• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Rok 26

N

notaga100

Guest
Rok 26

Był to dzień moich 26 urodzin ,i jednocześnie piątek na parę minut przed weekendem .
Co sił w motorze pędziłem do domu gdzie czekała mnie urodzinowa niespodzianka.
Niespodzianki z różnych okazji organizowaliśmy sobie od lat więc przysięgam że nie w głowie mi były w takiej chwili przygody które opóżniłyby chociaż o sekundę moją drogę do spodziewanej rozkoszy .
Było około dziewiętnastej kiedy zgasł mi silnik ,i już po chwili wiedziałem że wszelkie próby naprawy na nic się nie zdadzą i będę nocował w lesie.
Działo się to w czasie kiedy telefon komórkowy dopiero co wynaleziono, a normalne telefony były nieosiągalne po godzinie 18 ,zwłaszcza w szczerym polu .
W tej sytuacji naprawdę nie mogłem nic zrobić a ponieważ pozostawienie wozu w lesie równało się jego zezłomowaniu ,dlatego z żalem ogromnym złożyłem sobie powinszowania i poszedłem spać.
Zbudziło mnie walenie w dach wozu i głos wystraszonej kobiety :
" Proszę pana!, proszę pana ! zepsuł mi się samochód czy może mi pan pomóc ?". Darło się w ciemnościach jakieś babsko!! .
O co chodzi ?.- Straszliwy hałas przywrócił mnie do życia .
Zegarek wskazywał coś po 23 i nie chciało mi się ruszać spod wygrzanych ciuchów ale z drugiej strony nieznana kobieta prosiła mnie o pomoc .
Z latarką w ręku mamrocząc przekleństwa poczłapałem w czarną czeluść parkingu zobaczyć czego kobiecina chce ode mnie .
Szedłem ostrożnie aby w razie pułapki zdążyć się wycofać ale niepotrzebnie.
Jej Fiacik złapał aż trzy gumy . Rzecz nieprawdopodobna jeśli nie użyć kolców przeciwoponowych , ale tak było . Trzy kichy nie pozostawiały wątpliwości ,że jej pomóc nie mogłem. Poczułem się rozgrzeszony.
I tak nie zamierzałem męczyć się z wymianą kół bo mimo ciemności dojrzałem ,że kobieta była mało atrakcyjna, taka jakaś chuda i koścista ,jedna z tych brzydkich, które dla zachowania pozorów grają całe życie role niedotykalskich .
Szczęśliwie trzy kichy uwolniły mnie od przykrego odmawiania więc oznajmiłem:
"Musi Pani przespać się tutaj do rana ,bo pani pojazdowi pomoże jedynie zakład wulkanizacyjny.
O świcie sprowadzę pomoc drogową bo mój wóz też jest uszkodzony,- Przykro mi ale to jest jedyne wyjście , Dobranoc pani ", i.odwróciwszy się poczłapałem z powrotem .
"Niech pan zaczeka!. Pójdę z panem!. Sama tutaj za nic nie zostanę! . Za chwilę będzie północ, a ja boję się duchów jak chyba niczego na świecie."
O rany tylko nie to !! Zamiast rozkosznej Joli babsko stare i łykowate .
W panice ruszyłem z kopyta ale cholernica dopadła mnie w kilku susach łapiąc za rękę takim mocnym chwytem , że z wrażenia zapomniałem języka w gębie.
Przerażony zacząłem modły, ale daremnie, bo żaden Anioł Stróż nie podłożył jej nogi i trzymała się mnie jak przyklejona.
Odkryłem ,że woń jej perfum była identyczna z zapachem Joli To nasunęło mi odpowiednie skojarzenia w stylu "czy będę grzmocił tego potwora ".?
- Przyznaję - ta ewentualność podniosła mi ciśnienie. No coż! pomyślałem. Co tam uroda ! jeśli ona pcha się sama pod kocyk i chce dać kroku to ja wezmę ale żeby nie było potem na mnie to niechże dalej sama o to zabiega . Zobaczymy jak daleko posunie się bez mojej pomocy.
Milczałem , ale przez skórę czułem że ona waży w sobie jakąś myśl którą mnie zaraz zastrzeli . Znając kobiety wiedziałem że albo sama mi o tym za chwilę powie albo wykona niespodziewaną woltę licząc na akceptację z mojej strony (tutaj myślałem o niespodziewanym pocałunku lub czymś podobnym) i faktycznie, sprawdziło się do joty, bo po kilku sekundach zaczęła :
Jestem zaręczona - Oznajmiła - Za parędziesiąt godzin będę miała ślub i kocham tego człowieka ale tak się boję zostać sama w tych ciemnościach że będę spała obok Pana . Tylko proszę! -niech mi pan obieca że mnie pan nie dotknie i pozwoli mi spać spokojnie .
Po tym czego byłem już pewien to wyznanie mnie zamurowało.
Jeszcze takiej "pokręconej" baby nie spotkałem w życiu .
Przyznam ,że dotąd postrzegłem ją jako napaloną cichodajkę i podobna prośba z jej strony do głowy by mi nie przyszła a tu taki pasztet ...
Zaskoczony nie wymyśliłem nic mądrzejszego jak obiecać jej naiwnie nietykalność .
Polonez to spory samochód i rozmiar tyłu po rozłożeniu foteli spokojnie wystarczyłby zakochanej parze do wypróbowania wszelkich możliwych pozycji , ale do wyspania się we dwoje i utrzymania dystansu jest zbyt wąski. Zwłaszcza jeśli się śpi pod jednym kocem a tutaj inaczej się nie dało .
Zanim wślizgąłem się pod przykrycie już byłem bliski wytrysku. Jak było z nią , nie wiem ,ale nie musiałem długo czekać aby również jej zmysły zaczęły płatać figle .
Nie byliśmy z kamienia. Wkrótce nasze oddechy z częstotliwością wibratora wypełniły samochód .
Cierpiałem okropnie bo opuchnięty i obśluzowany penis rozwalał mi spodnie . Ciepło jej ciała wiodło mnie do obłędu a zapach wwiercał się do najdalszych tkanek rozdygotanego mózgu i dosłownie odbierał mi wolę .
Gdzieś w głowie ostro zarysowała mi się myśl , że przecież mam ją pod ręką ,o centymetry taką przerażoną i zależną od mojej dobrej woli i powinienem to wykorzystać bez skrupułów a nie leżeć jak dupa która z podniecenia nie zmruży tej nocy oka . Kiedy pomyślałem co mogę z nią zrobić jeśli tylko zechcę to ....no słabo mi się zrobiło.
Tymczasem penis główką przykleił się do spodenek .
Zmoczony jak u nastolatka ,stał wielkim twardym wałem i bolał okropnie .
Jego przedzielona głowa wysunęła się ze skórzanego kapturka zwiększając z każdym ruchem czułość ,i kusząc mnie do zerżnięcia bezpańskiej i bezbronnej cipy .
Już zamierzałem sprzeniewierzyć się danemu słowu ,ale jej też nie było lepiej .
Wierciła się niespokojnie, wzdychała głęboko ,prężyła jak struna ,co dało mi pewność że w ukrytych pod majteczkami czeluściach wezbrała fala gorących soków i narastające ciśnienie powoli lecz nieubłaganie łamało jej samodyscyplinę .
Udając że zasnęła wsunęła dłoń pod brzuszek by sobie ulżyć . Wiecie jak czuły jest człowiek w takich chwilach. Jeśli nie wiecie to wiedzcie ,że czułem przez skórę skurcze i rozkurcze jej brzuszka. Pracę ścięgien słyszałem jak strzały z korkowca i zyskałem pewność że to co robi podnieca ją jeszcze bardziej .
Poczułem jak gdybym zagościł w jej wnętrzu.
Stalowe pudło samochodu przenosiło z cipki najżejsze szmery palca wprost do mojego ucha by w znękanym mózgu wygenerować istne porno - filmy.
Pod powiekami zobaczyłem ten palec tak realistycznie, że omal nie spuściłem spermy w gatki . W końcu z rozpaczliwą determinacją próbowałem się wyluzować bo nie uwierzycie ale ja jeszcze jak głupi próbowałem ostatkiem woli dotrzymać obietnicy.
Męczyliśmy się chyba z godzinę ,wreszcie jak pociągnięci sznurkiem bez jednego słowa przypadliśmy do siebie wpijając się w siebie szalonym pocałunkiem tak piorunującym ,że zazgrzytały o siebie nasze zęby .
W tych szaleńczych sekundach pogryżliśmy sobie wargi .
W zapamiętaniu łykałem jej ślinę, ssałem język i zbierałem z niego całą słodycz . Wreszcie wepchnąłem go z powrotem w usta i teraz czyściłem jej gardło swoim jęzorem.
Było cudownie!. –
Wariowałem - chciałem ją zjeść. Poczułem smak krwi i rozsadzało mnie takie pożądanie że było mi obojętne co się stanie za chwilę.
Spleciony w pocałunku pokonałem opór bielizny ,zmacałem cipkę i wpakowałem tam palce na ile się dało. Trafiłem w sedno. - Impuls był potężny. Trzepnęła się jak ryba na brzegu i w oka mgnieniu puściły jej resztki hamulców.
Jak kurwa rozrzuciła nogi , złapała przez szorty mojego rycerza takim dziwnym chwytem przez który natychmiast utwardziła go dwukrotnie .
Skąd ona zna takie tricki ,bezwiednie przeleciało mi przez myśl i stało się :
Zerwałem z niej figi, wskoczyłem półobrotem pomiędzy nogi i nie tracąc czasu na rozbieranie siebie, wziąłem ją przez luźną nogawkę szortów.
Dobiłem ile sił mi starczyło. Sszalałem ale ona nie była mi dłużna więc w trzydzieści sekund póżniej trzepaliśmy się oboje w drgawkach orgazmu.
Cóż to była za słodycz posiąść nieznaną kobietę , w takim podnieceniu, w takich okolicznościach. Coż za przyjemność mnie spotkała , myślałem. Omdlały z rozkoszy ,obojętny na cały świat dookoła ,zalany miłością do nieznajomej, która oddała mi się w takich niefortunnych okolicznościach, ale z takim wspaniałym skutkiem.
Plaskanie mokrej piczki i wszechogarniająca błogość zrobiły swoje .
Cofnołem się w latach . Dupczyłem jak prawiczek, prymitywnie w przód w tył i rzadko na boki.
Ambicja kazała mi dawać z siebie wszystko Nakazywała wyrwać jej z gardła krzyki rozkoszy, więc stałem na granicy możliwości i dokonałem ,że załkała ciągłym modulowanym dźwiękiem który im dłużej trwał tym w większe wprowadzał mnie szaleństwo.
Waliłem jak młotem ,coraz mocniej i mocniej i coraz mocniejszy ogłuszł mnie krzyk.
W końcu piczka polała taką rzeką że moje szorty przemokły w okamgnieniu .
Nieznajoma obłapiła mnie mocno aż staliśmy się jednością . Złapałem ją w rewanżu za pośladki i zacząłem nabijać na siebie w szalonym tempie.
Teraz zmieniłem priorytet : Od tej chwili najmocniej pragnąłem aby się z rozkoszy posikała i pragnienie to było tak silne że przechodziłem samego siebie .
Ona pode mną wyła jak żadna kobieta którą do tej pory zaliczałem . Przeplatała to łkaniem, doprawiała syczeniem i uzupełniała drapaniem pleców do krwi, ale dokładała słowa takiej miłości , takiego oddania , że pod ich wpływem cierpła mi skóra a na głowie i karku powstały włosy.
Nagle szalejąca dziewczyna złapała się w kolanach , skrzyżowała nogi i w takiej pozycji stopy założyła sobie ... za szyję . Wtedy mój rozpędzony kutas trafił jak w beton . Zatrzymała go w miejsu ciasna jak hiszpańska garrota cipula o wymiarach na oko szparki pięcioletniego dziecka ,
To była volta tak niespodziewana ,że gdyby nie straszliwa mokrość pewnie zostawiłbym w niej całą skórę prącia ,ale w tej rozkoszy jaką mi dała wzbiłem dupę pod sufit, podrzuciłem za nią nogi i spadając z góry niczym bombowiec nurkujący dowaliłem z całą mocą na jaką było mnie stać .
Grzmotnąłem potwornie , po czym w akompaniamencie straszliwego wrzasku padłem bez życia zlany potem , krwią , spermą i śluzem.
Mimo że półprzytomny doceniłem sportową wartość jej wyczynu , Takiej cyrkówki w życiu nie miałem . W pozycji którą przyjęła napięte mięśnie ud sprężyły cipkę do granic możliwości , a skóra dupki napięciem konkurowała z bębnem .
W tej pozycji była ciasna niczym dziewica i czuła na każdy dotyk jak nitrogliceryna .
Tą operacją zmieniła się w instrument na którym ja niczym dyrygent wygrywałem lub raczej pierdoliłem symfonię życia .
Nie można było pozwolić aby instrument zaśniedział . Obróciłem ją na brzuch ,podniosłem pupsko i... wszedłem od tyłu. W tej pozycji moja Jola osiągała temperaturę wulkanu, dlatego byłem pewien ,że ona również będzie niezła i faktycznie tak się stało. Jednak zareagowała inaczej.
Jak gdyby kontrując podrzuciła dziwnie biodrami i za chwilę zorientowałem się ,że nogami oplotła mnie w pasie . Stała teraz na łokciach jak taczka na kole a ja w pozycji pompki mogłem trzeć wzdłuż waginy samym koniuszkiem fallusa.
To nie było dla mnie wygodne, ale jej najwidoczniej sprawiało olbrzymią przyjemność bo z najlżejszym ruchem wydawała z siebie coraz bardziej intensywne krzyki .
O mój kochany !!- wołała moja orkiestra jeszcze!! , mocniej !!, jeszcze !!,jeszcze !!, jeszcze!! .
Jeszcze , mocniej , jeszcze - jeszcze , mocniej krzyczała omdlewająco ,ale podciągała biodra energicznie, kontrując moje ruchy .
Nie było to głupie. Bez wątpienia wiedziała jak działa ciało ludzkie i potrafiła tę wiedzę praktycznie zastosować .
Znajomość fizjologii była już w tym czasie pożądana bo zmęczenie zaczęło brać nade mną górę i pod powiekami latały mi czerwone plamy .
Już myślałem, że z wysiłku skonam albo ,że co gorsza będę musiał spasować i prawie zdecydowałem się na ten wstyd kiedy poczułem okropny ból ugryzionego nadgarstka i kobietą targnęły spazmy .
Piekielny ból paraliżował . Byłem niczym samiec modliszki który płaci za rozkosz przedłużenia gatunku odgryzioną głową . Podobny jemu trwałem teraz unieruchomiony nie wiedząc ,że dla niej była to jedna z pierwszych faz szczytowania.
Błyskawicznie -bez zsuwania się z chuja , podobna kurczakowi na rożnie obróciła się na wznak, i opadła na plecy. Oplotła mnie nogami z taką siłą że omal nie pękły mi żebra . Wiotkimi na oko ramionami ścisnęła mi głowę a jej siła była tak ogromna ,że chociaż nie należałem do słabeuszy odjęło mi oddech i ku swojemu zdumieniu musiałem się bronić .
Broniłem się zajadle ale ku swemu zdumieniu nie potrafiłem jej poskromić i umierałem w jej objęciach .
Wróciła mi przytomność . Bez wątpienia moja partnerka była sportsmenką .
Sam w młodości trenowałem judo, więc teraz spróbowałem zastosować dawno wyuczone techniki ale bez rezultatu . Moja Lady lekko i bezwiednie unicestwiała moje kontrataki . Rety!! Wystękałem. Co ty ćwiczysz? - Karate!! wyjęczała i..równocześnie znieruchomiała .
Na krótko uzyskała twardość kataleptyka w szczytowej fazie ataku... Nagle jej ciało straciło impet , sflaczała i doświadczenie dało mi znać że oto w tej chwili dziewczyna leje wszystkim co tylko ma w sobie.
Przyznaję teraz dopiero byłem szczęśliwy, że tak jej dogodziłem zwłaszcza po tym wyznaniu sprzed chwili .
Zlani potem leżeliśmy w objęciach , odzyskiwaliśmy siły - i milczeliśmy!.
Ja rozmyślałem o mojej Jolce która jakimś szóstym zmysłem zawsze wyczuwała moje seksualne ekscesy, a teraz nie będzie musiała się domyślać bo plecy i posiniaczone ciało powiedzą jej wszystko , natomiast mojej partnerce pewnie stał przed oczami przyszły mąż - jeszcze nie poślubiony a już zdradzony i to we wszystkich możliwych konfiguracjach , no ale jej mąż to nie było przecież moje zmartwienie.
Spleceni czule odpoczywaliśmy tak sobie dumając, Tymczasem mój rycerzyk tkwił prawem zdobywcy w jej rozkosznym wnętrzu , Czułem go takiego na wpół miękkiego , zdatnego do potyczki ale nie do wojny .
Było mi cudownie ,Mógłbym tak leżeć do końca świata, bo rozkoszne lenistwo odebrało mi wolę działania i za nic nie chciało mi się go wyciągać na zimny nieprzyjazny świat.
Ona też czuła każdym mięśniem szpary więdnącego zagończyka , a nie chciała jeszcze jego śmierci .
Była przecież normalną kobietą, tylko troszeczkę silniejszą niż zwykłe baby, jednak nie była cyborgiem ,chciała żebym miał z nią przyjemność którą będę wspominał do końca życia a nie pojechał do domu z jajami pełnymi plemników .
Do rana było jeszcze trochę czasu ,Ciemności takie że oko wykol , więc pragnęła być małą niewinną kochaną blondyneczką w ramionach silnego samca , dlatego delikatnie skurczając i poluźniając podbrzusze napalała mnie na powrót coraz bardziej w sposób którego jeszcze nie przerabiałem.
Leniwie wyciągągnęła ramiona odchylając ode mnie korpus tak daleko jak daleko pozwalała konstrukcja "Poloneza", Gdyby ktoś teraz obserwował nas z góry przez przeźroczysty dach wyglądałoby to tak jak gdyby prostopadle siedziała mi na chuju..
Tkwiła w tej pozycji , Równolegle ułożyła nóżki ujmując mnie stopami za szyję , Teraz delikatnym stacatto błyskawicznie kurczyła cipeczkę do oporu aby za chwilkę ją całkowicie rozluźnić .
Przez chwilę nie potrafiłem rozeznać jej zamiarów ale zrozumiałem ,że ... , nie uwierzycie Robiła mi cipką to co młodzi chłopcy zwykli sobie sami robić dłońmi.
Była w tym dobra. Od delikatnych pojedynczych skurczy przeszła do piorunująco szybkich impulsów wibrato .
O rany !! teraz skurczyła ją tak szybko że piorunem wymusiła ze mnie wytrysk w trakcie którego nawet nie zdążyłem zareagować a już poleciałem w przepaść rozkoszy .
Pierwszy raz w życiu omdlałem podczas spuszczania się .
Spuszczałem się przecież nieraz. Ostatnio zaznałem przesytu i miałem tego serdecznie dosyć ale rozkosz oddawania nasienia pod jej impulsem nie miała sobie równych.
W tej chwili oszalałem , Pamiętam że ją ugryzłem chyba w stopę żeby zaraz potem złożyć głowę na biustonoszu okrywającym malutkie jak orzeszki tak samo twarde piersi gdzie zaległem bez sił .
Znowu przylgnęliśmy do siebie stopieni w jedność . Objąłem ją w opiekuńczym koszyku ramion niczym bezbronne dziecko i nie myślałem nawet że gdyby zechciała to mogłaby mnie obronić sama jedna przed drużyną komandosów.
Pokochałem ją autentycznie , Z miłością całowałem jej oczka , nosek , szyjkę ... wreszcie poczułem że to znowu zaraz nastąpi i u mnie i u niej jednocześnie - Ejakulacja .
Sprężyło mnie to nadchodzące nieuniknione . W oczekiwaniu podniosłem stanik, uwalniając spod niego malutkie górki sutek i ssałem je z zamkniętymi oczami . Mamlałem biustonosz, utrwalałem w sobie jej smak .
Cały ładunek spermy który jeszcze miałem dosłownie wstrzeliłem jak daleko się dało w głąb atakującej piczki którą nabijałem teraz na siebie z całą siłą którą jeszcze miałem .
Zgraliśmy się cudownie , Moje kontry i jej przeciwkontry pulsowały idealnie. Eksplodowaliśmy równocześnie ogromnymi ilościami dzikiej energii , wrzeszcząc tak że chyba nas było słychać kilometr dalej .
W ekstazie dziewczyna dłonie zacisnęłą mi na szyi z siłą dusiciela i paznokciami darła bezlitośnie mój dwudniowy zarost . Równocześnie szczytowaliśmy i daliśmy sobie rozkosz po której kochankowie zwykle zapadają w nicość, na co miałem nadzieję ,ale ona tej nocy była zbyt łasa na miłość aby tracić czas na niebyt i stała się nienasycona .
Nie zapadła w letarg. przeciwnie !! Pragnęła miłości i nie zabrakło jej mocy. Wibrowała dalej jak szalona, Teraz zawiesiła się goleniami pod pachami i tak niby wisząc wyrzucała mięknącego ptaszka z cipki na zewnątrz i nabijała się na niego powtórnie z szybkością błyskawicy.
Wykrzykiwała słowa największej miłości i oddania które swoją treścią normalnie mogą same doprowadzić impotenta do wzwodu ale znowu dusiła mnie tak silnie , że zacząłem tracić przytomność ,
Próbowałem zastosować niegdyś skuteczną obronę ale moja pani to była dobrze wyszkolona mistrzyni dlatego wszelkie próby uwolnienia się od morderczego chwytu pozostały daremne.
Traciłem przytomność. Płuca były potwornym bólem , Grdyka zamknęła dostęp powietrza - Umierałem - Poczułem że nie mam wyjścia i w obronie własnej z zamachu dosłownie wpakowałem jej w tyłek cały kciuk i dobiłem drugą piąchą jak tylko się dało najgłębiej .
To było skuteczne – Z zaskoczenia postawiła palce stóp na baczność.
.Rety!!! Tak musiał zareagować Azja Tuchajbejowicz na swój pal .
Dziewczyna znieruchomiała jak kamień , Rozpaczliwie zwarła pośladki i całe ciało sprężyła niczym strunę do linii prostej.
Puściła natychmiast szyję dopuszczając zbawczy haust powietrza , Obłapiła się oburącz za zaatakowane miejsce i skamieniała .
W tej pozycji trwała w bezruchu kilka dobrych sekund tocząc straszną walkę o utrzymanie kontroli nad zwieraczem. Wreszcie poczuła że niebezpieczeństwo odeszło ,Rozluźniła powoli pośladki i delikatnie zaczęła wysuwać z dupki niewygodny palec . Obeszło się na szczęście bez wypadku - /wiecie o czym myślę/ po czym pocałowała mnie .
Przepraszam Cię kochany wyszeptała! , ale tak dobrze dawno mi nie było. Trener w ogóle nie dopuszczał do nas naszych chłopców przez pół roku : Bodajże go pościskało – pomyślałem. Przez niego omal nie skończyłem uduszony., a teraz diabli wzięli całą atmosferę która lekko śmierdziała zmuszając nas do umycia się .
Oboje byliśmy nieprzyjemnie lepcy po tak intensywnym kochaniu ,a pragnęliśmy (no ja napewno) spróbować jeszcze siebie posmakować więc wiedzeni jedną myślą bez słowa opuściliśmy samochód .
Dziewczyna rozkosznie sprężyła się w rozkroku na palcach by sprezentować mi w pierwszym brzasku atuty swojej sylwetki .
Spostrzegłwszy ,że nasyciłem oczy wykonała uroczy mostek opierając dłonie na tylnym zderzaku samochodu.
Umyj mnie ! Zaszeptała zachęcająco.
Wypinała brzuszek ku górze i tkwiła w oczekiwaniu bym polał jej drgająca jeszcze nerwowym pożądaniem , zmoczoną sokami , rozbuchaną pożądaniem cipeczkę .
Miałem jedynie wodę mineralną , nalałem sobie trochę na dłoń i bzykającą bąbelkami dotknąłem do waginy .
Dziewczyna jak gdyby podniesiona wspięła się na palce do granic wzlotu , Nóżki wyprężyła jak struny i unieruchomiła dłoń przytrzymując ją aż cały ładunek gazu nie wybąblował się do zera.
W ten oto sposób odkryliśmy dodatkowe zastosowanie silnie gazowanej wody mineralnej do celów seksu,
Powinniśmy dostać za to Nobla, bo natychmiast wykorzystaliśmy odkrycie wymywając się do czysta.
Kiedy wstępnej higienie stało się zadość, nieznajoma rzuciła się na plecy, podparła stopkami sufit "Poloneza" ,wywiesiła dupeńkę poza obrys bagażnika i zawisła wystawiając świeżutką cipkę na atak mych ust. W słabym świetle lampki bagażnika zlokalizowałem ciemny zarys, opadłem na kolana , i zabrałem się do pierwszego kosztowania .
Rozszerzyłem palcami sromik by w ten lejek skierować strumień ,a woda spadając do środka bulkała i syczała docierając pewnie hen aż do macicy .
Doznanie musiało być silne . Dziewczyna sprężona jęczała cichutko, zaś paznokcie którymi darła wykładzinę i stopy wypychające dach wozu mówiły swoje.
Wzmcniałem siłę bąbli . Nabierałem pełne usta wody i pod ciśnieniem wtłaczałem w głąb , Zlizywałem spływający z cipki płyn , Pieściłem dzwonek łechtaczki a dziewczyna oddając słodycz gładziła moje włosy z razu łagodnie a po czasie coraz bardziej intensywnie .
W podzięce za pieszczotę wysilałem język aż poczułem że pod jego wpływem kobieta dojrzewa do wybuchu.
Nie chciałem czekać zbyt długo , Miętosiłem ją coraz bardziej i bardziej , Trwało to chwilę. Wreszcie dziewczyna wydała znajomy odgłos zranionego ptaszka , Ucapiła mi fryzurę tak że nie mogłem uciec i całą słodycz cipki wtłoczyła mi w usta .
Łykałem ten eliksir miłości bo inaczej byłbym się utopił,
Na tym skończyłem pierwszą lekcję francuskiego i zamierzałem uzyskać od dziewczyny rewanż .
Niestety!! dziewczyna po doznaniu takiej niespodziewanej przyjemności zapragnęła ją stanowczo powtórzyć ,ani myślała na tym etapie abym brał ją po bożemu ani od tyłu tylko pragnęła wody , a ta jak na złość się skończyła .
Jeszcze tego nie wiedziała, więc oddała się cała moim ustom obiecując że potem ona zrobi to mnie tak dobrze jak tylko potrafi.
- Dopingowany obietnicą dawałem z siebie wszystko . Cmokałem i mlaskałem aż jęzor omal nie urwał mi się z wiązadełka ale bez bąbelków to nie było to i zawiedziona dziewczyna prawie nie reagowała na moje wysiłki .
Zrezygnowany chciałem kończyć ,bo swoje w końcu dostałem . Wylizywałem ostatki słodyczy filtrując na zębach uwłosienie gniazdka ,kiedy przypomniałem sobie że mam w apteczce musującą aspirynę .
Na szczęście apteczka leżała w zasięgu ręki toteż nie przerywając lizania znalazłem po omacku piguły i rozrzutnie wpakowałem dwie tabletki pomiędzy ziębnące wargi zawiedzionej waginy.
Przez chwilę myślałem ,że pomysł chybił bo dziewczyna nie dawała żadnego sygnału że aspiryna jest przydatna i nawet poczułem rozczarowanie.
Już chciałem palcami odzyskac lekarstwo kiedy placebo namokło potrzebną ilością wydzieliny i potężna substancja rozpoczęła swoją pracę .
Setki a po chwili tysiące bąbli gazu, niosące w sobie sprężony ładunek zasmyrały mnie po palcach . Idąc jak wodospad przemieszczały się nieubłaganie do góry pobudzając najbardziej uczulone na rozkosz rejony cipy ,i tu pękały wśród czułych do niemożliwości tkanek .
Gazujący specyfik zamienił waginę w wulkan. Zaskoczona dziewczyna zerwała się na równe nogi , zaskoczona i zaniepokojona. Ledwo zdążyłem uskoczyć przed jej atemi. Usiłowała wyrzucić z siebie nieznane medium ale w gwałtowności ruchu wepchnęła je jeszcze głębiej i wtedy obezwładniła ją rozkosz .
Jej twarz zrobiła się taka słodka, uduchowiona, bladolica i nieobecna jakby była mieszkanką chmur . Podnoszona impulsem stanęła podobna baletnicy i jak baletnica powoli wyciągnęła paluszki ku górze by stanąć ,ze wzrokiem skierowanym w czeluście Kosmosu . Tymczasem na dole cipka syczała i bulkała .
Spomiędzy ud ciśnienie wyrzucało pióropusz kropel ,Kobieta ścisnęła krok tak silnie aż rozprężany gaz zapiszczał ,
Niczym pijana rozłożyła ramiona próbując utrzymać się na nogach ale w końcu dała za wygraną i oddawszy władze w nogach padła na kolana.
Wpakowała piąstkę w krok i trwała skulona w pozycji embrionu, pragnąc by cudowny gaz nie uciekał inną drogą niż właśnie tą cierając po drodze do bólu czuły dzwoneczek opuchniętej jak bania łechtaczki .
Domyśliłem się co nastąpi i nie czekałem długo , Oto pierwsze szczytowanie miała już po parunastu sekundach .
Nieprzytomna wierzgając nogami w szaleństwie próbowała nabić się na piętę własnej stopy ,Tarła cipką o jej lekko szorstką skórę aby za chwilę ze zmiażdżonej trawy wygnieść wielki okrąg taki jaki niekiedy pozostaje po pojazdach UFO .
Tarzała się w malignie, bez przerwy krzyczała ,w końcu namacała pustą butelkę po wodzie i błyskawicznie wpakowała ją sobie w podbrzusze po czym eksplodowała jak piorun.
W sumie pomimo lekkiego ogłupienia (bo nie spodziewałem się takiej silnej reakcji) naliczyłem pięć orgazmów jeden po drugim do chwili kiedy ostatnia tabletka przestała działać i dziewczyna padła autentycznie bez sił .
Była czwarta nad ranem 28 maja . Reasumując : - kobieta której nie znałem nawet imienia miała kompletnie dosyć .
Po docipnym zastosowaniu aspiryny była ugotowana , Nie reagowała kiedy wyciągałem z niej butelkę i sprawdzałem czy w szaleństwie nie uszkodziła się mechanicznie , Nie reagowała także kiedy delikatnie ułożyłem ją pod kocem i położyłem się spać przytulony do niej .
Leżałem i wąchałem jej włosy, Czułem na swojej klatce jej ciepło i było mi dobrze . Zasypiając poczułem ,że ocknęła się ,że delikatnie całuje mnie po sutkach potem coraz niżej i .. zasnąłem .
Obudziła mnie Pomoc Drogowa , Przestraszony facet przyglądał mi się z dziwnym wyrazem twarzy. Faktycznie wyglądałem niczym ofiara ciężkiego pobicia, Twarz i plecy pokrywały krwawe sznyty , Podkrążone oczy i trzydniowy zarost dopełniały reszty.
,Po mojej nocnej kochance nie było śladu. Jej samochód odjechał na własnych kołach , Facet z Pomocy twierdził że przyjechała do niego fiacikiem i zleciła jazdę do mnie , a ponieważ bał się się dała mu zaliczkę .
Wcześniej zadbała o moje bezpieczeństwo. Zamknęła samochód i ...uciekła mi .
Chyba opatrzność nade mną czuwała że nie pochwaliłem się nikomu tym co mnie spotkało.
Za dwa miesiące zostałem zaproszony przez znajomego na jego ślub - Jak myślicie komu On przysięgał przy ołtarzu ?.
 
M

Morfeusz

Guest
To opowiadanie kipiało erotyką. Jak nie Ty :). Czasem bywasz dosadny, ale żebym się nudził,czytając któreś z Twoich opowiadań, to powiem-stanowczo nie! Bardzo fajne:)!
 
M

Morfeusz

Guest
Notaga, napisz jeszcze coś! Dawno nie pisałeś, a w jakimś stopniu stanowisz dla mnie inspirację! :D Oryginalność to podstawa, a ze mnie marny plagiator. Pozdrawiam serdecznie!
 
L

Lolitka16

Guest
Ale chciałabym przeżyć taką przygodę, tylko jeszcze prawka nie mam! Marże o tym, aby ktoś przypadkowy mnie zerznął. Bardzo podniecające opowiadanie.
 
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry