• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Domina szuka kundelka (bez daniny!)

Kobieta

PaniMagda

Cichy Podglądacz
W sumie, skoro tutaj niektórym osobom przeszkadza określenie "kundelek", to dlaczego nie zamienić słowa "kundelek" na "uległy"? Będzie mniej kontrowersyjnie.
Podam przykład, załóżmy, że ktoś ma jakiś fetysz, który jest dla wielu z nas nie do przyjęcia w ich życiu (wliczając mnie samą), jak np. Jedzenie odchodów. Ktoś daje na temat tego fetyszu ogłoszenie, którego zainteresowane są wąskie grupy osób. Skoro ja nie jestem tym zainteresowana, to ten temat na forum po prostu pomijam. Nie piszę w tym poście, aby może zmienili fetysz na mniej kontrowersyjny albo jedli coś innego.

Dodatkowo kundelek nie jest kontrowersyjny, jest to pewna forma relacji jaka jest prowadzona z osobami bez doświadczenia. Jeżeli ktoś nie jest zainteresowany tresurą, w której poznaje określone elementy z bdsm to przecież może iść do kogoś innego.
Ja podczas sesji nigdy nie zajmuje się odkrywaniem ról, nigdy tego nie robiłam.

I naprawdę, jeżeli już wchodzimy we wszechświat bdsm, to być może są tam rzeczy, które mogą podejść pod te kontrowersyjne. Ale na pewno nie jest to nazwanie kundelkiem osoby bez doświadczeni haha.
 

zagadkowy

Nowicjusz
Nie każdy uległy, czy też masochista, lubi być od razu nazywany kundlem - działa to wg mnie analogicznie jak w przypadku dominującego mężczyzny i uległej kobiety - nie każda lubi być już od pierwszej wysłanej wiadomości nazywana "suką" (i bardzo często kobiety uległe się na to skarżą w swoich opisach na różnych portalach BDSM). W szczególności nie powinno się tak wg mnie pisać, gdy pisze się publicznie do szerszego grona. Mnie np. bardziej pociąga sama sadystyczna natura, pikantne zabawy, złośliwość ze strony kobiety, ale bez upokarzania i traktowania z pogardą.

Dominacji wirtualnej nigdy nie rozumiałem. Wprawdzie dość fajnie to określiłaś, że jest to taki jakby etap wstępny, głównie dla niedoświadczonych, w czasie którego można się trochę wyczuć, sprawdzić siebie w różnych rolach, ale jednak wolę już o wiele bardziej zwykłą pogawędkę przez internet, czyli po prostu wymianę poglądów, połączoną ew. z pewnym flirtem, niż odgrywanie takiego teatrzyku, że niby udaję, że coś w danym momencie mówię/robię, podczas gdy nawet nie widzę tej drugiej osoby.

No ale to tylko moje spostrzeżenia - wiem, że są mężczyźni, którzy to lubią - zarówno dominację wirtualną, jak i bycie "szmaconym" i wyzywanym już od samego początku, bo nawet ich to pociąga.

Aczkolwiek tytuł wątku faktycznie udany, choć równie podejrzany, co ogłoszenie "Sprzedam mieszkanie - nie wymagam zapłaty". No ale jak się okazało, że to tylko wirtualnie, to już wszystko jasne.
 
Kobieta

PaniMagda

Cichy Podglądacz
W szczególności nie powinno się tak wg mnie pisać, gdy pisze się publicznie do szerszego grona.

To tak jakby wejść na portal muzyczny (albo o kinematografii), napisać, że szuka się osób co lubią muzykę techno (albo horrorów) i dostać odpowiedź, że to portal muzyczny (filmowy), więc trzeba pisać, że lubi się wszystko.

„Mnie np. bardziej pociąga sama sadystyczna natura, pikantne zabawy, złośliwość ze strony kobiety, ale bez upokarzania i traktowania z pogardą„ - a w jakim celu to napisałeś w czyimś ogłoszeniu? Równie dobrze można wejść na portal z ogłoszeniami gdzie ktoś sprzedaje laptop Della i napisać, że samemu woli się Lenovo. Identyczny poziom abstrakcji. Ja napisałam ogłoszenie, że szukam osób co lubią Della, to jest moje ogłoszenie, skierowane do osób, które lubią te same rzeczy co ja.

”Dominacji wirtualnej nigdy nie rozumiałem” - to moment w którym przestałam czytać. To po co piszesz w tym wątku?

Zaczynasz od tego, że nie powinnam pisać co lubię bo… lubisz coś innego (podajesz co) i … nie rozumiesz tego co ja lubię i potem coś jeszcze piszesz, ale nie jesteś zainteresowany tym co ja i tego nie rozumiesz. Każdego dnia myślę, że już spotkałam wszystko w swoim życiu i każdego dnia coś potrafi mnie totalnie zaskoczyć.
 
Mężczyzna

martb

Podrywacz
Hm, teraz piszesz: większości marnych intelektów, frustracji, konfrontacji, podrzędna pozycja, sfrustrowana dzieciny, dużo wrzeszczy, ujścia swoich frustracji.
Tymczasem jedyną osobą, która pisze bardzo agresywnie, wręcz można powiedzieć wulgarnie, jesteś Ty.

Czasami sztuką jest dostrzec w innych, odbicie własnego lustra, bo patrząc przez ten pryzmat metaforycznego zwierciadła, możemy zobaczyć, kim naprawdę jesteśmy.

Bo może te posty są „ujściem swoich frustracji” za to, że „urodziłem sie w miejscu dzie mnagminne było dzielenie ludzi na pod i nad-ludzi”. Być może to wydarzenia z przed 20-30 lat nie pozwalają Ci zaakceptować świata, które już dawno przestało być tematem tabu. Świata, do którego nikt nie każe Tobie wchodzić, ani nawet go poznawać. Widać nie jest to świat dla Ciebie, ale nie warto na niego reagować agresywnie, z ów frustracją. Jeżeli ktoś wychował się w rodzinie alkoholików, to mimo wszystko warto, aby nie krytykował każdej osoby, która pije alkohol. Oczywiście rozumiem traumy, ale musimy z nich wychodzić, aby stawać się lepszymi ludźmi, a nie je pogłębiać.
W odroznieniu od wiekszosci nie znam poprawnosci politycznej i utytlanych w blocie frazesow co dla takich jak ty jest agresja, a tymczasem jest jezykiem ludzi, posrod ktorych nie przebywasz bo sie boisz prawdy
Bronisz sie pustymi slowami, o dominacji nie majac zielonego pojecia, bo zadna domina ktora znam nigdy publicznie nie nazwala kogos poddanczego psem lub kundlem, bo to uwlacza ludzkiej godnosci, o ktorej z tego widac nie masz jakiegokolwiek pojecia
Era obtaczania cukierkowoscia prawdy, czasem brutalnej, wlasnie mija, wiec przyzwyczaj sie do tego ze slowa beda bardziej brutalne i bez jakiegokolwiek pardonu
 
Kobieta

PaniMagda

Cichy Podglądacz
Musisz mieć bardzo ciężkie życie i mam takie wrażenie, że bardzo się w nim pogubiłeś. I z tego powodu jest mi przykro i życzę powodzenia w przyszłości.

Natomiast nie zwykłam czy to w relacji międzyludzkiej czy relacji biznesowej spędzać swojego czasu z ludźmi, którzy posługują się językiem marginesu społecznego i aby go obronić piszą o poprawności politycznej. Nie możemy całe życie faktu braku kultury osobistej czy frustracji ciągle czymś tłumaczyć. Natomiast rozumiem, że żyjąc w świecie w którym musimy „przyzwyczaj sie do tego ze slowa beda bardziej brutalne” ciężko szukać czegoś pozytywnego. Szczerze mi przykro, może kiedyś odkryjesz, że są inne światy, są inni ludzie.

Nie wiem jakie masz hobby ale mam ogromną prośbę, aby zostawił ten temat i zaczął pisać w tematach, w których znajdziesz dla siebie.
 
Mężczyzna

strapiony

Podrywacz
Musisz mieć bardzo ciężkie życie i mam takie wrażenie, że bardzo się w nim pogubiłeś. I z tego powodu jest mi przykro i życzę powodzenia w przyszłości.

Natomiast nie zwykłam czy to w relacji międzyludzkiej czy relacji biznesowej spędzać swojego czasu z ludźmi, którzy posługują się językiem marginesu społecznego i aby go obronić piszą o poprawności politycznej. Nie możemy całe życie faktu braku kultury osobistej czy frustracji ciągle czymś tłumaczyć. Natomiast rozumiem, że żyjąc w świecie w którym musimy „przyzwyczaj sie do tego ze slowa beda bardziej brutalne” ciężko szukać czegoś pozytywnego. Szczerze mi przykro, może kiedyś odkryjesz, że są inne światy, są inni ludzie.

Nie wiem jakie masz hobby ale mam ogromną prośbę, aby zostawił ten temat i zaczął pisać w tematach, w których znajdziesz dla siebie.
"Diminacja" przez internet...heh.Juz widze, jak ten..."Pani" kundelek, na "Pani" polecenie, sam siebie szczypie w tylek, po czym otrzymuje rzesistego klapsa.Od siebie, oczywiscie.
 

zagadkowy

Nowicjusz
To tak jakby wejść na portal muzyczny (albo o kinematografii), napisać, że szuka się osób co lubią muzykę techno (albo horrorów) i dostać odpowiedź, że to portal muzyczny (filmowy), więc trzeba pisać, że lubi się wszystko.

„Mnie np. bardziej pociąga sama sadystyczna natura, pikantne zabawy, złośliwość ze strony kobiety, ale bez upokarzania i traktowania z pogardą„ - a w jakim celu to napisałeś w czyimś ogłoszeniu? Równie dobrze można wejść na portal z ogłoszeniami gdzie ktoś sprzedaje laptop Della i napisać, że samemu woli się Lenovo. Identyczny poziom abstrakcji. Ja napisałam ogłoszenie, że szukam osób co lubią Della, to jest moje ogłoszenie, skierowane do osób, które lubią te same rzeczy co ja.

”Dominacji wirtualnej nigdy nie rozumiałem” - to moment w którym przestałam czytać. To po co piszesz w tym wątku?

Zaczynasz od tego, że nie powinnam pisać co lubię bo… lubisz coś innego (podajesz co) i … nie rozumiesz tego co ja lubię i potem coś jeszcze piszesz, ale nie jesteś zainteresowany tym co ja i tego nie rozumiesz. Każdego dnia myślę, że już spotkałam wszystko w swoim życiu i każdego dnia coś potrafi mnie totalnie zaskoczyć.
Ogólnie może masz rację, ale analogia niezbyt trafiona. Odpowiednikiem Twojego ogłoszenia na forum muzycznym, byłoby napisanie np. "szukam discopolowego wieśniaka", co w domyśle ma celowo przedstawić słuchaczy takiej muzyki w złym świetle i jest po prostu określeniem pogardliwym (podobnie jak kundel w odniesieniu do człowieka). Myślę, że wielu forumowiczów też by wtedy zareagowało. Albo np. "szukam brudasa do wyjazdu na Woodstock" (też niby adresowane tylko do zainteresowanych, ale jednak pogardliwe wobec wszystkich miłośników danego klimatu).

I tak samo teraz reagują np. osoby uległe, które nie chcą być utożsamiane automatycznie z takim traktowaniem, zanim świadomie nie wyrażą na to zgody i nie pozwolą tej jednej, wybranej osobie się tak nazwać (już w określonej, intymnej sytuacji).

Jednak co do reszty, to może masz rację - to Twoje ogłoszenie, a nie zwykły wątek, służący wymianie poglądów, więc może ew. polemikę powinniśmy sobie darować (lub przenieść ją do oddzielnego wątku).
 
Ostatnia edycja:
Kobieta

PaniMagda

Cichy Podglądacz
... czyli to interesujace "Pania zycie", to zycie w otoczeniu..."kundelkow".Szczerze wspolczuje.
Moje życie mija mi spotkaniach z klientami, podróżach, i budowie wartości firmy przez ekspansję na rynkach europejskich. To jest to co lubię, bo i lubię pieniądze i lubię pewien standard życia jak i pewne towarzystwo osób.
A to, co robię pod osłoną nocy, kiedy słońce zgasło, w hotelu na 25 piętrze, przy kieliszku wina i gorącej kąpieli jest wyłącznie moją sprawą i ów kilku kundelków, którymi się zajmuję, w sposób skrajnie inny od tego, który podałeś.
 
Mężczyzna

Image

Erotoman
Moje życie mija mi spotkaniach z klientami, podróżach, i budowie wartości firmy przez ekspansję na rynkach europejskich. To jest to co lubię, bo i lubię pieniądze i lubię pewien standard życia jak i pewne towarzystwo osób.
A to, co robię pod osłoną nocy, kiedy słońce zgasło, w hotelu na 25 piętrze, przy kieliszku wina i gorącej kąpieli jest wyłącznie moją sprawą i ów kilku kundelków, którymi się zajmuję, w sposób skrajnie inny od tego, który podałeś.
Kundel bury, kundel bury, kundel bury fajny pies :D
 
Mężczyzna

strapiony

Podrywacz
Powoli z tego topiku zaczyna sie robic poradnia psychologiczna z wykladami..."Pani" , skierowana do okolicznego pospolstwa i okolicznej ciemnoty.
 
Kobieta

PaniMagda

Cichy Podglądacz
Jest pewną sztuką napisanie kilku postów, w wątku który Ciebie nie interesuje, na ten rzeczy o których się nie wie, wyzywając przy tym osoby, których się nie zna.
 
Mężczyzna

strapiony

Podrywacz
Jest pewną sztuką napisanie kilku postów, w wątku który Ciebie nie interesuje, na ten rzeczy o których się nie wie, wyzywając przy tym osoby, których się nie zna.
Niestety, ale po pierwsze-wiem co pisze.Po druugie-nikogo nie wyzywalem.Jezli twierdzisz inaczej-DOWODY.Cytatay z moich wypowiedzi.
 
Mężczyzna

Uselink

Podrywacz
Madziu, tak sobie myślę, że mogłabyś się przysłużyć chłopakom w inny sposób. Masz taką fajną pracę, zarobki pewnie też, może być załatwiła komuś posadę? W Polsce coraz większa bida. Może sajjanin się skusi, narzekał tu kiedyś na brak kasy.
 
Mężczyzna

Qubson29

Cichy Podglądacz
Witam kundelków,

Tresurą kundelków zajmuję się od 3 lat, z czego ostatni rok dosyć intensywnie. Moja praca to głównie kontakt z klientami i organizowanie spotkań, żyję niemalże ciągle w podróży pomiędzy Niemcami i Holandią. Szukam niedoświadczonych kundelków do sesji on-line. Nie interesuje mnie żadna forma daniny, robię to z powołania, uwielbiam mieć kontrolę nad kundelkami i taka forma dominacji pozwala mi, hmm, odpowiednio się odprężyć haha.

Pierwszy kontakt.
Jeżeli chcesz rozpocząć u mnie służbę, to wyślij wiadomość do Pani w której napiszesz trochę o sobie. Czym się obecnie zajmujesz (szkoła/studia/praca), jakie masz hobby, ile masz lat, z kim mieszkasz, kiedy masz czas na sesje. Lubię trochę więcej dowiedzieć się o kundelkach przed sesją. Otrzymasz wówczas mail na który musisz przesłać zdjęcie z widoczną twarzą i napisem na kartce który podam. Weryfikacja służy potwierdzenia wieku, jako że bardzo dużo kundelków próbowało oszukać mnie co do tego ile ma lat, a nie interesuje mnie tresura straszysz, doświadczonych kundli.
Główna przyjemność z tych sesji to element wprowadzania kundelka w nowy świat, odkrywania z nim nowych rzeczy, a ciężko zbudować element chociażby zaskoczenia bądź strachu z kimś, kto ma już kilkuletnie doświadczenie i wie, czego się może spodziewać.

Jak wyglądają sesje?
Wszystkie sesje prowadzimy on-line na wyznaczonym przeze mnie komunikatorze (!). Jeżeli go nie posiadasz, będziesz musiał go pobrać. Mam dosyć próśb kundelków, aby sesje były gdzieś indziej. Mówienie Pani aby ściąnęła jakąś aplikację bo akurat ją ma kundel jest wyjątkowo nietaktowne a i często surowo karane…
Podczas sesji otrzymujesz różne zadania do wykonania, które dokumentujesz na zdjęciach bądź czasami filmach.
Natomiast również poza sesjami mam kontakt z kundelkami. Lubię wiedzieć, co robią podczas dnia, ale również mieć wpływ na ich aktywności. Zdarza mi się czasami rozmawiać z kundelkami o życiu, gdyż bardzo ważne w takiej relacji jest zbudowanie odpowiedniej atmosfery. O szczegółach dowiesz się w swoim czasie haha.

Czy mogę zobaczyć zdjęcia Pani.
Tak, natomiast zdjęcia są przyznawane z czasem jako forma nagrody za dotychczasową służbę. Również z czasem kundelek poznaje nieco więcej szczegółów z życia Pani, jej wiek, to czym się zajmuję. Jest to element stopniowania wszystkiego, zamiast natychmiastowej konsumpcji. W końcu szukam kundelków na długą tresurę.

Czy sesje oparte są wyłączne na bólu?
Nie. Bardzo dużo zależy od samego kundelka, natomiast ból bardzo rzadko stanowi całą sesję. Element bólu jest znaczną częścią ów zabaw, ale nie jedyną, więc wprowadzając kundelka w nowy świat muszę również otworzyć przed nim więcej, niż jedne drzwi, bo w końcu świat króliczej nory jest przebogaty haha.

Czy na sesjach muszę być nago?
Nie. Zdecydowanie na pierwszych kilku sesjach nie jest to wymagane i sama nigdy tego nie proponuje. Zdarza się, że kundel sam chce się całkowicie rozebrać od razu, ale to nie są częste sytuacje. Sama nigdy na to nie naciskam gdyż uważam, że wszystkiego trzeba kosztować pomału i na wszystko przyjdzie czas. Staram się wyczuć, kiedy kundelek jest na to gotowy, natomiast zdarzały mi się nawet sytuacje, gdy kundelki przez kilka tygodni nie pokazywały się nago. Uważam, że jest to bardzo ważne, aby nie postrzegać tych zabaw tylko w zwierciadle bólu i nagości, bo ów - skądinąd mroczny świat - ma w sobie o wiele więcej głębi.

Czy muszę kupić jakieś akcesoria do sesji?
To zależy wyłącznie od kundelków, natomiast sama tego nigdy nie proponuję. Ewentualny koszt takich rzeczy jest z reguły niewielki (około 5-20zł) i najczęściej kundelki mają te rzeczy w domu. Sesje możemy też zrobić bez tych rzeczy, także nie ma potrzeby, abyś musiał kupić jakieś akcesoria.

Niech słońce będzie świadkiem naszej wielkości, a księżyc, naszych mrocznych sekretów -
Pani Magda
witaj. bardzo zainteresował mnie Pani post. jestem 30 latkiem który z racji pracy często wyjeżdżam najczesciej francjia szukam Pani ktora zechcesz mnie kontrolowac. chętnie dogadam szczegóły. jestem ulegly wysoki wysportowany i otwarty na Pani potrzeby
 
Mężczyzna

uległy psiak

Cichy Podglądacz
Witam kundelków,

Tresurą kundelków zajmuję się od 3 lat, z czego ostatni rok dosyć intensywnie. Moja praca to głównie kontakt z klientami i organizowanie spotkań, żyję niemalże ciągle w podróży pomiędzy Niemcami i Holandią. Szukam niedoświadczonych kundelków do sesji on-line. Nie interesuje mnie żadna forma daniny, robię to z powołania, uwielbiam mieć kontrolę nad kundelkami i taka forma dominacji pozwala mi, hmm, odpowiednio się odprężyć haha.

Pierwszy kontakt.
Jeżeli chcesz rozpocząć u mnie służbę, to wyślij wiadomość do Pani w której napiszesz trochę o sobie. Czym się obecnie zajmujesz (szkoła/studia/praca), jakie masz hobby, ile masz lat, z kim mieszkasz, kiedy masz czas na sesje. Lubię trochę więcej dowiedzieć się o kundelkach przed sesją. Otrzymasz wówczas mail na który musisz przesłać zdjęcie z widoczną twarzą i napisem na kartce który podam. Weryfikacja służy potwierdzenia wieku, jako że bardzo dużo kundelków próbowało oszukać mnie co do tego ile ma lat, a nie interesuje mnie tresura straszysz, doświadczonych kundli.
Główna przyjemność z tych sesji to element wprowadzania kundelka w nowy świat, odkrywania z nim nowych rzeczy, a ciężko zbudować element chociażby zaskoczenia bądź strachu z kimś, kto ma już kilkuletnie doświadczenie i wie, czego się może spodziewać.

Jak wyglądają sesje?
Wszystkie sesje prowadzimy on-line na wyznaczonym przeze mnie komunikatorze (!). Jeżeli go nie posiadasz, będziesz musiał go pobrać. Mam dosyć próśb kundelków, aby sesje były gdzieś indziej. Mówienie Pani aby ściąnęła jakąś aplikację bo akurat ją ma kundel jest wyjątkowo nietaktowne a i często surowo karane…
Podczas sesji otrzymujesz różne zadania do wykonania, które dokumentujesz na zdjęciach bądź czasami filmach.
Natomiast również poza sesjami mam kontakt z kundelkami. Lubię wiedzieć, co robią podczas dnia, ale również mieć wpływ na ich aktywności. Zdarza mi się czasami rozmawiać z kundelkami o życiu, gdyż bardzo ważne w takiej relacji jest zbudowanie odpowiedniej atmosfery. O szczegółach dowiesz się w swoim czasie haha.

Czy mogę zobaczyć zdjęcia Pani.
Tak, natomiast zdjęcia są przyznawane z czasem jako forma nagrody za dotychczasową służbę. Również z czasem kundelek poznaje nieco więcej szczegółów z życia Pani, jej wiek, to czym się zajmuję. Jest to element stopniowania wszystkiego, zamiast natychmiastowej konsumpcji. W końcu szukam kundelków na długą tresurę.

Czy sesje oparte są wyłączne na bólu?
Nie. Bardzo dużo zależy od samego kundelka, natomiast ból bardzo rzadko stanowi całą sesję. Element bólu jest znaczną częścią ów zabaw, ale nie jedyną, więc wprowadzając kundelka w nowy świat muszę również otworzyć przed nim więcej, niż jedne drzwi, bo w końcu świat króliczej nory jest przebogaty haha.

Czy na sesjach muszę być nago?
Nie. Zdecydowanie na pierwszych kilku sesjach nie jest to wymagane i sama nigdy tego nie proponuje. Zdarza się, że kundel sam chce się całkowicie rozebrać od razu, ale to nie są częste sytuacje. Sama nigdy na to nie naciskam gdyż uważam, że wszystkiego trzeba kosztować pomału i na wszystko przyjdzie czas. Staram się wyczuć, kiedy kundelek jest na to gotowy, natomiast zdarzały mi się nawet sytuacje, gdy kundelki przez kilka tygodni nie pokazywały się nago. Uważam, że jest to bardzo ważne, aby nie postrzegać tych zabaw tylko w zwierciadle bólu i nagości, bo ów - skądinąd mroczny świat - ma w sobie o wiele więcej głębi.

Czy muszę kupić jakieś akcesoria do sesji?
To zależy wyłącznie od kundelków, natomiast sama tego nigdy nie proponuję. Ewentualny koszt takich rzeczy jest z reguły niewielki (około 5-20zł) i najczęściej kundelki mają te rzeczy w domu. Sesje możemy też zrobić bez tych rzeczy, także nie ma potrzeby, abyś musiał kupić jakieś akcesoria.

Niech słońce będzie świadkiem naszej wielkości, a księżyc, naszych mrocznych sekretów -
Pani Magda
Dzień dobry Pani Magdo, można jakiś kontakt do Pani, pozdrawiam i dziękuję
 
Mężczyzna

Fb86

Cichy Podglądacz
Witam kundelków,

Tresurą kundelków zajmuję się od 3 lat, z czego ostatni rok dosyć intensywnie. Moja praca to głównie kontakt z klientami i organizowanie spotkań, żyję niemalże ciągle w podróży pomiędzy Niemcami i Holandią. Szukam niedoświadczonych kundelków do sesji on-line. Nie interesuje mnie żadna forma daniny, robię to z powołania, uwielbiam mieć kontrolę nad kundelkami i taka forma dominacji pozwala mi, hmm, odpowiednio się odprężyć haha.

Pierwszy kontakt.
Jeżeli chcesz rozpocząć u mnie służbę, to wyślij wiadomość do Pani w której napiszesz trochę o sobie. Czym się obecnie zajmujesz (szkoła/studia/praca), jakie masz hobby, ile masz lat, z kim mieszkasz, kiedy masz czas na sesje. Lubię trochę więcej dowiedzieć się o kundelkach przed sesją. Otrzymasz wówczas mail na który musisz przesłać zdjęcie z widoczną twarzą i napisem na kartce który podam. Weryfikacja służy potwierdzenia wieku, jako że bardzo dużo kundelków próbowało oszukać mnie co do tego ile ma lat, a nie interesuje mnie tresura straszysz, doświadczonych kundli.
Główna przyjemność z tych sesji to element wprowadzania kundelka w nowy świat, odkrywania z nim nowych rzeczy, a ciężko zbudować element chociażby zaskoczenia bądź strachu z kimś, kto ma już kilkuletnie doświadczenie i wie, czego się może spodziewać.

Jak wyglądają sesje?
Wszystkie sesje prowadzimy on-line na wyznaczonym przeze mnie komunikatorze (!). Jeżeli go nie posiadasz, będziesz musiał go pobrać. Mam dosyć próśb kundelków, aby sesje były gdzieś indziej. Mówienie Pani aby ściąnęła jakąś aplikację bo akurat ją ma kundel jest wyjątkowo nietaktowne a i często surowo karane…
Podczas sesji otrzymujesz różne zadania do wykonania, które dokumentujesz na zdjęciach bądź czasami filmach.
Natomiast również poza sesjami mam kontakt z kundelkami. Lubię wiedzieć, co robią podczas dnia, ale również mieć wpływ na ich aktywności. Zdarza mi się czasami rozmawiać z kundelkami o życiu, gdyż bardzo ważne w takiej relacji jest zbudowanie odpowiedniej atmosfery. O szczegółach dowiesz się w swoim czasie haha.

Czy mogę zobaczyć zdjęcia Pani.
Tak, natomiast zdjęcia są przyznawane z czasem jako forma nagrody za dotychczasową służbę. Również z czasem kundelek poznaje nieco więcej szczegółów z życia Pani, jej wiek, to czym się zajmuję. Jest to element stopniowania wszystkiego, zamiast natychmiastowej konsumpcji. W końcu szukam kundelków na długą tresurę.

Czy sesje oparte są wyłączne na bólu?
Nie. Bardzo dużo zależy od samego kundelka, natomiast ból bardzo rzadko stanowi całą sesję. Element bólu jest znaczną częścią ów zabaw, ale nie jedyną, więc wprowadzając kundelka w nowy świat muszę również otworzyć przed nim więcej, niż jedne drzwi, bo w końcu świat króliczej nory jest przebogaty haha.

Czy na sesjach muszę być nago?
Nie. Zdecydowanie na pierwszych kilku sesjach nie jest to wymagane i sama nigdy tego nie proponuje. Zdarza się, że kundel sam chce się całkowicie rozebrać od razu, ale to nie są częste sytuacje. Sama nigdy na to nie naciskam gdyż uważam, że wszystkiego trzeba kosztować pomału i na wszystko przyjdzie czas. Staram się wyczuć, kiedy kundelek jest na to gotowy, natomiast zdarzały mi się nawet sytuacje, gdy kundelki przez kilka tygodni nie pokazywały się nago. Uważam, że jest to bardzo ważne, aby nie postrzegać tych zabaw tylko w zwierciadle bólu i nagości, bo ów - skądinąd mroczny świat - ma w sobie o wiele więcej głębi.

Czy muszę kupić jakieś akcesoria do sesji?
To zależy wyłącznie od kundelków, natomiast sama tego nigdy nie proponuję. Ewentualny koszt takich rzeczy jest z reguły niewielki (około 5-20zł) i najczęściej kundelki mają te rzeczy w domu. Sesje możemy też zrobić bez tych rzeczy, także nie ma potrzeby, abyś musiał kupić jakieś akcesoria.

Niech słońce będzie świadkiem naszej wielkości, a księżyc, naszych mrocznych sekretów -
Pani Magda
Bardzo fajny pomysł, aż żałuję, że nie mogę wziąć udziału (z różnych względów). Pani to jest cud-kobita, jak mawiał klasyk z "Ranczo".
 
Podobne tematy

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry