• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Córeczka szefa

Vikingus

Seks Praktykant
Przedstawiam Wam moją własną osobistą historyjkę. Nie jestem pismiennikiem, więc można sporo się doszukać błędów. Mimo tego liczę, że będzie się miło czytać i poczujecie to samo co ja w tamtym momencie. Z wiadomych powodów kilka informacji musiałem pozmieniać.

Dzisiaj dzień zapowiadał się upalnie i to nie tylko za sprawą temperatury, ale również z powodu, że na serwis ogrodu jadę z córką szefa. To wyjątkowa dziewczyna, bardzo urodziwa i nadzwyczaj sympatyczna. Umówiliśmy się na godzinę 7:30 by dojechać do klienta na 8:00. Naturalnie o 7:45 nadal stoję pod bramą i czekam. Zerkam na termometr który wskazuje juz 23 C, ewidentnie będzie dziś gorąco. O idzie moja królowa swym seksownym krokiem. Ubrana w niebieski sportowy komplet składający się z krótkich elastycznych spodenek i hmmm to sie chyba nazywa top czy nawet sportowy stanik. Tak czy inaczej wygląda w tym jedwabiście. Czarne włoski spieła w kucyk a na głowie zawitała czarno niebieska jokejka.
- Część - przywitała się wchodząc do auta z pełną gracją.
- No cześć. Cóż to jakiś jogging nas po drodze czeka ?
- No nie wiem, nie wiem - uśmiechnęła się - Wiesz dziś będzie taka pogoda, że wole mieć na sobie jak najmniej - dodała ironicznie puszczając oczko.
Oj będzie się działo. Moja wyobraźnia już szaleje, a w bokserkach odczuwam, ze zaczyna mi brakować tam miejsca. No nic trza się obudzić i startować do tej pracy. Pół godziny później jesteśmy już u klienta w ogrodzie. Dostajemy informacje, że dziś nikogo nie będzie i mamy wszystko po zamykać jak skończymy.
- To dzisiaj mamy spokojną robote, sami na posesji - zagaduję Wiki, ukradkiem podziwiając jej seksowne ciało w tym opinającym ubranku.
- Oj tak - wzdycha do mnie rozciągając się - Albo wiesz co ? Pierdole nie robie.
Uśmiecha się wskazując zadaszenie pod starymi sosnami, które służyło jako składzik na drewno - W tym cieniu będzie bardzo przyjmie.
Tak czy inaczej, bierzemy się do pracy. Plewienie rabat idzie nam dość sprawnie. Rozmawiamy prawie o wszystkim i o niczym. Oczywiście co chwilę zerkam sobie na różne partie ciała Wiki. To na dekolt, na dupeczkę i na cudownie podkreślony jej trójkącik. Tak w tych opietych spodenkach można sobie doskonale wyobrazić jej cipeczkę. Ni stąd ni zowąd zaczynamy rozmowę o seksie, o pozycjach, co preferujemu i gdzie juz to robiliśmy. Wiktoria dostrzega, że intensywnie zacząłem patrzeć na jej wypiętą dupeczke. Troszkę się płoszę i kompletnie nie wiem gdzie patrzeć i co mówić.
- Wiesz ? Mam jeszcze takie dwie fantazje - jej głos całkowicie się zmienił, jak również wyraz twarzy. Bardzo zalotnie i kusząco wychodzi jej takie połączenie.
- A mianowicie ? - dopytuję nieśmiało, ledwo przełykając ślinę.
- No wiesz. Tak na obcym terenie. U kogoś w ogrodzie. Taka narastające podniecenie, że w każdej chwili może ktoś Cię przyłapać.
- No dobra a to drugie ? - głos zaczyna mi się łamać.
Wiktoria wstaje, prostuje się i podchodzi do mnie. Staje na przeciw i schyla się na tyle że jej dekolt jest jakies 10 cm od mojego wzroku. Palcem swej ręki naciąga na tyle mocno materiał topu, że widzę wyraźny zarys jej obu piersi, wraz kawałkiem brodawek.
- A co do drugiego - mruczy niesamowicie podniecająco do mojego ucha - to jeszcze nigdy nie pieprzyłam się z facetem w długich włosach. I mało tego bardzo bym chciała zrealizować jedno i drugie dzisiaj, teraz, natychmiast wrrr - zawarczała.
Właśnie czuje jak dostaje zawału, dreszcze na całym ciele, a kutas chce się wyrwać na zewnątrz. O ja pier do luje. Ona tak na serio, chce się ze mną pieprzyć. Kurwa a ja nie mam gumek.
Ponownie się prostuje, przechodzi obok mnie, przejeżdżając dłonią po moich plecach. Obracam się i dokładnie ja obserwuję. Jak ona sie porusza. Zalotnie bioderka kołyszą się raz w prawo raz w lewo.
Patrze jak zaczarowany jak w jakimś erotycznym śnie. Dziewczyna zmierza do samochodu, wyciąga z niego swój plecaczek i zmierza do zacienionego składzika na dzrzewo.
- Choć zrobimy sobie przerwę, dzisiaj jest tak bardzo goo rą coo. - mówi na tyle głośno bym na pewno usłyszał. Puszcza oczko i oblizuje dwu znacznie górna warge.
Tak to jest tem moment by stanąć na wysokości zadania. Posłusznie wstaję i idę do składzika. Czuję się bardzo podniecony a zarazem bardzo zdezorientowany, że właśnie taka historyjka zdażyła się właśnie mnie. Zapewne jak bedziemy tam pod tym daszkiem, ona będzie udawać o co mi chodzi a ja będę stał jak skończony kretyn. Ale nie tym razem. Wchodzę pod zadaszenie gdzie stoi już Wiki, uśmiechając się wyciąga z plecaka paczkę gumek. Podchodzi do mnie na milimetry całuje mnie i mówi - weź mnie od tyłu, ale tak na ostro.
No tak, czyli to nie żarty. Ściągam jej jokejke i łapie za kucyk. Odchylajac jej głowę do tyłu przybliżam ją do swych ust, ale nie całuje a delikatnie przeciagam języczkiem po jej ustach które są nasączone pomatka o smaku truskawki. Wten energicznie ją obracam przodem do leżącego stosu pociętego drewna i zdecydowanie pochylam ją do przodu by oparła się na jednej z leżących kłod. Zerka na mnie przez lewe ramię przygryzając dolną warge. Chyba nawet nie byłem tak podniecony gdy robiłem to poraz pierwszy. Przykucam by ściągnąć w końcu te elastyczne spodenki. Łapie je dwiema rękami po obu stronach tych zalotnych bioderek i spokojnie ściągam w dół wraz z majteczkami. Zatrzymuje całą procodure na wysokości kolan, tak jak by co, w razie gdyby ktoś z właścicieli z nienacka się pojawił. O fuck cóż za przepiekna dupeczka. Wiki wypina się na tyle ile może w tej pozycji, by pochwalić się swą cipeczką, która jest starannie wygolona i mokra. Czyli nie tylko mi się sączyło od dłuższej chwili. Wiem, że jesteśmy już dość spoceni po pracy w pełnym słońcu i jej brzoskwinka nie będzie smakować jak świeżo wymyta, ale walić, w przenośni i dosłownie. Zaczynam pieścić dłońmi jej jędrne pośladki, całować i lizać, by po chwili zasmakować jej owocu. Język zawitał i zasmakował cipki, z początku pieszcząc zewnętrzne wargi, co chwilę zachaczając jej wyciekającego nektaru z pomiędzy warg mniejszych a towarzyszyło przy tym chwilowe westchnienie którym obdarzała moje uszy coraz to bardziej podniecona Wiktoria. Tak to mnie kręciło, właśnie lizałem cipke córce mojego szefa.
Moj język na dobre zawitał do gorącej muszelki, penetrując wejście do środeczka. Coś co było dla mnie nowe to to, że pusia Wiktori obficie wydalała z siebie soki z podniecenia, białe i gęste. Zlizywałem wszystko i pośpiesznie połykałem delektując się tym smakiem, jej smakiem. Wiedziałem, że muszę przyspieszyć tępo by ją dobrze podniecić, bo sama mi napomniała, że uwielbia mocne rżnięcie i tylko to. Nie zapominając o tym zaczynam klepać po pośladkach, mocniej i mocniej.
Wiki a próbując moje zachowanie, coraz donośniej mruczy, jęczy a do każdego klepnięcia dodaje - O tak ! .
Atmosfera coraz bardziej się zagęstnia, mimo, że jesteśmy w dobrze chronionym cieniu, czuć podnoszącą się temperature. Moje działanie przy lizaniu brzoskwinki staje się coraz intensywniejsze, bardziej wyuzdane. Jej dupeczka jest jak aksamit, z nieskazitelną skórką, sprężyste dziewietnasto letnie pośladeczki, a starannie wygolony otworek dupeczki dodaje cudownych doznań wzrokowych.
- Wejdź we mnie, teraz, proszę. - proponuje dziewczyna jęcząc do mnie - wypieprz mnie jak niegrzeczną suke - dodaje patrząc na mnie tymi swoimi piwnymi oczkami.
Nieczekając, wstaję i zniżam swe spodenki wyciągając na światło dzienne kutaska, mokrego, naprężonego i gotowego do wejścia. Łapie paczuszkę z gumką, pośpiesznie ją otwieram by ubrać swego milusińskiego. Wiki nie próżnuje i paluszkami masuje cipeczkę zerkając na mnie. Po chwili jestem już gotów do zapięcia zaprzęgu. Wiktoria dwoma paluszkami rozchyla wargi cipki bym bez przeszkód wcisną ogolonego kutasa. Wbijam swą pałkę do samego końca a dziewczyna obdarowuje mnie cudownym jęknięciem. Łapie ją za kucyk i pociągam do tyłu nabijając mocniej na pal.
- A teraz Cię wypieprze - rzucam Wiki
- O tak bardzo proszę - odpowiada z zadowoleniem w głosie.
Mimo, że penis jest ubrany to czuje jej gorące wnętrze. Nadal trzymam ją za włosy a druga ręką łapie za biodro. Energicznie wciskam w nią mojego kutasa, odbijając mocniej przy końcówce. Cudowne uczucie pieprzyć taką śliczność, patrzeć na te foremne pośladki, wciętą talie i ten celtycki tatuaż w pasie. Poraz kolejny uświadamiam sobie, że pieprze córkę szefa, nie sądziłem, że może to być takie podniecające. Kutas dziersko penetruje cipke Wiki. Ona jest niesamowita, jęczy, mruczy i wije się tym gibkim ciałem. Przy każdym wciśnięciu kutasa i wysunięciu widzę coraz więcej białej mazi z zewnatrz pochwy która obkleja condoma.
- Cudownie, tak, chce być Twoja dziwką - jej słowa dodają jeszcze więcej pikanterii w tej zabawie.
- Tak, chcesz tak, moja dziwko. Jesteś taka mokra i gorąca.
W ten przerywa nam i wyciąga z seksualnego letargu melodyjka w moim telefonie, zarkam na niego.
- O kurwa ! Twój stary dzwoni - zaczynam się peszyć i zwalniać tępo.
- Proszę, nie przestawaj, rżnij mnie dalej i odbierz.
Pośpiesznie wykonuję jej prośbę, póki jeszcze dzwoni. Ja to pierdole, co ja robie?!
- Tak, slucham ? - odbieram połączenie, nie wierząc nadal co robię.
- No cześć - odpowiada szef - i jak tam idzie ?
- A w porządku, idzie bardzo dobrze.
Wiktoria przejmuje inicjatywę, i to ona teraz wykonuje ruchy bioderkami. Ja walczę z skupieniem, przy telefonie rozmawiam z szefem i widze jak mój kutas jest raz za razem połykany przez cipeczkę jej córki. Wiktorie bardzo bawi ta sytuacja. Patrzy na mnie, zerkajac przez ramie wsłuchując się w rozmowę, z tym jej paraliżujacym uśmieszkiem nie zwalnia tępa w ruchu posuwistym na mym kutasie.
- No a jak tam Wiktoria sobie radzi ?
- A Wiktoria ? no radzi sobie, radzi bardzo dobrze - odpowiadam śmiejąc się przez zęby
- No to super, uparła się by z Tobą jechać, bałem się, że będzie Ci przeszkadzać.
- Nie , nie, ani trochę, naprawdę sobie radzi dziewczyna, ewidentnie ma zdolności do pracy w ogrodzie
- No to się cieszę, to może na stałe będzie z Tobą jeździć, przez okres wakacji. - właśnie zacząłem sobie wyobrażać jak by wyglądały te serwisy na ogrodzie
I nagle czuje, że zaczyna mi się gotować w jądrach i pokazuje Wiki by przestała bo zaraz wystrzele. To był błąd. Tępo zostało przyspieszone
- No to fajnie, że sobie radzicie, i pewnie gorąco tam macie ?- o kurwa gorąco jak po chuju fest
- Tak , gorąco dzisiaj bardzo gorąco
- To nie przesadzcie tam byście się nie przegrzali . Tam w tym składziku jest na drzewo powinno byc chłodno, to róbcie sobie tam przerwy
- No tak tak - zaczynam tracić zmysły - właśnie robimy sobie tutaj pauze - i wcale chłodniej tu nie ma szczególnie w tym momencie.
- No to super, A dasz mi Wiktorie do telefonu?

- Wiktorie yyyy a tak tak już daje - pośpiesznie odciągam telefon od ucha i podaje dziewczynie.
- Cześć tato - wita się z ojcem jak by kompletnie nic się nie działo.
O rany co tu sie dzieje. Nie ma żartów teraz jej pokaże, złapałem biodra mocno i zacząłem ją mocno dobijać. Dziewczyna cała sie kołysze w rytmie pieprzenia, ledwo powstrzymując jęki.
- Bardzo fajnie tato, dobrze się z nim robi, wszystko mi pokazuje i szczegółowo tłumaczy - mówi z ojcem z coraz większym trudem. W jej głosie i zachowaniu nie trudno jest zauważyć, że zaraz dojdzie.
- O rany, muszę kończyć. , o Jezu zaraz się posiusiam, kończę tato paa. O kurwaa ! - jej okrzyk zdradza wszystko.
Czuję, że i ja już na końcu. Gorąco, paraliż i bezdech, tak zakończyłem to a sperma wypełnia całą prezerwatywe. Ledwo stoimy na nogach, dyszymy i się śmiejemy. Było cudownie, i poczuliśmy względem siebie coś więcej, coś co rozpoczęło nowy etap w mym życiu.
 
A

Anika

Guest
Przedstawiam Wam moją własną osobistą historyjkę. Nie jestem pismiennikiem, więc można sporo się doszukać błędów. Mimo tego liczę, że będzie się miło czytać i poczujecie to samo co ja w tamtym momencie.

Jak na amatora wcale nie najgorsza historyjka ci tu wyszła. Pieprzyć córkę szefa i rozmawiać w tym czasie z jej ojcem przez telefon to już nie przelewki... Raczej sporty ekstremalne w stylu skoku ze spadochronem bez owego właśnie i z nadzieją, że może trafi się w tę kupę siana na środku polany. Pozostaje powinszować opanowania, bo chyba niejeden spadałby z wrzaskiem ;)
 
Ostatnia edycja:

Vikingus

Seks Praktykant
Oj dokładnie tak się czułem. Skok bez spadochronu z zapiętym imadłem w pasie. Owa dziewczyna jeszcze sprawiła mi kilka takich przygód na ostrzu noża. Oczywiście opiszę je, jeśli będą chętni na pamiętniczek w moim literackim stylu.
 
L

Lucy

Guest
Świetne! Pisz dalej! Chcemy wiedzieć co tam jeszcze Ci zafundowała córka szefa ;)
 

Vikingus

Seks Praktykant
Reszta dnia na serwisie minęła bardzo szybko i bez słów. Jedynie wymienialiśmy się uśmiechem i rozpromienionym wzrokiem. Nawet powrót do domu był bez słowa. Byłem przekonany, że był to jednorazowy wyskok i dziewczynie jest teraz głupio i bardzo żałuje tego co się stało. Ja nie. Niczego nie żałowałem, to naprawdę było cudowne kilkanaście minut. Wycieczka dobiegała końca, w zasadzie to było już widać jej dom, dom szefa.
- Wiesz... - niepewnie zaczyna zagadywać - trochę myślałam o tym co się wydarzyło. Nie chciałabym byś pomyślał, że ja tak z każdym jak tylko mam okazje.
- A weź przestań, nie myślę tak - staram się sprostować. Choć to co się wydarzyło, było tak abstrakcyjne szczególnie w moim życiu, że nie wiem co mam myśleć.
- Miło mi. Dziękuję - dziewczyna sie uspokaja - Bo jaj mam ogromną zajawkę na seks a ciężko jest znaleźć pewnego kochanka... bezpiecznego kochanka. I tak sobie pomyślałam... - zatrzymujemy się pod jej bramą - ... nie wiem jak to ująć.
- Zwyczajnie, wprost - wchodzę w jej słowo.
- Masz rację. Najwyżej mnie wyśmiejesz. Czy chciałbyś być moim kochankiem ?
W tym momencie czuję się jak w podstawówce, jak z dawnych lat przypominając tekst " czy chcesz ze mną chodzić ? "
- Ja Twoim kochankiem ? - widząc jak dziewczyna zaczyna się peszyć moim zdziwieniem, szybko staram się coś wymyślić - Wiesz bardzo mi to pochlebia, jestem troszkę w szoku. Troszkę jest różnicy wiekowej pomiędzy nami, oczywiście nie żeby mi to przeszkadzało. Poza tym mogłabyś z powodzeniem mieć jakiegoś seksownego byczka rówieśnika, a ja to już bardziej stary niż młody.
- I bardziej doświadczony - pośpiesznie wtrąca - Kochałam się już z takimi dwudziestolatkami, i powiem Ci, że sporo im brakuje do idealnych kochanków. Przecież to jeszcze dzieci. Kobiety traktują jak samobierzne cipki z ustami.
Zaczynam sobie przypominać, co tam w mojej głowie siedziało te ponad dziesięć lat temu.
- No, w sumie masz rację. A jak byś to sobie wyobrażała. Nas.
- Bylibyśmy taką seksualną parą bez zobowiązań, bez miłości i innych dupereli, taka realizacja pragnień seksualnych.
- Taki seks dla czystej przyjemności ?
- Tak, dla przyjemności.
- W zasadzie czemu nie. Może być całkiem ciekawie. Wchodzę w to.
- Oj bardzo bym chciała - mruga oczkiem do mnie - to co wejdziesz ? Do dwudziestej nie powinno być nikogo.
- Jak to, już ? Teraz ?
- A co będziemy czekać. Zaczniemy od prysznica. Wspólnego.
Nie wiem jakim cudem, ale już po chwili jestem w jej pokoju. Bardzo dorosłym pokoju, w ciemnych kolorach. Czerń, fiolet, czerwień i ten kolor był przewodni w tym pomieszczeniu. - O rany jestem totalnie spocona i przegrzana, choć - łapie mnie za rękę i wyciąga z pokoju - zaraz szczelimy se szałera i zaraz będzie idealnie.
Idziemy korytarzem i wchodzimy do łazienki, do sporej łazienki zrobionej w rzymskim stylu w której mieści się wanna z chydro masażem a zaraz obok jest otwarty prysznic oddzielony tylko taflą szyby. Wiktoria zaraz za mną zamyka drzwi i przekręca zamek. Spowolnionym tempem zmierza pod prysznic, spogląda na mnie a raczej gwałci swym spojrzeniem.
- To rozbieraj sie brudasku, troszkę się pomoczymy.
Rany jak jej głos działa na mnie, a jej nawet niewinna prośba staje się dyktatorskim rozkazem. Bez zwlekania ściągam z siebie to co miałem by obnarzyć całe swe ciało przed Wiką. Jak na kobietę przystało to oczywiście nie mogła z siebie poprostu ściągnąć ubrań, zrobiła to zmysłowo, by jeszcze bardziej mnie podjarać. W pierwszej kolejności ściąga top bym mógł już podziwiać jej piersi, które nie są duże, to skromny biust takie małe C, może, ale niesamowicie foremny i smysłowy z ciemnymi mocno odznaczającymi się brodawkami. Teraz przyjęła bardzo niebezpieczną pozycję, tyłem do mnie i ściąga spodenki z stringami na wyprostowanych nogach, o rany, pośladeczki troszkę się rozeszły by ukazać mi ponownie oczko, a cipeczka z pełną gracją wysuneła się w moją stronę. Po ściągnięciu spodenek wyprostowała się, podeszła do mnie złapała za sterczącego kutasa
- To co myju myju ?
Zaciągneła mnie pod prysznic, ciągle trzymając mojego penisa.Woda zaczęła obmywać nasze ciała, do zabawy dołączyło mydło w płynie które wcieraliśmy wzajemnie w nasze ciała. Cudownie było ją dotykać całą nagą w takim poślizgu. Piersi idealnie wypełniały dłonie a sutki zgrabnie prześlizgiwały się pomiędzy palcami. Zaczęliśmy się całować, namiętnie i enegicznie jakbyśmy chcieli się zjeść. Mój kutas ciągle ocierał się o jej podbrzusze. Zachowywaliśmy się jak młodzi zakochani kochankowie, aż woda całkowicie zmyła z nas pot, brud i mydliny. Wiktoria klękneła przedemną, patrząc mi w oczy włożyła sobie kutasa do ust bez użycia rąk. Mimo, że woda była dość ciepła, to wnętrze jej buzi było dosłownie parzące, podniecająco parzące. Ustawiłem prysznic tak by woda tryskała tylko na jej plecy i pośladki by mogła bez przeszkód zająć się moim sprzętem. Dziewczyna za każdym pociągnięciem rozkręcała się coraz bardziej. Ruchy stawały się intensywniejsze i głębsze. Z rozkoszą obserwowałem jak mój kutas znika w jej ustach, w ustach które pragneły to robić. Wyłączyłem wodę bo zaczęła bardziej przeszkadzać niż pomagać i złapałem ręką jej włosów zaraz za uchem , wspomagając jej ruchy. Wypuściła kutasa z buzi - dobij go do końca - powiedziała i zaraz zmieniła spojrzenie na takie, które mówi "o jej jestem taka bezbronna" No cóż jak tak mamy się bawić to się bawmy. Wciąż trzymając ją za włosy, druga ręką złapałem penisa i zacząłem obijać nim ją po policzkach, ustach by pochwili włożyć go spowrotem w jej usta. Trzymając ją za włosy dyktowałem tępo i intensywność wkładu. , robiąc to coraz głębiej i głębiej. Dziewczyna zaczęła się delikatnie ksztusić a na penisie było już czuć , że mamu do czynienia z tylną ścianką gardła. Wiki nie protestowała, więc dobijałem głębiej podtrzymując jej głowę drugą ręką. Jej grymas na twarzy, zaciśnięte oczy i ksztuszenie się zdradzało, że jesteśmy już głęboko i tak dobiliśmy do końca. Penis krył się cały w jej buzi. Przy każdym wyjęciu penisa, wykaszliwała spore ilości śliny która już ciekła mi po udach a w szczególności po jej brudce, szyi, piersiach. W tej ekstazie przyjemności dziewczyna musiała chwilę odzyskać tchu. Spowolniła tępo, zaczęła się na spokojnie bawić moim kutaskiem, głaskała, całował i lizała.
- Zaznałeś już mokrego orgazmu kobiety? - w szumie ogromnego podniecenia, po chwili dochodzi do mnie, że coś do mnie mówi.
- Że co ?
- Mokry orgazm, kobiecy wytrysk, squirting ?
- Wiesz, nie bardzo wiem co masz na myśli - odpowiadam troszkę speszony.
Wiki natychmiast wstaje, łapie za ręcznik i rozkłada na piaskowych kafelkach.
- Kłać się - tryb rozkazujący działa na mnie jak bat i po chwili już leżę na rozłożonym ręczniku.
Dziewczyna siada mi na torsie okrakiem, przodem do mnie. Dzięki temu mogę w pełni podziwiać jej główne walory erotyczne, mokre od śliny piersi z sterczącymi sutkami i tą piękną ogoloną cipeczkę z której jest spory wyciek soku. Tak teraz mogę się dokładniej przyjrzeć tej cipeczce która ma dość sporo wyrośnięte wargi wewnętrzne, które dumnie wystają poza zakres tej soczystej brzoskwinki. Znów uruchamia ten wzrok, wzrok od którego można już dostać wytrysku. Zaczyna spokojnie dotykać swoje ciało, masować piersi rozcierając pozostałości śliny po ciele. Dłonie w końcu zjeżdżają do cipki a paluszki wykonują okrężny taniec wokół łechtaczki. Mimo, że dostawę świeżego śluzu do poślizgu ma pod dostatkiem, to postanowiła włożyć mi, swe palce do ust bym je dowilżył. Naprawdę jestem w szoku. Wiktoria jest jeszcze młoda a naprawdę potrafi to robić i wie jak to robić by facet zwijał się z podniecenia. Nie mogę się na patrzeć to co robi ze swą cipeczką i to zaledwie kilka centymetrów od mojej twarzy. Czuję się tak szczęśliwie zniewolony. Teraz się na tyle rozgrzała, że łechtaczka jest dosłownie gwałcona przez jej palce, a ona sama cała się wije siedząc na mnie. Jej soki wyciekaja z środka coraz intensywniej, czuję je na szyi. O rany ta dziewczyna naprawdę potrafi być mokra, choć tak naprawdę jeszcze nie wiedziałem co to znaczy, bo zaraz miało nastąpić coś czego będę świadkiem poraz pierwszy. Jej cała pochwa zaczyna pulsować, jest bardzo nabrzmiała. Wiki zaczyna z siebie wydobywać coraz głośniejsze jęki wymieszane z głębokimi oddechami a uda zaczynają drżeć. Już do chodzi, widać to w jej każdym centymetrze ciała. Jedną ręką mocno wzgórek podciąga do góry a drugą z prędkością światła pociera łechtaczkę. Tworzy się grymas rozkoszy na twarzy a oddech zamiera. To co zobaczyłem i doznałem zadziwiło mnie i ogromnie podnieciło Z jej pikantnej cipeczki zaczyna tryskać ciecz intensywnie i obficie. Ona zaczyna piszczeć z rozkoszy a ja mam cała mokrą twarz od jej magicznego płynu, mam ja ją wszędzie w ustach nosie, można powiedzieć, że w niej tonę. Bardzo seksowo tonę. I to czują kobiety gdy facet spuszcza się im na twarz. To naprawdę zajebiste uczucie. Wiktoria dyszy próbuje złapać porządny oddech, jest cała gorąca czy nawet wrząca, cała drży i spogląda na mnie nie pewnie.
- O rany jesteś cały mokry - z trudem się do mnie odzywa.
- No jestem, i jestem bardzo podniecony tym faktem - puszczam jej oczko.


I tak zaczęła się moja historia z squirtingiem. Mało tego stałem się nawet fanem tej formy dojścia przez kobietę. Liczę, że i ta historyjka się spodobała.
 
Ostatnia edycja:
N

Niegrzeczniuch

Guest
Lubię te opowiadania. Są takim uzewnętrznieniem pragnienia które często pozostaje w sferze marzeń. Właśnie córka szefa, nauczycielka, daleka kuzynka etc ;)

Chyba dorzucę squirting do listy moich fantazji :p
 
Ostatnia edycja:

Vikingus

Seks Praktykant
Bardzo dziękuję Wam za dobre słowo. Tym bardziej, że jest mi ciężko przełożyć to wszystko z pamięci na kartkę. Powiem więcej. Jeśli uzyskam sześć pozytywnych opini np. trzy zdowolone cipeczki i trzy merdające kutasy, to postaram się opisać kolejna przygodę z cyklu "z historii Vikinga" .
 
L

Lucy

Guest
No pewnie że są super! Wszystko fajnie opisane, łatwo jest wczuć się w sytuację. Jest podniecająco, zaskakująco... pisz dalej! :)
 

pumpkin

Cichy Podglądacz
Zgadzam się z opiniami Pań powyżej ;) Opowiadania są naprawdę spoko i dobrze się je czyta. Nie jest to kali pisać tylko ma to ręce i nogi. Czekam na więcej.
 

Vikingus

Seks Praktykant
Cieszę sie, że się podobają. Naturalnie nikogo nie będę przekonywał do autentyczności tych zdarzeń. Opisanie tego ma troszkę inny cel. :p
 

Vikingus

Seks Praktykant
No dobrze. Słowo się rzekło. Biorę się do pisania, ale proszę o cierpliwość bo czasu naprawdę niewiele. A sama forma pisania na smarcie do wygodnych nie należy.
 
Podobne tematy
Rozpoczęty przez Tytuł Forum Odp Data
R Podoba mi się żona mojego szefa Seks 13

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry