• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Czy dojrzałe kobiety są chętne na młodych chłopaków?

Status
Zamknięty.
K

kobietka w czerni

Guest
Oj takkk... Ale boska fantazja czasem bywa powodem do frustracji. Zwłaszcza kiedy kobieta doskonale wie czego chce i nigdy wczesniej nie musiała ograniczać się do jedzenia owoców z jednego sadu. A teraz... Wiem, że z tym młodziutkim, bystrym szczęściem byłoby mi genialnie. Jestem obecnie prawie w środku trzeciej dekady. Udało mi się zrobić z kilku chłopców mężczyzn i jestem pewna, że przy włożeniu sporej energii, uwagi, odrobiny dawkowanej miłości można sprawić, by z nieśmiałego chłopca wyszła bestyjka, która jest w stanie zrobić wszystko, absolutnie wszystko dla swojej partnerki. Jestem niestety łowcą, obrączka sprawiła, że byłam zmuszona zająć się ogniskiem domowym, ale instynkt łaknący krwi, niekoniecznie młodej, pozostał.
 
M

Morfeusz

Guest
Oj takkk... Ale boska fantazja czasem bywa powodem do frustracji. Zwłaszcza kiedy kobieta doskonale wie czego chce i nigdy wczesniej nie musiała ograniczać się do jedzenia owoców z jednego sadu. A teraz... Wiem, że z tym młodziutkim, bystrym szczęściem byłoby mi genialnie. Jestem obecnie prawie w środku trzeciej dekady. Udało mi się zrobić z kilku chłopców mężczyzn i jestem pewna, że przy włożeniu sporej energii, uwagi, odrobiny dawkowanej miłości można sprawić, by z nieśmiałego chłopca wyszła bestyjka, która jest w stanie zrobić wszystko, absolutnie wszystko dla swojej partnerki. Jestem niestety łowcą, obrączka sprawiła, że byłam zmuszona zająć się ogniskiem domowym, ale instynkt łaknący krwi, niekoniecznie młodej, pozostał.

Oj, Młodziutka Łania jesteś! Na takie jak Ty, ja patrzę, jak Ty na tego chłopca :p!
Jedno jest pewne, dobra nauczycielka/nauczyciel w starcie w "dorosłe życie" to coś najlepszego, co może się człowiekowi w życiu przydarzyć!
 
K

kobietka w czerni

Guest
Nie jestem już słodka, urocza i niewinna jak ten chłopiec o mądrych oczach �� Może moja buźka niewiele odbiega od koleżanek ze studiów, ale jednak jestem na innym poziomie samoświadomości. Zresztą duszę zawsze miałam starą. Jak dobra wiedźma, która wie. Byłabym świetną nauczycielką, ale nie chciałabym, żeby przeze mnie cierpiał ten mój obiekt fascynujących analiz. Dałabym pełne zrozumienie, akceptację, ciepło, dziki sex a potem zabrałabym to wszystko.

Młodziutka Łania! Gdybym nie była grzeczną mężatką, byłabym zmuszona ukarać za tę potwarz! ��
 
M

Morfeusz

Guest
Nie jestem już słodka, urocza i niewinna jak ten chłopiec o mądrych oczach �� Może moja buźka niewiele odbiega od koleżanek ze studiów, ale jednak jestem na innym poziomie samoświadomości. Zresztą duszę zawsze miałam starą. Jak dobra wiedźma, która wie. Byłabym świetną nauczycielką, ale nie chciałabym, żeby przeze mnie cierpiał ten mój obiekt fascynujących analiz. Dałabym pełne zrozumienie, akceptację, ciepło, dziki sex a potem zabrałabym to wszystko.

Młodziutka Łania! Gdybym nie była grzeczną mężatką, byłabym zmuszona ukarać za tę potwarz! ��

Cierpiał, ha, widać skrupuły, gdzie tu ta wiedząca wiedźma!
Czasem w życiu lepsza chwila na "fali", niż nicość i marazm poprzez wieczność!
Dając chwilę radości, dajesz wszystko, zabierasz, tylko to, czego i tak by nie było!
Z Miłości można zabić, a i umrzeć dla niej warto, więc skoro choć w części jesteś, jaką się piszesz, to bierz chwilę szczęścia, nie licząc na więcej!
Grzecznej mężatki używasz jak tarczy, do tego, czego zrobić i tak byś nie miała odwagi!
Inny poziom świadomości- żart, "zmuszona ukarać"- drwina, byłabyś dzieckiem w mych rękach, jak Małgorzata w rękach Wolanda!
 
K

kobietka w czerni

Guest
Ciii... Mistrzu... Cichaj już, w tym wieku musisz dbać o serduszko ��
 
K

kobietka w czerni

Guest
Nie pójdę. Nie jestem zbytnio pokorna �� Jednie w łóżku lubię sama przed sobą udać, że potrafię być uległa. Wcielić się w rolę. Swoją drogą, w interesującym jestem wieku, 33,5 roku. Jeden "mężczyzna" potrafi powiedzieć do mnie "Proszę Pani, wybaczyłbym Pani wszystko", drży, stresuje się, patrzy z rozszerzonymi do granic możliwości źrenicami a drugi mężczyzna uważa mnie za naiwne, potulne dziewczątko...
 
M

Morfeusz

Guest
Moja znajoma, z każdymi urodzinami twierdzi, że ma lat 21:).
Zresztą faktycznie, ładne dziewczę z niej!
Zapytałem kiedyś czemu nie 18 :p?
Odpowiedziała, że 18 lat, to by straszna gówniara była!
Odparłem, to czemu nie 25 :p?
Ona na to:
-Dwadzieścia pięć, to prawie trzydziestka, aż tak staro wyglądam!
Jedynego, czego się nauczyłem idąc przez życie, to tego,
że jak kobieta skończy 15 lat, to traktuj ją jak kobietę i żeby nigdy przy mnie nie poczuła się stara i nudna :).
Wybaczy, że złapiesz ją za tyłek, ale tego co powyżej nigdy!
btw.
Ja nigdy nie dziwiłem się młodym łebkom, że szaleją za dziewczynami w wieku 30-40 lat!
To najlepszy wiek w życiu każdej Afrodyty! Wie już czego chce i potrafi to też dać!
Nie ma już zabawy w dąsy i niepewność, bawi się pełnią życia.
Zresztą mając lat naście, też taki byłem i chyba nadal jestem :p.
Nadal bawią i fascynują mnie kobiety w tym przedziale!
 
K

kobietka w czerni

Guest
Nie potrafię zrozumieć tego dlaczego kobiety na siłę zamykają się w kulcie młodości. Ukrywanie wieku, zaniżanie go. Wieczne 18 + VAT. Jestem dumna z mojego wieku. Być może dlatego, że jako nastolatka byłam trochę inna, trochę poważniejsza. A buzia laleczki sprawiała, że byłam traktowana przez mężczyzn niepoważnie, co najwyżej jako obiekt seksualny. Może dlatego nie preferuję starszych ciastek. Bo wolę być równorzędnym partnerem lub nauczycielką niż uczennicą swojego Mistrza. Wreszcie wyglądam poważnie �� Do tego lubię kobiecą elegancję z elementami retro. To, wszystko sprawia, ze mogę być dla kogoś Panią, powodem peszenia się, młodzieńczej uległości. Podoba mi się sklasyfikowanie do kategorii Milf ��
 
M

Morfeusz

Guest
Każdy ma to czego pragnie.
Ty młodych facetów (tu ich sporo i niektórzy nawet sympatyczni),
ja kobietę w swoim wieku, która jest wymagająca, coś bierze, ale też i coś daje od siebie!
Nie postrzegam kobiet przez pryzmat zabaweczki do seksu,
choć uwielbiam sex i interesuję się nim od dziecka!
Co do hmm, starszych ciasteczek, to tylko część prawdy, że ich nie preferujesz!
Wracasz do takiego "starego ciasteczka" stale, bo to pewnie Twój mąż, który zapewnia stabilizację i bezpieczne spojrzenie na świat!
Pewnie jest też starszy od Ciebie o te 2,3 lata, pewnie go też kochasz, bo nie pisałabyś, że jesteś "grzeczną mężatką".
Widzisz, napisałaś na wstępie, że szukasz nieskrępowanych rozmów o seksie.
Ja mam taki układ z moją partnerką! Dla nas nie ma tematu tabu i oboje szukamy nowego spojrzenia na świat!
Nie wstydzimy się swoich pragnień, ani żądań.
Ciągle wymyślamy nowe zabawy, choć kilkakrotnie wydawało by się, że dotarliśmy do granicy!
Ty wolisz odkrywać to samo w nowym opakowaniu. Nie chcę, żebyś pomyślała, że Cię krytykuję!
Intrygujesz mnie swoim podejściem do świata, de facto troszkę męskim, ale pewnie w uroczym, kobiecym wydaniu!
 
K

kobietka w czerni

Guest
Miałam być posłuszna i iść spać, ale boję się zacząć śnić!
Do tej pory jak myślałam o młodym mężczyźnie, to wrzucałam ich do rozległej kategorii wiekowej 25-45. Starsi, obecnie to Ci po 50tce. Nie mój cyrk, nie moje kredki. A ten 18latek to jakiś wypadek przy pracy, żart. Gdyby nie oczy smutnego demona i to, że wyczuwam go energetycznie (wiem kiedy przyjdzie, wiem kiedy patrzy, czuję go, jego dotyk na swoim ciele, choc tylko PATRZY), nigdy nie zainteresowałabym się tak młodym mięskiem. Mimo dużej inteligencji i wysokich walorów estetycznych, nie. Młodzi owszem, ale tak max dwa, cztery lata a nie 15! Popróbowałam sexu dla sportu, w sumie jest przereklamowany. Więc liczba sympatycznych ciach, na forum nie robi na mnie wrażenia. Lubię te moje domowe ciasteczko z siwiejącą, czarną brodą, starsze ode mnie o 2lata ��. Mamy inne libido, on jest normalny a ja kurewsko pobudliwe i wiecznie gotowe. Gdyby nie miłość, nie schodziłabym z mężczyzn. Ale jak to mówi moja koleżanka, nie jestem rozwiązła, to tylko ascendent scorpiona w baranie, tak, to wszystko �� Nie chciałam niczego odkrywać w nowym opakowaniu. Samo to mnie dopadło, choc się broniłam przed emocjami. Z mężem próbujemy, nawet dzisiaj rano odkrył w mojej seksualności cos nowego. Ale kontuzja jego kolana powoduje wiele frustracji. "wyleczyłam" go z leków, ale w październiku będzie następna operacja i koszmar zacznie się na nowo. A ja faktycznie, ciało kobiety, cechy typowo żeńskie, ale osobowość dość zdecydowana, z męskim spojrzeniem na erotykę, jesli da się to tak sztywno przyporządkować. Może dlatego przyjaźni z kobietami uczę się dopiero teraz? Lepiej rozumiem mężczyzn.
 

Halred

Erotoman
Byłabym świetną nauczycielką, ale nie chciałabym, żeby przeze mnie cierpiał ten mój obiekt fascynujących analiz. Dałabym pełne zrozumienie, akceptację, ciepło, dziki sex a potem zabrałabym to wszystko.
Uwierz że to najlepsze co możesz dla niego zrobić. Nie zabrałabyś nic. Nic mu już nie odbierze wspomnień i tego czego go nauczysz. I nie chodzi mi o same umiejętności seksualne, ale też wiedzę o życiu, o kobietach. Żeby później nie dziwił się, żeby wiedział od razu, że jak tylko nie ma waszego faceta w pobliżu to już was picza swędzi na innego.
 
K

kobietka w czerni

Guest
Halred, to najgorsze co mogłabym zrobić.
Po pierwsze zanim jeszcze zaczęliśmy rozmawiać i ocierać się o siebie, przeżył szok jak zobaczył mnie z mężem i dziećmi. Dosłownie wylądował w krzakach. Strasznie wyglądał. Póżniej musiałam się tłumaczyć mężowi o co chodziło "temu idiocie". Jest wrażliwy, reaguje nadmiernie do sytuacji. To ja mam wystarczające doświadczenie, żeby ocenić czy byłby w stanie to unieść. Absolutnie nie byłby.
Po drugie nie potrafi zatrzymać uczuć dla siebie. Jego kumple widzą jak się przy mnie zachowuje, szczerzy jak potępiony. Paradoksalnie wydaje mi się, ze patrzą na to z niepokojem. A laska, która ewidentnie na niego leci, a którą kilka miesięcy temu zaczął unikać przy mnie, jak mnie widzi, to dosłownie ją nosi. A ja jeszcze nic z nim nie robiłam, nic mu nie obiecywałam, nie licząc kilku ciepłych słów w 4oczy, to w sumie jestem chłodna.
 

Halred

Erotoman
Zrobiłaś już parę kroków których nie cofniesz. Wiesz pewnie co może zdziałać "kilka ciepłych słów w cztery oczy" i dyskretne ale celowe ocieranie się.
On nie przestanie "się szczerzyć" jeśli mu odmówisz. Koleżanki nie przestanie nosić, koledzy nie przestaną myśleć i gadać. Z tego co piszesz wydaje mi się że on już się zaangażował. Jeśli pójdziesz dalej dasz mu spełnienie marzeń i fantazji każdego nastolatka, umiejętności i wspomnienia o których będzie myślał jeszcze na emeryturze, siedząc przy kominku:) Potem kiedy to się skończy on albo się zawiedzie, albo uzna to za miłą przygodę, naukę i pójdzie dalej korzystając z tego czego się nauczył. Jeśli powiesz stop teraz... będzie tylko ta pierwsza opcja. Tak przynajmniej to wygląda z mojej-jego rówieśnika-perspektywy.
 
K

kobietka w czerni

Guest
Już mu odmówiłam. Biedactwo zaproponowało, żebym go wzięła sobie. Kulturalnie dałam mu do zrozumienia, ze jestem dla niego za stara. Jak juz zabrał rękę z moich ust to stwierdził, ze jemu to nie przeszkadza a wprost przeciwnie. Poza tym co taki chłopak ma w głowie? W jednej chwili trzęsie się, poci, walczy z tachypnoe a w kilka minut później sklada takie propozycje? Chyba za stara jestem, aby to pojąć.
Poza tym on ma teraz maturę, zdaje na kierunek piekielnie oblegany, musi mieć spokojną głowę. A ja już niestety przyczyniłam się do kilku załamań nerwowych 😞
 
Ostatnia edycja:

Bogdan 66

Cichy Podglądacz
A ja marze żebyś rozłożył swoje uda i spadła na mojej twarzy ja zacznę lizać twojom muszelki a jak będziesz dochodzić to mi powiesz ja zacznę ssać to potęguje orgasm:p
 
Status
Zamknięty.

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry