• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Miłość na odległość

Status
Zamknięty.

ktos:(

Cichy Podglądacz
nawet nie wiem po co w ogole pisze tu o tych sprawach... :( moze po prostu chce to wyzucic z siebie a nie mam komu? nie wiem....

no wiec... mam sobie dziewczyne, kocham ja... chyba. mieszkamy dosyc daleko od siebie (80km) widujemy sie raz w tygodniu czasem troche zadziej... no i wszystko bylo by ok, ale wiecie jak to jest z odlegloscia, tesknota troche zazdrosci... jakos nie moge do konca zaufac i stwierdzic ze mnie z kims nie zdradza, mam glupie przeczucie ze ma kogos u siebie... na moje: "kocham Cie" odpowiada "wiem o tym" albo: "wiedzialam ze to powiesz". bardzo zadko: ja ciebie tez a raz tylko zdazylo sie zeby ona bezposrednio to powiedziala mi... do tego raczej z lekkim naciskiem z mojej strony, a raczej tego ze ja troszke zaskoczylem pewnym pytaniem. poza tym, wszystkie nasze spotkania, tzn moje wyjazdy do niej wychodza z mojej strony... tak jakby jej malo zalezalo na tym wszystkim... strasznie dziwnie sie z tym czuje... moze sie zbyt bardzo zaangazowalem? jestesmy ze soba dopiero 2 miesiace, mielismy juz na prawde bardzo duzo problemow... nie wiem jak dlugo bedziemy ze soba ale boje sie ze to moze sie szybko skonczyc... co zrobic zeby miec pewnosc, co o tym myslicie?
 

wstydliwa20

Nowicjusz
Naprawdę ją kochasz? Jesteś pewien, że to co czujesz do niej po tych dwóch miesiącach to nie przypadkiem tylko zauroczenie? Bo może ona jednak tak to odbiera? Dla niej to za wcześnie, żeby stwierdzić taki fakt i może przez to na nią w pewien sposób naciskasz?
Jeżeli nie ma w związku zaufania... to co to za związek?
 

Manveru

Podrywacz
Zaufanie buduje się z czasem, to nie jest rzecz, która łączy ludzi tak jak zauroczenie, za dotknięciem różdżki. Zazdrość jest normalna, mieszkam ledwo 7 km od dziewczyny i czuję to samo, chociaż wiem, że bezpodstawnie.

Pozdrawiam.
 

ktos:(

Cichy Podglądacz
wiesz, na poczatku to moze bylo zauroczenie, ale od pewnego czasu czuje ze to juz cos wiecej... milosc? tak mi sie wydaje. po raz pierwszy czuje cos takiego do dziewczyny jak teraz... nie wiem, zeczywiscie jestesmy ze soba krotko, az sam sie dziwie ze cos takiego do niej poczulem w tak krotkim czasie...


kurde jak mam dola to pisze rozne zeczy pozniej troche tego zaluje, 2 post jaki napisalem i troche tego zaluje... niby nic to nie zmieni... jednak musialem sie komus wygadac... chocby obcym osobom...
 

tylko_ja17

Seks Praktykant
wygadac sie to swietna rzecz! dlatego wlasnie pisze wiersze, no moze pseudowiersze.

drogi Ktosiu;) jestem z moim chlopakiem od dlugiego czasu i jestem z nim bardzo szczesliwa, kocham Go i nie moge bez Niego zyc. ALE - na poczatku tylko Go bardzo lubilam. najglupsza rzecza, jaka w zyciu zrobilam, bylo powiedzenie mu, ze Go kocham, chyba dlatego, by zobaczyc, jak to bedzie brzmialo. to moj pierwszy powazny chlopak, chcialam sie nacieszyc, sprawdzic jak to jest itd, teraz wiem, ze to bylo idiotyczne. i potem odpowiadalam: ja ciebie tez, z okropnym poczuciem winy. z czasem sympatia przerodzila sie w milosc.

moze Twoja dziewczyna potrzebuje troche czasu...? nie wiem. a zaufanie to piekna, ale dosc trudna do zdobycia/darzenia kogos rzecz. pewnie wszystko przyjdzie z czasem... szczerze zycze Ci powodzenia :)
 

ktos:(

Cichy Podglądacz
dzieki :) wlasnie tutaj bylo podobnie, ona pierwsza powiedziala ze mnie kocha... moze bylo na tej zasadzie co z Toba...

offtop:
ps. wiersze? pochwal sie :)
 

Manveru

Podrywacz
Taki wierszami się zazwyczaj nie chwali. One służą wyrzuceniu z siebie czegoś, żeby o tym zapomnieć. Do takich wierszy się często nie wraca.
 

Manveru

Podrywacz
Nie, ja takich nie piszę. Piszę tylko takie, którymi można gdzieś coś wygrać albo komuś sprawić przyjemność.
 

Polihymnia

Biegły Uwodziciel
Hm... Ja uważam, że miłość równa się zaufanie... Jeśli komuś nie ufasz to jak można powiedzieć, że kochasz? Eehhh... Mnie od mojego Ukochanego dzieli jeszcze 547 km ale Mu ufam...
 

ktos:(

Cichy Podglądacz
wiesz, staram sie jej zaufac ale zawsze po glowie chodza mi jakies glupie mysli :) moze to dlatego ze to dopiero poczatek? nie wiem... no ale staram sie nad tym pracowac. Poli: ty nie bylas zazdrosna o faceta na poczatku waszego zwiazku?
 

wstydliwa20

Nowicjusz
... że się tak wtrącę w pytanie do Poli... to w moim przypadku było tak, że to właśnie dopiero teraz (jesteśmy ze sobą 7 miesiące) stałam się zazdrosna o mojego mężczyznę (choć oczywiście bezpodstawnie, no ale.. ahh ta miłość :) ). Dzieli nas 27 km. Na początku nie wiedziałam w ogóle co to zazdrość :)
 

tylko_ja17

Seks Praktykant
Hm, wlasciwie ludzie czytaja to, co napisze, nawet pod wplywem roznych emocji (wlasnie takie sa najlepsze), ale nie sadze, by bylo to cos szczegolnego :), dlatego moze lepiej nie bede sie chwalic :oops:

Milosc rowna sie zaufanie? No ok, ale czy ufajac komus nie mozna byc o niego zazdrosnym? Mysle, ze mozna.
 

Bonsai

Cichy Podglądacz
szybko jesli po 2miesiacach wiesz, ze kochasz.zwlaszcza jelsi widujecie sie tak sporadycznie.pewnie tez nie za dlugo trwaja te spotkania.Mysle, z edobrym rozwiazaniem jest nienaciskanie na takie wyznania.
To przyjdzie samo...
 

ktos:(

Cichy Podglądacz
nie napisalem ze wiem tylko ze "chyba" jestesmy ze soba 2 miesiace ale znamy sie kolo 8 mscy, wiec jest troche roznicy :) hm, a widujemy sie jak cos to od samego rana do wieczora albo czasemcale weekendy.narazie troszke przystopowalem... zobaczymy co to da. thx all za odp :)
 
Status
Zamknięty.

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry