• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Niezadowolenie z sexu

Status
Zamknięty.

arhet

Cichy Podglądacz
Mam problem.
Mam żonę którą bardzo kocham, ale ostanio w życiu sexualnym wkradła się monotonia.
Zero emocji, zero wariacji, ciągle to samo.
Bez oralu, bez analu, nawet gra wstępna tylko pare chwil.
Potem sex, 2-3 pozycję 30 minut orgazm i spać.
Troche mnie to frustruje, ale nie chcę zrobić przykrości żonie.
Skok w bok nie wchodzi w gre, za bardzo ja kocham.
Nie ukrywam że radze sobie oglądaniem erotyki i masturbacją.
Otwieram ten temat dla osób majacych podobne problemy.
 

agusia

Nowicjusz
Niestety nie tylko Ty masz taki problem. Monotonia wkrada się do wielu związków, nawet tych najbardziej szalonych... Mimo wszystko zacznij od rozmowy ze swoją żoną, szczerze porozmawiajcie, gwarantuje, że już to nieco poprawi Waszą sytuację. Powiedz jej jakie są Twoje oczekiwania, fantazje i pragnienia, nawet jeżeli nigdy wcześniej tego nie robiłeś a być może i Ty się czegoś nowego dowiesz. Warto też się zastanowić nad implusem, który przerwie Wasza monotonię... może jakiś weekendowy wypad hotelowego spa?:) Proponuję też znacznie ograniczyć oglądanie porno i masturbację, to na pewno pogarsza sytuację.
 

Justyna

Podrywacz
To chyba dosyć powszechny problem, ale nie można go bagatelizować, bo problemy w łóżku mogą doprowadzić do problemów w życiu codziennym - często nawet podświadomie. Zgadzam się z poprzednią wypowiedzią - powinieneś sam coś zaproponować, a nie dołować się i czekać na cud. Jeśli Twoja żona zobaczy, że poszukujesz czegoś nowego, może sama nabierze więcej odwagi i też zacznie urozmaicać wasze pożycie.
 

fenix

Nowicjusz
Takie sytuacje Ja też mam już za sobą, po latach bycia w związku już nie jesteśmy razem.
Od zawsze to Ja miałem większy temperament niż moja partnerka, po latach u niej ostygł do tego stopnia, że sex raz w miesiącu to musiałem wyprosić.
Mimo usilnych starań i rozmów, nic to nie dawało. Wymyślałem i proponowałem różne rzeczy, ale moja partnerka twierdziła"sex raz w miesiącu to normalne, jeżeli oczekuje czegoś więcej to jestem jakiś dziwny" .
Po czasie okazało się , że po prostu już mnie nie kochała.
Czarnowidztwa nie uprawiam, ale zrób wszystko aby Twój związek ocalał.
 

Kamil

Cichy Podglądacz
A mówią, że przeciwieństwa się przyciągają :) Ja zawsze twierdziłem, że nie tylko w sexie, ale i na co dzień osoby będące razem musi coś łączyć a nie dzielić. Tym czymś są uczucie, zainteresowania, poglądy, zachowanie, akceptacja i komunikacja. Ale odnosząc się do sexu, to moim zdaniem nie warto wchodzić w związek jeśli różnice w temperamencie są bardzo duże. Taki związek po prostu nie ma szans przetrwać na dłuższą metę :) O ile różnice są nieduże, a osoba z która chcemy się związać jest wartościowym człowiekiem z którym dobrze się dogadujemy, to warto się dostosować lub iść na małe ustępstwa.

Co do monotonii, to może jakaś mała przerwa od sexu? Nie ma sensu zmieniać sytuacji na chama bo to jeszcze pogorszy sprawę. Poczekajcie aż najdzie was ochota upojny sex, a w międzyczasie szczera, asertywna rozmowa o tym czemu jest tak monotonnie w waszym życiu erotycznym i co sprawiłoby wam znowu przyjemność, o czym marzycie i czego teraz pragniecie. Warto też zastanowić się i porozmawiać o waszych osobistych relacjach niezwiązanych z sexem - może tu coś nie gra i z tego biorą się problemy? Może coś zaniedbaliście? Może jakiś mały urlop razem? Pochodzić po górach, pojechać gdzieś, zobaczyć coś? Spotkać się z znajomymi, miło spędzić czas? Może tego akurat teraz potrzebuje twoja żona? Dużo można zrobić moim zdaniem :)
 

Justyna

Podrywacz
No własnie, przerwa w seksie - o tym nie pomyślałam, a przecież to też może być dobry pomysł. Natomiast o różnicach w temperamencie nie zawsze można mówić już od początku związku. Na to, aby naprawdę siebie poznać ,trzeba dużo czasu. Niekiedy jest to możliwe dopiero wtedy, kiedy się z kimś wspólnie zamieszka. I nie mówię tu tylko o temperamencie seksualnym, aczkolwiek zgodność jest tu ważna. Mam na myśli także temperament w życiu codziennym, w sposobie bycia i komunikowania się z innymi. Różnice w tej sferze też przecież wpływają na życie seksualne. Zgadzam się, że zbyt duża rozbieżność charakterów na dłuższą metę nie służy dobrze pożyciu.
 

Kamil

Cichy Podglądacz
Dokładnie o to mi chodziło - temperament w życiu codziennym :) I też fakt, temperament seksualny nie zawsze da się od razu zauważyć, ale jeśli więź między ludźmi jest bardzo mocna już na samym początku, to takie rzeczy szybko wychodzą na jaw w rozmowach. Mam wrażenie, że ludzie są teraz bardzo otwarci i nie uważają za niestosowne mówienie o swoich potrzebach czy temperamencie. Czasami jest też tak, iż bez słów ludzie wyczują swój temperament, przykładem jest moja koleżanka, która ma bardzo duży temperament i jak poznała swojego, obecnego już narzeczonego, to zrobili to na 1 spotkaniu i mimo to są dalej razem :)
 

Magaq261

Cichy Podglądacz
Najważniejsza jest rozmowa. Wspaniale, że nie rozważasz skoku w bok, jesteś wymarzoną drugą połówką. Idźcie na randkę jak za czasów zauroczenia pozwól jej się wystroić i sam też o siebie zadbaj, poudawajcie jakbyście znowu siebie zdobywali, to na pewno pomoże :)
 

Justyna

Podrywacz
Magaq261, obawiam się, że sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana. Oczywiście szczera rozmowa jest bardzo ważna i ja też ją zawsze doradzam osobom, które mają kłopoty w związku. Ale niestety chyba sama rozmowa tu nie wystarczy... Dobrym pomysłem jest natomiast zdobywanie siebie na nowo, o którym piszesz. Tylko że warto naprawdę zacząć znów zdobywać drugą połówkę, a nie tylko udawać, że się ją zdobywa... No i trzeba postarać się przełamać rutynę nie tylko w łóżku, ale też rutynę dnia codziennego.
 

jaska81

Cichy Podglądacz
jestem kobieta.. i moim zdaniem musisz z nia pogadac! moze ona pragnie tego samego ale Ty wydajesz jej sie nudny? badz spontaniczny:)
 

sympatyczyerotyczny:)

Cichy Podglądacz
mam to samo,tylko ze ty 30 min seksu:)a ja z 10 3-4 orgazmy moze jescze jakies tulenie i tyle;)duzo w tym szalenstwa niema!!bardzo meczace i denerwujace. Probowalem rozmowy,mowilem o wszystkich moich potrzebach zachciankach fantazjach.Nie skutkowalo. Potem nadal mowilem o swoim potrzebach fantazjach i pragnieniach.Niestety nadal efekt ten sam,brak efektow,albo wysmiewanie,albo obracanie w zart,albo tylko przyjecie do infomracji...potem nadal rozmawialem juz na inne sposoby,albo bardziej ostro,albo barzdiej zartobliwie...nadal nic z tego nie wyszlo...probowalem tez przejsc w czyn,samemu bardziej prowokowac kusic podpuszcac do wiekszej zabawy,bez efektow...przeciez na sile nie zmusze jej zeby mnie dziko ujezdzala albo zecchciala innych pozycji...tak to trwa od chyba ponad 7 miechow...jestem w dupie:)ona poprostu sama musi zachciec inaczej nic ztego niebedzie...jaka moja rada...wiem ze kobieta potrzebuje bodzca...jak poczuje sie zazdrosna to pewnie zaczela by sie starac:)mi sie takich srodkow drastycznych niechce stosowac ale mysle ze terapia wstrzasowa jest skuteczna szczegolnie jesli wszystki innde srodki dyplomatyczne nie skutkuja
 

Erogen_pl

Cichy Podglądacz
Rozmowa często pomaga, ale "do tanga trzeba dwojga". Jednym są zachcianki, drugim , jak to wszystko pogodzić i dojść do porozumienia. Zarówno psychika kobiety, jak i mężczyzny jest tak skomplikowana, że można się latami docierać bezskutecznie... ;) Ale trzeba próbować mimo wszystko!
 

Witos

Cichy Podglądacz
Można porozmawiać, a można też coś wymyślić. Prosto nie jest, nie ma co atakować kobiety, gdy wróciła zmęczone i oczekiwać ochoty na dzikie zabawy. :) Ale można porobić coś, co się wspólnie robi a wtedy łatwo o fajny nastrój i ochotę. :)
 

malinka

Cichy Podglądacz
taka sytuacja pojawia się w każdym związku wcześniej czy później, rozmowa owszem moze pomóc ale przydałaby się jakaś inicjatywa z Twojej strony .
 

mrRakieta

Seks Praktykant
Jeśli rozmowa nie pomaga trzeba znaleźć sobie kochankę, bo żyje się raz. Skoro wszystkie sposoby zawiodły trzeba sobie radzić inaczej. Życie jest zbyt krótkie aby cierpieć w samotności. Seks jest częścią życia i rezygnując z niego, rezygnujemy z siebie. Szczęście mają ci, którzy maja takich partnerów z którymi mogą realizować swoje fantazje ;-)
 

eromaniak

Cichy Podglądacz
Rady typu zabawki i erotyczna bielizna to najmniejsza linia oporu. Przeżyłem już niejedno i wiem, że to dobre głównie dla mężczyzn. Potrzeba czegoś, co równie mocno zadziała na obie strony związku. U mnie pomogła dobra lektura erotyczna - nie tanie porno opowiadania czy liściki z internetu. Dobra, ceniona powieść z wątkiem ero/porno. Nie podam tytułu, ale pewnie żeńska część forum odgadnie co to było... nie jest to trudna zagadka:)
 
Status
Zamknięty.

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry