• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Żebraczka

antonio

Nowicjusz
Zawsze podniecały mnie starsze, grube kobiety. Niestety, zazwyczaj trafiały mi się chude młódki z cycusiami jak plasterki cytryny. A ja potrzebowałem BABY z cycami jak dzwony i wielkim tyłkiem, takiej, o której mówią, ze łatwiej ją przeskoczyć, niż obejść. Długo nie mogłem takiej znaleźć, ale cierpliwość bywa nagradzana i pewnego popołudnia szczęście dosłownie zapukało do mych drzwi. Była to stara żebraczka, prosząca o jakieś ubrania. Miałem akurat przygotowane jakieś łachy. Gdy weszła, od razu pomyślałem, że będzie moja. Duże usta, wielkie cyce, opadające na wypięty brzuch, grube uda i potężne dupsko - o takiej zawsze marzyłem. Nie słuchałem, co mówi, bardziej zajęty byłem wyobrażaniem sobie tego, co będę z nią robił. Rodziców nie było w domu – mieli wrócić za kilka dni, więc nie musiałem się martwić, że ktoś nas zaskoczy.
- A może chciałaby pani coś przymierzyć? – zapytałem.
- Ale jak? - odparła – przedtem musiałabym się rozebrać.
- Oczywiście, że tak - odpowiedziałem – najlepiej przy mnie.
- A co też pan! – oburzyła się – lepiej już pójdę!
Odwróciła się i schyliła się po tłumok z ubraniami. Nie mogłem pozwolić, żeby taka okazja mi uciekła. Korzystając z tego, że jest jeszcze pochylona, podszedłem do niej od tyłu i popchnąłem ją. Upadła przodem na tobół ze szmatami. Przytrzymałem ją, wyciągnąłem z ciuchów pasek od sukienki i przywiązałem ją za ręce do rury grzejnika w przedpokoju. Teraz bez trudu odwróciłem ja na plecy. Była tak zdziwiona, że nie broniła się, ani nie krzyczała.
Miałem teraz pod sobą gorące, tłuste cielsko, którego mogłem do woli używać i nie zamierzałem z tym czekać. Najpierw wyjąłem jej z włosów spinki., a potem...
- Teraz cię zerżnę, stara ... –zacząłem.
- Nie, proszę... jestem...
- Za stara? Nie jesteś. Ile masz lat?
- Prawie 70, a co?
- Nic. – uciąłem krótko – chcę wiedzieć ile lat ma najstarsza dziwka jaką rżnąłem.
- Nie zrobisz tego!
- A kto mi zabroni? – powiedziałem, rozpinając jej guziki u bluzki – Ile lat nie miałaś faceta?
- Jakieś 10, może 15...
- To sobie przypomnisz, jak to dobrze!
Skończyłem rozpinać jej bluzkę, pod którą miała biustonosz, opinający wielkie, białe buły.
Nie bawiłem się z nim, rozerwałem go z przodu i już jej cyce były na wierzchu – wielkie, rozlazłe, pomarszczone, z dużymi brodawkami sutkowymi. I były całkowicie moje. Zacząłem je gnieść, tłamsić i ściskać obiema rękami. Nie oszczędzałem też jej sutek, które ssałem, gryzłem i szczypałem. Byłem już dosyć podniecony, zrzuciłem spodnie i slipy, demonstrując „panience” swoją wyprężoną pałę. Zobaczyłem w jej oczach błysk strachu połączony z podziwem. Ścisnąłem jej piersi i rozchyliłem je, pakując fiuta między gorące balony. Poruszałem się w szczelinie między cycami, gniotąc je przy tym i kręcąc sutki między palcami. Sapała i rzucała głową na boki, zaczynało jej być dobrze. Przestałem się z nią zabawiać.
- Cyce masz całkiem w porządku, babuniu – powiedziałem – Teraz pora na inną zabawę”.
Przesiadłem się trochę wyżej, zacząłem dotykać stojącym członkiem jej twarzy. Trzymałem ją za włosy i nic mi nie przeszkadzało jeździć fiutem po jej pomarszczonych policzkach. Szczególnie podniecało mnie, gdy wyprężony łeb dotykał jej ust. Nie mogłem już dłużej czekać.
- Ssij, kurwo! – rzuciłem krótko – bierz w usta i ssij!
- Nie, nie będę tego robić.. – skamlała.
- Będziesz, będziesz! Jesteś teraz moją własnością, moim jebadłem i materacem! Zwykłą suką do zerżnięcia, z którą mogę zrobić wszystko! Liczy się to, czego ja chcę, a nie ty! Dość się już naleniuchowałaś, stary kocmołuchu - bierz się do roboty!
Nie miałem zamiaru z nią dyskutować. Widząc, że nie ma zamiaru wziąć mi do buzi złapałem ją za głowę i lekko nacisnąłem za uszami. Sama otworzyła wielkie usta, w które się wepchnąłem. Posuwałem ją chwilę, ale widać było że o ciągnięciu druta nie ma pojęcia.
- Ty chyba nigdy nie robiłaś facetowi laski - powiedziałem – ale cię nauczę. Na razie trzymaj go mocno ustami i nie wypuść! Możesz go też polizać na początek.
Poczułem jak jej gruby, szorstki jęzor drażni moją główkę, wędruje po trzonie aż do jaj i z powrotem. Teraz mocno ścisnęła go wargami, a ja pchałem się w jej usta. Jeździłem w nich w przód i w tył, wsuwając sterczącą pałę najdalej, jak się dało. Wreszcie mój napięty fiut rozładował się w niej, zalewając jej usta potokami gorącej, lepkiej spermy. Trzymałem ją, żeby nie uciekła mi z głową, tryskałem jej do buzi i kazałem wszystko połykać. Nie miała wyboru, łykała kolejne fale mojego wytrysku, aż sperma i ślina ciekły jej po brodzie. Wyjąłem jej z ust pałę i czego nie połknęła, znalazło się teraz na jej twarzy i cycach. Odpocząłem trochę i pomyślałem, że trzeba ją wyswobodzić z reszty ubrania. Wsadziłem jej ręce pod spódnicę i jednym zdecydowanym ruchem zerwałem z niej rajstopy i majtki, które odrzuciłem daleko.
Pod spódnicą nie miała teraz nic, zacząłem obmacywać i ugniatać jej wielkie brzuszysko, a potem zszedłem niżej. Ciągle nie podnosząc jej spódnicy macałem teraz jej podbrzusze, gniotłem obfity i gęsto zarośnięty wzgórek łonowy. Rozwarłem jej nogi i włożyłem rękę między jej wielkie gorące uda. Przeciągnąłem palcem po jej szparze w dół i w górę.
Przeszedł ją dreszcz, więc powtórzyłem to kilka razy. W końcu włożyłem jej w szparę palec, potem jeszcze jeden i jeszcze. Miała teraz w sobie moje trzy palce, którymi kręciłem na wszystkie strony w gorącym wnętrzu jej dziury, aż stała się mokra. Wtedy zdarłem z niej spódnicę, była teraz naga. Zobaczyłem ogromne, zarośnięte gęstymi siwymi włosami cipsko z nabrzmiałymi ciemnymi wargami sromowymi, wilgotne i czerwone od pożądania. To wielkie, falujące cielsko domagało się mężczyzny, a ja nie zamierzałem czekać. Rozłożyłem szerzej jej nogi i nie pomagając sobie ręką wdarłem się do wnętrza jej wygłodzonej pizdy. Wyłożyłem się na jej gorącym pulchnym ciele, podłożyłem ręce pod dupsko i zacząłem jazdę.
Rżnąłem ją długo, wpychałem się w nią po same jaja, ssąc przy tym i gryząc jej cycory. Gniotłem to wielkie cielsko, wbijałem się najgłębiej, jak mogłem. Zaplotła mi nogi na plecach i wciskała w siebie. Wreszcie zaczęła się szarpać pode mną i jęczeć, jej pulchne kształty falowały, wstrząsane dreszczami orgazmu. Przycisnąłem ją do siebie i trysnąłem w jej rozgrzaną dziurę. Miałem pod sobą dojrzałą kobietę o rozłożystych biodrach i wielkich piersiach, nie jakąś siksę, która chce złapać faceta na ciążę, więc mogłem spuszczać się w nią do woli. Podniosłem się i poszedłem do łazienki. Umyłem się i zabrałem przybory.
Wróciłem do niej – usiadłem na jej brzuchu, unieruchomiłem jej nogi i wygoliłem do zera jej wielką pizdę. Nagą, bezwłosą szparę zerżnąłem po raz drugi i tym razem było o wiele przyjemniej. Ale to wcale nie był koniec, bo nie myślałem podarować jej dupie i zostawić ten otwór nie wykorzystany. Kazałem jej się przewrócić na brzuch i wypiąć tyłek. Wlepiłem parę klapsów w wielkie, rozlazłe dupsko, które trzęsło się od uderzeń. Tłukłem dalej, aż jej pośladki z białych zrobiły się różowe. Wtedy rozszerzyłem rękami wielkie bochny półdupków i znalazłem jej brązową dziurę. Pulsująca, wilgotna rozeta obiecywała wiele przyjemności, może nawet więcej niż rozruchane piździsko. Zanim się zorientowała, o co mi chodzi, przystawiłem do jej tyłka swojego sterczącego kutasa i wepchnąłem go do środka.
Rzeczywiście była tam ciasna i gorąca. Tak ciasna, że musiałem wprowadzać swoją pałę po kawałku, żeby nie rozerwać jej dupy. Była mi jeszcze potrzebna do dalszych zabaw i musiałem ją oszczędzać. Jakoś jednak włożyłem całego fiuta do jej tylnej dziury i zacząłem powoli się w niej poruszać. Ciasne ściany jej gorącego dupska wspaniale tarły o mojego stojącego wała, wyciągając z niego resztki spermy. Rypałem ją coraz mocniej i gwałtowniej, mój członek poruszał się w jej kakaowym oczku, jaja klaskały o mokrą pizdę, jedna ręka gniotła wielkie cyce, a druga masowała jej wargi sromowe i łechtaczkę. Obrabiana tak, że wszystkich stron gruba starucha wyła i skamlała z rozkoszy, gdy po raz kolejny trysnąłem w nią nasieniem. Ciągle była na czworakach, gdy stanąłem przed nią. Grube brzuszysko i wielkie cycuchy dotykały prawie podłogi. Nie protestowała, gdy złapałem ją za włosy i podciągnąłem jej głowę do góry.
- Chyba już wiesz, stara paskudna suko, czego teraz chce twój pan? -zapytałem – i co masz teraz zrobić? Do lachy, prymitywna spermopijko, ale już! I tym razem wyliżesz mi jeszcze jaja, które upaćkałaś sokiem ze swojego piździska!
- Zrobię wszystko, tylko mnie rozwiąż – poprosiła płaczliwym głosem – będziesz mnie mógł brać jak zechcesz
- Na to nie potrzebuję twojego pozwolenia – odparłem – już cię wyruchałem i byłaś nawet przyjemna. Ale mam dla ciebie propozycję, bo jestem dobry. Moi rodzice wrócą za tydzień, a ty spędzisz ten czas na zabawie ze mną. Albo będziesz tu siedzieć przywiązana i nic nie weźmiesz do ust oprócz wody i mojego kutasa, albo cię odwiążę, ale będziesz chodziła nago i tylko na czworakach, chyba że ci pozwolę inaczej. Będziesz też wypinać dupę do jebania, gdy tylko klepnę cię po tyłku. Ale za to będziesz miała wszystko – jedzenie, spanie, wypoczynek. Wybieraj sama!
- Każdy chce mieć dobrze – powiedziała – przez ten tydzień będę twoją najposłuszniejszą suką i najbardziej wyuzdaną kurwą, jaką kiedykolwiek miałeś.
- No to się dogadaliśmy, teraz cię odwiążę.
Odwiązałem ją i kazałem się rozebrać z resztek ubrania, jakie miała jeszcze na sobie. Zrobiła to i posłusznie opadła na czworaki. Gruby jęzor dotknął mojego woreczka, łechtał go i lizał. Wzięła mnie za tyłek i zaczęła badać językiem mój odbyt. Od takiego numeru kutas momentalnie mi stanął, a moja suka wchłonęła go w swoje usta. Ciągnęła go mocno i łechtała główkę koniuszkiem języka, krążąc wokół niej i próbując wsadzić język do dziurki w kutasie. Wziąłem ją za włosy i zacząłem rytmicznie dociskać je twarz do swego brzucha, mówiąc:
- Mocniej, mocniej mi ciągnij prostaczko! I to ma być wyuzdana dziwka? Staraj się lepiej, suko, bo znowu pójdziesz na sznurek!
Słysząc to znowu zaczęła mocniej ciągnąć i ssać, doiła mojego fiuta jak cukierek, a kiedy wytrysnął, wylizała go do czysta. Spojrzałem na zegar – była już prawie dziewiąta wieczorem. Podniosłem ją z klęczek. „Jest już późno, idziemy spać” – powiedziałem – „a jutro zaczniemy zabawę od nowa. Byłaś dziś dobra w rżnięciu, dlatego w nagrodę pozwalam ci być tej nocy moją kołdrą, nie materacem.
- Kładź się na mnie!
Położyłem się na wersalce i przykryło mnie jej wielkie gorące cielsko. Wsadziłem głowę między jej cyce, jeden wziąłem do ust, a drugi do ręki. Bawiąc się jej rozlazłymi buforami zasnąłem....
 
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry