• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Małżeństwo przeżywa kryzys, rozważam zdradę - co wy na to?

Status
Zamknięty.

Polihymnia

Biegły Uwodziciel
Dzieki Tobie spojrzałam na to wszystko w inny sposób...
Wiesz, nigdy nie byłam zwolenniczką bycia ze sobą np. tylko dla dobra dzieci, bo może się okazać, że można te dzieci bardziej skrzywdzić...
Ale nie o tym chciałam... Pomyślałam sobie, że teraz nie wyobrażam sobie życia bez mojego Mężczyzny, którego kocham z całego serducha... Napewno będziemy razem... Ale co, jeśli po latach okaże się, że któreś z nas znalazło tą prawdziwą drugą połówkę?... Z uczuciem nie da się wygrać (chyba Ty sama się o tym przekonałaś)... I kurde... Boję się teraz...
Eehhh...
 

aprilmoon

Biegły Uwodziciel
Eee tam, nie martw się jak ty odejdziesz to on sobie poradzi (może będzie uznawał wszystkie kobiety za dziwki ale sobie poradzi), a jak on odejdzie to to już zależy od ciebie... :p
 

eba

Cichy Podglądacz
Chyba nie do konca sie zrozumielismy. Po pierwsze gdy wszystko w zwiazku jest ok to nie znajdzie sie ktos trzeci ,kto w tym zwiazku namiesza. Jesli nie, to obydwoje to czuja. Czesciej przebywanie razem drazni, a nie daje uczucie spokoju i bezpieczenstwa. Jesli chodzi o to czy dla dzieci powinno sie byc razem dalej to NIE!!! Sama wyroslam w takim klimacie i uwierzcie, to przynosi wiecej szkody niz pozytku. Sprawa sie komplikuje gdy podejmuje sie decyzje o rozstaniu. Gdy w gre wchodzi dobro dzieci, to trzeba bardzo duzo wlozyc w to pracy, pozbyc sie dumy i pychy. Poprostu madrze sie rozstac. To tyle na temat rozstan. Tu bylo pytanie o zdrade, ja jestem przeciwniczka. w takie rzeczy mozna sie bawic jak sie jest nastolatkiem. Jednak gdy chcemy budowac cos trwalego i dojzalego to zachowujmy sie adekwatnie. Jesli jest zle to sie nie oszukujmy i albo wkladamy w ten zwiazek max pracy by go utrzymac, albo koniec. Nie nalezy szukac okazji. Ja w tej calej sytuacji w jakiej sie znalazlam, czuje sie parszywie. nigdy nie sadzilam, ze stac mnie na taka podlosc. Stalo sie jednak i coz, nie zaluje. Nie polecam jednak. Wiem jedno nigdy czlowiek z ktorym nadal jestem sie nie dowie, ze go zdradzilam, on naprawde na to nie zasluguje. Mim zdaniem najgorsze co mozna zrobic, to przyznac sie facetowi, ze sie go zdradzilo (nie wspominajac o samej zdradzie, to jest poprostu kurestwo i chyba kazdy mi przyzna racje)
 

aprilmoon

Biegły Uwodziciel
W ogóle jestem zdania, że jeśli ci już coś odjebało i zdradziłeś, a nadal chcesz być ze swoim partnerem to nie należy się przyznawać. Ta druga osoba będzie się czuć lepiej pozbawiona tej wiedzy,a wystarczającą karą dla ciebie będzie to, że wiesz, że zachowałeś się jak qrwa...
 

Bonsai

Cichy Podglądacz
masz taka wiedze to ja wykozystaj...nie warta uwagi. Jesli zdradzala meza i to parokrotnie to i Ciebie najprawdopodobniej by zdradzila.
Poza tym prawda zawsze stoi po srodku..
Znasz tylk ojej wersje. Byc moze jej maz ma co innego do powiedzenia.

zycie jets ciezkie.
 
Status
Zamknięty.

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry