Wyobraź sobie... Opowiadanie otwarte dla odważnych!

Moja koleżanka została zaproszona na 36 urodziny swojej przyjaciółki z pracy.Impreza zaczynała się o 21 a że odbywała się na drugim końcu miasta poprosiła mnie o pewną przysługę .Mianowicie ,czy mógłbym ją podwieźć na ów imprezę .Oczywiście zgodziłem się bez wahania .Nazwała się Iza i była bardzo atrakcyjną i szaloną blondynką.Umówiliśmy się na 20 że po nią przyjadę. Zbliżał się wieczór, sam wystroiłem się by sprawiać na Izie jak najlepsze wrażenie ,wypachniłem odpowiedni zaczesałem włosy i wsiadłem do auta. Punkt 19:45 byłem u niej przed domem więc czas miałem dobry!. Zadzwoniłem dzwonkiem i okazało się ze jak to prawdziwe kobiety mają w zwyczaju Iza nie była jeszcze gotowa. Zastałem ją w bieliźnie owinięta w ręcznik. Taki widok jak najbardziej mi odpowiadał !Powiedziała że potrzebuje jeszcze około 20 min i mina mi trochę zrzedła , miałem się rozgościć. Usiadłem więc na kanapie i włączyłem sobie TV.W tle słyszałem tupot szpilek,dźwięk suszarki i ogólny chaos.Trwało to około pól godziny i w końcu pojawiła się w czarnej obcisłej sukience w koronkowych rajstopkach ze spiętymi włosami i złotą Biżuterią. Wyglądała uroczo a zarazem bardzo sexwonie...od samego początku miałem na nią ochotę ... ale jak to w życiu bywa musieliśmy już jechać...
Ja właśnie skończyłem 25 lat i nie bawiły mnie imprezy dojrzalszych kobiet ,uważałem je za drętwe i nie sądziłem że może się tam dziać cokolwiek co mogło by przykuć moją uwagę.Wiem co to jest prawdziwa impreza i jak się dobrze bawić a takie urodziny to tylko strata czasu. Koło 21 zajechaliśmy na miejsce. Koleżanka poprosiła mnie żebym ją odprowadził do drzwi bo boi się tej okolicy a na dworze było już ciemno. Cieszyłem się że pobędę z nią jeszcze chwile ,wysiadłem pierwszy ,otworzyłem jej drzwi ,chwyciła mnie pod ramię i ruszyłem dumnie z wypiętą klatką ciesząc się towarzystwem tej uroczej kobiety. Izabela zadzwoniła do drzwi. Po kilku sekundach otworzyły się i ujrzałem wysoką lekko puszystą kobietę z obfitym biustem ubraną w czarną mini, połyskujące rajstopy i białą cieniutką bluzeczkę zapinaną z przodu na guziczki. Iza zaczęła się witać z solenizantką wymieniać uściski i buziaki. Już miałem wracać do samochodu gdy Ewa poprosiła mnie żebym na chwilkę wpadł na torta skoro pokonałem taki kawałek drogi. Nie chciałem , nie spodziewałem się tam niczego prócz nudnej jak flaki z olejem imprezy.Ona jednak nalegała a że często postępuje jak dżentelmen , nie pozwoliłem się zbyt długo prosić. Gdy wszedłem do pokoju moim oczom ukazało się 8 bardzo atrakcyjnych i wystrojonych kobiet .wszystkie mniejwięcej w wieku Izy.Niektóre siedziały z drinkami wygodnie na kanapie pokazując swoje zgrabne i sexwone nogi inne zaś przy stole zastawionym wódką i zakąskami. Ewa była trzeźwa czego z pewnością nie można było powiedzieć o jej koleżankach.....


Zapraszam do kontynuacji!

Na zawołanie, jak zwykle. Co prawda mógłby wziąć pod uwagę, że jak mówię o 20 to znaczy o 20.30.
Brak zrozumienia kobiet jest domeną nie tylko młodych mężczyzn, co jest momentami słodkie, a czasami doprowadza do ropaczy. Teraz to rozpacz, nie jestem gotowa,ale kojąco działa na mnie widok jego atletycznej sylwetki. Dawid... Dziś jest ten dzień. Nie jestem grzeczną dziewczynką i dzisiaj dam mu to odczuć. Siadając w samochodzie delikatnie podciągam sukienkę do góry. Zerknął. Dziewczyny spisały się na medal. Każda kipiała seksem. Zaproszenie przyjęte. Wszystko rozgrywa się
po mojej myśli. Ewa wygląda tak jak lubię. Podczas składania życzeń delikatnie musnęłam dłonią jej krągły tyłeczek. Reszta pań nieco już rozochocona drinkami przystąpiła do oględzin mojego towarzysza. Ewa pierwsza wypaliła, że opis zgodny z oryginałem. Spojrzałam na Dawida. Zakłopotany niecodziennym widokiem, omiatał wzrokiemkażdą z moich koleżanek. Ewa zaproponowała drinki. Usadowiłam młodego na kanapie, gdzie obległy go panie, ewidentnie próbując rozlużnić atmosferę. Ewa ostentacyjnie rozpieła 3 guziki bluzeczki. Widok był imponujący. Naszym oczom ukazała krągłe piersi w białym, koronkowym staniku. Wie suczka jak na mnie działa. Poprosiłam ja na chwilę do kuchni.

Siedząc na kanapie czułem jak serce wali mi coraz bardziej.Czułem pot na swoich skroniach i jak krew buzuje w moich żyłach. Nigdy wcześniej się tak nie czułem. Byłem zakłopotany i zdenerwowany całą sytuacja nie wiedziałem jak się zachować. Czułem jak na mój rozporek zaczyna napierać sterczący kutas. Niby nie było czym się podniecić..a jednak. Sam już nie wiedziałem czy jestem podniecony czy zdenerwowany. Nie potrafiłem się skupić na żadnej z kobiet, czułem na sobie ich spojrzenia. Nie były to zwykłe spojrzenia wyglądało to jakby lwice dopadły swą ofiarę w pułapce . Każda z nich miała krótką sukienkę i wyjątkowo głęboki dekolt. Widziałem jak żartują jak gładzą się po swoich udach,brzuchach jak się uśmiechają jak opowiadają sobie sprośne żarty .Nie widziałem co mam. robić kutas coraz bardziej pulsował w moich spodniach. Zerkając na jedną z nich zauważyłem że nie ma już co pić i nerwowo zaproponowałem że przygotuje i przyniosę jej drinka z kuchni.W całym tym zamieszaniu które trwało prawdopodobnie tylko kilka minut nie zauważyłem że dwie z kobiet gdzieś zniknęły. Była to moja przyjaciółka Iza i solenizantka Ewa..Z pokoju wyszedłem na korytarz na którego końcu były schody prowadzące na dół do kuchni. Idąć korytarzem zauważyłem że pali się tam światło lecz nie słyszałem głosów.Idąc bardzo powoli niepewnym krokiem w rytm muzyki która dobiegała z pokoju zszedłem prawie na sam dół a tam tuż za rogiem to co zobaczyłem wbiło mnie w osłupienie Iza stojąc tuż za Ewa trzymała jedną rękę pod jej sukienką na wysokości jej krągłych ale smukłych i białych jak jedwab ud,druga ręka zaś w obcięciach trzymała krągłą pełna pierś Ewy. W tym momencie otrzeźwiałem z amoku w którym byłem i poczułem jak w moich majtkach robi się morko...

Schodząc za Ewą do kuchni zastanawiałam się co też porabia młody. Według moich przewidywań powinien wić się już z podniecenia. Na dole schodów nie wytrzymałami chwyciłam Ewę za włosy, odwracając jej twarz i wpijając się w pełne usta. Jęknęła cichutko poddając się pieszczotom mojego języka. Wsunęłam rękę pod obcisłą spódniczkę gładzac drżace uda. Drugą ręką sięgnęłam pod rozpiętą bluzkę, wyczuwając delikatna koronkę masowałam pełne piersi. Kiedy w podnieceniu ugięły się pod nią lekko nogi wsunęłam dłoń miedzy jej uda. Nagle usłyszałam cichy, niemalże bezgłośny jęk. Odwracając głowę napotkałam wzrok Dawida. Jego spojrzenie mówiło wszystko...To był ten moment.
- Przyłączysz się skarbie?

Jej głos wyrwał mnie z transu ekstazy wywołanego przez igraszki dziewczyn. Stałem jak wryty i kompletnie nie zrozumiałem słów Izki. Jedno było pewne - przemawiała przez struny rozkoszy. Ten język pojmie każdy z nas. Nagle poczułem czyjeś dłonie na moim torsie. Najpierw dwie, potem cztery, które suneły w górę i dół po moim kaloryferku. Izka i Ewa zdecydowały, że nie będą tyle czekać, o czym świadczyły jęki radości wymieszane z podnieceniem. Kiedy spodnie opadły mi w dół - nie wiem. Uśmiechnięta blondynka stanęła przede mną i oplatając dłonie na mojej szyi zaczęła tańczyć. Tyły również były kryte przez kolejną tancerkę.Rozkosz, jakiej nigdy nie zaznałem zaćmiła mi oczy. Jedna ocierała się moją dziewetnastką o zgrabne, jędrne pośladki l, kiedy druga trzymając mnie w talli badała rękoma moje ciało, zgrabnie poruszając biodrami.Dłużej nie wytrzymam...