• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Wigilijne spotkanie

akatrina1982

Cichy Podglądacz
Hejka wszystkim,

witam po dłuższej przerwie.

Niestety nie miałam dostępu do normalnej klawiatury, żeby coś napisać a tablet wyjątkowo się do tego nie nadaje :)

Tak więc chciałam się pochwalić, że ostatnie dwa dni spędziłam w Warszawie na Wigilii firmowej.
Niestety było mało świątecznie, brak śniegu, kiepskie jedzenie więc szybko wylądowałam w hotelowej restauracji i żeby było "świątecznie" zamówiłam sobie przepysznego burgera i do tego szklankę zimnego piwa.

Po kolacji postanowiłam, jeszcze posiedzieć przy butelce białego wina, towarzystwa dotrzymywał mi jeden z pracowników restauracji, nie miał dużo roboty bo byłam jedynym gościem :) więc miałam go całego dla siebie :p

Niestety zbliżała się godzina 1 w nocy a więc czas zamknięcia baru. zaproponowałam swojemu towarzyszowi, że zamówię jeszcze butelkę wina i możemy kontynuować miłą pogawędkę w pokoju hotelowym.


Po chwili wylądowałam w pokoju, zrzuciłam niewygodne ciuchy i czekając na mojego kelnera/barmana :) wzięłam prysznic, wskoczyłam w szorty i koszulkę nocną i położyłam się na łóżku. Byłam senna a on nie przychodził. Aż tu nagle jak już prawie usnęłam rozległo się stukanie w drzwi.
Z uśmiechem na ustach wstała i otworzyłam Marcinowi bo tak miał na imię :)

Ja z powrotem wskoczyłam do łóżka, on usiadł obok, rozlał wino i tak sobie siedzieliśmy i gadaliśmy o wszystkim i o niczym. Jak się okazało to całkiem inteligentny gość :)

Minęła godzina piąta na ranem, nawet nie wiem kiedy, kończyliśmy już trzecią butelkę wina w głowie szum i różne myśli :p

Szczerze mówiąc miałam ochotę go rozebrać i przelecieć ale z drugiej strony tak fajnie się gadało, że nie chciałam tego psuć.

Koło 6 nad ranem powiedział, że musi już iść bo musi się chwilę przespać i na 14 znowu do pracy.

Zaproponowałam mu, że może zostać u mnie w pokoju, że nic mu nie zrobię :)
- on stwierdził, że to niezły pomysł, bo ma ciuchy na zmianę i z uśmiechem na twarzy zapytał - co miałabym mu zrobić ?

Oczywiście moja odpowiedź była niby w żartach ale myślałam o tym poważnie :) - a odpowiedziałam mu, że mogłabym go zgwałcić :p

- on się tylko zaśmiał i powiedział, że nie dam rady bo jest silniejszy i co najwyżej to on może zgwałcić mnie.

mój kolejny tekst trochę go chyba zaskoczył bo powiedziałam, że jak chce to może ze mną zrobić co tylko zechce po czym pociągnęłam go za rękę do siebie i wbiłam się w jego usta całując namiętnie.

Odsunął się delikatnie jakby przestraszony i powiedział, że to chyba nienajlepszy pomysł bo jesteśmy po alkoholu i nie do końca mamy świadomość co robimy a on nie chce rano obudzić się z kacem moralnym, że mnie wykorzystał.

Wydało mi się to takie kochane.

Powiedziałam mu, żeby w takim razie rozebrał się i położył przy mnie.

I tak zasnęliśmy. Nie wydarzyło się nic. Ale było cudownie.

Rano obudziłam się w objęciach M. On jeszcze spał, wkradłam się pod kołdrę, odszukałam to co wczoraj chciałam poczuć w sobie i delikatnie zaczęłam mu lizać penisa powoli wsuwajac go sobie do ust, delikatnie go pieściłam a on rósł mi w buzi.
Minęła chwila a on już budził się do życia a przy okazji i Marcin otworzył oczy, odkrył kołdrę, popatrzył na mnie zdziwiony - na co odpowiedziałam, że już jesteśmy trzeźwi i napewno świadomi tego co się za chwilę stanie - po czym z powrotem włożyłam penisa do ust i zaczęłam obciągać najlepiej jak tylko potrafię. Mijały sekundy, minuty po czym w rozkoszy Marcin spuścił mi się do ust lekko przytrzymując głowę. Wyssałam go do ostatniej kropli po czym wysunęłam się z między jego nóg i położyłam obok niego tyłem na boku i wypięłam swój tyłek zachęcając go tym samym do spenetrowania moich szparek. Założył gumkę dosyć sprawnie i wsunął się w mokrą z podniecenia cipkę. Posuwał mnie raz mocno i głęboko a raz delikatnie, te zmiany rytmu spotęgowały moje orgazmy a przeżyłam ich chyba z 5 :p
Marcinowi też się musiało podobać bo po pewnym czasie opadł z sił i z prezerwatywą pełną jego spermy, leżał na plecach, pomogłam mu ściągnąć prezerwatywę i nie mogłam się powstrzymać i znów wzięłam go do ust. I po raz trzeci doprowadziłam go do wytrysku równie obfitego co dwa poprzednie :)

Na tym zakończyliśmy nasze szaleństwa, jeszcze godzinkę poleżeliśmy w łóżko po czym Marcin musiał wstać bo praca czekała a ja musiałam wracać do domu.

Całkiem miło będę wspominała to wigilijne spotkanie, choć sama wigilia firmowa nie była do końca udana.

Buziaki
 
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry