Była ciekawa swego ciała. Wiedziała, że jest atrakcyjna, że się podoba facetom i zapewne niektórym kobietą też.
Uwielbiała się dobrze prezentować.
Prezentowała się świetnie.
Miała jeden problem. Była nienasycona a przesycona żądzą nowych doznań, przeżyć i ... upokorzenia.
Zwykły seks przestał ją zaspokajać.
Spotkanie w pokoju hotelowym.
Ona pięknie ubrana, dosłownie odjebana.
Niepewna sytuacja, zestresowana ale i podniecona. Lekko drżała.
Podszedłem do niej i dłonią na plecach przycisnąłem do siebie.
Patrzymy na siebie i po chwili uśmiechamy się.
- Nie bój się - mówię.
- A jednak się boję... - odpowiada przez swoje śliczne usta.
- Czego się najbardziej boisz ? - pytam odgarniając jej włosy za ucho.
- Yy... Ciebie, chyba...? - odpowiada pytająco.
Uśmiecham się i odchodzą kawałek od niej. Ściągam spodnie, z których wypinam pasek.
- Mnie się nie bój. Bój się nieznanych doznań kochana suko - odpowiadam i zaczynam ją rozbierać.
Stoi na cudownych szpilkach już cała naga. Wreszcie widzę jej ciało, czuję jej zapach. Długo na to czekałem. Wygląda pięknie.
Jest moja, teraz jest moja. Jej ciało jest moje a jej umysł jest pochłonięty mną. Jest moja.
Dotykam ją delikatnie, by jej ciało przyzwyczaiło się do mojego dotyku.
Macam ją, jak mi się podoba. Dotykam pleców, piersi, drażnię sutki. Widzę grymas na buzi ale żadnej innej reakcji nie ma. To dobrze.
- Będziesz dziś moją dziwką, moją lalką, moją pizdą - mówię do niej zza jej pleców ściągając swoje bokserki.
- Tak - odpowiada ochoczo z przyspieszonym oddechem.
- Nie pytałem o zgodę. Zgodę wyraziłaś spotykając się ze mną - i przykładam do jej dziewiczej dupci sterczącego od widoku jej pięknego ciała fiuta.
Dyszy, opiera swoją głowę o mój bark odchylając ją w tył. Moja główka penisa czuje jej zwieracz. Zaciśnięty i na pewno przestraszony.
Moje dłonie chwytają ją za pośladki. Oj, przecudne w dotyku. Rozchylają je a penis napiera na dupę.
- Będzie bolało prawda ? - pyta się mnie.
- Na początku na pewno. Możesz krzyczeć szmato. Ale nie martw się, właściciel Twojego ciała zadba jednak o odpowiednie rozgrzanie CIę. - odpowiadam dalej majstrując fiutem i próbując czy gładko wejdzie.
- Wypij się dziwko, szybko ! - rozkazuję jej.
- Tak - odpowiada.
- Pizdą zajmę się na koniec... ale też będzie bolało - dodaję z uśmiechem, którego napewno już nie mogła zobaczyć, gdyż posłusznie wypina dupę w moją stronę. Rob i to ordynarnie jak profesjonalistka. Cudownie, bardziej mnie to dopinguje.
Stoi w szpileczkach opierając się rękoma o łóżko. Widok - marzenie.
Nie wiem czego się spodziewała. Może tego, że będę dalej napierać na jej dupę a może tego, że spiorę jej pośladki pasem czy dłonią.
Nie.
Jeszcze nie teraz ale na pewno tak będzie.
Mój język znalazł się na jej pupie, która z czasem prócz lizania całowałem jak kochankę. Jej zwieracz zaczął się rozluźniać. Chyba było jej miło.
Oderwałem się od jej dupy i zacząłem ją bić po niej. Jej pośladki z każdym uderzeniem stawały się różowe i czerwone. Gdy dostała paskiem zgięła się w kolanach.
"Ałć, ała, ale boli..." mówiła lecz dupę dalej wypinała. Jasny sygnał - chce więcej.
Odwróciłem ją i posadziłem na łóżko.
Patrzyła na nie z dołu z lekko zamkniętymi oczami zaś usta były otwarte.
Patrzyła też na mojego chuja przed swoją twarzyczką.
- Tak, ten fiut zerżnie Cię dziś ale nie klasycznie tak jak już pewnie byłaś rżnięta. Najpierw zgwałcę Twoją buźkę - uśmiecham się do niej pochylając się i całuję ją w czoło.
Otwiera ją jeszce bardziej. Chce togo. Ta kurwa chce tego, pragnie.
Serce bije mi szybciej i wkładam jej fiuta do ust.
O bogowie ale cudownie tam jest. Liże, ssie i cmoka nim jak cukierkiem - robi co umie. Daje jej chwilę na to by się zaprezentowała i pokazała jak to robi.
- Rasowa suka z Ciebie wiesz śliczna ? - pytam
- Dziękuję - odpowiada przeykając ślinę.
- Nadajesz się do tej roboty szmato - odopowiadam i chwytam za jej główkę dwiema dłońmi.
Zaczyna się moja zabawa. Zaczynam ją ruchać jakbym ruchał jej cipsko. Ślina wylewa się jej z ust, które stara się mieć cały czas zaciśnięte. Moje jaja obijają się o jej brodę. Jeszcze szybciej, jeszcze mocniej.
- O tak kurwo. Jesteś świetna. Twoja mordka nadaje się do tego - przyspieszam.
Wchodzę coraz głębiej do jej szanownej buźki.
Wchodze po same jajka.
Zadławiła się.
Wyciągam.
- Przyzwyczajaj się do tego będziemy robić to częściej, gdy tylko będzie okazja.
Mój fiut był pod wrażeniem aż parę razy uderzyłem ją po twarzy. Po policzkach i ustach, a nawet sama wystawiłą język żeby ją w niego jebnąć.
- To co moja kurewko, teraz dupa. Polecam byś się rozluźniła - i znów dałem jej buzi w czoło.
Całe swoje krocze miałem w ślinie swojej dziwki. Mm, super mi z tym.
Odwróciłem ją i położyłem na brzuchu, podkładają pod niego poduszkę, by dupę miała wypiętą ku górze.
- Wypnij dupsko bardziej kurwo!
- Tak - dyszy niesamowicie i dzięki temu wiem, że się jej podoba.
Jej całą dupcię polałem lubrykantem i zacząłem mocno, uwierzcie, naprawdę mocno wchodzić w nią.
"Aaaa, aaaa" Na początku słyszałem.
"aaajć" Gdy wszedł mój żołądź.
"Ała kurwa, boli," Gdy byłem w połowie lecz od tego momentu zacząłem ją posuwać.
Po paru minutach jej dupą była już luźna i gotowa do dalszej zabawy.
Wszedł cały. Jęczała, od czasu do czasu mówiła, że boli ale sama wypinała dupę w moją stronę, chcą więcej.
- Tylko nie dochodź kurwa. Takie suki jak Ty (klaps w dupę, mocny aż dłoń mnie zapiekła) dochodzą przez dupę.
Ruchałem ją mocno przez paręnaście minut. Pozycja za pozycją. W niektórych aż zapłakała lecz jej łzy wytarłem i... dalej się bawiłem.
- Będzie Cię dupa jutro bolała - uśmiecham się a ona patrzy i w oczy i odwzajemnia uśmiech.
- Tak - odpowiada - tak, kurwa tak, będzie bolała - dodaje.
Teraz to ona siedzi na mnie i mnie ujeżdża. Stara się sama zerżnąć moim chujem. Od czasu do czasu wyskakuje z dupy i musi sama sobie go włożyć. Robi to ochoczo. Jak kurwa.
Czuję, że jej cipa jest cholernie mokra. Czuję jej cudowny zapach. Chcę go posmakować.
Przerywam jej. Przewracam na plecy i nurkuję pomiędzy jej namiętnymi udami. Liżę, ssę, ciągnę jaj wargi jedna za drugą. Moje dłonie także pomagają mi w zabawie. Gryzę.
"Aaa" - słyszę.
Otwieram usta i zasysam cała cipkę najmocniej jak potrafię. Chyba jej dobrze - dlatego przerywam zabawę. Zsuwam jej kuerwskie ciało z łóżka tak, że leży tylko plecami na łóżku. Jej nóżki jakby stoją na podłodze. Daję jej klapsy w cipkę. Cała się zwija lecz powraca do poprzedniej pozycji. Za każdym razem.
- Dobrze kurwo, dobrze... - komentuje jej zachowanie.
Wkładam jeden palec w jej cipkę. "ALe cudownie, dzieło sztuki" - myślę.
Wkładam drugi palec w cipę. Trzeci palec i ledwo mieści się czwarty. Zaczynam ją posuwać palcami. Kładę się koło niej. Leżymy na boku ona z uniesioną nogą pozwala mi wkładać w nią tyle ile chcę palców. Wchodzą do połowy. Jest zbyt ciasna.
Patrzę na jej usta, mam ochotę je pocałować. Widzi to.
- Dziwek się nie całuje - komentuje
A ją to kręci.
Kładę jej lalkowate ciało na płasko na łóżku. Kładę się na nią i rżnę znów w dupę, która stawia opór.
- Chcę, żebyś krzyczała szmato. Chcę byś piszczała.
I grzecznie to wykonuje. W całym pokoju czuć zapach jej cipki. "przyjemnie będzie się spać" pomyślałem, gdy nadszedł niespodziewanie moment końca.
Zalałem dupę mojej szmaty. Wypłynęło ze mnie w nią wyjątkowo dużo spermy.
Leżę na niej i szepcze do ucha.
Gdybym Ci się zjebał do cipy, musiałabyś to połknąć kochana szmatko.
Tej nocy, doszedłem jeszcze dwa razy. Bawiłem się moją zabawką jak chciałem. A ona była z tego zadowolona chociaż udawała smutną.
To spontaniczne spotkanie było owocne.
--- Z dedykacją dla pewnej suki :- ) ---
Uwielbiała się dobrze prezentować.
Prezentowała się świetnie.
Miała jeden problem. Była nienasycona a przesycona żądzą nowych doznań, przeżyć i ... upokorzenia.
Zwykły seks przestał ją zaspokajać.
Spotkanie w pokoju hotelowym.
Ona pięknie ubrana, dosłownie odjebana.
Niepewna sytuacja, zestresowana ale i podniecona. Lekko drżała.
Podszedłem do niej i dłonią na plecach przycisnąłem do siebie.
Patrzymy na siebie i po chwili uśmiechamy się.
- Nie bój się - mówię.
- A jednak się boję... - odpowiada przez swoje śliczne usta.
- Czego się najbardziej boisz ? - pytam odgarniając jej włosy za ucho.
- Yy... Ciebie, chyba...? - odpowiada pytająco.
Uśmiecham się i odchodzą kawałek od niej. Ściągam spodnie, z których wypinam pasek.
- Mnie się nie bój. Bój się nieznanych doznań kochana suko - odpowiadam i zaczynam ją rozbierać.
Stoi na cudownych szpilkach już cała naga. Wreszcie widzę jej ciało, czuję jej zapach. Długo na to czekałem. Wygląda pięknie.
Jest moja, teraz jest moja. Jej ciało jest moje a jej umysł jest pochłonięty mną. Jest moja.
Dotykam ją delikatnie, by jej ciało przyzwyczaiło się do mojego dotyku.
Macam ją, jak mi się podoba. Dotykam pleców, piersi, drażnię sutki. Widzę grymas na buzi ale żadnej innej reakcji nie ma. To dobrze.
- Będziesz dziś moją dziwką, moją lalką, moją pizdą - mówię do niej zza jej pleców ściągając swoje bokserki.
- Tak - odpowiada ochoczo z przyspieszonym oddechem.
- Nie pytałem o zgodę. Zgodę wyraziłaś spotykając się ze mną - i przykładam do jej dziewiczej dupci sterczącego od widoku jej pięknego ciała fiuta.
Dyszy, opiera swoją głowę o mój bark odchylając ją w tył. Moja główka penisa czuje jej zwieracz. Zaciśnięty i na pewno przestraszony.
Moje dłonie chwytają ją za pośladki. Oj, przecudne w dotyku. Rozchylają je a penis napiera na dupę.
- Będzie bolało prawda ? - pyta się mnie.
- Na początku na pewno. Możesz krzyczeć szmato. Ale nie martw się, właściciel Twojego ciała zadba jednak o odpowiednie rozgrzanie CIę. - odpowiadam dalej majstrując fiutem i próbując czy gładko wejdzie.
- Wypij się dziwko, szybko ! - rozkazuję jej.
- Tak - odpowiada.
- Pizdą zajmę się na koniec... ale też będzie bolało - dodaję z uśmiechem, którego napewno już nie mogła zobaczyć, gdyż posłusznie wypina dupę w moją stronę. Rob i to ordynarnie jak profesjonalistka. Cudownie, bardziej mnie to dopinguje.
Stoi w szpileczkach opierając się rękoma o łóżko. Widok - marzenie.
Nie wiem czego się spodziewała. Może tego, że będę dalej napierać na jej dupę a może tego, że spiorę jej pośladki pasem czy dłonią.
Nie.
Jeszcze nie teraz ale na pewno tak będzie.
Mój język znalazł się na jej pupie, która z czasem prócz lizania całowałem jak kochankę. Jej zwieracz zaczął się rozluźniać. Chyba było jej miło.
Oderwałem się od jej dupy i zacząłem ją bić po niej. Jej pośladki z każdym uderzeniem stawały się różowe i czerwone. Gdy dostała paskiem zgięła się w kolanach.
"Ałć, ała, ale boli..." mówiła lecz dupę dalej wypinała. Jasny sygnał - chce więcej.
Odwróciłem ją i posadziłem na łóżko.
Patrzyła na nie z dołu z lekko zamkniętymi oczami zaś usta były otwarte.
Patrzyła też na mojego chuja przed swoją twarzyczką.
- Tak, ten fiut zerżnie Cię dziś ale nie klasycznie tak jak już pewnie byłaś rżnięta. Najpierw zgwałcę Twoją buźkę - uśmiecham się do niej pochylając się i całuję ją w czoło.
Otwiera ją jeszce bardziej. Chce togo. Ta kurwa chce tego, pragnie.
Serce bije mi szybciej i wkładam jej fiuta do ust.
O bogowie ale cudownie tam jest. Liże, ssie i cmoka nim jak cukierkiem - robi co umie. Daje jej chwilę na to by się zaprezentowała i pokazała jak to robi.
- Rasowa suka z Ciebie wiesz śliczna ? - pytam
- Dziękuję - odpowiada przeykając ślinę.
- Nadajesz się do tej roboty szmato - odopowiadam i chwytam za jej główkę dwiema dłońmi.
Zaczyna się moja zabawa. Zaczynam ją ruchać jakbym ruchał jej cipsko. Ślina wylewa się jej z ust, które stara się mieć cały czas zaciśnięte. Moje jaja obijają się o jej brodę. Jeszcze szybciej, jeszcze mocniej.
- O tak kurwo. Jesteś świetna. Twoja mordka nadaje się do tego - przyspieszam.
Wchodzę coraz głębiej do jej szanownej buźki.
Wchodze po same jajka.
Zadławiła się.
Wyciągam.
- Przyzwyczajaj się do tego będziemy robić to częściej, gdy tylko będzie okazja.
Mój fiut był pod wrażeniem aż parę razy uderzyłem ją po twarzy. Po policzkach i ustach, a nawet sama wystawiłą język żeby ją w niego jebnąć.
- To co moja kurewko, teraz dupa. Polecam byś się rozluźniła - i znów dałem jej buzi w czoło.
Całe swoje krocze miałem w ślinie swojej dziwki. Mm, super mi z tym.
Odwróciłem ją i położyłem na brzuchu, podkładają pod niego poduszkę, by dupę miała wypiętą ku górze.
- Wypnij dupsko bardziej kurwo!
- Tak - dyszy niesamowicie i dzięki temu wiem, że się jej podoba.
Jej całą dupcię polałem lubrykantem i zacząłem mocno, uwierzcie, naprawdę mocno wchodzić w nią.
"Aaaa, aaaa" Na początku słyszałem.
"aaajć" Gdy wszedł mój żołądź.
"Ała kurwa, boli," Gdy byłem w połowie lecz od tego momentu zacząłem ją posuwać.
Po paru minutach jej dupą była już luźna i gotowa do dalszej zabawy.
Wszedł cały. Jęczała, od czasu do czasu mówiła, że boli ale sama wypinała dupę w moją stronę, chcą więcej.
- Tylko nie dochodź kurwa. Takie suki jak Ty (klaps w dupę, mocny aż dłoń mnie zapiekła) dochodzą przez dupę.
Ruchałem ją mocno przez paręnaście minut. Pozycja za pozycją. W niektórych aż zapłakała lecz jej łzy wytarłem i... dalej się bawiłem.
- Będzie Cię dupa jutro bolała - uśmiecham się a ona patrzy i w oczy i odwzajemnia uśmiech.
- Tak - odpowiada - tak, kurwa tak, będzie bolała - dodaje.
Teraz to ona siedzi na mnie i mnie ujeżdża. Stara się sama zerżnąć moim chujem. Od czasu do czasu wyskakuje z dupy i musi sama sobie go włożyć. Robi to ochoczo. Jak kurwa.
Czuję, że jej cipa jest cholernie mokra. Czuję jej cudowny zapach. Chcę go posmakować.
Przerywam jej. Przewracam na plecy i nurkuję pomiędzy jej namiętnymi udami. Liżę, ssę, ciągnę jaj wargi jedna za drugą. Moje dłonie także pomagają mi w zabawie. Gryzę.
"Aaa" - słyszę.
Otwieram usta i zasysam cała cipkę najmocniej jak potrafię. Chyba jej dobrze - dlatego przerywam zabawę. Zsuwam jej kuerwskie ciało z łóżka tak, że leży tylko plecami na łóżku. Jej nóżki jakby stoją na podłodze. Daję jej klapsy w cipkę. Cała się zwija lecz powraca do poprzedniej pozycji. Za każdym razem.
- Dobrze kurwo, dobrze... - komentuje jej zachowanie.
Wkładam jeden palec w jej cipkę. "ALe cudownie, dzieło sztuki" - myślę.
Wkładam drugi palec w cipę. Trzeci palec i ledwo mieści się czwarty. Zaczynam ją posuwać palcami. Kładę się koło niej. Leżymy na boku ona z uniesioną nogą pozwala mi wkładać w nią tyle ile chcę palców. Wchodzą do połowy. Jest zbyt ciasna.
Patrzę na jej usta, mam ochotę je pocałować. Widzi to.
- Dziwek się nie całuje - komentuje
A ją to kręci.
Kładę jej lalkowate ciało na płasko na łóżku. Kładę się na nią i rżnę znów w dupę, która stawia opór.
- Chcę, żebyś krzyczała szmato. Chcę byś piszczała.
I grzecznie to wykonuje. W całym pokoju czuć zapach jej cipki. "przyjemnie będzie się spać" pomyślałem, gdy nadszedł niespodziewanie moment końca.
Zalałem dupę mojej szmaty. Wypłynęło ze mnie w nią wyjątkowo dużo spermy.
Leżę na niej i szepcze do ucha.
Gdybym Ci się zjebał do cipy, musiałabyś to połknąć kochana szmatko.
Tej nocy, doszedłem jeszcze dwa razy. Bawiłem się moją zabawką jak chciałem. A ona była z tego zadowolona chociaż udawała smutną.
To spontaniczne spotkanie było owocne.
--- Z dedykacją dla pewnej suki :- ) ---
