• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Literatura erotyczna

Konik121

Moderator
Członek Załogi
Czy ktoś z was czyta książki erotyczne? Może macie jakieś ulubione? Jakie tytuły byście plecali?

P. S. 50 twarzy Greya mnie nie interesuje :p
 

malegrzeszki

Nowicjusz
Grey to porażka. Jednak jakby kogoś interesowało coś podobnego, to jest jeszcze jedna podobna seria. Zwie się "Na każde jego żądanie" i jest bardzo wierną kopią Greya - bogaty prezes lubiący BDSM i szeregowa, uległa pracownica. Przebrnęłam z trudem przez pierwszą część, bo nie lubię zostawiać niedoczytanej książki, ale nikt mnie nie zmusi do przeczytania reszty serii, nawet gdybym dostawała stówę za każdą wymęczoną stronę.
Ze swojej strony mogę polecić "Zbudź się kochanie". Trochę fantastyczne, trochę erotyczne, niby sceny nie są ostre czy jakieś mocno rozpisane jak w Greyu itp, ale bardzo obrazowe.
 
B

Basia

Guest
proponuję Cykl Śpiąca Królewna Anne Rice (Przebudzenie Śpiącej Królewny, Kara dla Śpiącej Królewny, Wyzwolenie Śpiącej Królewny )
 
L

lickoneg

Guest
W klimacie uległości to klasyką jest "W jego dłoniach" - napisana dużo wcześniej niż Grey, ale też wciąga.

Poza tym - wszystko zależy co kto lubi i jaki poziom erotyki go interesuje.
Ciekawą pozycją jest kultowa "Emmanuelle" Emmanuelle Arsan... Przy czym książka jest chyba jednak lepsza niż film. Moja ulubiona scena to scena z samolotu.... Och.. niejeden orgazm przy niej miałem.

Nawet w Baśniach Tysiąca i Jednej Nocy (wersji dla dorosłych) też jest bardzo dużo wątków erotycznych.

Zabawną propozycją jest "Pamiętnik angielskiej kurtyzany" (pierwotnego tytułu nie pamiętam)..
Poza tym w latach 90tych było dość dużo serii podręcznych książeczek erotycznych - niektóre na wcale ciekawym poziomie.
 

Konik121

Moderator
Członek Załogi
Takie jeszcze pytanie co do tematu: a może ktoś z was natknął się na jakąś książkę w której byłaby opisana jakaś akcja dwóch kobiet z mężczyzną? Taki trójkącik ;)
 
L

lickoneg

Guest
Konik... nie powinieneś mieć problemu ze znalezieniem czegoś takiego. To męska fantazja stara jak świat, więc i takich opisów jest dużo.
 
Mężczyzna

Banisteriopsis2

Erotoman
Czasami czytam. Polecam serię Olivii Cunning o Sinnersach - zwłaszcza część pierwszą ("Za sceną"), trzecią ("Gorący rytm") i czwartą ("Mocne uderzenie"). Naprawdę dobrze się to czyta, bohaterowie są interesujący, zabawni i nie da się ich nie lubić, a sceny erotyczne są wyjątkowo gorące.
Fajna jest też seria Sylvii Day o Crossie.
 

ona27

Cichy Podglądacz
Czytam rozmaite gatunki książek, więc nigdy nie pogardzę literaturą erotyczną.

Książka o tematyce erotycznej, która zapadła mi najbardziej w pamięci? Zdecydowanie "Magia Seksu" Grahama Mastertona.
 
K

Katsia

Guest
Czy ktoś z was czyta książki erotyczne? Może macie jakieś ulubione? Jakie tytuły byście plecali?

P. S. 50 twarzy Greya mnie nie interesuje :p

Książkami "Greya" to możesz co najwyżej w piecu napalić ;) Ja swego czasu przeczytałam "W jego dłoniach" Marthe Blau. Dosyć perwersyjna, wciągająca i szybko się czyta. Ale to było wiele lat temu, kiedy to musiałam jeszcze czytać ją ukradkiem. :D Może Ci się spodoba, o ile jeszcze nie przeczytałeś.
 
Mężczyzna

Banisteriopsis2

Erotoman
ona27 napisał:
Zdecydowanie "Magia Seksu" Grahama Mastertona.
Ale to chyba poradnik o seksie, a nie beletrystyka erotyczna?
Katsia napisał:
Książkami "Greya" to możesz co najwyżej w piecu napalić
Wprawdzie seria o Greyu sama w sobie jest oczywiście tandetna i żenująca, to jednak pozytywnym skutkiem ubocznym ukazania się jej i zyskania przez nią popularności było powstanie wielu innych opowiadań, noweli i powieści erotycznych innych autorów i autorek, którzy/które zainspirowali/zainspirowały się popularnością "Greya" i napisali/napisały dzieła zdecydowanie lepsze.
Np. serie o Crossie i o Sinnersach są zdecydowanie lepsze od Greya, choć mogę się założyć, że gdyby nie Grey, to one też by nie powstały.

I warto też zwrócić uwagę, że w sumie popularność tej serii sprawiła, że wśród twórców literatury erotycznej, a także jej grupy docelowej, zmieniła się proporcja płci. Przed "Greyem" zdecydowaną większość twórców i czytelników literatury erotycznej stanowili mężczyźni. Po "Greyu" to się odwróciło, i teraz zdecydowana większość dostępnej w księgarniach, bibliotekach i internecie beletrystyki erotycznej jest pisana przez kobiety i głównie dla kobiet.

I jest to jak najbardziej pozytywny aspekt. Kobiety stały się przez to bardziej świadome swojej seksualności i swoich potrzeb. A jednocześnie, ta tworzona przez kobiety literatura jest często o wiele lepsza, bogatsza i ciekawsza niż pretensjonalne "Pamiętniki Fanny Hill" Johna Clelanda, dzieła markiza de Sade, dzieła Aleksandra Fredry i inne typowo męskie dzieła, które w dużej mierze (lub wręcz całkowicie) pomijają przeżycia emocjonalne, doznania i myśli bohaterów, a skupiają się na aspektach technicznych i fizjologicznych.

Tak więc choć "Grey" sam w sobie jest słaby i niewarty uwagi ani rozgłosu, to jednak koniec końców dobrze się stało, że wyszedł i stał się inspiracją dla tylu innych autorów i autorek. Po nim, w ciągu niespełna 10 lat ukazało się grubo ponad dwieście, jeśli nie ponad trzysta, innych tytułów literatury erotycznej - czasem marnej, a czasem lepszej.
 

Konik121

Moderator
Członek Załogi
Książkami "Greya" to możesz co najwyżej w piecu napalić ;) Ja swego czasu przeczytałam "W jego dłoniach" Marthe Blau. Dosyć perwersyjna, wciągająca i szybko się czyta. Ale to było wiele lat temu, kiedy to musiałam jeszcze czytać ją ukradkiem. :D Może Ci się spodoba, o ile jeszcze nie przeczytałeś.

Tej książki jeszcze nie czytałem. Opis wydaje się ciekawy także będzie trzeba gdzieś ją dorwać. Dzięki :)
 
K

Katsia

Guest
I jest to jak najbardziej pozytywny aspekt. Kobiety stały się przez to bardziej świadome swojej seksualności i swoich potrzeb. A jednocześnie, ta tworzona przez kobiety literatura jest często o wiele lepsza, bogatsza i ciekawsza niż pretensjonalne "Pamiętniki Fanny Hill" Johna Clelanda, dzieła markiza de Sade, dzieła Aleksandra Fredry i inne typowo męskie dzieła, które w dużej mierze (lub wręcz całkowicie) pomijają przeżycia emocjonalne, doznania i myśli bohaterów, a skupiają się na aspektach technicznych i fizjologicznych.

Tak więc choć "Grey" sam w sobie jest słaby i niewarty uwagi ani rozgłosu, to jednak koniec końców dobrze się stało, że wyszedł i stał się inspiracją dla tylu innych autorów i autorek. Po nim, w ciągu niespełna 10 lat ukazało się grubo ponad dwieście, jeśli nie ponad trzysta, innych tytułów literatury erotycznej - czasem marnej, a czasem lepszej.

Jasne, słuszna uwaga, seria Greya była inspiracją dla innych twórców, czy też ułatwiła im przebicie się ze swoim materiałem co naturalnie stanowi pozytywny skutek uboczny, ale czy wywołała tak wielką rewolucję w świadomości seksualnej kobiet? Szerze wątpię. Spotkałam się z wieloma opiniami, że pierwsza część była zdecydowanie lepsza bo w pozostałych jest już zbyt dużo seksu. Nie oszukujmy się, głównym zapalnikiem zainteresowania czytelniczek jest ta marnie porywająca historia miłosna a sex to tylko dodatek dla dorosłych. Wydaje mi się, że przynajmniej większość kobiet dowiedziała się o BDSM przed przeczytaniem książek Pani James, czy to z innych pozycji których było wcześniej sporo, czy z pornografii. Z pewnością trzeba jednak przyznać, że dzięki serii podjęto dyskusję na tematy których wcześniej nie poruszano głośno ; )
 
L

lingster

Guest
„Magia seksu” Mastertona to jednak trochę poradnik, ale jakieś krótkie fragmenty opowieści ludzi były. Mam sentyment do tej książki, moja pierwsza taka związana z seksem - miałam może 12 lat 🙈
„Pamiętniki Fanny Hill” polecam, stare jak świat, a co poszalałam na guziku przy tej lekturze to świat nie widział :D (druga moja „zboczona” książka w życiu i tez mam sentyment. I dwa egzemplarze, bo jeden się troszeczkę, hmmm, zużył. 🤭)
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry