• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Związek w wieku 16 lat, co kupić dziewczynie na Walentynki?

Status
Zamknięty.

Olawola

Cichy Podglądacz
Siemka, mam 16 lat i mam takie pytanko, znam się z dziewczyną z miesiąc, widziałem się z nią z 4 razy w grupie i 5 razy "sam na sam" i moje pytanie jest takie, w czwartek są walentynki i czy to byłby już dobry czas na to, abym się jej zapytał, czy zostanie moją dziewczyną tak "oficjalnie"? Jeżeli tak to w jaki sposób to zrobić? Co kupić na walentynki? Może jakiś pomysł?.

Dziękuję,
pozdrawiam :)
 

Justyna

Podrywacz
Sam musisz wyczuć moment, który będzie na to odpowiedni, ale oczywiście nigdy nie można mieć pewności, jak dziewczyna zareaguje. Ja walentynek nie świętuję, więc nie wiem, co mogłabym ci zaproponować na prezent walentynkowy, musisz chyba użyć swojej inwencji. W każdym razie życzę powodzenia!
 

Olawola

Cichy Podglądacz
Dziękuję za wypowiedzenie się. Znaczy wydaje mi się, że ona się zgodzi tylko czy nie znamy się za krótko? W sumie wiem o niej bardzo dużo ona o mnie też tylko po prostu jakoś się "Boję" reakcji inych, nie wiem dlaczego.
 

Justyna

Podrywacz
Mnie się wydaje, że znacie się dosyć krótko, ale w sumie stopień znajomości drugiej osoby nie zawsze musi być mierzony czasem znajomości - skoro wydaje Ci się, że już dobrze się znacie, a w dodatku przeczuwasz, że się zgodzi, to zaryzykuj - odwagi i do dzieła!!! A reakcjami innych (cokolwiek to znaczy) nie przejmuj się, bo nie ma sensu - gdyby wszyscy się takim rzeczami przejmowali, nikt nie miałby odwagi na to, żeby móc żyć własnym życiem.
 
nie bardzo rozumiem pojęcie "dziewczyny oficjalnej".. jak się dobrze ze sobą czujecie to nich sie to rozwija naturalnie, a nie że wymuszasz na niej jakiej deklaracje, które i tak nie są nic warte bo za miesiąc może jej się odwidziec..
 

Justyna

Podrywacz
Z tą oficjalnością to chyba nie chodziło o to, że dziewczyna byłaby oficjalna, tylko że oficjalne będzie zapytanie o "chodzenie", czy jak to się tam teraz nazywa. A przy okazji - walentynki to właśnie dzisiaj, więc Olawola daj znać, jak tam Twoje miłosne podboje ; )
 
Wiem:) tylko po co ta oficjalność? Żeby się móc przed kolegami pochwalić że mam dziewczynę? Moim zdaniem jak się spotykają i coś do siebie czują to w powszechnym tego słowa rozumieniu chodzą ze sobą i czy trzeba to jeszcze jakoś potwierdzać? w moim odczuciu nie, no ale ja to jestem stary dziad i nie wiem co tam teraz młodzież praktykuje :D
 

Justyna

Podrywacz
No tak, ale u młodych ludzi to własnie trochę inaczej wygląda - wtedy jeszcze liczą się takie podchody i "chodzenie". Wraz z upływem lat podejście do związków się zmienia, ale gdy ma się te kilkanaście lat, sprawy związków postrzega się inaczej. Chyba ; )
 
Z

Zuzka_n

Guest
wydaje mi się, że współcześnie jest zdecydowanie inaczej niż 20 lat temu. Teraz spotykasz się z chłopakiem albo z dziewczyną po to by szpanować chodząc za rękę albo by się zabawić. Tak właśnie zauważam jak patrzę na moich rówieśników ....
 

kochająca

Cichy Podglądacz
Pracując w szkole, stwierdzam że "miłość w gimnazjum" rzadko kiedy bywa na całe życie... Chłopcy zaczynają wyścigi który pierwszy pójdzie z dziewczyną do łóżka, dziewczyny którego "ładniejszego" pana wyrwą, niestety często są to bardzo duże różnice wieku :(
 

Sandra31142

Cichy Podglądacz
Zgadzam sie. Sama sie spotkalam z masa takich sytuacji. zdarzaja sie wyjatki, lecz na ten moment glownie zwiazki pomiedzy mlodymi ludzmi opieraja sie tylko na kilku zasadach ktore w ogole nie powinny miec miejsca. Malo tego dziewczyny jeszcze do niedawna byly przeciwne zachowaniom tego typu u chlopakow ale w tej chwili godza sie na to byle tylko nie stracic swojego "mezczyzny".
 
Z

Zuzka_n

Guest
faktem jest że sex nęci i fakt, że współcześnie granica od kiedy młodzi zaczynają zdecydowania się obniżyła ... i obniża
 

kochająca

Cichy Podglądacz
Wydaje mi się że to nawet nie chodzi o samą w sobie granice wieku, ale o to że w tym momencie ludzie idą do łóżka z sobą tak o, dla zasady. Moja mama urodziła mnie kiedy miała 19 lat i od ponad roku była szczęśliwą mężatką, ja gdy miałam lat 19 zdawałam maturę, i rodzice chcieli tylko żebym kontynuowała naukę. Teraz im za to bardzo dziękuję. Ale to nie o tym. Dziewczyny wiedzę czerpią z takiego typu miejsc, a chłopcy z filmów pornograficznych - to z sobą nie idzie w parze.
 
Z

Zuzka_n

Guest
Ja myślę, że teraz zasada jest by mieć wcześnie dzieci, a potem mieć czas na karierę. Dziecko w wieku 25-30 lat to wybór albo dziecko albo kariera.
 

kochająca

Cichy Podglądacz
a z czego dziewczyny od 15 lat do powiedzmy tych choćby 18/19 mają utrzymać te dzieci? Z wypłat swoich rodziców?
 
Z

Zuzka_n

Guest
no właśnie, wychowują razem z rodzicami (dziadkami) - mają z kim zostawić, nie muszą płacić dla nieznanej opiekunki...nie muszą wywracać swego życia do góry nogami, relacje młodych rodziców z dziećmi są także o wiele bliższe gdyż nie ma bariery 30 - 40 lat różnicy ... (inne poglądy na życie, na świat, na zabawę) itd ...
 

m_tygrys

Nowicjusz
A nie jest przypadkiem tak, że dziecko dla takiej młodej dziewczyny to tragedia życiowa? Tak przynajmniej odebrałem zachowanie koleżanki z gimnazjum gdy ta, będąc w trzeciej klasie urodziła dziecko. Nie wyglądała na zbyt szczęśliwą.

Ja myślę, że teraz zasada jest by mieć wcześnie dzieci, a potem mieć czas na karierę
Przynajmniej w moim otoczeniu jest zupełnie na odwrót - najpierw kariera, a później dzieci. Kobiety u mnie w pracy maja po 40 lat i pierwsze dziecko chodzące do przedszkola. Obecna nauka/medycyna pozwala im na takie zachowanie, więc z tego korzystają.
 
Z

Zuzka_n

Guest
Dokładnie TAK, masz rację Tygrysie. Ale albo Kariera i niewiadomo kiedy dzieci, albo DZIECI i kariera tuż za chwilę. Ja obserwuję tą drugą opcję jako zaczynającą być dominującą. Oczywiście są patologie, ale mówimy to koncepcji budowy przyszłości i układu priorytetów. Przecież nie zawsze dziadkowie są gotowi by zostać dziadkami itd ... Moim zdaniem, lepiej jest mieć wcześniej dzieci, wychować je w oparciu o dziadków i myśleć o karierze takiej czy innej. Wybacz ale ludzie którzy maja po 40-50 lat mogą być dziadkami a nie rodzicami. W tym wieku tak diametralnie zmieniają się poglądy, że tylko współczuć ich poczętym dzieciom. W wieku 20 lat ludzie żyją na luzie w wieku 50 tylko kalkuluja kalkulują i cały czas myślą, że świat jest do dupy. I w takim świecie apatii wychowują nowe pokolenia dla których świat też jest do dupy !
 

m_tygrys

Nowicjusz
I ja to widzę, ponieważ naprawdę dużo dziewczyn w moim wieku ma kilkuletnie dzieciaki, a kończę w tej chwili studia. Taka sytuacja nie byłaby czymś niezwykłym - w końcu dawniej kobieta mając 20 lat miała już dzieci i zostawała babcią mając 40 lat - tak jak pisałaś. Tacy ludzie mogą być dziadkami i w przeszłości bywali. Takiego zachowania nie widuję jednak u studentek/kobiet po studiach, które decyzję o zajściu w ciążę podejmują bardzo późno. Można więc powiedzieć, że kobiety o ile mogą wybrać karierę to ją wybierają, a jeżeli nie mają perspektyw to wybierają wczesną ciążę - niejednokrotnie "łapiąc" faceta na dziecko.
Nie zgodzę się natomiast z tym zdaniem
Wybacz ale ludzie którzy maja po 40-50 lat mogą być dziadkami a nie rodzicami. W tym wieku tak diametralnie zmieniają się poglądy, że tylko współczuć ich poczętym dzieciom.
A to dlatego, że byłem trzecim dzieckiem matki, która urodziła mnie w wieku 38 lat. Możesz mi współczuć, ale ja tego nie potrzebuję i nie oczekuję. Moje doświadczenie jest też takie, a nie inne i w tej chwili patrzę na dziewczynę mającą 18 lat i dziecko jak na patologie. Wynika to jednak z poglądów ludzi wśród których się obracam i z własnych doświadczeń. Niemniej jednak jest to pełnoletnia dziewczyna i przynajmniej w teorii wiedziała co robiła. Sam jednak nie chciałbym się związać z taką dziewczyną, przede wszystkim dlatego, że nie poczuwam się do roli ojca obecnie.
Wracając jednak do tematu ciąż w okresie gimnazjalnym to już zdecydowanie jest patologia i nie można tego usprawiedliwiać tym, że dzięki temu można mieć później czas na karierę. Zazwyczaj takie kobiety kariery i tak nie osiągną, ponieważ poświęcą się opiece nad dzieckiem. Mogę to potwierdzić przykładem mojej innej bliskiej znajomej, która w wieku 18 lat urodziła dziecko, wcześniej miała plany aby iść na studia, kształcić się dalej. Jej świat wywrócił się do góry nogami po tym jak urodziła i ostatecznie z wielkim trudem skończyła technikum. O dalszym kształceniu nie ma mowy.
 
Status
Zamknięty.
Podobne tematy

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry