Już wiele lat pracuje w swoim zawodzie nie tylko, jako „dziewczynka” przy drodze, parkingu lub tzw. „tirówka”.
Ja nie obrażam się na takie nazywanie mnie, nawet głośno w twarz. Podnieca mnie jak klient w czasie seksu tak mnie nazywa. Ja jestem po prostu prostytutką. Pracującą chętnie zarówno w plenerze
jak i w domach klientów lub w hotelach. Robię to, co inne prostytutki brzydzą się robić lub uważają to za „zboczenie” Uważam, że w seksie nic nie jest „zboczeniem” i wszystko jest możliwe o ile prostytutka zgadza się na ten rodzaj seksu, na doświadczenie i jej aktualny klient też jest doświadczony. Nie ukrywam, że dzięki takiemu podejściu nieźle zarabiam. Jak chce się zrelaksować to pracuje w plenerze. Mam kilka takich miejsc przy szosie, w parku, w lesie, na parkingu czy koło plaży.
Chętnie pokazuje się, a mam, co pokazywać, na plażach „golasów”. Mam swoje sposoby, aby pokazać, kto ja jestem a jednocześnie nie narażać się na złe traktowanie. Dodatkowym zarobkiem jest praca, na kontraktach w kilku klubach. Dlatego czasami nie często mogę tu zaglądać, ale postaram się.
Dzięki pracy w tych klubach jestem popularna i często mam propozycje granie w różnych filmach porno. Ponieważ, jak wspomniałam, niczego nie odmawiam, więc z reguły są to filmy Hard Pato Sex, dostępne nie dla wszystkich. Ale nie tylko takie. Soft też są w sprzedaży.
Mimo wieku mam wzięcie. Jestem podniecająca bardzo. Mam częste sesje photo sex do moich folderów reklamowych czy do folderów reklamowych klubów, gdzie pracuje. Latem staram się mieć wolne i wtedy pracuje w kraju w domu czy plenerze w ciepłe dni. Oto kilka fotek z takiej seksualnej foto sesji zdjęciowej. Jeśli chcecie porozmawiać to zapraszam na priv. Moja praca daje mi możliwość poznawania wielu ludzi ich, fantazji, preferencji i problemów życia codziennego. Nie ma to jak zwierzyć się wyżalić prostytutce, prawda? Jeszcze nigdy nie zdradziłam to, co powiedzieli mi moi klienci!