• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Znajomi cz.2

mateusz1989

Nowicjusz
Od naszego „pierwszego razu” minęły zaledwie dwa dni. Nastał weekend. Żona wyjechała
i wiedziałem, że jej mąż także gdzieś pojechał. Nasi wspólni znajomi spotykali się dziś w jednym
z barów i ja także miałem zamiar do nich dołączyć. Chciałem ściągnąć ją.

Kwestia pierwsza. Na myśl o spotkaniu z nią dostawałem zastrzyku energii, podniecenie mnie ogarniało. Ciekawiło mnie czy ona też tak zareaguje, czy raczej zrobi to jako smutną konieczność... A może łączy konieczność z odrobiną przyjemność i czegoś nowego w życiu.

Ona lat 28, wysoka szatynka, szczupła i z małym biustem (naprawdę cycki mnie nie specjalnie kręcą u kobiet i nawet wolę mniejsze) ale piękną pupą. Dodałbym jeszcze tak ze 2 cm
w biodrach ale i tak s u p e r! Śliczna, urocza twarz. Usta cienkie ale ich właściwości na stosunkowo wysokim poziomie.

Wysłałem jej smsa o godzinie 18:00, aby była jak może w barze tym i tym o godzinie 20. Zapytała kto będzie – wiecie, smsy jak to u znajomych. Umówiliśmy się ze znajomymi na godzine 20. Ona miała przyjść po 20:00.

Było kameralnie, akurat nie za dużo ludzi. Mój ulubiony trochę wyizolowany box. Przyszła przed 21:00. Lepiej późno niż wcale. Gadka szmatka ze znajomymi, jedno i drugie piwo. Zaaranżowałem to tak byśmy zostali sami przy stoliku – i mi wyszło ! Chyba wiedziała, że o to właśnie mi chodzi. Chciałem zagadać i nawiązać do naszej 'umowy' i tego, że pójdziemy do mnie lecz ona mnie wyprzedziła.

Jeszcze ze dwa piwa i spadamy co ? - zapytała, zupełnie po koleżeńsku. Profesjonalnie – pomyślałem.
Dokładnie tak, idziemy do mnie ok ? - Odpowiedziałem.
Tak, do ciebie – i spiła swojego drinka do końca wstając i idąc w kierunku baru.
Weź mi piwo -poprosiłem.

Wtedy miałem chwilę by się jej przyjrzeć. Zawsze wyglądała dobrze, zgrabnie i często elegancko ale teraz przeszła samą siebie. Nawet jeden znajomy skomentował jej wygląd: mąż wyjechał a ona lata jak ta lala.

I faktycznie tak było. Mała ładne buty na małym obcasie, czarne rajstopy ze wzorem i białą sukienkę naprawdę ładną. Sukienka sięgała jej do połowy uda i przyciągała wzrok. Do tego torebeczka, ozdoby ciała czyli biżuterię oraz czarną skórzaną kurteczkę. Włosy miała spięte gumką z tyłu głowy i przyjemnie jej się one bujały gdy chodziła.

„Nasz” wieczór dobiegł końca, a że mieliśmy z nią po drodze oznajmiłem, że ją odprowadzę. Szliśmy udając, że rozmawiamy o czymś. Wiecie, głupia gadka, żeby tylko pogadać
a czuć było, że jak i ona tak i ja byliśmy jakby zestresowani. Jak przed randką... Dziwne uczucie.
Po drodze do mnie fakt było kilka miejsc do chwili sam na sam. Biłem się z myślami czy spróbować, czy zaryzykować. W końcu mieliśmy nie dać się przyłapać. Ludzi w tym rejonie nie było zupełnie. Chwyciłem ją za dłoń, dobrze nakremowaną dłoń i zaciągnąłem, że tak powiem
w zaułek.
Co robisz ? Mamy już blisko – powiedziała.
Wiem – podszedłem do niej bardzo blisko. A że byłem niższy od niej to musiała lekko zgiąć kolana byśmy byli twarzą w twarz.
Co robisz? Mieliśmy się nie całować...
I nie będziemy. - nastała mocno (przynajmniej dla mnie) podniecająca atomosfera.
No to... ? - odpowiedziała.
No to będziemy się całować. Ale nie w te wargi – wskazałem palcem na niej usta po chwili głaszcząc ją po twarzy – tylko w te – znów wskazałem dotykając palcem ją między nogi.
Y, a myślałam, że to ja...
Nie. Ja – przerwałem jej i ukucnąłem przed nią.

Moja głowa znalazła się pod jej sukienką i miło się zdziwiłem. Nie miała rajstop, miała pończochy przyczepione do pasa na jej brzuchu.

Seksownie – powiedziałem cicho do jej cipki.
Dziękuję... - odpowiedziała z odczuwalnym uśmiechem na twarzy.

Odchyliłem jej koronkowe czerwone majtki i otworzyłem usta obejmując jej całą cipkę
i mocno ssąc. Słyszałem jak oddycha. Stała zupełnie nieruchomo. Znów czułem jej zapach. Zrobiłem jej przyzwoitą minetkę. W międzyczasie ściągnąłem z niej majtki i schowałem do swojego płaszcza. Wstałem i powiedziałem „idziemy”. Była zdziwiona i miała cholernie widoczne rumieńce. Pozostałe 2-3 minuty marszu nie rozmawialiśmy. Gdy weszliśmy do mieszkania ona bardzo szybko się”rozpłaszczyła” i usiadła na łóżku ze skrzyżowanymi nogami. Nalałem nam wina, miałem tylko białe, więc piliśmy białe chociaż wiedziałem, iż nie przepada za nim.

Chcę a raczej pragnę byśmy mówili sobie to co chcemy robić.
Yhym, mów mi co mam robić i weź mnie już, nie mam za dużo czasu...
Weź sobie co chcesz i dziś w jakiś sposób chcesz.

Piękna krótka rozmowa. Rumieńce nie zdążyły jej zejść z twarzy. Podszedłem do niej
i rozebrałem się. Przyssała się mocno. Robiła mi loda naprawdę głęboko. Jej dłoń zeszła między jej nogi. Słyszałem „mlaskanie” spomiędzy jej nóg.

Tak robisz to z nim ? - zapytałem, a ona idealnie wiedziała o kogo chodzi. O jej męża.
Mniej więcej... - ledwo wypowiedziała nie wypuszczając chuja z ust.
Podoba ci się mój penis?
Tak.
Nie za krótki ?
Nie, jest idealny.
A grubość ?
Mógłby być ciut grubszy.

I jakoś mi to nie przeszkadzało. Chwyciłem ją za główkę i teraz rżnąłem w usta. Właśnie porządnie zaliczałem jej usta. Śliny nawet nie połykała... Jak w dobrym obrzydliwym porno.

A on ci tak robi ?
Nie... - odpowiedziała.
Przeszkadza ci to ?
Nie... A żonie tak robisz ? - zapytała.
Czasami tak.
Lubi to ?
Bardzo to lubi.

Moje serce biło jeszcze mocniej. A jej dłoń masowała cipkę jeszcze szybciej – co było słychać. I chyba miało to związek z tą dziwną rozmową.
Pokaż mi co jeszcze robisz żonie -powiedziała.
Wszystko ? Dziś ?
Jeśli zdążymy...
Nie, nie. To ty mi pokaz moja droga co robisz mężowi.

Nie patrzyła mi w oczy. Odepchnęła mnie i kazała usiąść na sofie. Dosiadła mnie i zaczęła ujeżdżać. Poczułem jak jej dłoń zabiera gdzieś moją rękę i nakierunkowuję na pośladki a potem na... drugą dziurkę. „Tu” - powiedziała.

Co tu ? Tu mam robić ?
Tak...

Pupę miała tak rozluźnioną, że mój palec od razu wszedł do środka. Do połowy. Podobało jej się to. Przytuliła się i zaczęła opowiadać mi do ucha pewne rzeczy. Miałem dreszcze. W jej cipce było mokro i gorąco, a mój palec wiercił się w jej pupie. Opowiadała mi co jeszcze robią z mężem, opowiadała, że uwielbia jak bawi się jej sutkami. Jak wierci palcem w pupie. Ale nie wkłada bo za grubego fiuta ma.

Ale ja nie mam tak grubego prawda ?
No nie.

Zsiadła ze mnie, i podała mi prezerwatywę. Z torebki wyciągnęła lubrykant i wysmarowała się i mojego ubranego penisa.

Czyli to będzie twój pierwszy raz? Zapytałem.
Tak. Proszę delikatnie.

Zacząłem delikatnie ale po paru sekundach wzmogłem działania. Świadomość, że koleżanka raz wypina się w moją stronę, dwa że będę w jej dupie, nie ważne czy kłamie czy nie, trzy że jest do mojej dyspozycji znów spotęgowała odczucia. Wchodziłem jednak powoli, bo była ciasna lecz dobiłem do samego końca. Powoli, coraz szybciej, więcej lubrykantu, znów szybciej.

A wy uprawiacie taki seks ? - zapytała dysząc.
Nie. Swoje byłe bzykałem w pupę.

I rozmowa się urwała. Położyła się na plecach, jej nogi zawisły na moich barkach a jej dłoń znalazła się na cipce ja zaś w środku jej dupy. Mocno, głośno i nieprzyzwoicie. Cały czas obserwowałem ją, jej twarz aż w końcu ona spojrzała mi w oczy.

Mieliśmy się nie całować ale pieprzyć to – powiedziałem i zaryzykowałem
Dobra – wydyszała

Całowaliśmy się. Ruchając ją w dupę całowałem ją. Minuta nie minęła a doszedłem w jej dupie. Poczuła to i uśmiechała się nie przestając mnie całować. Ściągnąłem gumę i wszedłem w jej cipkę.

To co, tak jak w smsie? Zapytałem.
Tak, proszę – odpowiedziała dalej patrząc mi się w oczy.

Długo to trwało lecz w końcu udało się to zgrać. Gdy ją ruchałem i poczuła zbliżający się skurcz jej dłoń na zmianę klepała cipkę i szybko ją masowała.
Dzwięki, które wydawała były boskie, miłe i wdzięczne. Kazałem jej patrzeć się na mnie.
I patrzyła jak chciałem z grymasem przyjemności i jakby złości. Doszła, długi orgazm a jaj wzrok cały czas był skierowany na moje oczy. Miała otwartą buzię, nie przestawała masować cipki.

Moja żona już by kazała mi wyjść...- powiedziałem i dałem jaj buziaka
Nie musisz, chcesz to skończ
Oj tak, chcę – odpowiedziałem uśmiechając się do niej.

Odwzajemniła uśmiech ale widziałem, że jest lekko sztuczny.

Trochę mi to zajmie – cały czas posyłałem jej buziaki lecz teraz już niechętnie je przyjmowała.
Nic nie szkodzi, zrób sobie dobrze jeszcze raz. - odpowiedziała drętwo.

Pomyślałem, że „wali mnie to” bo przecież, kur*a mać to nie jest z miłości tylko jest mi to winna.

Na stole masz pierwsze pismo do wysłania, już zaadresowane – powiedziałem i zacząłem ją obracać aby znalazła się w pozycji od tyłu.
Fajnie, dziękuję ci. Nie, nie od tyłu już nie...
No jak to nie ? No proszę cie! Tak najszybciej dojdę!

Lekko stawiała opór ale przekonałem ją. Poczułem, że mam kontrolę nad nią. I teraz traktowałem ją nawet nie jak dziwkę ale jak obiekt zabaw, miejsce do spuszczenia się.

Ruchałem mocno, od czasu do czasu dając klapsa. I nie, nie skończyłem w 5 czy 10 minut. To trwało dobre 20 minut. Obserwowałem jej dupę, czerwony zwieracz. Mocno ściskałem biodra, pośladki i czasami ciągnąłem za włosy. Znów była mocno wilgotna i od czas do czasu pojękiwała. Moja dłoń dostałą się do jej cipki. Bardzo delikatnie masowałem ją. Chciałem dojść w niej ale się nie zgodziła. Powiedziałem, że dam jej znać jak będę dochodzić i chcę loda. Nic mi nie odpowiedziała. Zastanawiałem się czy połyka... Na koniec zdążyłem ją jeszcze chyba znów podniecić, gdyż cipka cała mokra i dalej gorąca, jej oddech znów przyspieszył, zauważyłem. Zaczęła jęczeć, kurde w takim momencie gdy już chciałem skończyć.

Nie przestawaj, nie przestawaj, proszę – i wypięła się mocniej.
Postaram się – odpowiedziałem zdyszany.
Nie, nie, nie nie przestawaj proszę cie – no i kur*a jej błaganie jednak wzmocniło podniecenie …
Dochodzę – jeszcze parę ruchów mogłem wykonać, już nie takich szybkich i mocnych bo czułem jakbym miał ładunek w samym fiucie.
Nie, nie, nie, nie,nie chwilę proszę.
Nie mogę – czułem jak mi twardnieje fiut a w momencie, gdy poczułem jak u jej cipa zaciska mi się na penisie i to na samym początku przy moim łonie, wystrzeliłem. Mieliśmy w tym samym momencie orgazm. Wylałem się w nią, wydawąło mi się, że hektolitry ze mnie jeszcze wyciągnęła a cały czas czułem jak jej cipa mocno pulsuje i dostaje skurczy. Wcześniej tak mocno tego nie czułem... Cudowne uczucie.

Wstałem, i pocałowałem ją w pośladek. W całym pokoju czuć było zapach mojej spermy
i jej cipy. Ona przez chwilę jeszcze się nie ruszała. Nagle wstała z dłonią pomiędzy nogami i zaczęłą się ubierać. Kapało na jej dłoń. Sperma wylewała się z niej i tu miałem rację. Było jej dużo. Podszedłem do niej, zabrałem jej dłoń i zacząłem wycierać moimi bokserkami. Spojrzała się na mnie, ja udałem, że tego nie widzę. Klęknąłem przed nią znowu i przyłożyłem na chwilę bokserki do jej małej lecz czerwonej cipki. Starłem ile się dało. Poprosiła o majtki powiedziałem, że wyrzuciłem je wtedy na mieście. Zgarnęła pismo, poczytała chwilę i schowała do torebki. Podziękowała i przypomniała o kolejnym terminie do wysłania pisma. Wyszła. A ja sięgnąłem do kieszeni płaszcza po jej majtki. Pachniały jej cipką. Nawet mocno.

Jutro też weekend a my mamy „wolne”...

Nad ranem dostałem smsa

„Dzięki za to pismo.
Mam dzieję, że się odwdzięczyłam już trochę.
Następny termin 16 marca.
Do jutraa”

Hm... „Do jutra”
 

Lucja

Cichy Podglądacz
Och tak, bardzo. Bardzo dobre.
Mnie osobiście nie podoba się rozmowa o mężu i żonie, bo jestem zwolenniczką monogamii, ale większość rozmów między nimi, dotyków... Tyłek, klapsy, jęki - cholera, jesteś niezły.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry