• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Jak namówić dziewczynę na seks? Półroczny związek

Status
Zamknięty.

eszet

Cichy Podglądacz
pozwolilem sobie poswiecic jeden topic mojemu problemowi.
I o rade was prosze, gdyz problemam niemaly.
sprawa wyglada tak:Z dziewczyna jestem pol roku, nie laczy nas jeszcze milosc, ale musze przyznac ze zwiazek jest obiecujacy. Bardzo lubimy razem czas spedzac ze soba, dobrze nam sie rozmawia i wzajemnie jestesmy dla siebie atrakcyjni, wiele nas laczy ale wiecej mamy pogladow zupelnie roznych. I tu pojawia sie maly problem.
Po spedzonym pol roku nie tylko nasze dusze ale tez i nasze ciala sie zblizyly:), jednak nie kochalismy sie jeszcze. Przyznaje szczerze ze mi na tym zalezy i brakuje mi tego_Ona uwaza ze z seksem nalezy czekac, przynjamiej taki byl stan rzeczy dwa miesiace temu, kiedy ostatni raz o tym rozmawialismy.
Rzecz komplikuje fakt ze ona ma lat 22 ja 20 i nie wspolzylismy przedtem. i obawy nie ma co ukrywac, bo zawsze jakas jest.
Co ja biedny mam robic zeby nie naciskajac na dziewczyne, dowiedziec sie czy ma zamiar pojsc ze mna do lozka. Nie chce przeciez byc w niepewnosci ze czekac bede musial jeszcze kolejne pol roku (co jest mozliwe), nie chce tez zeby okazalo sie ze glownie na seksie mi zalezy. Choc wiem ze gdyby czekac kazala mi do powiedzmy pazdziernika, to nie wiem czy bym wciaz czekal. czy sposob jest jakis, by dziewczyna sie przelamala i zechciala?
 

młoda

Podrywacz
Bez obrazy, ale po tym, co przeczytałam, wnioskuję, że zależy Ci na tym seksie :p I nie pisz, że nie chcesz wyjść na takiego, któremu "o to chodzi", bo taki jesteś :p Przynajmniej tak wynika z postu :p Co to znaczy, że chcesz się przekonać, czy będziesz musiał jeszcze czekać tyle czasu? Aż tak Ci się spieszy? A jak będziesz musiał tyle czekać, to co? Zostawisz ją, no nie jest jeszcze gotowa? Zastanów się trochę. Może ona ma takie zasady, uszanuj je.
 

gonia

Erotoman
jak bys kochał to bys poczekał przykro mi ale nie mam Ci nic na ten temat do napisania bo jakby mojemu facetowi zalezało tylko na sexie to dałabym mu kopa i niech sobie radzi
 

eszet

Cichy Podglądacz
no i dowiedzialem sie.
po pierwsze dziekuje za odpowiedz i to szczera.
po drugie, chyba sam przed soba chce ukryc fakt, ze na seksie mi zalezy. no wlasnie , tylko gdybym ja kochal, to czas nie gral by roli wcale.a ze nie wiem jak zwiazek sie potoczy, uwazam ze seks wnioslby wiele i na pewno by pomogl w naszej relacji. choc moge sie mylic :?: a jego odwlekanie moze przyczynic sie do czegos przeciwnego, choc na pewno nie stanie sie powodem do rozstania!
 

gonia

Erotoman
to ze nie uprawiacie sexu nie koniecznie musi prowadzic do czegos złego no chyba ze bedziesz na to naciskał ale moze jak uwazasz ze tego ci tak brakuje ( mimo ze tego nie robiles jeszcze) to zacznijcie moze od jakis zabaw pieszczot i małymi krokami dojdziecie do tego odpowiedniego dla niej momentu to nie jest takie hop siup dziewczyna dobrze robi ze powiedziała ze chce z tym poczekac nie ma co tego robic na siłe jesli sie poczeka to pozniej bardziej to docenisz i bedzie o wiele przyjemniej nie tylko w łozku ale i w zwiazku
 

Młody18

Biegły Uwodziciel
Pozostaje Ci cierpliwie czekać. Wkońcu o to chodzi abyście oboje chcieli na raz. Jak Ci na niej bardzo zależy to poczekasz.
 

eszet

Cichy Podglądacz
jestem przeciwnikiem robienia czegokolwiek na sile. rzecz w tym, ze pol roku jestesmy razem (a znamy sie znacznie dluzej). Jak to ujelas "kroczki" roznorakie zostaly podjete :) . jednak upieram sie przy swoim, ze w pewnym momencie chce przejsc sie na kolejny etap. (i nawet jak sie tego jeszcze nie robilo to sie o tym wie). dla mnie juz ten moment nastapil dla niej chyba nie. i tu rodzi sie maly probelm. wasza rada jest czekac. mysle ze sluszna.tylko czekanie w milczeniu ma i slabe strony.wydaje mi sie ze powstaje pewnego rodzaju napiecie. mysle ze lepsza bylaby rozmowa, tylko jak przeprowadzic ja by dowiedziec sie wiele i nie zostac zle zrozumianym?
 

Buasheii

Nowicjusz
ano właśnie ja jetsem ze swoim Słonkiem ponad 10 miesięcy i też nie odbyliśmy stosunku(błeee jak toi brzmi :p mało romantycznie :p ) jesteśmy co prawda od Was młodsi, ale myśle, ze nawet w wieku 20 lat pół roku to nie tak dużo... Jezeli to jest ta jedyna to na pewno warto poczekać ;) a jeżeli będziesz naciskał to na pewno nic nie przyspieszysz
 

poison-flower

Seks Praktykant
napisałeś że jesteście ze sobą pół roku, nie czujecie do siebie aż tak dużo żeby powiedzieć że się kochacie, w porządku :) ona pierwszy raz ma przed sobą, nie dziwie sie jej że woli poczekać i zobaczyć co "z was będzie"
żadna kobieta nie chciała by żeby jej pierwszy raz był z facetem z którym na dużo wspólnego, do którego coś czuje ale nie wiadomo co to jest
 

Kolorowy

Podrywacz
Stary... chcesz ją walnać jak nic... pisz prosto z mostu... Ja na Twoim miejscu wolałbym się kochać pierwszy raz z kimś kogo się kocha... to, że penis Cie swędzi to nic! Musisz przeczekać...
Ja tam bym sumienia nie miał rozdziewiczyć dziewczyny, której bym nie kochał...
 

eszet

Cichy Podglądacz
Kolorowy napisał:
Stary... chcesz ją walnać jak nic... pisz prosto z mostu... Ja na Twoim miejscu wolałbym się kochać pierwszy raz z kimś kogo się kocha... to, że penis Cie swędzi to nic! Musisz przeczekać...
Ja tam bym sumienia nie miał rozdziewiczyć dziewczyny, której bym nie kochał...

heh.uproszczenie "ciekawe". zapomniales dodac sfere uczuc do swych przemyslen. gdybym chcial sie z nia tylko przespac, to bym zwiazku nawet nie zaczynal, a co dopiero byc w nim dluzej ?! a gdyby wasza dziewczyna kazala wam czekac miesiecy, lat x to czekalibyscie? jesli tak, to jak dlugo byscie byli gotowi czekac?
 

eszet

Cichy Podglądacz
po jakim czasie w waszych zwiazkach podjeliscie decyzje o pojsciu do lozka? zrozumialem (dzieki wam) ze pol roku to faktycznie czas krotki dodatkowo zwazajac na to ze nie spedzamy ze soba az tak duzo czasu.i ze jestesmy poniekad nowicjuszami :) a moje watpliwosci i niecierpliwosc podyktowane byly tez tym ze myslalem ze jest to juz tzw najwyzsza pora. cenne wasze slowa juz duzo zmienily w mojej glowie. dzieki
 

Kolorowy

Podrywacz
eszet napisał:
heh.uproszczenie "ciekawe". zapomniales dodac sfere uczuc do swych przemyslen. gdybym chcial sie z nia tylko przespac, to bym zwiazku nawet nie zaczynal, a co dopiero byc w nim dluzej ?! a gdyby wasza dziewczyna kazala wam czekac miesiecy, lat x to czekalibyscie? jesli tak, to jak dlugo byscie byli gotowi czekac?

Ja w poprzdnim wziązku czekałem... prawie 1,5 roku! Uwierz, ze z moim popędem to nie było łatwe... rozmawialismy o tym dużo. Mówiła mi, że cały czas nie jest gotowa a ja to szanowałem. Zaczekał bym bez wahania drugie tyle jeżli było by to potrzebne... no kochałem ją strasznie strasznie!

A z obecną... hmmm... czekałem jakies 1,5 tyg. :wink: w sumie to mnie złpała za penisa juz po kilku dniach... heh. Co było to było... bo fakt, ze o wiele za wczesnie i potem to oboje czulismy... w każdym bądz razie niedługo stuknie 9 mies.! Co za tym idzie bardzo ja kocham :D
 

Polihymnia

Biegły Uwodziciel
Ja z chłopakiem byłam 2 lata i nie zrobiliśmy tego... Zawsze się bałam, że On mnie zostawi, a chociaż nigdy tego nie zrobiłam, to wierze, że jest to ogromne przeżycie dla każdego... Chciałam (i nadal chcę) zrobić to z człowiekiem, z którym będę chciała spędzić całe życie (niekoniecznie po ślubie, ale pewność muszę mieć)... Kochałam Go (nadal kocham), ale moje przeczucia okazały się słuszne... Zostawił mnie...
Teraz obwiniam samą siebie, że może jednym z powodów był fakt, że nie chciałam tego zrobić - choć On nigdy nie naciskał...
Troche chyba odbiegłam od tematu...
 
Status
Zamknięty.

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry