• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Jak radzicie /radziliście sobie z brakiem seksu będąc samotnym?

Konik121

Moderator
Członek Załogi
Tak, poczuł bym się jak prostytutka, dlatego odrzucił bym taka ofertę. Ale to tylko mogę zdanie.

Powiem Ci, że łatwo o błąd w tej Twojej metodzie :D
 
Mężczyzna

sajjanin86

Instruktor seksu
A skąd mam wiedzieć, kiedy kobieta będzie mnie kusić :) może to robić nieświadomie albo pogrywać ze mną, czekając na reakcję :)
 
Kobieta

Aisog01

Erotoman
Pytanie kierowane do osób samotnych oraz będących w związkach którzy będą mogli sobie powspominać.
Jak radzicie /radziliście sobie z brakiem seksu będąc samotnym? Czy ciężko było /jest wam wytrzymać w "celibacie" czy raczej nie macie z tym problemu? Jeśli ciężko wam wytrzymać to w jaki sposób sobie radzicie, czy macie jakieś "rytuały", swoje sposoby aby samemu się zaspokoić, czy też może lubicie czasem znaleźć sobie kogoś na numerek bez zobowiązań? Ile macie /mieliście lat? Temat otwarty, piszcie wszystko co z nim związane.
Czasem ciężko, bo roznosi mnie energia seksualna 😅. Wtedy przychodzi masturbacja ale nie zawsze mam chęć na to żebym sama.
 
Mężczyzna

jacek1987

Biegły Uwodziciel
No bo samemu jest smutno na dłuższą metę... :(

Co nie zmienia faktu, że onanizm jest ratunkiem dla samotnych. Ja bez tego bym nie wytrzymał roku bez dziewczyny.

Uważam, że nie ma powodu, żeby osoby samotne miały być pozbawione seksualnej rozkoszy. Można dyskutować, czy masturbacja jest porównywalna z seksem czy nie, ale na pewno daje dużo rozkoszy.
 
Mężczyzna

bigboy666

Biegły Uwodziciel
Masturbacja oczywiście. To było dawno. I na tyle mi ona przypasowała, że nadal będąc w związku się dość często masturbuje. Oczywiście seks również. Po prostu mnie rozpiera energia seksualna, którą czasem wygodniej i łatwiej rozładować onanizmem.
 
L

lingster

Guest
Cóż, jestem prostym człowiekiem. Mam na coś ochotę, to to biorę. Na szybkie „spuszczenie z krzyża” zawsze się ktoś chętny znajdzie, a jak nie ma możliwości, to są palce, zabawki, masażery… ;D
 
Mężczyzna

NaWesoło

Podrywacz
Prawie zawsze udawało mi się coś wyrwać w piątek czy sobotę w jakimś barze czy klubie. Jak nie było kasy na bary i kluby to wypady nad Wisłę czy w plener ale team już było ciężej zamoczyć. Jak wszystko zawiodło to samoistnie aktywowała się misja samogwałt.
 
Mężczyzna

jacek1987

Biegły Uwodziciel
Ja uważam, że seks to tylko z kimś specjalnym - albo z moją kobietą, albo samemu ze sobą :)
Przygodne stosunki mnie nie kręcą.
 

Mortimer

Erotoman
Prawie zawsze udawało mi się coś wyrwać w piątek czy sobotę w jakimś barze czy klubie. Jak nie było kasy na bary i kluby to wypady nad Wisłę czy w plener ale team już było ciężej zamoczyć. Jak wszystko zawiodło to samoistnie aktywowała się misja samogwałt.
Nad Wisłą było ciężko zamoczyć???? Wyciągasz co chcesz, moczysz (w Wiśle) i po sprawie. Jaki to problem?
 
Mężczyzna

NaWesoło

Podrywacz
Ja uważam, że seks to tylko z kimś specjalnym - albo z moją kobietą, albo samemu ze sobą :)
Przygodne stosunki mnie nie kręcą.
To ja jednak zawsze wolałem przygodny sex. Jeszcze jak obie strony były równie nakręcone to wtedy się działo.
Nad Wisłą było ciężko zamoczyć???? Wyciągasz co chcesz, moczysz (w Wiśle) i po sprawie. Jaki to problem?
Moczenie nad Wisłą tak, w Wiśle nie. Widząc jak w piątek co kilka metrów ktoś leje do rzeki jakoś średnio mam chęć w niej moczyć.
 

Mortimer

Erotoman
To ja jednak zawsze wolałem przygodny sex. Jeszcze jak obie strony były równie nakręcone to wtedy się działo.

Moczenie nad Wisłą tak, w Wiśle nie. Widząc jak w piątek co kilka metrów ktoś leje do rzeki jakoś średnio mam chęć w niej moczyć.
Ok, ale jest to możliwe, co więcej wbrew to mu co prawisz, bardzo łatwe.
 
Mężczyzna

jacek1987

Biegły Uwodziciel
No mnie dokuczała samotność gdy byłem singlem, ale seksualnie to czułem się raczej zaspokojony.

Ludzie krytykują masturbację, ale tak naprawdę poza brakiem bliskości drugiej osoby, to jest to po prostu świetny seks z samym sobą.
Można naprawdę dobrze sobie radzić samemu. Co nie znaczy, że z drugą osobą też nie jest fajnie ;-)
 
Mężczyzna

bigboy666

Biegły Uwodziciel
Kto krytykuje masturbację poza jakimiś religijnymi swietoszkami? Przecież prawie każdy to robi. No ale nie ukrywajmy, dla większości ludzi to jest jednak taki pół seks. Fajny, przyjemny, ale jednak bliskości z drugą osobą nie zastąpi.
 
Mężczyzna

jacek1987

Biegły Uwodziciel
Owszem, nie zastąpi, ale fajnie uzupełni. Ja regularnie mam jedno i drugie. Nie zamierzam przestać się masturbować będąc w związku, bo:
1. Za bardzo to lubię, jest to inne doznanie, inny orgazm
2. Mam ochotę przeżyć tę przyjemność co najmniej raz dziennie. Moja kobieta nie chce seksu tak często.
3. Przyzwyczaiłem się i lubię trzymać mojego penisa w dłoni :)
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry