czytam te forum od dosc dawna a niedawno sam przezylem swoj pierwszy raz i ze mna chyba jest cos nie tak ;/ ciagle powtarzaja sie tematy ze wasze drugie polowki plci brzydkiej dochodza zbyt wczesnie ;/ ja natomiast kochajac sie z moja miloscia doprowadzam ją a sam mimo ze jestem straaaaaaaaasznie podniecony i staram sie najbardziej jak potrafie to dochodze gdy ona juz ledwo dyszy ;/ czasem nawet juz nie chce jej meczyc i koncze przed moim orgazmem a wtedy ona narzeka ze chce zebym mial orgazm. pytanie brzmi , co mam zrobic zeby dojsc szybciej ? naprawde staram sie ze wszystkich sil, poprostu mam taka nature ze dlugo dochodze ;/ CO ZROBIC BYM DOSZEDL SZYBCIEJ !
jest jeszcze druga sprawa , jak mam juz ten pierwszy orgazm , odczekam z 30 minut to na drugi juz nie ma szans ;/ podniecam sie moj siurek jest gotowy ale kochamy sie kochamy kochamy i kochamy a ja nic. zeby dojsc za drugim razem musimy sie kochac pare godzin (z przerwami oczywiscie ;p) czy moze cos z moimi jajkami nie tak ? moze za wolno porodukuje plemniczki i nie moge tak czesto sie kochac ?
ps: bez prezerwatywy wystepuje ten problem, a z prezerwatywa (normalna , nie zadna przedluzajaca stosunek) to juz w ogole poraszka ;/
prosze o pomoc
jest jeszcze druga sprawa , jak mam juz ten pierwszy orgazm , odczekam z 30 minut to na drugi juz nie ma szans ;/ podniecam sie moj siurek jest gotowy ale kochamy sie kochamy kochamy i kochamy a ja nic. zeby dojsc za drugim razem musimy sie kochac pare godzin (z przerwami oczywiscie ;p) czy moze cos z moimi jajkami nie tak ? moze za wolno porodukuje plemniczki i nie moge tak czesto sie kochac ?
ps: bez prezerwatywy wystepuje ten problem, a z prezerwatywa (normalna , nie zadna przedluzajaca stosunek) to juz w ogole poraszka ;/
prosze o pomoc