Cześć! Pozwólcie, ze przedstawię się trochę. Nie wiem czy kogoś takiego tu znajdę, ale szczęściu warto pomagać ^^ Otóż, jestem dwudziestokilkuletnią dziewczyną, mającą wiele zainteresowań, na co dzień pewna siebie, twarda, dominująca z charakteru, pracująca w służbach, trenująca sporty walki, ale... Jest jeden i tylko jeden obszar, który sprawia, że pewność siebie ustępuje onieśmieleniu, a w którym bardzo chętnie oddam kontrolę drugiej kobiecie. Mianowicie obszar kinku, fetyszu, a tak się składa, że mój fetysz to tickling. Oprócz tego kocham bondage, sensual play, sensory deprivation, kneble, zabawy kostkami lodu, łańcuchy, kajdanki, smycze, obroże, łagodną formę pet play. Intryguje mnie także bastinado oraz orgasm control i mam wiele fantazji, lecz dotąd nie było okazji tego, hm.. przetestować w rzeczywistości. Uwielbiam wszelkie gry psychologiczne pogłębiające poczucie bezradności (verbal teasing, tickle talk, zabronienie ruchu podczas drażnienia wrażliwych miejsc, powolne podchodzenie do ofiary, zbliżanie rąk tak, bym nigdy nie mogła przewidzieć kiedy i gdzie wylądują itp., itd..), a w tym wszystkim cenię sensualność. Ten swoisty balans pomiędzy delikatnym, ciepłym, przyjaznym obyciem, a surowym dyscyplinowaniem w połączeniu ze złośliwym uśmiechem i słownym przypominaniem jak bardzo nie mam tu nic do powiedzenia. Jeśli znajdzie się tu sadystyczna Pani, z którą ten opis rezonuje, zapraszam do kontaktu.
Bardzo proszę, by nie pisali do mnie przedstawiciele innej płci niż damska, nie szukam mastera, tylko Mistress. A teraz zrobię to, co wychodzi mi najlepiej, czyli z zamkniętymi oczami kliknę enter i będę się rumienić dalej. 

