lub wyjście od razu całkiem nago, ewentualnie w ręczniku. Jednak ostatecznie stwierdziła, że przecież nie musi reklamować swoich wdzięków, a po prostu dać się zapłodnić, więc ubrała białe bawełniane majteczki, biały biustonosz, cieliste rajstopy i krótką granatową sukieneczkę na ramiączkach. Wyglądała cudownie i dziewczęco, a zarazem bardzo skromnie. Pozostało piętnaście minut do spotkania. Moja żona zaczynała wykazywać wyraźne oznaki stresu i zdenerwowania. Zauważyłem, że właśnie dotarło do niej co tak naprawdę zaraz się wydarzy. Siedziała zamyślona, pewnie oczami widziała siebie leżącą z nagą wygoloną cipką przed trzema młodszymi od siebie o kilka lat, nieznajomymi mężczyznami, którzy po kolei będą ją pierzyć. Zamknęła oczy i zakryła twarz dłońmi. Przytuliłem ją czule i spytałem czy jest pewna tego, co chce zrobić, ponieważ jest jeszcze czas na zmianę zdania. Po chwili milczenia wzięła się w garść i powiedziała, że jest gotowa, ale będzie czekała w sypialni aż przywitam się z mężczyznami i po nią przyjdę. Weszła do pokoju i zamknęła za sobą drzwi. Po chwili rozległ się dzwonek domofonu. Otworzyłem drzwi na klatce schodowej i stanąłem przed drzwiami wejściowymi do mieszkania, czekając na naszych gości. Rozległo się niepewne pukanie. Otworzyłem drzwi, stało za nimi trzech młodych, przystojnych mężczyzn, których twarze znałem z przysłanych wcześniej zdjęć. Zaprosiłem ich do środka. Weszli do przedpokoju gdzie przywitaliśmy się, ale wyczułem, że również oni byli wyraźnie onieśmieleni i zestresowani. Zdjęli buty i weszli do pokoju gościnnego, gdzie wcześniej zasłoniłem okna białymi, matowymi roletami, chroniącymi nas przed wzrokiem sąsiadów. Zapanowała niezręczna cisza, którą postanowiłem przerwać pytaniem o aktualne badania. Panowie od razu jej okazali, co i ja zrobiłem. Zaproponowałem gościom coś do picia i od razu zaczęliśmy prowadzić rozluźniającą rozmowę o bzdurach. Jednak ta po chwili nieuchronnie zeszła na cel dzisiejszego spotkania i oczywiście na moją żonę. Opowiedziałem im w skrócie naszą historię i poinformowałem, że wspólnie z żoną odwiedziliśmy przedwczoraj ginekologa, który dokładnie ją przebadał i potwierdził dzisiejszy termin jajeczkowania. Powiedziałem im, że jest gotowa do zapłodnienia, a oni zaraz tego dokonają. Pozostało jeszcze tylko ustalić kolejność w jakiej będą ją penetrować. Stanęło na losowaniu, które szybko przeprowadziliśmy. Kolejność była ustalona, a ja jako ostatni miałem dokonać symbolicznego zapłodnienia mojej kobiety. Byliśmy gotowi. Wstałem z fotela, a panowie z kanapy. Podszedłem do drzwi sypialni, spojrzałem jeszcze raz na stojących, spiętych studentów. Otworzyłem drzwi. Moja żona siedziała na łóżku, rękami obejmując kolana. Spojrzała na mnie z udręczoną miną, ja wyciągnąłem do niej dłoń i powiedziałem, że panowie już na nią czekają. Odetchnęła głęboko, po chwili wstała, powoli do mnie podeszła i złapała za rękę, mocno ją ściskając. Zrobiłem krok do tyłu, ona nawet nie drgnęła, więc staliśmy trzymając się za wyciągnięte przed siebie ręce. Po chwili wahania wzięła się w garść i przekroczyła próg sypialni, pokazując się mężczyzną. Stała przez chwilę patrząc mi w oczy, po czym powoli odwróciła się w ich kierunku. Patrzyli na siebie bez słowa. Panowie pożerali ją wzrokiem, taksując z góry na dół, byli wyraźnie zafascynowani moją kobietą. Podeszliśmy bliżej, żona puściła moją dłoń i podeszła do mężczyzn aby się z nimi