• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Sny erotyczne Impreza

L

lickoneg

Guest
Impreza dogorywała. Nie ma co się zresztą dziwić – była już późna noc, przelało się morze alkoholu, a i tańcom nie było końca. Gospodyni zakomenderowała pójście spać bo i wyrwać się z tej wsi o tak późnej porze nie było łatwo. Ale jak tu pomieścić kilkanaścioro osób w dwóch wykończonych pokojach? Cóż.. na szczęście gospodarze parapetówki byli przewidujący i kupili wcześniej dmuchane materace. Byli przewidujący na tyle, że materace czekały w niewykończonym pokoju już nadmuchane i gotowe do użycia bowiem nadmuchiwanie ich w obecnym stanie gości mogło raczej być przyczyną pożaru lub wybuchu.

Kasia bawiła się świetnie. Teraz czuła się co najmniej... na lekkim rauszu. No może ten rausz nie był taki lekki. Świat wirował, ciało jeszcze czuło rytm zakończonej przed chwilą piosenki, ale już odmawiało posłuszeństwa. Jako, że panie mają pierwszeństwo udała się w miarę szybko do łazienki gdzie dokonała podstawowych zabiegów higienicznych, przebrała się w długi nieromantyczny T-Shirt. Zabiegi były czysto podstawowe – bo na inne nie miała już siły, a potem wróciła do pokoju wysłanego materacami i.. padła. Jeszcze chwilę trwało zamieszanie i głośne poganianie korzystających z łazienki i światło zgasło.

Słychać było cichnące śmiechy i rozmowy, ale pojawiły się już pierwsze posapywania i pochrapywania osób oddanych w ramiona Morfeusza. Kasia wpadła już w błogi letarg gdy poczuła, że ktoś ją nakrywa kocem. Zaspanym głosem mruknęła podziękowanie i położyła się w ulubionej pozycji - na brzuchu z podkurczoną prawą nogą. Zamknęła ponownie oczy i zasypiała. Gdzieś jakby z oddali usłyszała miarowy szelest i cichutkie jęki i sapnięcia. Uśmiechnęła się do siebie – ostatnia myśl było taka, że jakaś parka wykorzystuje ciemność nocy to celów niezmiernie przyjemnych.

Śniąc przeniosła się do innego świata – słonecznego, ciepłego, pełnego pachnących kwiatów i miękkich zwierząt. Była tam szczęśliwa, uśmiechnięta i.. sama. Postanowiła wykorzystać tę samotność – przecież nikt nie zobaczy jej nagiej, biegającej po łące. Sukienka zawisła na najbliższym drzewku, a bielizna.. nie, bielizny w tym śnie nie miała. Trawa była jak puszysty dywan, ptaki ćwierkały, bawiła się w ganianego z niby to kotem, niby psem, niby łasiczką. Oszołomiona tym wszystkim zakręciła się dookoła własnej osi i osunęła się na zielony dywan. Zanurzona w miękkości czuła się doskonale mimo, że świat wirował. Zwierzątko zaczęło ją obskakiwać wydając zabawne odgłosy. Kasia zamknęła oczy i poczuła jak zwierzątko łasi się o jej rękę, jej stopę, łydkę, kolano. Poczuła przyjemne otarcie po wewnętrznej stronie uda. Przechodziły ją słodkie dreszcze, poczuła leciutkie trzepotanie motyla w brzuchu i.. zwilgotniała.

Przyjemny delikatny dotyk przesuwał się coraz wyżej i wyżej. WYŻEJ?! JAK TO WYŻEJ?! Nagle do Kasi dotarło, że to co czuje jest jawą. Próbowała otworzyć oczy, poruszyć ręką. Była jednak zbyt nieprzytomna by ostro zaprotestować czy to z powodu snu czy nadmiaru alkoholu, a może.. i z tego powodu, że to było jednak tak przyjemne..

Ktoś musiał wyczuć, że wróciła ze świata snu bo czyjaś dłoń wsunęła się pod jej lewy policzek i delikatnie zasłoniła jej usta. Kasia poczuła jak czyjeś ciepłe ciało wsunęło się pod koc i przysunęło do niej. To był mężczyzna. Wszystkie te wrażenia były tak mgliste, tak dalekie, a jej ciało tak znużone, że nie potrafiła zrobić nic. Po prostu leżała i oczekiwała. Dłoń pomiędzy udami zaczęła się wciskać tam gdzie uda się łączą. Wciskać niecierpliwie, mocno. Wbrew sobie podwinęła jeszcze bardziej prawą nogę i wypięła tyłeczek oddając swój skarb Nieznajomemu. Ciepły oddech owionął kark. Poczuła tam pocałunek – muśnięcie warg, które przyprawiło ją o dreszcze. Nie chciała otworzyć oczu. Zacisnęła je mocniej. Nie chciała wiedzieć kim jest ktoś kto ją zdobywa. Leciutkie muśnięcie warg przemieniło się w elektryzujący dotyk koniuszka języka. W tym czasie jedna dłoń zakneblowała usta, a druga dotarła do jej majteczek. Nie napotkała oporu i zaczęła ocierać muszelkę przez materiał.

Ten ktoś wiedział jak to robić – zamknął dłoń na muszelce i widocznie rozkoszował się wilgocią, która przesiąkła przez majteczki oraz ciepłem od niej bijącym. Kasia drżała – pieszczoty były delikatne, ale jednocześnie intensywne bowiem bezbłędnie trafiały w jej najczulsze miejsca. Jeden z palców dłoni wsunął się swą długością do jej ust tak, że koniuszek palca pozostawał na zewnątrz. Kasia zaczęła go ssać i delikatnie zagryzła na nim zęby. Druga dłoń przestała napawać się zdobyczą – zażądała więcej. Kasia poczuła jak jej koszulka na plecach jest podsuwana do góry, a dłoń wsuwa się od góry pod majteczki. Wiedziała co to oznacza – podniosła lędźwie pomagając w zsunięciu skrawka materiału. Zdobywca zdjął je na tyle na ile pozwalały rozsunięte uda. Szorstki dotyk materiału koca na brzuchu i wzgórku łonowym oraz na pupie sprawił Kasi niemało rozkoszy. To był jednak tylko wstęp.

Mężczyzna pogładził Kasi pupę i dał jej lekkiego, cichego klapsa. Kasia odwzajemniła mu się mocniejszym przygryzieniem palca, który cały czas ssała. On ugryzł lekko jej kark u nasady włosów zaznaczając kto tu jest Panem i Władcą. Kasia poddała się i w przeprosinach zaczęła pieścić palec językiem. Zdobywca po krągłości pośladka przesunął dłoń w kierunku otwartej, chętnej i gotowej muszelki. Znów ją objął – tym razem zupełnie nagą i leciutko ścisnął by po chwili wsunąć do środka jeden palec. Palec wyczyniał w środku cuda– wirował w zmieniającym się rytmie, pieścił samo wejście do pochwy by za chwilę zanurzyć się w niej głęboko docierając do szyjki macicy. Kasia odleciała. Nie kontrolowała już jęków i westchnień. Jak dobrze, że miała zakneblowane dłonią usta.. Język Kochanka przesunął się teraz z karku na prawe ucho – szalejąc na płatku i wsuwając się do środka małżowiny. Kasia poczuła w środku skurcz – wiedziała doskonale co to oznacza. Nadchodził odlot. Potężny odlot. Dłoń Zdobywcy była niesamowita – paluszek w środku, kciuk pieszczący odbyt i dwa palce ściskające łechtaczkę jednocześnie. To wszystko było za dużo – Kasię porwał orgazm. Najpierw skurczyła się w sobie, a potem nagle wyprostowała wypychając z siebie dłoń mężczyzny. Skurcze całego ciała trwały jeszcze przez chwilę by zmienić się w drżenie, a w końcu w całkowite rozluźnienie.

Mężczyzna upajał się reakcją, widokiem i zapachem Kasi. Mruczał zadowolony z siebie jak kot, który upolował właśnie mysz. Kasię z dalekiej krainy przywołała dłoń, która wzięła jej prawą rękę i pociągnęła do tyłu. Kasia poczuła w dłoni penisa. Stał już gotów by dać im obojgu rozkosz. Dłoń mężczyzny zacisnęła się na jej dłoni i miarowymi ruchami przesuwała ją wzdłuż prącia. Mężczyzna uczył ją jak dawać mu rozkosz. Ruchy były naprzemienne – raz krótkie, raz długie, szybsze i wolniejsze. W pewnej chwili mężczyzna położył jej dłoń znów na kocu, podniósł się lekko i zsunął jej majteczki z nóg. Potem znów się położył i otarł członkiem o jej pośladek. Kasia pokręciła głową i szepnęła „nie.. proszę.. nie..”, ale mężczyzna był nieustępliwy. Przytrzymał jej kark, drugą dłoń wsunął pod jej muszelkę i podniósł jej lędźwie. Kasia przestraszyła się – w końcu nie zabezpieczała się, bo z nikim obecnie nie była. Mężczyzna musiał ją jednak zrozumieć bo dłonie na chwilę zniknęły a Kasia usłyszała szelest rozrywanego opakowania od prezerwatywy.

Po chwili dotarł do niej odgłos prezerwatywy zakładanej na członka. Teraz wątpliwości zniknęły. Pragnęła mężczyzny – nie ważne kim był. Byleby w nią wszedł. Wypięła pośladki, odsłoniła muszelkę. Mężczyzna podniósł się nad nią i po chwili poczuła jak jego palce sprawdzają wejście do szparki. Czas, który upłynął od orgazmu i chwila strachu spowodowały, że jej ***** już nie była taka wilgotna. Zdobywca był jednak doświadczonym kochankiem – zwilżył dłoń i palce śliną i ułatwił sobie wejście w nią. Wszedł delikatnie – tak by nie spowodować bólu, tak by nie spowodować nadmiernego odgłosu. Kasia wreszcie poczuła męską sztywność w sobie. Ułatwiła mu zadanie i jednocześnie wzmocniła swoją rozkosz jeszcze bardziej się wypinając – zawsze lubiła gdy członek ocierał pochwę po wewnętrznej części wzgórka łonowego. Mężczyzna posuwał ją miarowo, nie wzbudzając nadmiernego hałasu.

Znów poczuła jak w jej środku budzi się pączek rozkoszy. Jedna dłoń mężczyzny cały czas pilnowała jej ust, ale druga przesunęła się na jej brzuszek i w miarę możliwości gładziła go. Kasia lekko się uniosła na łokciu– Zdobywca przyjął jej dar – wziął w posiadanie piersi. Ważył je po kolei, każdą z osobna w dłoni, potem obie. Nie próżnowały kciuk i palec wskazujący, które przyszczypywały sutki. Kasia czuła przyspieszony oddech na policzku i coraz bardziej rwące się tempo. Pragnęła poczuć wytrysk mężczyzny w środku. Pragnęła by napełnił ją ciepłem nasienia. Kochanek nie troszczył się już o pieszczenie Kasi piersi. Po prostu oparł się dłonią o materac, naparł na nią swym ciałem i rżnął mocnymi ruchami starając się nie wywoływać hałasu. Wtuliła twarz w poduszkę, a palce wbiła w pośladek Mężczyzny pazurkami poganiając go do mocniejszych uderzeń. Ścisnęła mięśnie pochwy tak bardzo jak tylko potrafiła... Oboje cicho zawyli w tym samym momencie. Kasia, poprzez fale swego orgazmu poczuła szczytowanie Mężczyzny. Poczuła pulsowanie członka oddającego jej cześć bryzgami spermy. Po chwili Kochanek padł na nią, a jego członek wysunął się z jej pochwy. Kasia nie wytrzymała ciężaru i padła na koc.

I znów dłuższą chwilę zajął jej powrót do jawy. Zamarła w bezruchu. Dopiero teraz zdała sobie sprawę, że wokół śpi kilkanaście osób.. Wsłuchała się w noc i usłyszała.. poza biciem swego serca, poza biciem serca Zdobywcy, poza jego przyspieszonym oddechem usłyszała delikatne jęki i westchnięcia dochodzące z bardzo bliska....
 
A

Anika

Guest
Erotyczne, realistyczne, wciągające. Tajemniczy ktoś nie zakradł się jak złodziej, by uszczknąć co nieco cichaczem, oj nie... On bierze Kasię w posiadanie, narzucając jej swoją wolę a tak się składa, że jego wolą jest jej rozkosz. Tak, "dłoń Zdobywcy była niesamowita". Dlatego jeszcze tu wrócę, żeby ponownie wsłuchać się w te "delikatne jęki i westchnięcia dochodzące z bardzo bliska.... " i popatrzeć jak "on ugryzł lekko jej kark u nasady włosów zaznaczając kto tu jest Panem i Władcą. Kasia poddała się i w przeprosinach zaczęła pieścić palec językiem."

Ogólnie szkoda, że tak dużo osób czyta i przegląda ten dział, a tak niewiele komentuje. Bardzo nad tym ubolewam i mam nadzieję, że może jednak to się zmieni i ktoś poświęci te parę minut, by podzielić się opinią i odczuciami. To naprawdę wiele nie kosztuje.
 
L

lickoneg

Guest
Ogólnie szkoda, że tak dużo osób czyta i przegląda ten dział, a tak niewiele komentuje. Bardzo nad tym ubolewam i mam nadzieję, że może jednak to się zmieni i ktoś poświęci te parę minut, by podzielić się opinią i odczuciami. To naprawdę wiele nie kosztuje.

Mocno, ale to mocno sugeruję - o ile względy technologiczne na to pozwalają - by osoby niezalogowane mogły zobaczyć tylko tytuły wątków natomiast osoby zalogowane mogły oglądać całość.
Z czasem można też pomyśleć o wprowadzeniu płatnych kont VIP, ale to z czasem.
 
Podobne tematy

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry