• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Ile razy pod rząd uprawiacie seks?

nowakanna

Cichy Podglądacz
Ciekawa jestem ile razy pod rząd uprawiacie seks, czy za każdym razem macie orgazm i czy zawsze facet osiąga orgazm i wytrysk? Ile najdłużej dochodzicie do szczytowania?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

nieprzyzwoity

Cichy Podglądacz
największą ilość razy pod zdarzyło mia się trzy razy i to ze względu na partnerkę (brak sił). Jeżeli chodzi o mnie za każdym razem miałem orgazm. najdłuższy jednorazowy sex trwał 3h ale do szczytowania zależy od tego jak się kochaliśmy i od tego czy chcieliśmy szybko skończyć czy się pobawić.
 

zorro2580

Cichy Podglądacz
Ja miałem najwięcej pięć razy pod rząd oczywiście z wytryskiem plus dwa razy bez wytrysku.
To zależy od partnerki jak długo się kochamy zwykle robimy to dwa razy dziennie (oczywiście co dzień z przerwą na okres)
Facet nie zawsze ma orgazm i wytrysk.
 

mateusz1989

Nowicjusz
Mi się raz udało podczas jednej nocy 5-6 godziny i tylko z jednym orgazmem.
Kilka razy po 4-5-6 (trudno stwierdzić) taka hmm sesyjka nazwijmy to tak. Ja po 3 orgazmy a partnerka 6.

Co do wytrysku. Zawsze przynajmniej wypływa u mnie jeśli nie tryska.
 

Nerogs

Cichy Podglądacz
Zdarzały się takie maratony po 4-5 razy pod rząd, ale bez wspomagaczy się nie obeszło, mam specjalne środki na zwiększenie potencji, gdy sił już nie starcza to pomagają. Są specjalne kremy i tabletki do tego, ja kupuję swoje ze sklepu nocszeherezady.pl , do takich jak to nazywacie długich "sesji" mogą się przydać.
 

Angelika

Cichy Podglądacz
Mój partner po nocnym maratonie ok 6 godz miał 7 orgazmów i każdy z wytryskiem, ja już miałam dość (duża ilość orgazmów sprawiła opadłam już z sił) .. Byłam w szoku, że dawał radę i to bez żadnych wspomagaczy .
 

NiewiernyTomasz

Cichy Podglądacz
o kurde, to idę pobiegać :D haha
u mnie zależy od stopnia podniecenia...
kiedyś udało mi się z 4 razy pod rząd, ale to był raczej wyjątek..
za to emocje niesamowite :D
 

dark

Cichy Podglądacz
Za każdym razem wielokrotnie, czasem kilka pod rząd, raz po raz. Całymi godzinami. Trochę regeneracji i dalej. Czasem brak możliwości na sen. To i tak mniej niż moja partnerka, ale na pewno około 10 razy w ciągu 'sesji'.
 

dark

Cichy Podglądacz
Ocieram się, ale o Kobietę. Nigdy wcześniej nie poznałem kogoś, kto mógł tak zmienić wizję i ukształtowanego człowieka. Fascynacja i inspiracja. Warto czekać. Czasem pół życia.
 

dark

Cichy Podglądacz
Oczywiście. Ale ma znaczenie jeśli za każdym razem odczuwasz potężną satysfakcję. Wtedy ilość, choć mniej istotna, to ma jednak ogromne znaczenie!
 
B

Basia

Guest
Oczywiście. Ale ma znaczenie jeśli za każdym razem odczuwasz potężną satysfakcję. Wtedy ilość, choć mniej istotna, to ma jednak ogromne znaczenie!

oki ale czy za każdym razem (zakładając że uprawiasz seks codziennie lub prawie codziennie) masz ochotę przeżywać kilka orgazmów i być wykończonym czy jednak czasami masz ochotę na jeden porządny raz i odpoczynek ?
 

dark

Cichy Podglądacz
W tym sęk, że nasz związek jest obarczony odległością. Widujemy się na tydzień, czasem dwa a potem mamy trochę przerwy. W trakcie tego tygodnia jest jak napisałem. Raz po raz i każdy jest tak samo intensywny. Nauczyłem się zupełnej kontroli nad swoim ciałem (co ją niesamowicie wyprowadza z równowagi) oraz nad ciałem jej (jeszcze bardziej). Kiedyś moje podejście było faktycznie inne. Byle dłużej bo będę mógł tylko raz a potem czas na odpoczynek. Pojawiała się także często depresja postkoitalna. Więc musiałem nie tylko fizycznie pobyć sam. Póki pożądanie nie narosło.
Czy przerwy mają na to jakiś wpływ? Myślę, że tak, ale niewielki. Nasz seks nigdy nie kończył się na godzinnym numerku czy jednym razie i do spania. Nawet ten, który zaczynał się przez sen. Zweryfikujemy gdy będziemy mogli już być razem. Ale nie wydaje mi się byśmy pozostali usatysfakcjonowani mniejszym natężeniem (ilości, jakości, intensywności). Poza tym, na każdy z moich orgazmów przypada jej 3, czasem 4. Nie liczę tego i sam sobie się dziwię jak udało się nam do tego dojść. Niestety nie jest to wynik ciężkiej pracy i poznawania. Tak jest od pierwszej nocy i niech (matuniu najsłodsza) zostanie na zawsze.
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry