Temat z pozoru dość ogólny.
Moja myślą przewodnią są granice oraz strefy erogenne mężczyzn, czy też fetyszyzm.
Drogie Panie i Panowie,
Jak wiemy, częstą praktyką jest skupienie się na penisie podczas zabaw. Jednak co z innymi sferami? Tyłek i odbyt, ogrom kobiet uwielbia tyłki mężczyzn, pytanie czy to tylko kwestia wzrokowa, czy też jednak do zabaw dołącza odbyt, niekoniecznie jego penetracja, ale choćby pieszczenie go językiem. Tutaj temat może wydawać się prosty. Mimo to nie chodzi o sam fakt, lecz relacje. Czy zajmowanie się tą sferą jest powiązane z bliskością również emocjonalną do drugiej osoby? czy to w postaci zaufania czy też większego oddania? Czy przy pójściu z facetem pierwszy raz do łóżka może z tym być powiązane? jakie są wasze opinie, odczucia?
Druga kwestia w tej samej sferze. Stopy, męskie stopy. Raz zdarzyło się, że kobieta lizała moje stopy. Było to nie powiem bardzo podniecające, było to nowe i wręcz orzeźwiające stosunek. Jednak to jest coś z czym się nie kojarzy stosunek dwojga ludzi.
Zatem gdzie jest granica? Czy granica leży w osobistych preferencjach partnera? czy może ze względu na pewne ograniczenie wyobraźni co do seksualności faceta powoduje skupienie się w okół penisa?
I ostatecznie co macie w głowie słysząc seksualność mężczyzny, co jest co wykracza poza wasze aktualne myślenie, a jednak może wydawać się ciekawe?
Moja myślą przewodnią są granice oraz strefy erogenne mężczyzn, czy też fetyszyzm.
Drogie Panie i Panowie,
Jak wiemy, częstą praktyką jest skupienie się na penisie podczas zabaw. Jednak co z innymi sferami? Tyłek i odbyt, ogrom kobiet uwielbia tyłki mężczyzn, pytanie czy to tylko kwestia wzrokowa, czy też jednak do zabaw dołącza odbyt, niekoniecznie jego penetracja, ale choćby pieszczenie go językiem. Tutaj temat może wydawać się prosty. Mimo to nie chodzi o sam fakt, lecz relacje. Czy zajmowanie się tą sferą jest powiązane z bliskością również emocjonalną do drugiej osoby? czy to w postaci zaufania czy też większego oddania? Czy przy pójściu z facetem pierwszy raz do łóżka może z tym być powiązane? jakie są wasze opinie, odczucia?
Druga kwestia w tej samej sferze. Stopy, męskie stopy. Raz zdarzyło się, że kobieta lizała moje stopy. Było to nie powiem bardzo podniecające, było to nowe i wręcz orzeźwiające stosunek. Jednak to jest coś z czym się nie kojarzy stosunek dwojga ludzi.
Zatem gdzie jest granica? Czy granica leży w osobistych preferencjach partnera? czy może ze względu na pewne ograniczenie wyobraźni co do seksualności faceta powoduje skupienie się w okół penisa?
I ostatecznie co macie w głowie słysząc seksualność mężczyzny, co jest co wykracza poza wasze aktualne myślenie, a jednak może wydawać się ciekawe?