• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Czy zostaliście zdradzeni? Ogólna dyskusja nt. zdrady

ARUS

Cichy Podglądacz
Zdrada to chyba najgorsza rzecz jaka, może się przydarzyć w związku dwóch ludzi. Mam do was wszystkich pytanie czy zostaliście kiedyś zdradzenie? Jak reagujecie na zdrade? Czy możliwy jest długo letni związek bez zdrady? Z góry dziękuje za wypowiedzenie się w tej kwesti.
 

Inżynier

Biegły Uwodziciel
Nigdy nie zostałem zdradzony.
Gdybym został zdradzony najprawdopodobniej momentalnie - jak ja to mówię - "skasowałbym" niegzeczną dziewczynkę.
Mam nadzieję, że nigdy nie zostane zdradzony.
Jeśli ktoś jest opanowany to moze mu sie udać niezdradzać wiecznie.
To moje zdanie, nie musi sie zgadzać ze zdaniem bardziej doświadczonych.
 

Krzyś

Nowicjusz
ja może jestem "mało doświadczony" :wink: ale nie dpouszczam myśli że mógłbym kiedykolwiek zdradzić swą ukochaną, jeśłi ma się do czynienia z prawdziwą miłością to myślę że takie myśli nie przychodzą do głowy ... Choć w sumie nikt nie jest ideałem. Natomiast gdybym został zdradzony, pewnie bardzo bym to przeżył, i fakt ten bardzo nadwyrężyłby moje zaufanie do mojej partnerki/dziewczyny ... Nie potrafiłbym już Jej potem zaufać i myślę że takie coś bardzo by popsuło naszą więź ... Mam nadzieję że nie będę miał do czynienia nigdy z takim wydarzeniem, myślę że jeśli będę miał ukochaną, to żadne z nas o tym nie będzie myśleć ... pozdro :wink:
 

ted

Biegły Uwodziciel
Hmm nigdy nie zostalem zdradzony, ale nie wiem jak bym postail. Napewno by zaszlo wiele zmian, niemogl bym ufac partnerce, i pewnie nie mogl bym z nia zyc, poprostu bal bym sie o nastepny skok w bok. Sam nigdy nie zdradzilem, nie mialem tez takich mysli, bo nie okazji. Ale skoro sie kogos kocha i jest sie z nim szczesliwym to po co zdradzac. Po co niszczyc dlugo budowane szczescie, zaufanie na chwile zapomninia, ktora moze zniszczyc nawet wielo letnii trud, i wysilek, milosc.
 

Benek

Seks Praktykant
Krzyś napisał:
ja może jestem "mało doświadczony" :wink: ale nie dpouszczam myśli że mógłbym kiedykolwiek zdradzić swą ukochaną, jeśłi ma się do czynienia z prawdziwą miłością ...

a ta prawdziwa milosc to co ?

wedlug mnie w zyciu jest czas na to zeby zdardzac i byc zdradzonym, i jezeli ktos mowi ze nie ma mysli o zdradzie to chyba naprawde jego doswiadczenie jest rowne 0
 

Aru$

Nowicjusz
Ja zostałem zdradzony. I co? Kobieta, która mi to zrobiła nie istnieje dla mnie. Najpierw zrobiłem jej straszna wojnę a potem wyrzuciłem ją ze swego życia tzn wszystko co mi ją przypominało zostało zniszczone, archiwum i numer gg usunięte , numer telefonu został żebym wiedział kogo rozmów mam nie odbierać. Ogólnie mówiąc zdrada jest jak but prosto w morde. Strasznie boli ale czas leczy rany...
 

Baska

Cichy Podglądacz
zdradzilam...., nie raz .... :oops: dlaczego? bo zostalam zdradzona... to glupie, ale tak zadzialalo w mojej glowie, pewnie ze to zle z samego zalozenia ale mozna z tym zyc. Jak? ..... kurcze ..... kiepsko. Pozdrawiam
 

fraszka

Podrywacz
Czasem jest tak że sie zostalo zdradzonym i nic sie na ten temat nie wie. tak najlepiej... jeśli w ogole juz cos takiego miałoby mnie spotkać.
Ja tam za mam do stracenia żeby ryzykować dla paru skurczów pochwy, które zresztą mogą wcale nie nastąpić z przypadkowym facetem.ój mężczyzna też ma podobne zdanie. Związek to taka umowa między ludźmi, że śpimy tylko ze sobą. Zreszta ja jestem tak monogamiczna że nawet jeśli mam sny erotyczne to :D z moim panem w roli głównej.
 

keniusz

Cichy Podglądacz
ojjjjj

Temat jak najbardziej na topie mojego życia....
3 tygodnie temu moja ukochana dziewczyna oświadczyła mi,że już nie wie co do mnie czuje...a to co jej sie wydaje to z całą pewnością nie jest miłość. Troche śmieszna sprawa, bo jakies 3 tygodnie przed tym jak zerwała ze mną, na moje pytanie co by odpowiedziala gdybym poprosił ją o rękę zarzekala sie ze powiedzialaby TAK, bo mnie bardzo kocha. no wiec glupiutki keniuszek zadowolony z tego,ze jego zwiazek jest udany niczym sie nie przejmowal i byl szczesliwy.A tu nagle dziewczyna mówi mi ,ze juz mnie nie kocha. Kurna...myślalem ze padne!!! ale kij ma dwa końce...mamy wspólnych znajomych no i dowiedzialem sie,ze nie była mi wierna.Mówiła,ze niby jedzie do domu na weekend a zostawła we Wrocku no i sie spotykala z jakims gachem.
Jeśli chodzi o mnie to nigdy nie zdradziłem i chyba bym nie mógł tego zrobić. Jeśli jestem z kimś to wzamian za moją wierność oczekuje tego samego.
Kurna ale te kobitki są zmienne...koledzy uważajcie!!! Zwracajcie uwagę na to czy dziewczyna patrzy wam prosto w oczy :shock:
 

ARUS

Cichy Podglądacz
TO ja założyłem ten temat i musze przyznać, że nie spodziewałem sie tak szybkich odpowiedzi i tak róznorodnych. Jeżeli chodzi o mnie samego to nigdy nie zostałem zdradzony a przynajmniej tak mi się wydaje...... :( Jestem ze swoją dziewczyną już 2 lata i mieszkamy od siebie 250 Km nie widujemy sie z tego powodu zbyt często. Mam chwile ze bardzo sie boje o nasz związek, że to może sie rozpaś chyba najbardziej boje się włąsnie zdrady. Ostatnio moja dziewczyna zrobiła mi głupi kawał chciała mnie chyba sprawdzić i podała się za kogoś innego próbujac poderwać mnie przez gg i umówić sie na spotkanie... Jakoś z tego wybrnołem, ale zaczołem się zastanawiac nad zdradą nad tym czy warto zdradzić jak się czuje osoba zdradzona jak ja bym sie czuł . Czy potrafił bym jej wybaczyć czy ona potrafiła by mi wybaczyć. Może potrafił bym jej wybaczyć ale nie chciałbym już być z nią to nigdy już nie było by to samo uczucie. Wypowiem się tak jak jedno z was mam za dużo do stracenia aby ja zdradzić....... to wszytko co moge zrobić być wierny i wierzyć że ona też jest mi wierna czas pokaze czy warto było
 

keniusz

Cichy Podglądacz
za dużo do stracenia...

fajnie to ująłeś...wiesz ja też wiedziałem,że mam za dużo do stracenia więc sie pilnowałem i non stop nad nią skakałem.Nie to że bym był pantoflem,ale robilem wszystko aby była jak najbardziej szczęśliwa no i lipa.
Czy jestem na nią wściekły??? HMmm...już nie...ale najgorsze jest to,że teraz będę mial juz duze opory aby zaufać dziewczynie. Tylko wnerwia mnie fakt,ze nie powiedziala mi wprost ze ma kogos na oku...pewnie sie bała..hhehe
Co jak co i tak wyjezdzam z nia do roboty na 3 miechy do Anglii wiec wtedy pewnie zmięknie i może wróci...?
 

Krzyś

Nowicjusz
Benek napisał:
Krzyś napisał:
ja może jestem "mało doświadczony" :wink: ale nie dpouszczam myśli że mógłbym kiedykolwiek zdradzić swą ukochaną, jeśłi ma się do czynienia z prawdziwą miłością ...

a ta prawdziwa milosc to co ?

wedlug mnie w zyciu jest czas na to zeby zdardzac i byc zdradzonym, i jezeli ktos mowi ze nie ma mysli o zdradzie to chyba naprawde jego doswiadczenie jest rowne 0

no tak, przyznam że moje doświadczenie jest równe zero, ale nie wiem jak Ty, ale ja na pewno po poznaniu tej Jedynej nie myślałbym o każdej okazji by Ją zdradzić, jęsli naprawdę bym Ją kochał, to na tego rodzaju myśli nie byłoby miejsca w mojej główce .... A prawdziwa miłość jeśli nie wiesz, to jest to czego nie można opisać słowami, chęć bycia z Tą drugą osobą mimo wszystkich Jej wad, całkowite zaufanie Jej, wspólne myślenie i nie wiem co jeszcze, po prostu wzajemne się zgranie .... Mam nadzieję że doświadczę w życiu takiej prawdziwej miłości ....
 

keniusz

Cichy Podglądacz
Krzysiu życzę Ci tego z całego mojego serca. mam nadzieje,ze nie skonczy sie to dla Ciebie, tak samo jak dla mnie!
 

keniusz

Cichy Podglądacz
Gangrel napisał:
...zmięknie i może wróci...?

Z Twojego poprzedniego postu wynika, ze zdradzila Cie kilkakrotnie, a Ty masz nadzieje, ze "moze wroci"... chcesz tego?


Wiesz, gdy ktoś kocha to ciągle ma nadzieje. Póki co to jest dla mnie zbyt świeże i żyje jeszcze emocjami. Może za miesiąc stwierdze,ze byc z nia było pomyłką...nie wiem
Czy tego chce??Ludzie popełniają wiele błędów, no i niekiedy trzeba im to wybaczyc. Jeśli nawet wróci do mnie to będzie musiała sie liczyc z tym,ze bardzo nadużyła moje zaufanie i nie będę dla niej już taki jak kiedyś..:>
 

Krzyś

Nowicjusz
keniusz napisał:
Krzysiu życzę Ci tego z całego mojego serca. mam nadzieje,ze nie skonczy sie to dla Ciebie, tak samo jak dla mnie!

No szkoda że trafiło Cię takie coś,ale rzeczywiście, mam nadzieję że będzie wszystko w porządku .... i że będzie cudownie ....
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry