• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Kurz, liny i zimne ostrze

Atago

Cichy Podglądacz
Stała naga, z przywiązanymi do podsufitowej belki rękoma. Sznury oplatały jej nogi, czuła je w złączeniu ud i na biodrach, krzyżowały się miedzy piersiami. Sznury... Podniecała ją ich faktura i zapach olejku tsubaki. Czekała, lecz nie bezczynnie. Każdy ruch, każde mimowolne drgnięcie wywoływało w niej kaskadę intymnych odczuć. Gładkie liny pieściły ją, głaskały, pobudzały.
Już po kilku minutach musiała zaciskać zęby, żeby nie krzyczeć z rozkoszy, choć przecież była sama. Na razie...
Mijały minuty w czasie których słyszała tylko swój oddech, coraz szybszy, coraz bardziej zdyszany i szuranie bosych stóp po drewnianej podłodze. Wreszcie zaskrzypiały schody. Próbowała się odwrócić, lecz założył jej opaskę na oczy zanim zdążyła spojrzeć mu w twarz. Zagryzła wargi: wiedziała, że tym razem będzie inaczej. Żadnego partnerstwa, żadnej swobody, tylko dominacja... I ból, i rozkosz...
Najpierw poprawił sznury w jej kroczu, tak, że wpiły się miękko w najbardziej wrażliwe miejsce, klepnął w pośladki, sprawił, że zakołysała się na linie. Jęknęła kiedy ogarnęła ją fala gorąca. Później przeciągnął nożem po skórze karku; wolno, delikatnie, budząc rozkoszne dreszcze.
- Mam kilka ciekawych pomysłów - wyszeptał jej do ucha. - Ale takie przyjemności są tylko dla niegrzecznych dziewczynek. - Opowiedz mi jak byłaś niegrzeczna. Jak bawiłaś się sama z sobą, jak marzyłaś o tym, że oplatasz nogami nie własnego męża, a kogoś innego, jak myślałaś o tym, że dasz się związać i będziesz czekała, naga i bezbronna...
Opowiedziała. A on nagradzał każde jej zdanie kolejnym klapsem i ruchem dłoni uzbrojonej w nóż. Zimne, stalowe ostrze ślizgało się po jej piersiach, brzuchu, podbrzuszu. Czuła jak sznury robią się wilgotne od jej soków, on też to zauważył, znowu przesunął pęta i włożył w nią dwa palce. Krzyknęła.
Cofnął dłoń i przez jakiś czas drażnił i tak pobudzoną łechtaczkę, później wsunął w nią rękojeść noża. I wyjął. I znowu włożył.
Szarpała się w więzach wstrząsana spazmami rozkoszy, błagała o więcej. Wtedy odsunął się od niej, bezlitośnie przerywając kontakt, usłyszała jak zdejmuje pasek. Zacisnęła zęby, czekała kiedy uderzy. Krew pulsowała jej w uszach, zdawało się, że słyszy uderzenia własnego serca. W końcu zadał cios. Rzemień owinął się wokół jej łydki niczym jęzor gigantycznej jaszczurki, zostawił po sobie posmak bólu i niewiarygodnego podniecenia. Stopniowo razy padały coraz wyżej, koncentrując się na jej udach i pośladkach. Kołysała się bezwładnie czując pieczenie smaganej paskiem skóry i narastającą z każdą sekundą przyjemność zaspokojenia - niezaspokojenia. Chciała więcej. Coraz więcej.
Wreszcie poczuła jak ostrze noża przecina liny. W chwilę później znalazła się na czworakach, szorując łokciami i kolanami po zakurzonych deskach. Wszedł w nią od tyłu, przyginając jej głowę do samej podłogi. Jego biodra uderzały w nią w równym, później coraz szybszym rytmie, dłonie darzyły brutalnymi, zwierzęcymi pieszczotami. Wychodziła mu naprzeciw pośladkami chcąc by wbił się w nią jeszcze głębiej. Szczytowała kiedy wyrzucił w nią swoje nasienie, zwinęła się w kłębek obolała, zlana potem i zaspokojona jak nigdy dotąd. Nie, nie żałowała, że weszła na strych...
 
Mężczyzna

col.Greg

Dominujący
Stała naga, z przywiązanymi do podsufitowej belki rękoma. Sznury oplatały jej nogi, czuła je w złączeniu ud i na biodrach, krzyżowały się miedzy piersiami. Sznury... Podniecała ją ich faktura i zapach olejku tsubaki. Czekała, lecz nie bezczynnie. Każdy ruch, każde mimowolne drgnięcie wywoływało w niej kaskadę intymnych odczuć. Gładkie liny pieściły ją, głaskały, pobudzały.
Już po kilku minutach musiała zaciskać zęby, żeby nie krzyczeć z rozkoszy, choć przecież była sama. Na razie...
Mijały minuty w czasie których słyszała tylko swój oddech, coraz szybszy, coraz bardziej zdyszany i szuranie bosych stóp po drewnianej podłodze. Wreszcie zaskrzypiały schody. Próbowała się odwrócić, lecz założył jej opaskę na oczy zanim zdążyła spojrzeć mu w twarz. Zagryzła wargi: wiedziała, że tym razem będzie inaczej. Żadnego partnerstwa, żadnej swobody, tylko dominacja... I ból, i rozkosz...
Najpierw poprawił sznury w jej kroczu, tak, że wpiły się miękko w najbardziej wrażliwe miejsce, klepnął w pośladki, sprawił, że zakołysała się na linie. Jęknęła kiedy ogarnęła ją fala gorąca. Później przeciągnął nożem po skórze karku; wolno, delikatnie, budząc rozkoszne dreszcze.
- Mam kilka ciekawych pomysłów - wyszeptał jej do ucha. - Ale takie przyjemności są tylko dla niegrzecznych dziewczynek. - Opowiedz mi jak byłaś niegrzeczna. Jak bawiłaś się sama z sobą, jak marzyłaś o tym, że oplatasz nogami nie własnego męża, a kogoś innego, jak myślałaś o tym, że dasz się związać i będziesz czekała, naga i bezbronna...
Opowiedziała. A on nagradzał każde jej zdanie kolejnym klapsem i ruchem dłoni uzbrojonej w nóż. Zimne, stalowe ostrze ślizgało się po jej piersiach, brzuchu, podbrzuszu. Czuła jak sznury robią się wilgotne od jej soków, on też to zauważył, znowu przesunął pęta i włożył w nią dwa palce. Krzyknęła.
Cofnął dłoń i przez jakiś czas drażnił i tak pobudzoną łechtaczkę, później wsunął w nią rękojeść noża. I wyjął. I znowu włożył.
Szarpała się w więzach wstrząsana spazmami rozkoszy, błagała o więcej. Wtedy odsunął się od niej, bezlitośnie przerywając kontakt, usłyszała jak zdejmuje pasek. Zacisnęła zęby, czekała kiedy uderzy. Krew pulsowała jej w uszach, zdawało się, że słyszy uderzenia własnego serca. W końcu zadał cios. Rzemień owinął się wokół jej łydki niczym jęzor gigantycznej jaszczurki, zostawił po sobie posmak bólu i niewiarygodnego podniecenia. Stopniowo razy padały coraz wyżej, koncentrując się na jej udach i pośladkach. Kołysała się bezwładnie czując pieczenie smaganej paskiem skóry i narastającą z każdą sekundą przyjemność zaspokojenia - niezaspokojenia. Chciała więcej. Coraz więcej.
Wreszcie poczuła jak ostrze noża przecina liny. W chwilę później znalazła się na czworakach, szorując łokciami i kolanami po zakurzonych deskach. Wszedł w nią od tyłu, przyginając jej głowę do samej podłogi. Jego biodra uderzały w nią w równym, później coraz szybszym rytmie, dłonie darzyły brutalnymi, zwierzęcymi pieszczotami. Wychodziła mu naprzeciw pośladkami chcąc by wbił się w nią jeszcze głębiej. Szczytowała kiedy wyrzucił w nią swoje nasienie, zwinęła się w kłębek obolała, zlana potem i zaspokojona jak nigdy dotąd. Nie, nie żałowała, że weszła na strych...
Bardzo ciekawy, specjalistyczny wykop z działki SM, niektóre panie na forum na to czekaja a tu inspiracja gotowa. Polecam;)
 
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry