• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Czy różnicę wieku między dziewczyną a chłopcem można pokonać?

Status
Zamknięty.

Polihymnia

Biegły Uwodziciel
Kochasz ją?? No ja pierniczę... Co z tymi ludźmi...
Piszesz, że nie masz okazji nawet normalnie z nią porozmawiać (bo nie znasz języka) a potem stwierdzasz, że ją kochasz... Za co w takim razie? Za wygląd? Pff...
 

Romeo

Cichy Podglądacz
Nie, prosze pani. To, ze z mowieniem po angielsku mam male problemy, nie znaczy, ze ja nie rozumiem jej. rozumiem ja calkowicie. slucham ja , gdy rozmawia z innymi, zakochalem sie w jej osobie. przeczytaj co napisalem w temacie, pomysl - i dopiero wtedy zaatakuj klawiature. ok? :D
 

Manveru

Podrywacz
W tej sprawie zapraszam tutaj.

@Romeo, zaczynamy Cię rozumieć. A ja wciąż trwam przy swojej opinii - nie próbuj jej zdobywać od razu. Skoro świetnie ją rozumiesz, to dobrze; będziesz mógł się zorientować, jak na Ciebie reaguje.
 

Romeo

Cichy Podglądacz
No niestety jak sie chce byc rodzicem, to trzeba sobie uswiadomic, ze czekaja nas nie tylko piekne chwile z duza rodzinka, ale rowniez trudne rozmowy z dziecmi;p

Zemna rodzice niegdy o tym nie rozmawiali jak to tam tego ;p wszystkiego sie nauczylem na biologii.
 

Machabej

Cichy Podglądacz
No, wiec Romeo. Podrywanie dziewczyn jest zabawą i powinienes się nią cieszyć. Nie mam na myśli, że powinno się bawić dziewczynami i traktować je przedmiotowo.

Nie wierz też w bzdury, że wiek ma jakiekolwik znaczenie. Mam starszą od siebie dziewczynę o póki co jesteśmy bardzo szczęśliwi. Wrodzinie mam parę z różnicą dziesięciu lat gdzie to mężczyzna jest młodszy. Tak więc tą wy mówkę przed podrywem możesz wykluczyć.

Kolejną Twoją wymówką jest bariera językowa. Więc jak powiedziałeś umiesz częściowo już angileski. Twoja bariera jest wymyślona, bo znam ludzi, którzy poderwali dziewczynę samym językiem ciała, bo nie znali ojczystego języka dziewczyny.

Dalej. To co lubią dziewczyny to pewność siebie. Musisz byc pewny, że jesteś atrakcyjny. Może to zabrzmi dziwnie, ale jezeli nie jestes o tym przekonany wyjdź gdzieś i podrywaj dziewczyny. Sam zauwazysz, że się im podobasz. Nabierzesz dzieki temu pewności siebie i doświadczenia. Jeżeli nie jestes pewny siebie to to udawaj. Ja tak na początku robiłem. Potem nabrałem pewności siebie.

Z tego co wiem to podryw jest liniowy to znaczy zawsze ma te same etapy. Szczerze radze Ci nie zaprzyjaźniać z obiektem swoich westchnień, bo ciężko przejść z szufladki przyjaciel do szufladki kochanek. Tobie juz może byc ciężko, bo najpierw należy pokazać swoja atrakcyjnośc i dopiero potem nawiązywać głębszą wieź. To jest właśnie ta liniowość. Jeżeli bedzie Ci ciężko wyskoczyć z szufladki przyjaciel to zmień swoje zachowanie. Kobiety są wspaniałymi istotami, które zapominają co było przed zmianą. Możesz spokojnie ustalić nowe zasady Waszej znajomości.

Pytałeś dziewczyn jakich chłopaków wolą. Z doświadczenie wiem, że nie należy wpadać w żaden schemat. Kobieta nie powinna wiedzieć, czego się po Tobie spodziewać. Jeżeli wczoraj byłeś romatykiem to dzisiaj bądź macho. Z kobietą trzeba raz ostro raz delikatnie. Sztuką jest wyczuć kiedy możesz ostro a kiedy należy delikatnie.

Widziałem,że niektórzy czepiają sie szczegółów, ale z kobietami jest inaczej. Szczegóły je naprawdę cieszą, ale jeśli są to negatywne szczegóły to o nich zapominają. To w Twojej głowie rosną do niebagatelnych rozmiarów. Jeżli Ty uznasz, że nie ma się czym przjmować to i dziewczyna tak uzna. Pamiętaj, że wygrywa mocniejszy stan. Jeśli dziewczyna pomyśli, że powinieneś być czymś zażenowany a Ty uznasz że nie to ona zmieni zdanie. Jeżeli się z nią zgodisz to sytuacja Cię zażenuje. To Ty masz decydować o swoim i jej stanie. Tak była rola mężczyzny od zawsze i feministki tego nie zmięnią. Może dziewczyna wprost tego nie przyzna, ale każda z nich lubi mieć prawdziwego mężczyznę u swego boku.

Długi mi ten post wyszedł i mam nadzieję , że o niczym nie zapomniałem i że Ci pomogłem. Jakbys czegoś nie zrozumiał to pytaj.
 

Polihymnia

Biegły Uwodziciel
Machabej napisał:
Z tego co wiem to podryw jest liniowy to znaczy zawsze ma te same etapy. Szczerze radze Ci nie zaprzyjaźniać z obiektem swoich westchnień, bo ciężko przejść z szufladki przyjaciel do szufladki kochanek. Tobie juz może byc ciężko, bo najpierw należy pokazać swoja atrakcyjnośc i dopiero potem nawiązywać głębszą wieź. To jest właśnie ta liniowość. Jeżeli bedzie Ci ciężko wyskoczyć z szufladki przyjaciel to zmień swoje zachowanie. Kobiety są wspaniałymi istotami, które zapominają co było przed zmianą. Możesz spokojnie ustalić nowe zasady Waszej znajomości.
Dawno większej bzdury nie słyszałam...
Potem piszesz, żeby nie kierować się schematami a sam taki schemat stworzyłeś... Mój chłopak ujął mnie tym, że starał się być dla mnie przyjacielem, zaufałam Mu jako przyjacielowi a on w pewnym momencie sprytnie przeskoczył do tej drugiej (jak to nazywasz) szufladki...
Każda kobieta jest inna, bez sensu są Twoje rady...
A ten podryw poprzez mowę ciała? Możesz mi to wytłumaczyć?
:?
 

Machabej

Cichy Podglądacz
Napisałem, że cieżkie jest to przejście a nie, że jest niemożliwe. Pisałem z doświadczeń własnych i paru moich kolegów. Zawsze łatwiej było od początku znajomości dążyc do czegoś więcej niż przyjaciel niz iść etapami od znajomości przez przyjaciel do kochanka. Gdyby to było niemożliwe to bym w ogóle nienapisał tak długiego postu, bo nie miało by to celu.

A tego z mową ciała nie będę Ci tłumaczył. Każdy wie, że podryw to przede wszystkim mowa ciała. Znam ludzi, którym udało się poderwać dziewczynę bez znajomości jej języka. Więc wniosek z tego taki, że swoje chęci przekazali za pomocą mowy ciała(gestów, mimiki, tonu głosu mimo, że to co mówili było niezrozumiałe). Poszukaj w internecie. Nawet na onecie widziałem o tym artykuły. Naukowcy twierdzą, że tylko 7% przekazu to słowa a reszta to mowa ciała. Twierdza też, że to kobiety posługują się nim i odczytują go lepiej, więc dziwi mnie, że to pytanie zadała właśnie kobieta. Moim skromnym zdaniem mowa ciała jest w relacjach międzyludzkich najważniejsza, bo w przeciwnieństwie do słów nigdy niekłamie i nie da się jej ukryć.
 

tylko_ja17

Seks Praktykant
o rany! partner MUSI byc przyjacielem, bo inaczej zwiazek nie ma sensu, chyba ze to ma byc zwiazek tygodniowy!

poza tym zbyt pewnym siebie tez nie mozna byc, ja nie lubie cwaniaczkow :disgusted:
 

Machabej

Cichy Podglądacz
Dla mnie pewność siebie nie ma nic wspólnego z cwaniactwem. I częsciej ludziom brakuje pewności siebie. Jeżeli ktoś jest zbyt pewny siebie to życie go szybko ostudzi.
 

kira

Seks Praktykant
ja czasem jestem pewny siebie. to cos zlego? :p
jak pisalem, ze jestem brzydki to mi pisano, ze to nieprawda. a jak zaczalem pisac, ze jestem sliczny, to zaczeto pisac, ze jestem brzydki (i to nawet te same osoby!)

ale zgadzam sie, zwiazek polega na jakby przyyjazni. przyjazn, ale z czyms wiecej :) uczucie robi swoje :)
 

Manveru

Podrywacz
...najprostsze zazwyczaj najlepsze.

Machabej, pewność siebie jest ważna, ale czy najważniejsza?

Podobnie jak Poli czy Tylko_ja17 sądzę, że partnerzy powinni być dla siebie przyjaciółmi. A to znaczy, że powinni sobie ufać. A to znaczy, że powinni sobie dać czas. Nic na siłę, nic na szybko. Podryw "na dłużej" nie może trwać jeden wieczór, to zadanie na dłużej.
 

Machabej

Cichy Podglądacz
Nie wiem czy pewność siebie jest najwazniejsza. Gra dużą role w podrywie. Pomyśl jak wygląda niepewny siebie facet. Głowe ma nisko i boi się mieć własne zdanie. Nie jest w ogóle dla kobiet atrakcyjny nawet jeśli jest przystojny.
 

Szarka

Erotoman
Machabej napisał:
Nie wiem czy pewność siebie jest najwazniejsza. Gra dużą role w podrywie. Pomyśl jak wygląda niepewny siebie facet. Głowe ma nisko i boi się mieć własne zdanie. Nie jest w ogóle dla kobiet atrakcyjny nawet jeśli jest przystojny.

Mnie tylko tacy pociągali, uważałam ich za ciekawych - nigdy się nie myliłam.... to, że ktoś nie jest zbyt pewny siebie w podrywie nie oznacza, że nie ma swojego zdania ;) właśnie tacy okazywali się najinteligentniejsi, błyskotliwi, zawsze to byli bardzo interresujący faceci ( 3 z nich to muzycy, 1 został pisarzem, a jeden jest dziennikarzem )
 

Machabej

Cichy Podglądacz
Inteligencja i byłyskotliwość nie mają nic wspólnego z pewnością siebie. Sukces zawodowy też o niczym nie świadczy. Nie chodziło mi o brak zdania tylko o strach przed wyrażaniem go. Nie są pewni czy obronią własne zdanie. To tak jakby go nie mieli. Nawet jak taki podoba się kobiecie to nie jest na tyle pewny siebie, żeby zrobić jakiś ruch. W podrywie od faceta oczekuje się pierwszego ruchu, więc musi on byc na tyle pewny siebie żeby ten ruch wykonać.
 

Szarka

Erotoman
Machabej, w moim małżeństwie było inaczej :oops: . Mianowicie zakochał się we mnie najlepszy przyjaciel mojego męża, o czym mój mąż doskonale wiedział. Przyjaciel zwierzył mu się, że ma wobec mnie poważne zamiary, ( bardzo poważne ) i mój mąż nie miał zamiaru mu wchodzić w drogę. Mimo wszystko czułam, że mnie kocha i prawie siłą to z niego wydusiłam :oops:
 
Status
Zamknięty.

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry