• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Sex grupowy Burza z piorunami

kaktus001

Cichy Podglądacz
Opowiadanie nie jest zmyślone. Wszystko wydarzyło się poprzedniego lata.
- Moja żona Kasia. Prawie czterdziestoletnia śliczna kobieta. Wysoka wysportowana. Bardzo zgrabna brunetka. Po dwójce dzieci brzuszek już może nie idealny, ale nawet w bikini wygląda świetnie. Piersi jeszcze całkiem jędrne. Ale niestety po drugim dziecku jej ciało w miejscach najbardziej intymnych straciło na jędrności. Cipkę ma teraz sporo rozciągniętą. Lubi poza zwykłym dymaniem gdzie musi pomagać sobie palcami na łechtaczce aby dojść do orgazmu jak wkładam jej w cipkę najpierw palce a potem doń. Nie sprawia to kłopotu. Poruszam palcami a moja żonka szaleje. Któregoś razu podniosłem ją na dłoni. Nie dotykała stopami podgoi i nabita była na moje przełamie. Orgazm wstrząsał ją a żonka jak w konwulsji podrygiwała.
Nasze życie zmieniło się. Poza zwykłym coraz rzadszym pieprzeniem robiliśmy różne rzeczy aby zwiększyć poziom podniecenia mojej żony. Doszło do sytuacji. Że zaczęliśmy rozmawiać i analizować możliwość seksu z innym facetem który ma wielkiego kutasa. Nie, że musimy od zaraz, ale już same rozmowy powodowały, że Kasia była bardzo podniecona.
- Ja Karol, przystojny wysoki wysportowany 45 latek. Budowa atletyczna. Ale nie zbyt obdarzony. Owszem długodystansowiec ale w czasie a nie materii. Po prosty średnia europejska. Pamiętam jedną noc po imprezie u znajomych jak wróciliśmy lekko wstawieni. Seks jak zwykle był taki sobie, a mnie wtedy naszło na gadanie. W pewnym momencie wspomniałem coś o murzynie z wielkim żylastym kutasem. Żona zalała mnie sokami. A potem miała orgazm jak za czasów młodości. Potwierdziło to moje przypuszczenia, że Kasi potrzeba solidnego drągala w cipce. A mój średniak jje po prostu nie wystarcza.
Wydarzyło się to co opisuje na początku lipca ubiegłego roku.
Zapakowaliśmy dzieci i z dziadkami pojechały na wakacje. A my zostaliśmy sami. Ułożyliśmy plan dnia na sobotę w którym wypad rowerowy był głównym tematem naszych rozmów. Kasia uwielbia rower i nawet zła pogoda jej nie straszna. A zapowiadał się piękny dzień, raczej bezdeszczowy dzień.
Od rana jednak chmury nadciągnęły nad okolicę, czułem przez skórę, że pogoda nam nie dopisze. Pierwsze krople poleciały z nieba 10 kilometrów od domu. A po kilku minutach lało strasznie.
Żona sama wskazała ręką dom Ani i Tomka. To nasi znajomi. Czasem u nich bywaliśmy czy to jakiejś imprezie, czy po prostu na kawie. Mieszkali w fajnym domku na uboczu.
- Ania trzydziesto kilku latka. Malutka, niska ale urocza dziewczyna. Ciemne włosy do ramion, Zgrabna figura. Właścicielka firmy z którą współpracuję. Jest na prawdę niska , ale zbudowana bardzo proporcjonalnie. Coś chyba około 1,50 wzrostu. Malutkie cycuszki, bardzo miła i niezwykle delikatna, ale zawsze zamyślona a jej ogromne niebieskie oczy są zawsze jakoś smutne. Nie spotkałem jej nie uczesanej, czy ubranej nawet zwyczajnie. Przykłada do tego wyjątkową wagę. Dla mnie od kiedy się znamy jest bardzo miła. Mam takie odczucie, że moja z jej firmą współpraca ma nie tylko podłoże handlowe. Zawsze spotykam się z jej strony z wyjątkową estymą. Czasem podchodzi poprawi krawat, dotknie mnie przelotnie.
- Tomek, mąż Ani, pracuje w szpitalu, chyba lekaż, bobrze go nie znam, kolega z lat dzieciństwa mojej żony. Razem chodzi od klasy. Szczupły średniego wzrostu. W obyciu miły i bardzo otwarty. Jednak Anie traktuje bardzo oschle i dość cierpko. Za to jest wyjątkowo miły dla mojej Kasi.


- Wjedziemy może i przeczekamy ulewę. Kasia zawołała odwracając głowę. Spojrzałem na jej mokrzusieńką bluzkę doklejona do ciała, na sterczące z zimna sutki i tylko kiwnąłem głową. Jadąc ostanie kilkaset metrów widziałem jak po spodenkach rowerowych spływa woda, A majteczki przemoczone odciskają się pod spodenkami. Deszcz wcale nie ustawał, a wręcz nasilał się. Moja Kasi wyglądała jak zmokła kura. Stanęliśmy na chwile pod rozłożystym drzewem. Kasia zeszła z roweru. Stała z przyklejona do ciała koszulką, wyraźnie odciskały się pod nią sterczące z zimna sutki.
- Zimno mi.
- Wsiadaj i szybko podjedziemy do Anki i Tomka, może są w domu.
Zadzwoniłem do furtki i nacisnąłem klamkę. Ustąpiła z lekkim skrzypieniem.
Odstawiłem rowery pod ścianę i weszliśmy zmoczeni do przedpokoju. Ania otworzyła drzwi wpuszczając nas do środka.
Weszliśmy ociekający woda.
- Tomek szybko dwie herbaty z rumem, Kasiu chodź na górę znajdę coś suchego, wskakuj pod prysznic rozgrzać się. A ty Karol rozbieraj się coś się znajdzie na ciebie. Ania zarządziła od progu. I nikt nie śmiał powiedzieć, że my tylko na chwilę, deszcz przeczekać.
Ulewa się wzmagała I po godzinie dołączyły do ulewy pioruny. Dostałem luźne spodenki kąpielowe. Wysuszony i rozgrzany herbata z rumem i dwoma mocnymi drinkami siedziałem z Tomkiem na kanapie w salonie. W ręku już chyba trzeci koniak. Tomek także nie zaniedbywał szkła.
- Masz piękną żonę. Mogłem przez ten deszcz popatrzeć na nią dokładniej. Chyba się nie gniewasz. Tomek zaczął rozmowę nalewając w grube szklanki rżniętego szkła spore ilości koniaku
- Żartujesz wszak to nie twoja wina, że deszcz nas zlał i wszystko mamy mokre.
- Ciekawe co założy Kasia. Ani ciuchy są chyba na nią za małe.
- Dla mnie może zostać nago. Zaśmiałem się.
- Pod warunkiem, że i Ania pokaże swoje cudowności.
Dziewczyny zeszły. Kasia założyła nocną koszulkę Ani. Chyba największą ale i tak ewidentnie koszulka była zbyt ciasna, szczególnie na piersiach i pupie.. Jej mocno opięte cycuszki nie miesciły się w koszulce, koszulka niby długa ale mojej Kasi sięgała do pół uda. Zacząłem zastanawiać się czy założyła majtki. Ale jak zobaczyłem jak dba, żeby nie siąść goła pupą wiedziałem, że pod spodem nie ma nic. Widziałem i czułem jej skrepowanie. Jednasz przemoczone ciuchy z wyprawy musiały wyschnąć w tym i majtki.
Ania weszła w luźnej koszulce i legginsach, Ubrana była po domowemu.
-Nie znalazłyśmy nic co by pasowało na Kasie. Ale panom chyba widok pięknej kobiety w przykusej piżamce nie przeszkadza. Zachichotała Anna.
- My też chcemy pić. Poprosimy drinki i nie pepsi z wódką, ale wódkę z pepsi. No chyba, że macie dobre wino. Kasia dodała rozluźniona. Tomek zaczął obsługiwać panie. Nasze rozmowy z początku dość wymuszone o pracy dawnych młodzieńczych czasach, przeplatane „na zdrowie” stały się coraz weselsze i ciekawsze. A ilość alkoholu wypita tylko wzmagała wesołość i swobodę. Coraz częściej głownie panie skręcały tematy bardzo osobiste, żeby nie powiedzieć, że zaczęły świntuszyć.
Dziewczyny niezadowolone z tempa robienia drinków wzięły i zaczęły pić wino z gwinta. Podawały butelkę z ust do ust i popijały sporymi łykami. My z Tomkiem przeszliśmy za zimną czystą.
Widziałem, ż wszystkim już szumiało w głowach od wypitego alkoholu. Dziewczyny zaczęły sobie żartować coraz odważniej. Ciemne zwisające nisko chmury potęgowały klimat ciepła i intymności. Popołudnie za oknem zmieniło się we wczesny wieczór. Czasem rozbłysk pioruna rozświetlał półmrok. Opięte cycuszki mojej żony podniosły się nieznacznie a sutki stwardniały stercząc wyraźnie pod delikatnym materiałem koszulki. Szczególnie kiedy Tomek zaczął opowiadać jak podglądali dziewczyny pod prysznicem po wuefie i jak przyglądał się mojej Kasi. Tomek wpatrywał się i bezwiednie oblizywał usta.
- Wiecie, że po tym musiałem sobie w domu ulżyć pięć razy zanim zasnąłem. Rozbawiony opowiadał wspomnienia z młodości
- Uważam, że Kasi musi być niewygodnie w tej ciasnej koszulce niby z uśmiecham ciągnął Tomek.
- Ściągaj, nie ma się czego wstydzić. Tu sami swoi. Prawda popatrzył na mnie.
- Jasne , ale i Ania ma piękności pod ta koszulką, jeśli to obie panie powinny pokazać nam swoje cudowności dodałem.
- Mądrale, sami pokażcie co macie w gatkach, zachichotały obydwie jak na komendę. Ciekawe który ma większego siusiaka, prychnęła Kasia, albo ciekawe który może dłużej, dodała Anna. Dziewczyny chichotały wymieniając co chwila szepty na ucho. Babskie wygłupy, pomyślałem. Wznosząc kolejny toast. Za cudowne uroki pod koszulkami. Wypiliśmy jednocześnie.
- A następny toast wzniosła Ania „za cudowności w waszych gatkach”
- Obejrzymy jakiś fajny film, zagadnął Tonek, Aniu, Kasiu co myślicie?
Nie czekając na odpowiedz Tomek wziął w rękę pilota. Panie popatrzyły na siebie, a co puścisz zachichotały. Mam nadzieję, że nic nazbyt sprośnego.
Na ekranie pojawiła się naga no prawie naga para. Facet lizał wygoloną cipkę jakiejś laski. Widac, z braku wstępu, ze film był nie tak dawno oglądany i przerwany w trakcie. Porno aktorka cicho pojękiwała. Aktor między jej nogami, kamera co chwile robiła zbliżenia na jego język. Kamera przesunęła się w górę na twarz dziewczyny i tu zaskoczenie, Pani z ekranu ssała wielkiego penisa, cmokając i pojękując. Ślina spływała z kącików ust. Wielka pała nie mieściła się jej w ustach.
Pod gatkami poczułem silny wzwód.
- dziewczyny to dobry film instruktażowy zaśmiał się Tomek.
Panie wpatrzone w ekran nie odpowiadały. Spojrzałem na cycuszki Kasi, oddychała szybciej a jej sutki jeszcze twardsze i większe wprost chciały przebić cienki materiał koszulki. Ania bezwiednie zjechała ręka w krocze i zacisnęła dłoń miedzy nogami.
Ania patrzyła na Tomka lekko zaskoczona, ale z błyskiem w oczach. Kasia lustrowała Tomka zerkając w jego krocze. U mnie niestety wyraźnie było widać co czuję i że film zrobił na mnie wrażenie.
Trójkąt na ekranie zmienił pozycję. Facet z wielkim kutasem stanął przed cipką aktorki, a drugi pan zajął się panią od tyłu.
Kamera zrobiła zbliżenie jak wielki czerwony fiut wchodzi w ciasną cipkę. Pani krzyczała i wierciła pupą wciskając się na fiuta. Drugi pan z impetem wsadził fiuta w usta aktorki, i trzymając za gowe mocno penetrował jej usta. Dziewczyny zaczęły coś szeptać sobie na ucho. Kasia podciągnęła kolana pod brodę zapominając chyba, że nie majtek. Tym samym odsłoniła wygoloną cipkę. Tomek wbił wzrok w jej cudowności już nie zwracają uwagi, ze ktokolwiek może widzieć jego zainteresowanie.
Nagle piorun uderzył gdzieś blisko i wszędzie zgasło światło. A ekran zrobił się czarny.
O jejku, jeku obydwie panie wydały jęk zawodu. Spojrzeliśmy po sobie rozbawieni. Ale całkowita ciemność spowodował, że mogliśmy odnaleźć się tylko używając słuchu.
Dziewczyny znowu chichotały. Po kilkunastu sekundach poczułem na udzie rękę. Wędrowała po udzie w górę aż do spodenek. Potem bezceremonialnie palce otoczyły sztywnego penisa.
- Kasiu Karolowi stoi jak skała a co u Tomka?
- Ona ma wielkiego drągala, usłyszałem zduszony głos Kasi.
- Dziewczyny my tez chcemy poodtykać i popatrzeć. Słyszałem jak Tomek wstaje.
Po chwili w salonie zabłysły dwie świece rozświetlając nieco ciemność. Postacie rzucały długie cienie. Zrobiło się bardzo intymnie i przytulnie. Musieliśmy się bardziej siebie swoich szczegółów domyślać, niż je widzieliśmy. Potęgowało to nastrój intymności.
- pamiętacie jak się grało w butelkę? Zagadnęła Ania, kładąc opróżnioną butelkę na dywanie.
A jak gramy spytała moja Kasia. Dziewczyny pochyliły się do siebie i coś obgadywały długo.
- chyba w tym wieku pozwolimy sobie na mały pocałunek co ? Kasia obwieściła treść narady.
Butelka kręciła się a my co chwila wymienialiśmy pocałunki. Dla mnie najlepsze były te z Anią. W którymś momencie poczułem na ustach jej język. Mój członek sztywniał choć nie chciałem tego pokazywać. Gorzej było z Tomkiem który nie ukrywał, że pocałunki z moją Kasią strasznie mu się podobają. A pod spodniami rysował się dość znacznej wielkości walec. Pocałunki z żonami były krótkie, choć każda para pokazywała te najintymniejsze.
Dziwnie się tylko robiło, jak kręcił facet i wypadło na drugiego. Dziewczyny owszem wymieniały pocałunki, a z upływem czasu były one coraz dłuższe i widać, że ich języki nie próznowały.
- Tak nie ma faceci się nie całują. Ustalam jak wypada na te samą pleć to wyznaczony traci cześć ubrania. Ania zdecydowała.
- Ale ja mam na sobie tylko koszulkę. Kasia jakby zaprotestowała.
- to zamiast można wypić pięćdziesiątkę, lub wykonać inne polecenie kręcącego, za karę. I Tomek zakręcił butelkę. Wypadło akurat na Anie. Wstała i zgrabnie przez głowę zdjęła koszulkę. Niewielkie jędrne piersi w małym koronkowym staniku, mocno sterczące brodawki. Zachwycający widok.
Kasiu coś im drgnęło w gatkach? Ania niby spytała Kasię. Znowu panie chichotały jak zwariowane. Szyjka wskazała na mnie. Ania podskoczyła i dopadła do moich ust. Pocałunek był teraz ciut dłuższy, a jej język wyraźnie szukał drogi do mojego. Lekko rozchyliłem usta i nasze języki się spotkały. Miękko ciepło czule. A do tego pachniała wschodnim piżmem, korzeniami i jakimś balsamem do ciała. Zachwycająco i lubieżnie. Na piersi czułem jej cienki materiał stanika. Małe piersi ze sterczącymi sutkami przytuliły się do mnie. Na koniec pocałunku poczułem jej dłoń która niby to przypadkiem osunęła się po mojej piersi brzuchu i dotknęła nabrzmiały członek.
Kręcisz. Wypadło na Tomka. Szybko zrzucił koszulkę i siadł na dywanie. Szyjka wskazała Kasię. Wstali ochoczo obydwoje. Na stojąco zaczęli się całować i widać, że ich języki dobrze się rozumieją. Trwało to stanowczo dłużej niż powinno. Ręce Tomka powędrowały na pośladki Kasi podnosząc koszulkę w górę na pupę. Nie widziałem, ale domyślałem się, że Kasi sprawia to przyjemność. Całowali się znacznie dłużej niż do tej pory. W trakcie odwrócili się delikatnie i widziałem teraz z boku kształtne pośladki żony bez skrawka materiału majteczek.
- Ok. ok. szanowni, jeszcze nie koniec zabawy siadamy na miejsca. Znowu Ania zarządziła.
Szyjka wskazała Anię. Błyskawicznie pozbyła się legginsów i usiadła na dywanie. Delikatnie rozchyliła nogi i wiedziałem, że to dla mnie, syciłem wzrok. Pod delikatnym materiałem majteczek wydawało się że widzę odciśniętą pod materiałem jej cipkę.
Ania wzięła butelkę i położyła szyjką w kierunku Kasi.
- zdejmujesz ciuszek, zachichotała.
Kasia próbowała sama wyzwolić się z ciasnej koszulki, ale nie szło jej sprawnie. Kasia na kolanach podeszłą do niej i chwytając za dół koszulki pomogła jej ściągać koszulkę przez głowę. Powoli odsłaniało się gładko ogolone łono. Płaski brzuch i nagle wyskoczyły dwa jędrne sterczące cycki z mocno nabrzmiałymi brodawkami. Dziewczyny przytuliły się i ich usta spotkały się w długim pocałunku. Byłem zaskoczony odwagą Kasi. Jest raczej mało otwarta i dość skryta , nie lubi uzewnętrzniania swoich uczuć. Ale tym razem klimat, ciepło i masa alkoholu zrobiły swoje.
- można tak no pozwólcie zakryje się ciu, Kasia położyła zwiniętą koszulkę na udach zakrywając cipkę. Położyła butelkę a szyjka wskazała na mnie. Wypiłem zawartość kieliszka.
- Ja mam tylko gatki i nie da się nimi zakryć.
Jęk zawodu. Nie musi być kara.
Kasia spojrzała na mnie i powiedziała.
- Pięść ustami cycuszki Ani
Zamurowało mnie, bo nie spodziewałem się tego z jej strony. Na czworakach podszedłem do siedzącej na dywanie Ani. Znowu poczułem znajomy zapach piżma i delikatnie zacząłem językiem lizać jej lewy sutek. Po chwili wziąłem go w usta. Miała małe piersi, ale mocno sterczące sutki. I dość duże. Wyraźnie sterczały pod materiałem stanika.
- No starczy na razie, usłyszałem
Szyjka na Tomka. Wstał, rozpiął spodnie i zsunął je na dywan, nogą odrzucił pod ścianę. Chyba wszyscy zobaczyli co ma w slipach. Na prawdę dużych rozmiarów narzędzie. Kutas prężył się już znacznie i nie mieścił w slipach. Łeb wystawał z nogawki, czerwony i nabrzmiały. Spojrzałem na moją Kasię. Wpatrzona jak urzeczona, bezwiednie oblizywała językiem wargi.
Tomek szyjka pokazał na Anię. Ta z uśmiechem wstała i odwróciła się. Pokazała nam facetom jak rozpina stanik, a potem odwróciła się i zsunęła go na dywan. Stała cudowna i urocza, jakby niewinna nastolatka , delikatna i wiotka z małymi cycuszkami i mocno sterczącymi sutkami. W słabym świetle zobaczyłem plamę w kroku jej białych majtek.
Szyjka wskazała znowu Tomka.
- ściągaj, bez kombinowania. Ania zdecydowała.
Tomek uniósł się i szybko zdjął bokserki. Kutas wystrzelił na chwile ale opadł. Naprawdę pierwszy raz na żywo widziałem taki rozmiar. Siedział na dywanie, a miedzy jego nogami leżał wielki kutas. Do tego naprawdę bardzo gruby. Czubek nieco węższy. Ale środek imponował grubością. Do tego bite 20 centymetrów. W tych warunkach trudno było ocenić. Kasia oblizywała wargi i nachyliła się w jego kierunku. Syciła wzrokiem jego rozmiar. Wiedziałem, że chyba spełniają się jej marzenia.
- Ej nie marudź ściągaj gatki. Tracił mnie tomek. Szyjka twoja. Wyrwał mnie z zamyślenia.
Ja wstałem, wiem, że nie pokaże takiego jak on rozmiaru, ale za to mój był sztywny jak stal. Ściągnąłem gatki. Spod gumki wyskoczył kutas i stanął. Ania patrzyła i lekko się uśmiechała. Potem puściła do mnie oczko.
Postawiłem butelkę na Kasię.
- wredny drań. Niby szczelniej owinęła się zwinięta koszulką
-ok jak nie chcesz wypić drinka, to masz zadanie – może być – niby kolokwialnie zwróciłem się do obecnych. Zamierzałem się ciut zemścić za jej zadanie. A jednocześnie bardziej ja rozkręcić.
- może być Ania podsumowała.
- No to przywitaj się z fiutem Tomka. Ania zaklaskała w dłonie a Tomek zesztywniał a jego fiut podskoczył.
Kasia wpierw zaskoczona, nie wiedziała co ma zrobić. Owszem alkohol poluzował moralność. Ale tak z fiutem, przy innych. Nie wiedziała jak się zachować, choć wiem, że ją strasznie do niego ciągnęło.
 
Podobne tematy
Rozpoczęty przez Tytuł Forum Odp Data
Vi. Catcalling - burza mózgów Fetysze i perwersje 1

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry