• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Wymagania wobec faceta (lub kobiety) i inne życiowe rozterki i rozkminy ;)

zagadkowy

Nowicjusz
magdab, moim zdaniem Ty masz podejście do mężczyzn bardzo typowe, w sensie np. wymagań. Ty akurat piszesz o stałym związku i w tym przypadku Twoje wymagania są zrozumiałe. Skojarzyły mi się niektóre punkty z ogólnym podejściem wielu kobiet, którego nie potrafię zrozumieć.

Kobiety często twierdzą, że odczuwają większy pociąg do mężczyzny, sfotografowanego na tle samochodu, albo np. w garniturze (czyli nie chodzi tylko o stały związek, ale o atrakcyjność). Były badania, które to wykazały. Mówi się, że to ewolucyjne i świadczy o zaradności, ale kiedyś przecież nie było samochodów czy garniturów, więc trudno się tu powoływać na "wbudowane w nas mechanizmy doboru partnerów". A co jeśli biedny mężczyzna wypożyczy super auto na godzinę? Niby kobiety wydają się rozsądniejsze od mężczyzn, mają lepszą samokontrolę, a tak łatwo ulegają takim chwytom marketingowym. Zwykle jest tak, że im mniej wartościowy mężczyzna, tym bardziej próbuje sobie to zrekompensować różnymi przedmiotami. To są wszystko rzeczy "przechodnie", które każdy może sobie kupić, albo wypożyczyć, by zaszpanować przed kobietą. Mnie się zawsze wydawało, że jest nawet odwrotnie, tzn. że w zwykłym ubiorze mężczyzna wygląda atrakcyjniej niż w eleganckim, bo wtedy ubiór jest "ładniejszy" od niego samego. Np. często kobiety mówią, że podoba im się mężczyzna w zapinanej koszuli na guziki, a nie w bawełnianej koszulce z krótkimi rękawkami, bo wygląda chłopięco, a nie męsko. Czyli na zwykły spacer lub zakupy mam ubierać koszulę, bo inaczej nie wpadnę w oko żadnej kobiecie? Naprawdę liczy się koszula, a nie ja? Funkcją dezodorantu jest ochrona przed potem, a nie wiem czemu stał się on "wabikiem" na kobiety. Jak się kobiecie podoba męski perfum, to może sobie go kupić i spryskać swój pokój, ale nie rozumiem co on ma wspólnego z mężczyzną?
 

Halred

Erotoman
Nikt kto powiedzmy zarabia "normalnie" nie ma prawa mieć ani kobiety / faceta ani dziecka. To jakim cudem jednak ludzie mają dzieci ?

Tylko że "normalnie" w tym kraju to prawie 5000zł/mies, tyle wynosi średnia krajowa :) A niższe od średniej sorty? Jadą na kredytach.
zauważyliście jednak jedną prawidłowość w tym temacie ?
im dłuższa lista co on/ona powinna mieć tym bardziej samotni ludzie
Daje nieco do myślenia
Czym większe wymagania tym trudniej znaleźć, chociaż z drugiej strony jak ktoś ma za mało wymagań tym bardziej nic nie znajdzie.
 

Skorpion

Erotoman
Tylko że "normalnie" w tym kraju to prawie 5000zł/mies, tyle wynosi średnia krajowa :)

Tyle, że to brutto i dla firm zatrudniających co najmniej 10 osób. W mniejszych firmach ludzie tylko mogą pomarzyć o takiej kasie.
I pamiętaj, że statystyka jest najwyższą formą kłamstwa :)
 
A

artkam

Guest
Srednia to wyglada tak: ja jem ryz, moj przelozony mieso mielone najwyzszej jakosci, zgodnie ze srednia gusu obaj zremy golabki.

A wracajac do tematu to dorzuce swoje trzy grosze. Wszystkie te Wasze wymagania, oczekiwania, zachcianki i tak beda w efekcie finalnym o kant tylka roztrzaskac bo w chwili gdy sie zakochacie tak prawdziwie to te Wasze listy zostana rozwalone do gory nogami.
 
Mężczyzna

sajjanin86

Instruktor seksu
W taki oto sposób temat zaczął rozwijać się wokół średniej... moje 30 punktów to i tak mało, bo mógłbym tego więcej napisać, z konkretnymi szczegółami ale czasu nie miałem :)
artkam, ładne słowa napisałeś ,,w chwili gdy się zakochacie,, pytanie tylko ,,jeśli się zakochamy,, bo facet może się naprawdę starać, a druga osoba nie doceni tego i wszystko pójdzie wpizdu. Sorki za ten pesymizm ale uważam, że aby się zakochać trzeba sobie na to zasłużyć.
 

Skorpion

Erotoman
Srednia to wyglada tak: ja jem ryz, moj przelozony mieso mielone najwyzszej jakosci, zgodnie ze srednia gusu obaj zremy golabki.
Brakuje mi tu wegetarianina, co samą kapustę rąbie :)

- - - Zaktualizowano - - -

Wszystkie te Wasze wymagania, oczekiwania, zachcianki i tak beda w efekcie finalnym o kant tylka roztrzaskac bo w chwili gdy sie zakochacie tak prawdziwie to te Wasze listy zostana rozwalone do gory nogami.
I tu się zgadzam w 200%.

- - - Zaktualizowano - - -

Sorki za ten pesymizm ale uważam, że aby się zakochać trzeba sobie na to zasłużyć.
Sorki Saj, ale tylko z tym pesymizmem w wypowiedzi mogę się zgodzić.
 

Halred

Erotoman
Zgadzam się - na tzw. średnią składa się 10 osób zarabiających 2000 zł i jedna, zarabiająca np. 30 000 zł.

Chyba we firmie w której jest tylko jeden kumaty człowiek :) Nawet mediana to ok 3500, poza tym skoro "pan prezes" tak dobrze zarabia nic produktywnego nie robiąc, to czemu nikt nie chce nim zostać? Wystarczy założyć własną firmę, zatrudnić 10 ludzi za najniższą i zgarniać dziesiątki tysięcy miesięcznie :D
 
W

wolfin

Guest
Poprawcie mnie jesli sie myle ale moim zdaniem kochamy za wady i niedoskonalosci. Swiat idealnych ludzi jest nijaki...

Znam swietny sposob na wspolne spedzanie czasu i wysilek... SEKS! :p
 

zagadkowy

Nowicjusz
Chyba we firmie w której jest tylko jeden kumaty człowiek :) Nawet mediana to ok 3500, poza tym skoro "pan prezes" tak dobrze zarabia nic produktywnego nie robiąc, to czemu nikt nie chce nim zostać? Wystarczy założyć własną firmę, zatrudnić 10 ludzi za najniższą i zgarniać dziesiątki tysięcy miesięcznie :D

Ja nic nie pisałem o tym, że ktoś niesłusznie dużo zarabia.
"Kumatość" niewiele dziś znaczy, większość prac to albo obsługa klienta (uśmiech, blond włosy i krótka spódniczka) albo prace fizyczne (szybkość, zwinność, siła itp.). No, jeszcze przydaje się umiejętność manipulowania ludźmi (marketingowcy, handlowcy itp.). Specjaliści i fachowcy stanowią mniejszość.

Rzeczywiście temat zszedł na inny:) Zgadzam się, że życie weryfikuje wymagania i że każdy ma wady i że te wady bywają często urocze.
 
A

artkam

Guest
Tworzycie te listy z myslenia zyczeniowego. Wymagania, oczekiwania, aspiracje na partnera, meza, ojca, etc i trzymacie sie poki jest zauroczenie i pozadanie. W chwili gdy to wygasa i staje sie codziennoscia nastepuje chwila zadumy i szukanie nowego partnera lub partnerki. Jak jest milosc to wszystkp to o kant dupy rozbic bo nagle to czego u poprzedniego/-niej partnera/-nerki nie cierpieliscie okazuje sie wcale nie takie nieznosne. Nagle wszystko sie zmienia i.... tutaj nie wiem co napisac bo ja bez milosci zyje bo jestem nie do kochania xD
 

Halred

Erotoman
Specjaliści i fachowcy stanowią mniejszość.

To tym bardziej fach w ręku i mózg powinny być dużo warte, skoro ciężko o fachowca. A stanie na kasie w miniówce albo przerzucanie gruzu na czas to raczej prace niskiego sortu, nie specjalnie dochodowe. Weź np. stolarza, zamów najprostszy mebel, który zajmie mu np. 15min roboty. Ile weźmie? 5zł(20zł/h)? Jakby wziął 50zł to byłoby ekstremalnie tanio, za mniej niż stówę(400zł/h chyba całkiem niezła stawka?) podejrzewam nie chciałoby się mu ruszyć. Drugie co mi przychodzi do głowy-kładzenie płytek. Nie ma wielkiej filozofii, jak masz już wprawę, to w tydzień zarobisz średnią krajową-cena za metr jakoś 60-120zł.
 
Mężczyzna

martb

Podrywacz
......... Weź np. stolarza, zamów najprostszy mebel, który zajmie mu np. 15min roboty. Ile weźmie? 5zł(20zł/h)? Jakby wziął 50zł to byłoby ekstremalnie tanio, za mniej niż stówę(400zł/h chyba całkiem niezła stawka?) podejrzewam nie chciałoby się mu ruszyć. Drugie co mi przychodzi do głowy-kładzenie płytek. Nie ma wielkiej filozofii, jak masz już wprawę, to w tydzień zarobisz średnią krajową-cena za metr jakoś 60-120zł.

kładzenie płytek nie jest proste, szczególnie gdy masz upierdliwego klienta... który małym palcem u nogi wyczuje nierówność rzędu 0,3 milimetra ( autentyk)
a stolarka... powiem ci tak - jeżeli za komodkę na ramie ze stali polerowanej, z osadzonymi frontami orzechowymi i wypełnieniem sosnowym barwionymi na heban nie wezmę 4tysi, nie wstaje z łózka...
nie to że zacząłem się cenić, ale zacząłem uczyć ludzi ze to są unikaty, robione w 90% ręcznie i trzeba się przy tym nagłuwkować by miało wygląd... a za to trzeba zapłacić...
 

Halred

Erotoman
kładzenie płytek nie jest proste, szczególnie gdy masz upierdliwego klienta... który małym palcem u nogi wyczuje nierówność rzędu 0,3 milimetra ( autentyk)
Wtedy dajesz mu kartę charakterystyki użytych płytek z podanymi wymiarami i ich tolerancją, przykładasz przymiar i szczelinomierzem potwierdzasz, że nierówności wynikają z kształtu płytek(wybranych przez klienta), a nie złego montażu.
a stolarka... powiem ci tak - jeżeli za komodkę na ramie ze stali polerowanej, z osadzonymi frontami orzechowymi i wypełnieniem sosnowym barwionymi na heban nie wezmę 4tysi, nie wstaje z łózka...
nie to że zacząłem się cenić, ale zacząłem uczyć ludzi ze to są unikaty, robione w 90% ręcznie i trzeba się przy tym nagłuwkować by miało wygląd... a za to trzeba zapłacić...

Wiem, meble na zamówienie, customy, drogie i egzotyczne materiały to kosztuje. Ostatnio robiłem kopię mebla którego oryginał kosztuje 15 tysięcy, chociaż składa się z materiałów wartych 200zł i może 8 godzin pracy. Ale mi chodzi o byle co, przepuszczenie przez grubościówkę i docięcie na długość czterech sosnowych belek, które zajmie 15min wliczając w to dwie przerwy na kawę. Niektórzy śpiewają kilkaset złotych za coś takiego.
 

obsolete

Cichy Podglądacz
Ja to tak tylko na chwilkę się wtrącę bo generalnie to jeśli chodzi o wymagania wobec kobiet to mam chyba minimalne- nie chorobliwie otyła, ogarnięta w szeroko pojętej kulturze (w sensie żeby ogarniała jakieś książki, muzykę, filmy czy gry, ale nie tylko to co jest w tym najpopularniejszym nurcie) no bo jednak warto jest mieć jakieś wspólne tematy do rozmowy, i w miarę możliwości zadbana. Wszystko inne jest do dotarcia.

Jednak nie o tym chciałem pisać, a zwrócić się do sajanina1986. Otóż mistrzu, jakieś 10 lat temu myślałem podobnie. Wychowałem się w patologii, za małego dzieciaka to był ojciec alkoholik i brutal, a później ojczym żałował hajsu. No byłem biedny w ch*j. Swoje problemy z kobietami zrzucałem właśnie na kwestie finansowe- i pewnie czasami i o nie chodziło, ale częściej po prostu źle wybierałem. Ale i to nie jest istotne.

Na studiach poznałem dziewczynę, która, mimo iż była ze względnie zamożnego domu nie odrzuciła mnie. Była ze mną nawet wtedy kiedy musiałem wpier*alać płatki z biedry z wodą bo nie było mnie stać na j*bane mleko. Taki byłem bidny. W k*rwę, że tak powiem. Ale ona przy mnie była.

I wiesz co Ci powiem? Nie chcę żeby to zabrzmiało jak przechwałki, napiszę jak jest. Mianowicie mam stabilną pracę, zarabiam ok. 4 tysięcy, jeżdżę całkiem przyzwoitym autem, no ogólnie kokosów nie mam ale jakoś sobie radzę. Ale wiążąc się z moją obecną żoną nie miałem nic. Nie zwalaj winy za nieudane związki na hajs, bo jeśli o to poszło to ta dziewczyna nie była warta zainteresowania. Jeśli znajdziesz kobietę która będzie z Tobą gdy jesteś na dnie, to uwierz mi że sukcesy w życiu same przyjdą.
 
Mężczyzna

sajjanin86

Instruktor seksu
Byłeś biedny, ale teraz nie jesteś. Natomiast ja byłem i nadal jestem mimo, że haruje teraz po 12 godzin dziennie a nawet zdarza mi się po 16 godzin i zero snu. Nie ma, że boli i weekendy wolne. Nie pasuje, drzwi otwarte i znajdziemy kogoś innego na twoje miejsce. Witamy w Polsce, kraju płynącym miodem i mlekiem...
Nie byłem w związku, bo ona - kobieta, dla której zrobiłbym wszystko i byłem zapatrzony tylko na nią... tzw. miłość jak wy to ludzie nazywacie. Nie było to zauroczenie, to była miłość... wybrała hajs i życie w luksusie, bo po co marnować swój czas na biedaka, skoro do dyspozycji ma się synka prezesa?
I mimo, że upłynęło już 8 lat nadal mam przed oczami mam ten krajobraz, wyraz jej twarzy, która śmieje się ze mnie gdy ja głupi stałem przed jej balkonem z kwiatami i tortem, który sam robiłem przez całą noc... nadal słyszę w głowę jej słowa, jak krzyczała na mnie abym odwalił się od niej bo ,,jestem tak biedny, że żadna kobieta nie będzie się mną interesowała,,
Jak trzymam w ręku kamień, który jest tak cholernie ciężki że nie mogę ze złości wybić jej szyby za jej słowa pogardy.
Starać się o kogoś, po takim ciosie emocjonalnym? Być optymistą, skoro inny facet ma więcej do zaoferowania? Nie raz słyszałem, abym ,,miał w to wyjebane,, ale nie mam, bo przez to stwierdziłem, że hajs dla mnie jest ważniejszy niż miłość do kobiety...
I możecie sobie opowiadać różne historie z happy endem... poznali się, zakochali, wzięli ślub i żyli długo i szczęśliwie. Ale takie historie i tak nie zmienią mojego myślenia dotyczącego hajsu, bo ja w przeciwieństwie do innych jestem w stanie sprzedać własną duszę, aby mieć hajs... ale jak widać, nawet diabeł jej nie chce, bo jestem gówno wart.
A może już 8 lat temu poznałem takiego diabła, a on stwierdził że lepiej jest zniszczyć mnie emocjonalnie i psychicznie, abym teraz cierpiał i męczył się codziennie...
,,Jeśli znajdziesz kobietę która będzie z Tobą gdy jesteś na dnie, to uwierz mi że sukcesy w życiu same przyjdą,, - ile taka kobieta może wytrzymać, żyć z takim typem jak ja, który nie ma nic do zaoferowania... jedynie uczucia, ale to i tak za mało na te czasy, bo uczuciami nie zapewnię jej schronienia w postaci domu, nie zrobię jej śniadania, obiadu czy kolacji aby była najedzona... ale bogaty facet może jej to zapewnić, kupić jej dom aby nie miała takich zmartwień... o nawet może pomyśleć o dzieciach, owocach miłości o których ja nie myślę... bo to kosztuje.
Facet, który ma dużo kasy na koncie może więcej i przy takim facecie kobieta czuje się bezpiecznie, ja takiego bezpieczeństwa nie zapewnię żadnej kobiecie, bo kilkanaście tysięcy (a nawet milionów) a 100zł to jest różnica.
 

Skorpion

Erotoman
Saj - jedna kobieta to nie wszystkie. Z pracą też nie jest tak źle, jak opisujesz - w tej chwili mamy raczej rynek pracownika, nie pracodawcy. Spróbuj czasem dostrzec, że szklanka jest w połowie PEŁNA. ;)
 
Mężczyzna

sajjanin86

Instruktor seksu
Jedna kobieta mi wystarczyła, aby przekonać mnie że mając hajs możesz więcej... Była wyjątkowa dla mnie i przez to uświadomiła mi pewne rzeczy. Zrozumiałem, że uczucia nie są nic warte, jeżeli facet nie ma nic poza nimi do zaoferowania.
Nie zdziwiłbym się, gdyby teraz ktoś pomyślał ,,uczucia są najważniejsze, uczucia to podstawa udanego związku,, - ciekawe, czy ktoś to samo pomyśli gdy będzie miał długi, pusto w lodówce i dzieciaki patrzące na pusty talerz...
 

chrupka

Biegły Uwodziciel
Saj, piszesz takie rzeczy bo nie ufasz kobietom ale inaczej byś się zachowywał gdyby jakaś kobieta zakochała się w tobie... wariowałbyś ze szczęścia :)
 

obsolete

Cichy Podglądacz
Stary, nie mam pojęcia co Ci napisać. Tak mocno uwierzyłeś że Twoim największym problemem jest hajs że ktokolwiek cokolwiek by Ci nie powiedział to i tak stwierdzisz że 'piniądze i ch*j!!!".

Opcje są dwie- albo zajrzysz wgłąb siebie i spróbujesz siebie docenić za to kim i jaki jesteś, i spróbujesz dać kobiecie która Ci się spodoba to co masz w sobie najlepsze (chociaż pewnie tego nie wybierzesz bo jak portfel pusty to ch*j tam, ni ma co dać), albo...

Napierd*lasz 12-16 h na dobę, więc pracowitości Ci nie brak. Odłóż parę złoty, wyjedz do roboty do Niemiec czy innej Norwegii, rób tam siano i wbijaj raz w miesiącu do Polski na ciaśniutkie licealne cipeczki którym gruby portfel zaimponuje. Nie wierzysz w miłość więc nie stracisz nic a będziesz mógł się w k*rwę dowartościować. Będziesz mógł wieść swój dekadencki i samotny żywot długo i nieszczęśliwie, ale na bogato.
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry