Poznałem naprawdę miłą dziewczynę, jest ciepła i szczera. Dawała mi różne sygnały, tak oczywiste, że nawet taki kretyn jak ja wiedział co się dzieje, a więc P.M próbowała mnie zachęcić do hmmm... Pierwszego kroku, którego unikałem. Wzięła sprawy w swoje ręce i tak zaczęliśmy ze sobą rozmawiać...