• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

jestem zły na siebie

Status
Zamknięty.

szklan

Cichy Podglądacz
Jestem Szklan. Z przyczyn anonimowych nie podaje imienia. Może to czytać moja była;). A na poważnie, to męczy mnie jedna sprawa. Byłem z dziewczyną prawie dwa lata i w tym czasie poza nią świata nie widziałem. Ale gdy niedawno się ocknąłem, to mnie olśniło i doszedłem do wniosku, iż muszę ją rzucić, ponieważ chciała ze mnie zrobić typowego pantofla i prawie jej się to udało. Na szczęście sie opamiętałem, ale jestem zły na siebie, że dalem sie tak wykorzystywać. Ale zacznijmy od początku. Chce Was ostrzec przed takimi laskami. Mają tzw. Syndrom księżniczki. Nigdy nic jej nie pasowało, jedynie podczas seksu się świetnie dogadywaliśmy, ale potem już musiałem wszystko sam robić. Pod koniex związku, to ledwo na loda ją potrafiłem namówić. Musiałem jej też wybić z głowy by nie pisala z innymi gosciami, ponieważ takie rozmowy sprowadzala do jednego... Ale potem w tej kwestii już nie było problemów. Z czasem zaczęła obrażać się o byle co, wymagając ode mnie wiele, a samej nie robiąc nic. Zaczęły sie też zgrzyty. A chodziło o jej koleżankę, która miała na nią zły wpływ. Raz ja broniłem i o mało co się nie pobiłemz typem ( chodzi o koleżankę) i odpłaciła mi się kłótnia, wielokrotnie mnie lisciujac ( zniosłem to jak facet, mimo, że mnie strasznie wkurwila i jej nie oddalem). Jestem tez spalony w jej mieście. Ja robiłem na czarno, zdawałem szkole i prawko jazdy, a ona siedział na dupie i sie malowala, po czym śmiała twierdzić, że nic nie robię i nie staram sie o naszą przyszłość. Chciała też brać ślub i się zaręczyć. Ale wiedziałem po pewnym czasie czym to może grozić. Robiła też pewne rzeczy, których mi broniła, albo starała sie bronić. Ale żeby nie było, ja sam nie jestem święty, bo oglądanie porno, od czasu do czasu to wielkie zlo, bylo dla niej. Dlatego podczas ostatniej kłótni z nią zerwałem, zwyzywałem ją równo, tak jak ona mnie przez jakiś rok, a potem oddalem jej rzeczy. Chyba liczyla, że mi przejdzie, bo wyglądała tak jakby miała wybuchnąć płaczem. Ale jej nie odpuściłem i nie wzięła mnie na litość. Teraz wraca do mnie pozytywna energia, odnawiam kontakty z bliskimi ( brat nie przypadł jej do gustu, ona mu z resztą też) i wydaje mi się, że uda mi się dostać do wojska( które mi oczywiście odradzała). Jestem zły na siebie, że się tak stoczyłem. A i do tego zawsze po piwie się kłóciła. Jestem też zły, że dalem sie tak wydymac. Ogólnie, nie czuje smutku, czy rozczarowania. Jedynie tesknie za jej wagina i dobrym seksem z nią bo nawet pod koniec nam sie zdarzal. Ps. Sory, że piszę bez ładu i składu. I pamiętajci
 
Status
Zamknięty.
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry