• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Inne Bez tytułu

wysoki92

Cichy Podglądacz
Trochę mniej standardowa fantazja, w krótkiej formie - tekst typowo erotyczno-pornograficzny, jeśli komuś sprawi przyjemność, to osiągnąłem swój cel ;) Z przyjemnością poczytam komentarze. Nie wiem też czemu nie ma prefiksu "seks oralny":confused:

Trzask. Szybciej dociera do moich uszu, ból rozpala się gorącą pręgą dopiero po kilku milisekundach, kiedy jestem już na niego przygotowany. Trafia na napięte mięśnie, masując je delikatnie i powoli rozluźniając. Jest jak papryczka chilli w jedzeniu - rozpala zmysły i podkreśla doznania. Wstrzymuję oddech, czekając na kolejny trzask. Napinam się znowu - nie dlatego, że boję się tego co nadejdzie, ale dlatego, żeby wyjść temu naprzeciw. Czekam, oddychając przez usta.
-Jeszcze - szepczę po chwili.

Kolejna pręga przyjemnego bólu rozlewa się po moich pośladkach. Chcę więcej, chcę intensywniej, chcę bardziej.
-To ja będę decydować, ile dostaniesz - słyszę głos. Spokojny, opanowany, rzeczowy. A jednak gdzieś w nim da się znaleźć zawoalowaną obietnicę, seksowną potrzebę dania mi przyjemności ukrytą za zasłoną dominacji. Słyszę jak obchodzi łóżko. Nie mogę się ruszyć, ręce i nogi mam skrępowane, a głowy odwrócić nie chcę - niektórych zasad muszę przestrzegać. Nie dlatego, że boję się kary, ale dlatego, że gdyby nie było zasad, nie byłoby zabawy.

Wreszcie wchodzi w moje pole widzenia. Jest ubrana w czarną sukienkę - nie do końca niewinną, ale też niezupełnie erotyczną. Kończy się w okolicy kolan, gdzie na spotkanie wychodzą jej czarne, koronkowe pończochy. Moja pani jest cała w czerni, co wspaniale kontrastuje z jasnością jej skóry. I ten kontrast, to niezrozumienie, ma coś w sobie. Coś, co w niepojęty sposób spływa po moich zakończeniach nerwowych delikatnie je drażniąc.

Siada przede mną, zadarłszy wcześniej sukienkę. Rozchyla nogi. Jest różowobrązowa, wpadająca w ciemną barwę, co znowu kontrastuje z nieinwazyjną bladością jej ud. To znaczy, wargi mniejsze, wystające nieznacznie, bo w środku wpada już w zupełny róż, z krwiście czerwonym podbiegnięciem. Przysuwa się do mnie bliżej.
-Liż... - szepcze, a ja czekam. Wpatruję się w jej kobiecość, badając jej cierpliwość. Lśniący poblask pokazuje mi, ze jest już mokra, więc pewnie nie ma jej wiele.

Wplata mi palce we włosy i zaciska pięść. Ból spływa po skórze głowy do twarzy, splatając się z pożądaniem w mieszankę, która próbuje popchnąć mnie w jej stronę. Jestem tak podniecony, że pewnie mógłbym bez problemu zerwać więzy i wejść w nią tak głęboko, jak tylko potrafię. Całą siłą woli zwalczam potrzebę wzięcia jej tu i teraz, jak zwierzę, przyciskając ją do łóżka i pieprząc tak mocno, jak tylko się da. Wiem, że by mnie przyjęła, że nie przeszkodziłaby mi. Ale znów - nie na tym polega zabawa. Zabawa polega na zatrzymaniu tego na sam koniec.

Przyciska mnie do swojej cipki.
-Liż! - seksowne warknięcie. Niepewnie wysuwam język, badając otoczenie. Przesuwam nim z góry na dół i czuję, jak pani porusza się delikatnie, wstrząśnięta przez dreszcz podniecenia. Kontynuuję swoją pracę, okrążając ją językiem, przesuwam nim pomiędzy większymi wargami a udami, prześlizguję się pomiędzy wzgórkiem łonowym a łechtaczką, schodzę na dół. Każdy taki ruch jest kwitowany szybszym oddechem, czasami nieznacznym jękiem, dreszczem, westchnieniem. Robię to bez przerwy, coraz bardziej zacieśniając teren łowów, ale nie wchodząc na teren akcji właściwej. W końcu muskam wargi sromowe od boku, delikatnie zahaczam o łechtaczkę od góry, a na dole przesuwam się tak blisko, że niewiele brakuje do tego, abym wsunął w nią język.
-Więcej... - wzdycha.
-O nie, kochana, tym razem decyduję ja - odpowiadam, po czym wracam do pracy.

Jeszcze przez jakiś czas robię to, co robiłem wcześniej, jakby jej prośby w ogóle nie było. Potem, niespodziewanie, wsuwam w nią język. Krzyczy, ściska mi głowę udami, zaciska dłonie na moich włosach. Ta mieszanka bodźców sprawia, że po raz kolejny muszę użyć zwiększonej siły woli, żeby pohamować swoją rządzę. Wysuwam z niej język i przesuwam środkiem ku łechtaczce. Muskam ją delikatnie, jakby przypadkiem. Czuję, jak całe ciało mojej pani napina się i czeka na kolejne pieszczoty. Ja też czekam kilka sekund, zanim znowu zaczynam ją lizać. Raz, przerwa, raz, przerwa, raz... Przerwy stają się coraz krótsze, a jej oddech coraz szybszy. Sam nie wiem, kiedy przechodzę w stały rytm trącania jej językiem, od czasu do czasu robiąc pełny obrót wokół łechtaczki, albo składając na niej namiętny pocałunek.

I już wiem, że jest na krawędzi. Że za moment dojdzie w krzyku i zaciśnięciu ud na moich uszach. Jeszcze tylko jeden ruch. Jeden ruch, który nie nadchodzi. Czuję, jak całe napięcie powoli opada, jak oddech wraca do normy, jak uda rozchylają się. I mniej więcej w połowie, zanim wróci do normy, ale kiedy kolejne pieszczoty z pewnością nie wywołają szczytowania, zaczynam od nowa...
 
Mężczyzna

Indragor

Podrywacz
Czegoś mi brakuje w tym opowiadaniu. Przekazu emocji? Może zbyt skupia się na relacjonowaniu wydarzeń z pozycji obserwatora, "€žtechnicznych"€ opisach, zamiast na emocjach. A może nie do końca przemawia do mnie, bo ten gatunek opowiadania, to nie moja ulubiona bajka? Za to pochwalę za poprawność językową. Co prawda kilku przecinków brakuje, ale komu one nie uciekają... Jedna uwaga. Myślnik otacza się spacją zawsze obustronnie.

Nie ma takiego prefiksu, ale zawsze można użyć odpowiedniego tagu.
 
A

Anika

Guest
Nie wiem też czemu nie ma prefiksu "seks oralny"
Hm, podeślę adminowi propozycję, jak znajdzie czas to doda :)

Poza tym przeczytałam wstęp do tekstu, potem pierwszy akapit i stop.
Wrócę tu później wieczorem, bo teraz robię dziesięć rzeczy na raz a coś mi się wydaje, że szkoda by było czytać w pośpiechu.

- - - Zaktualizowano - - -

Przeczytane.

Hm... początek przypomniał mi mój własny tekst, który dawno temu popełniłam jak jeszcze zajmowałam się "pisaniem". Ogólnie specyficzne opowiadanie, nie rozczarowałam się, wręcz przeciwnie. Tematyka rzadko spotykana na tym forum, jeśli wrzucisz coś jeszcze, bardzo chętnie przeczytam :)

Dwie techniczne wpadki ;)
Jestem tak podniecony, że pewnie mógłbym bez problemu zerwać więzy
-O nie, kochana, tym razem decyduję ja - odpowiadam
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry