No ... to w zeszłym tygodniu spróbowaliśmy ponownie teraz to laska moja leżała przywiązana nie do krzyża ale przywiązałem jej ręce do łóżka a nogi już nie, trzymałem je mocno i łaskotałem szybko mi się zaczęła śmiać. Minęły 3 minuty i zrobiłem 5 min przerwy. Łaskotałem tylko stopy - 3x po 10 minut. Leżała nago więc potem miałem pole w przerwach do popisu. Wziąłem bitą śmietanę i "zrobiłem wężyka" - od pępka do biustu wokół obu piersi do sutków i od mostka do podbródka. Zlizałem dokładnie całą słodycz, aż żałowałem że się skończyło.
Myślę aby pójść odrobinę dalej ... . Tyle, że nie wiem czy to dobry pomysł.
Scenariusz jest następujący: Na początku zabawy Osoba uległa idzie z osobą dominującą do pomieszczenia z akcesoriami bdsm. Dominant przywiązuje częściowo rozebraną ofiarę do sufitu -wisi na sznurku. Jednocześnie nakłada na oczy ofiary opaskę i knebel. A na ciało elektrodiody z elektrostymulatora:
- po 4 na kończynę górną i dolną - lewą i prawą (16 sztuk)
- 2 na brzuch
- po 3 na piersi (6 sztuk)
- 2 w okolicę miejsc imtymnych
Ten etap trwa ok 15-25 min
Potem:
Opcja 1: Osoba uległa idzie z osobą dominującą do łazienki pod prysznic ubrana tylko w majtki i t-shirt na ramiączkach. Uległa zostaje poddana zimnemu prysznicu - tylko głowa i dekolt, a następnie idzie z dominującą osobą do sypialni, gdzie zostaje lekko przywiązana do łóżka - tak aby mogła skakać. i jest łaskotana przez 20 minut po całym ciele - zaczynając od stóp.
Opcja 2: Osoba uległa zostaje zamknięta w pokoju z gryzoniami na 10 minut, gdzie naga siedzi przykuta łańcuchami do ściany po której spływa woda. Po upływie ego czasu uwalnia ją osoba dominująca i przechodzą "krzyża tortur"... Wyjaśnię ... Zosrajeona do niej przywiązana po czym zostaje włączona woda z węży ogrodowych, które są przymocowane do ramion krzyża - osoba uległa musi wytrzymać ten strumień przez 15 minut.
Wytrzymując tą zabawę przez znaczny czas wygrywa i decyduje w jaką zabawę bawimy się następnym razem.
CO O TYM SĄDZICIE?