W te wakacje wybrałem się do słonecznych Włoch. Kocham poznawać inne kultury, zwyczaje, miejsca i innych ludzi którzy są bardziej otwarci niż nasi rodacy. Padł wybór na Amalfi, jest to raczej bogatszy rejon Włoch, przez co musiałem znaleźć hotel typu apartament podzielony na kilka mniejszych pokoi ze wspólną łazienką. Nie obchodziły mnie warunki, ważne żeby było gdzie się przespać. Zameldowałem się około godziny 10, chyba byłem pierwszym lokatorem tego dnia bo nikogo więcej prócz właściciela nie było. Dostałem kluczyk, szybkie formalności i już mogłem cieszyć się moim małym skrawkiem dachu nad głową.
Wraz z szerokością geograficzną zmieniają się krajobrazy, przyroda, a także kobiety - w każdym spektrum, od odcieniu skóry, budowę ciała, charakter, rysy twarzy. Jako obcy brałem garściami tą "niecodzienność " czując się wspaniale, mógłbym tu zostać na stałe i ożenić się z Włoszką. Niestety pierwszy dzień dobiegał końca, słońce leniwie zachodziło za horyzont. Po drodze do domku pokręciłem się po jednym ze sklepów żeby wybrać jakieś miejscowe piwko i wypić je gdzieś po drodze - od co takie dodanie adrenaliny do życia, chociaż jestem pewny że tutajsza policja nie zareagowała by jak nasza.
Gdy wszedłem do mieszkania, słyszałem rozmowę wydobywająca się z drzwi na przeciwko moich. Rozmowę prowadziły dwie kobiety, w języku przypominającym czeski ale pewny nie byłem. Rozpakowałem się i przygotowałem sobie kilka rzeczy do kąpieli. W między czasie opowiadałem bliskim na messengerze jak jest tu bajecznie.
Było już późno, chyba każdy poszedł spać więc poszedłem do łazienki wziąć szybki prysznic. Gdy skończyłem stanąłem przed lustrem i podziwiałem siebie myjąc zęby. Przy umywalce stał stojak na suszarkę i różnego takiego typu rzeczy i wtedy wpadł mi jeden szczegół który nie pasował do tego mebla. Były nim czarne koronkowe majtki. Na początku przeszedł po mnie dreszcz. Upewniłem się czy jestem zamknięty, potem jeszcze krótka bitwa myśli, ale w końcu wziąłem je i przystawiłem delikatnie do twarzy. Moje rozczarowanie przyszło równie szybko co wcześniej podniecenie. Bielizna nie miała w sobie boskiego aromatu, była jakby całkiem bez zapachu, zwietrzała. Ale nie dałem za wygraną i jakbym chciał oszukać sam siebie bardziej przyciskałem majtki żeby je jak najbardziej czuć. Nic z tego. Dokładnie obejrzałem materiał tam gdzie dotyka cipki - ani najmniejszego zachlapania. Przez głowę przemknęła mi myśl szybka jak błyskawica, aby obciągnąć sobie owijając je wokół penisa, ale równie szybko co błyskawica zniknęła. Odłożyłem je dokładnie tak samo jak leżały.
Leżałem w łóżku z rozpalonym ciałem, mój mały stał na baczność. Musiałem poznać właścicielkę tych koronek.
Z rana po porannym przeciąganiu wstałem i uderzyłem wprost pod zimny prysznic. Zimna woda napina ciało, więc wyglądałem jak grecki ćwierć bóg, bo do całego to jeszcze długa droga. Wytarłem się, założyłem bokserki, luźne spodenki i koszulkę na ramiączkach. Wtedy drzwi otworzyła niska blondynka o niebieskich oczach. Reszty nie zdążyłem zauważyć bo zamknęła drzwi. Wyszedłem do niej, powiedziałem po angielsku że nic się nie stało, dwa słowa o tym skąd jesteśmy, jak długo chcemy zostać i takie tam. Mój podsłuch potwierdził się- to były Czeszki. Poszedłem do swojego pokoju i czekałem tylko na to aż wyjdzie z łazienki. Gdy drugi raz wszedłem do łazienki- ta dam! Majtki magicznie zginęły. Mam Cie - pomyślałem.
Zjadłem śniadanie, pozwiedzałem a potem siestowałem w najlepsze na plaży, starając się zapisywać obraz w swej pamięci. Nie wiem co było lepsze - malownicze klify z kolorowymi domkami czy opalone pośladki bezwstydnych Włoszek. Wieczorem nie mogło obyć się bez imprezy. Odbywała się ona na promenadzie, z którego widok rozciągał się na cały horyzont morza. Dwa szybkie piwka na polepszenie umiejętności tanecznych i językowych i uderzyłem na parkiet. Cieszyłem się że pojechałem sam, byłem całkowicie wolny i nieskrępowany. Tańczyłem sam obserwując co ciekawego może mnie tu czekać, do momentu aż wpadłem plecami na moją małą czeską sąsiadkę.
- O cześć, miła niespodzianka
Hej, haha też się cieszę- odkrzyknęła
- Gdzie Twoja koleżanka?
- spojrzała na mnie tajemniczo - przy barze, a..
-przerwałem jej - a Ty co tu robisz sama? - uśmiechnąłem się a ona to odwzajemniła
- chodźmy do niej
Gdy przyszliśmy do baru spotkaliśmy jej towarzyszkę- długonogą brunetkę. nie mieliśmy miejsca więc musieliśmy stać z drinkami. Wypiłem jednego na raz co zszokowało trochę moje zagraniczne koleżanki, co za chwilę skwitowały słowem "polak" i się śmiały. Następnie zaczęliśmy tańczyć. Na zmianę z jedną i druga jak i z innymi pięknościami reprezentującymi włochy. Brunetka tańczyła lepiej, była bardziej otwarta i być może bardziej pijana. Większość uwagi jednak skupiłem na blondynce - miała ok 160 wzrostu, skromne piersi i pupkę. Jednym słowem filigramowa dziewczyna którą można potraktować jak lalkę interaktywną. Stopniowo badałem jej reakcje na moją wędrówkę od pleców po pupę. Wkładałem kolano między jej nogi i schodziliśmy w tańcu nisko. Sprawdzałem gdzie jest granica. Gdy po którejś piosence czułem ciepło na moim kolanie wiedziałem że to się uda. Odciągnąłem ją gdzieś na ubocze pod palmę. Nasze twarze były blisko siebie, czułem jej oddech na policzku. Czułem te napięcie i porządnie jakie między nami powstało. Objąłem jej usta i wpadliśmy w wir namiętnych pocałunków. Motyle w brzuchu, jej mokre plecy, oddychanie wspólnym powietrzem i mój penis nabrzmiały w spodniach który co jakiś czas dotykał jej brzucha. To wszystko działo się tak nagle. Gdy osiągnęliśmy moim zdaniem apogeum przyjemności z sytuacji jaka zaistniała między nami wziąłem ją za rękę i zaprowadziłem po schodach na dół, zboczyliśmy na stok w krzaki pod palmami. Zacząłem masować jej cipke przez majtki - była mega ciepła. Lizaliśmy się i to już dosłownie, nikt nie bral jeńców. Masując ją po kobiecości, pocałunkami schodziłem w dół do lini biustu - ona jakby czytała mi w myślach i odgarnęła materiał sukienki odsłaniając mi swoje piękne wdzięki.
Muskałem ustami jej twarde i nabrzmiałe sutki, dyszała ciężko mówiąc coś w swoim języku. Odwróciłem ją i pochyliłem, dół sukienki podciągnąłem jej na biodra. Musiała coś ćwiczyć bo miała wyrobioną pupę. Wciąż masując jej cipke przez materiał- mając w tym ukryty cel - zacząłem jej całować pośladki blisko jej drugiej dziurki. Chyba się jej to podobało bo zaczęło cichutko jęczeć co mnie nakręciło. Ściągnąłem spodnie, a penis wyskoczył radośnie jakby chciał mi podziękować za uwolnienie. Odchyliłem jej majtki na bok i wślizgnąłem się w nią prawie bez oporu, była mega mokra. Potraktowałem ją jak suke zaczynając penetracje aż po same jaja. Wpadłem w trans, ona sapała i jęczała. W tle słychać było nasze stykające się z dużą prędkością ciała. Podniosłem ją za jedną nogę żeby mieć jeszcze lepszy dostęp, chciałem jej dać całego siebie. Czułem jak jej cipka zaciska się na nim, to potęgowało doznania. Korzystając z okazji zbliżenia się z taką laklą, wziąłem ją na ręce i rżnąłem mocno w powietrzu, wiedziałem że długo nie wytrzymam w tej pozycji. Postawiłem ją na ziemię i zacząłem go mocno masować. Po chwili długie ciepłe strugi płynu poleciały jej na dolną część sukienki i nogi. Jeden z moich największych spustów, byłem wycieńczony i ona chyba również. Po lekkim ogarnięciu poszliśmy do jej koleżanki powiedzieć że już idziemy. Gdy weszliśmy do mieszkania ustaliliśmy że nie będziemy spać razem i utrzymamy to w tajemnicy przed brunetką. Zgodziłem sie, ale najpierw postawiłem warunek. Chciałem jej majtki, argumentując że to pamiątka. Po krótkiej przepychance słownej dała mi to czego chciałem. Gdy leżałem na łóżku w swoim pokoju rozkoszowałem się tym aromatem - były całe w śluzie. Eh co ja bym dał za drugą noc, ale z nimi dwiema - pomyślałem.
Wraz z szerokością geograficzną zmieniają się krajobrazy, przyroda, a także kobiety - w każdym spektrum, od odcieniu skóry, budowę ciała, charakter, rysy twarzy. Jako obcy brałem garściami tą "niecodzienność " czując się wspaniale, mógłbym tu zostać na stałe i ożenić się z Włoszką. Niestety pierwszy dzień dobiegał końca, słońce leniwie zachodziło za horyzont. Po drodze do domku pokręciłem się po jednym ze sklepów żeby wybrać jakieś miejscowe piwko i wypić je gdzieś po drodze - od co takie dodanie adrenaliny do życia, chociaż jestem pewny że tutajsza policja nie zareagowała by jak nasza.
Gdy wszedłem do mieszkania, słyszałem rozmowę wydobywająca się z drzwi na przeciwko moich. Rozmowę prowadziły dwie kobiety, w języku przypominającym czeski ale pewny nie byłem. Rozpakowałem się i przygotowałem sobie kilka rzeczy do kąpieli. W między czasie opowiadałem bliskim na messengerze jak jest tu bajecznie.
Było już późno, chyba każdy poszedł spać więc poszedłem do łazienki wziąć szybki prysznic. Gdy skończyłem stanąłem przed lustrem i podziwiałem siebie myjąc zęby. Przy umywalce stał stojak na suszarkę i różnego takiego typu rzeczy i wtedy wpadł mi jeden szczegół który nie pasował do tego mebla. Były nim czarne koronkowe majtki. Na początku przeszedł po mnie dreszcz. Upewniłem się czy jestem zamknięty, potem jeszcze krótka bitwa myśli, ale w końcu wziąłem je i przystawiłem delikatnie do twarzy. Moje rozczarowanie przyszło równie szybko co wcześniej podniecenie. Bielizna nie miała w sobie boskiego aromatu, była jakby całkiem bez zapachu, zwietrzała. Ale nie dałem za wygraną i jakbym chciał oszukać sam siebie bardziej przyciskałem majtki żeby je jak najbardziej czuć. Nic z tego. Dokładnie obejrzałem materiał tam gdzie dotyka cipki - ani najmniejszego zachlapania. Przez głowę przemknęła mi myśl szybka jak błyskawica, aby obciągnąć sobie owijając je wokół penisa, ale równie szybko co błyskawica zniknęła. Odłożyłem je dokładnie tak samo jak leżały.
Leżałem w łóżku z rozpalonym ciałem, mój mały stał na baczność. Musiałem poznać właścicielkę tych koronek.
Z rana po porannym przeciąganiu wstałem i uderzyłem wprost pod zimny prysznic. Zimna woda napina ciało, więc wyglądałem jak grecki ćwierć bóg, bo do całego to jeszcze długa droga. Wytarłem się, założyłem bokserki, luźne spodenki i koszulkę na ramiączkach. Wtedy drzwi otworzyła niska blondynka o niebieskich oczach. Reszty nie zdążyłem zauważyć bo zamknęła drzwi. Wyszedłem do niej, powiedziałem po angielsku że nic się nie stało, dwa słowa o tym skąd jesteśmy, jak długo chcemy zostać i takie tam. Mój podsłuch potwierdził się- to były Czeszki. Poszedłem do swojego pokoju i czekałem tylko na to aż wyjdzie z łazienki. Gdy drugi raz wszedłem do łazienki- ta dam! Majtki magicznie zginęły. Mam Cie - pomyślałem.
Zjadłem śniadanie, pozwiedzałem a potem siestowałem w najlepsze na plaży, starając się zapisywać obraz w swej pamięci. Nie wiem co było lepsze - malownicze klify z kolorowymi domkami czy opalone pośladki bezwstydnych Włoszek. Wieczorem nie mogło obyć się bez imprezy. Odbywała się ona na promenadzie, z którego widok rozciągał się na cały horyzont morza. Dwa szybkie piwka na polepszenie umiejętności tanecznych i językowych i uderzyłem na parkiet. Cieszyłem się że pojechałem sam, byłem całkowicie wolny i nieskrępowany. Tańczyłem sam obserwując co ciekawego może mnie tu czekać, do momentu aż wpadłem plecami na moją małą czeską sąsiadkę.
- O cześć, miła niespodzianka
Hej, haha też się cieszę- odkrzyknęła
- Gdzie Twoja koleżanka?
- spojrzała na mnie tajemniczo - przy barze, a..
-przerwałem jej - a Ty co tu robisz sama? - uśmiechnąłem się a ona to odwzajemniła
- chodźmy do niej
Gdy przyszliśmy do baru spotkaliśmy jej towarzyszkę- długonogą brunetkę. nie mieliśmy miejsca więc musieliśmy stać z drinkami. Wypiłem jednego na raz co zszokowało trochę moje zagraniczne koleżanki, co za chwilę skwitowały słowem "polak" i się śmiały. Następnie zaczęliśmy tańczyć. Na zmianę z jedną i druga jak i z innymi pięknościami reprezentującymi włochy. Brunetka tańczyła lepiej, była bardziej otwarta i być może bardziej pijana. Większość uwagi jednak skupiłem na blondynce - miała ok 160 wzrostu, skromne piersi i pupkę. Jednym słowem filigramowa dziewczyna którą można potraktować jak lalkę interaktywną. Stopniowo badałem jej reakcje na moją wędrówkę od pleców po pupę. Wkładałem kolano między jej nogi i schodziliśmy w tańcu nisko. Sprawdzałem gdzie jest granica. Gdy po którejś piosence czułem ciepło na moim kolanie wiedziałem że to się uda. Odciągnąłem ją gdzieś na ubocze pod palmę. Nasze twarze były blisko siebie, czułem jej oddech na policzku. Czułem te napięcie i porządnie jakie między nami powstało. Objąłem jej usta i wpadliśmy w wir namiętnych pocałunków. Motyle w brzuchu, jej mokre plecy, oddychanie wspólnym powietrzem i mój penis nabrzmiały w spodniach który co jakiś czas dotykał jej brzucha. To wszystko działo się tak nagle. Gdy osiągnęliśmy moim zdaniem apogeum przyjemności z sytuacji jaka zaistniała między nami wziąłem ją za rękę i zaprowadziłem po schodach na dół, zboczyliśmy na stok w krzaki pod palmami. Zacząłem masować jej cipke przez majtki - była mega ciepła. Lizaliśmy się i to już dosłownie, nikt nie bral jeńców. Masując ją po kobiecości, pocałunkami schodziłem w dół do lini biustu - ona jakby czytała mi w myślach i odgarnęła materiał sukienki odsłaniając mi swoje piękne wdzięki.
Muskałem ustami jej twarde i nabrzmiałe sutki, dyszała ciężko mówiąc coś w swoim języku. Odwróciłem ją i pochyliłem, dół sukienki podciągnąłem jej na biodra. Musiała coś ćwiczyć bo miała wyrobioną pupę. Wciąż masując jej cipke przez materiał- mając w tym ukryty cel - zacząłem jej całować pośladki blisko jej drugiej dziurki. Chyba się jej to podobało bo zaczęło cichutko jęczeć co mnie nakręciło. Ściągnąłem spodnie, a penis wyskoczył radośnie jakby chciał mi podziękować za uwolnienie. Odchyliłem jej majtki na bok i wślizgnąłem się w nią prawie bez oporu, była mega mokra. Potraktowałem ją jak suke zaczynając penetracje aż po same jaja. Wpadłem w trans, ona sapała i jęczała. W tle słychać było nasze stykające się z dużą prędkością ciała. Podniosłem ją za jedną nogę żeby mieć jeszcze lepszy dostęp, chciałem jej dać całego siebie. Czułem jak jej cipka zaciska się na nim, to potęgowało doznania. Korzystając z okazji zbliżenia się z taką laklą, wziąłem ją na ręce i rżnąłem mocno w powietrzu, wiedziałem że długo nie wytrzymam w tej pozycji. Postawiłem ją na ziemię i zacząłem go mocno masować. Po chwili długie ciepłe strugi płynu poleciały jej na dolną część sukienki i nogi. Jeden z moich największych spustów, byłem wycieńczony i ona chyba również. Po lekkim ogarnięciu poszliśmy do jej koleżanki powiedzieć że już idziemy. Gdy weszliśmy do mieszkania ustaliliśmy że nie będziemy spać razem i utrzymamy to w tajemnicy przed brunetką. Zgodziłem sie, ale najpierw postawiłem warunek. Chciałem jej majtki, argumentując że to pamiątka. Po krótkiej przepychance słownej dała mi to czego chciałem. Gdy leżałem na łóżku w swoim pokoju rozkoszowałem się tym aromatem - były całe w śluzie. Eh co ja bym dał za drugą noc, ale z nimi dwiema - pomyślałem.