przywitać, podając każdemu z osobna swoją smukłą, delikatną dłoń. Panowie zaczęli wykazywać oznaki zniecierpliwienia, nieudolnie je maskując, pewnie patrząc na moją piękność uświadomili sobie co zaraz będą z nią robić. Usiedliśmy na kanapie naprzeciwko nich, łapiąc się za ręce, panowie również usiedli ale widziałem, że kręcą się nerwowo, a ich wzrok za sprawą dzielącego nas szklanego stolika, nieustannie błądzi w okolicach zgrabnych, teraz dzięki krótkiej sukieneczce, doskonale wyeksponowanych nóżek ich przyszłej kochanki. Atmosfera była napięta do granic możliwości, jednak wszyscy obecni wiedzieli jak dojdzie do jej rozładowania. Na razie jednak, powoli zaczęła rozkręcać się całkiem miła rozmowa, która o dziwo powodowała rozluźnienie chłopaków, a szczególnie mojej żony. Ja jednak zacząłem się wycofywać, pozwalając przejąć inicjatywę bohaterce dzisiejszego wydarzenia, która po kilku minutach prowadziła z nimi ożywioną konwersację, wykazując oznaki rozluźnienia. Po chwili wyczułem, że zaczyna ich ewidentnie kokietować, co od razu odbiło się na ich zachowaniu. Zaczęli z ożywieniem komplementować jej temperament, zachowanie, wdzięk no i w szczególności wygląd, jak podkreślali wyjątkowo dziewczęcy i seksowny. Moja żona miała rację, jej determinacja oraz hormony związane z owulacją sprawiły, że puściły jej hamulce. Odniosłem wrażenie, że sytuacja właśnie dojrzała do tego aby przejść do zasadniczego punktu dzisiejszego planu dnia. Siedząc na kanapie, na prawo od niej, lekko odwróciłem się przodem w jej kierunku, bez słowa patrząc jak radośnie z nimi flirtuje. W pewnej chwili zauważyła, że się jej przyglądam, co wyrwało ją z beztroskiego szczebiotu, przypomniała sobie co zaraz nastąpi. Zaczęła coraz częściej na mnie spoglądać, wyraźnie tracąc rezon i trochę się stresować. Po chwili zamilkła, patrząc mi w oczy z poważną miną. Wyczułem, że daje mi w ten sposób znać o swojej gotowości do oddania się siedzącym na przeciwko mężczyzną. Zapanowała niezręczna cisza którą przerwałem prosząc naszych gości aby się rozebrali. Panowie nie dali się prosić dwa razy, sprawnie pozbywając się garderoby już po chwili stali przed nami cali nadzy, prezentując nam dumnie stojące penisy. Spojrzałem na moją żonę. Siedziała lekko zmieszana, lekko otwierając usta z wrażenia, wpatrując się w trzy wielkie kutasy, które już za chwilę miały penetrować jej cipkę. Wstałem z kanapy podnosząc żonę za rękę, spojrzała na mnie, prawą rękę wplotłem jej we włosy i przysuwając jej usta do moich, zacząłem ją namiętnie całować, jednocześnie zsuwając ramiączka sukienki. Rozpiąłem biustonosz, ona sprawnie pomogła mi go zdjąć. Odsunąłem się aby panowie mogli zobaczyć jej piękne piersi. Wpatrywali się w nie z dziką żądzą w oczach. Podniosłem im ciśnienie nachylając się po to aby wziąć prawą brodawkę do ust, a lewą pieszcząc palcami. Jej oddech był już przyspieszony, więc nie zwlekając, dalej przygotowywałem ją do penetracji. Klęknąłem przed nią i wodząc rękami po nogach, wsunąłem dłonie pod krótką sukienkę, po to aby powoli zdjąć rajstopy. Grzecznie podnosiła stopy aby ułatwić mi zadanie. Odłożyłem je na fotel, spojrzałem na nią, zamglonymi oczami wodziła wzrokiem po nagich mężczyznach. Po chwili moje dłonie powoli ponownie wróciły pod sukienkę, tym razem w poszukiwaniu majteczek, które po chwili wylądowały na fotelu obok rajstop. Byłem trochę zaskoczony, ponieważ wcześniej zastrzegła, że nie będzie zdejmować majtek, a jedynie odsunie je trochę na bok, widać podniecenie usunęło wszelkie bariery. Teraz nie miała już nic pod spodem, więc stanąłem obok niej, poprosiłem naszych gości aby przestawili dzielący nas stolik, co niezwłocznie uczynili. Włożyłem rękę pod sukienkę i powoli zadarłem do góry, pokazując mężczyzną jej wygoloną cipkę, ci od razu pożądliwie wbili w nią wzrok. Położyłem dłoń na waginie, powoli wsuwając palce między wargi w poszukiwaniu łechtaczki, kiedy ją odnalazłem zacząłem intensywnie masować, jej oddech jeszcze bardziej przyspieszył, zaczęła cichutko pojękiwać. Wsunąłem palce jeszcze głębiej, wyczułem, że była już niesamowicie mokra, co ułatwiło mi wniknięcie do ciasnej, cieplutkiej pochwy. Odnalazłem mityczny punk G, który teraz mocno masowałem. Jej podniecenie sięgało szczytów, była gotowa na wszystko, widziałem w jej oczach, że nie mogła doczekać się kiedy panowie zaczną ją pieprzyć. Wyciągnąłem z niej palce, i położyłem na kanapie tak, że jej pupa wystawała poza jej krawędź, nogi zadarłem do góry, szeroko je rozkładając, nie protestowała. Teraz widzieli już wszystko co miała do zaoferowania, jej mokra cipka z rozklejonymi wargami czekała na nich. Spojrzałem na mężczyzn, którzy od razu podeszli bliżej, poprosiłem dwóch aby podtrzymywali jej nogi, co ochoczo zrobili. Odszedłem na bok aby również się rozebrać, cały czas jednak podziwiałem perwersyjną scenę z moją kochaną żoną w roli głównej. Leżała na kanapie z odsłoniętymi piersiami, gołą cipką i szeroko rozłożonymi nogami, przed trzema nagimi mężczyznami. Ten który wylosował pierwszy numer właśnie dokładnie oglądał jej waginę, obmacując wargi i głaszcząc łechtaczkę. Moja ukochana była już na skraju wytrzymałości, sięgnęła ręką do jego sztywnego kutasa, objęła go dłonią i przyciągnęła do siebie, dotykając nim wejście do pochwy. Mężczyzna nie zwlekając jednym płynnym ruchem wbił się w nią do samego końca, na co zareagowała przeciągłym jękiem. Przez krótką chwilę delektował się tym cudownym uczuciem, po czym zaczął ją powoli pieprzyć, z każdą chwilą robił to szybciej i intensywniej. Moja żona była w siódmym niebie, jej oczy były zamglone, a na twarzy malował się wyraz ekstazy i bezgranicznego zadowolenia. Oddała się im całkowicie, bezwstydnie i bez żadnych ograniczeń. Była ich własnością, zabawką i niewolnicą, bezwzględnie wykorzystywaną przy jej całkowitym oddaniu i zaangażowaniu. Panowie podtrzymujący szeroko rozłożone nogi podziwiali scenę penetracji jej cipki, jednocześnie masując piersi. Przysiedli lekko na kanapie na tyle blisko niej, że sięgnęła do ich twardych penisów, mocno je obejmując. Poziom emocji i podniecenia wywołany przez moją seksowną żonę i perwersyjną sytuacją, spowodował, że pierwszy zawodnik już po paru chwilach dostał spazmów rozkoszy, spuszczając się w cipce mojej ukochanej. Jego miejsce natychmiast zajął następny, teraz jego wycieńczony kolega podtrzymywał jej nogę i leniwie bawił się nabrzmiałym sutkiem. Drugi, widać bardzo zniecierpliwiony, od razu przeszedł do rzeczy, narzucając od razu szybkie tempo. Rozbierając się, nie spuszczałem oczu z mojej kobiety, ostro rżniętej przez napalonych młodzieńców. Z jej pochwy zaczęła wypływać stróżka spermy poprzednika zmieszana z jej obfitymi sokami. Drugi mężczyzna nagle skończył, wyciągając z niej lekko zwiotczałego już i ociekającego kutasa, teraz do akcji przystąpił trzeci, widać nieźle nakręcony sceną, której był świadkiem. Jemu też nie trzeba było dużo czasu aby skończyć. Spuścił się w niej dosłownie po kilkudziesięciu sekundach. Jednak z zaskoczeniem stwierdziłem, że moja ukochana wcale nie wykazuje oznak zaspokojenia. Panowie najwyraźniej wyczuli w jakim stanie jest ich partnerka, ponieważ pierwszy z nich miał już ponownie erekcję. Moja ukochana bezwstydnie wpatrywała się w jego stojącego kutasa, więc mężczyzna bez namysłu podniósł ją z kanapy, jednym ruchem zdjął niepotrzebną już sukieneczkę, odwrócił i rozkładając szeroko jej nogi, pchnął lekko, tak, że oparła się rękami o zagłówek kanapy. Widok był wręcz cudowny. Pupa mojej żony, wypięta i prześlicznie wyeksponowana, czekała na drugą rundę penetracji. Panowie powolnie masując swoje stojące już kutasy, stali i podziwiali ten wspaniały widok. Ona jednak zniecierpliwiona, jednym spojrzeniem wyrwała ich z zamyślenia, dzięki czemu już po chwili napęczniały penis ponownie tkwił w jej cipce. Teraz kiedy napięcie spadło, panowie zmienili taktykę. Pieprzyli ją powoli, delektując się sytuacją. Zmieniali się co chwilę, co powodowało, że ich podniecenie lekko spadało, oddalając nadchodzący wytrysk. Widać zapowiadała się długa sesja rżnięcia mojej kobiety, ale kto by nie skorzystał z takiej okazji. Moja żona była jak w jakimś amoku. Dostosowując się do ich tempa, pomagała im, nabijając rytmicznie cipkę na kolejne penisy. Panowie wyraźnie zaczęli zwiększać tempo i już po chwili ponownie spuszczali się, zostawiając spermę w jej przecudnej cipce. Wycieńczeni, ciężko opadli na kanapę, siedząc podziwiali wypiętą pupę mojej ukochanej, która nie chcąc uronić ani kropelki spermy, prezentowała im swoją teraz mokrą i zaczerwienioną dziurkę. Nadeszła moja kolej. Podszedłem do żony i usiadłem obok niej na kanapie. Moja ukochana nie zwlekając dosiadła mnie, nabijając się na mojego sztywnego kutasa, który wszedł w jej mokrą pochwę jak w masło. Wyglądało na to, że jeszcze było jej mało, ponieważ od razu zaczęła mnie energicznie ujeżdżać, namiętnie całując, za co odwdzięczyłem się, wkładając jej palec do odbytnicy. Po chwili jednak zaczęła się filuternie uśmiechać i niespodziewanie wstała odwracając się do mnie tyłem, po czym ponownie się na mnie nadziała. Teraz, ku zaskoczeniu i uciesze naszych gości, pieprzyła mnie patrząc im prosto w oczy. W końcu wystrzeliłem obficie w jej cipce, zmęczony opierając się o kanapę. Kiedy moja ukochana opadła na mnie, poczułem jak mój penis się z niej wyślizguje, a w ślad za nim wypływa na mnie zawartość jej pochwy. Teraz, zmęczona i zaspokojona, kiedy było już po wszystkim, nie przeszkadzało jej, że leży naga, z szeroko rozłożonymi nogami przed trzema obcymi mężczyznami. Po chwili odpoczynku wszyscy wstaliśmy, aby doprowadzić się do porządku. Panowie po kolei szli do łazienki aby się umyć. W pewnym momencie ze zdziwieniem zauważyłem, jak moja żona jak by nigdy nic siusia siedząc na toalecie, jednocześnie flirtując z dwoma obecnymi tam młodzieńcami. Kiedy skończyła wytarła papierem cipkę rozszerzając szeroko nóżki, po czym bezceremonialnie wpakowała się pod prysznic do jednego z nich. Po umyciu się, kiedy wszyscy byli już ubrani, chwilę porozmawialiśmy, po czym panowie grzecznie podziękowali za niesamowity wieczór, życzyli nam powodzenia, po czym pożegnali się. Teraz pozostało nam tylko czekać na efekt dzisiejszego spotkania.
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry