Raczej była by obawa, że wpierdole gościowi, który dotyka mi kobietę.
Następna obawa, to, że nasze wory się dotkną.
Kolejna obawa, że wtedy się zrzygam.
Chyba wystarczy już tych obaw.
I znów powtórzę, teraz na serio.
Nic z tego trójkąta nie miał bym dla siebie.
Sprawiło by mi to taką samą...