• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Czy różnicę wieku między dziewczyną a chłopcem można pokonać?

Status
Zamknięty.

Romeo

Cichy Podglądacz
Do tej Dziewczyny co napisala, ze ja mlodsi nie interesuja - a masz mlodsze przyjaciolki, typu 17 lat? Bo zakladam, ze nie. A wydaje mi sie, ze to moze byc dobry znak, jesli ona ma. Warto zaznaczyc, ze sa naprawde blskimi przyjaciolkami. Chyba.

aprilmoon (pewnie pomylilem, sry)- milo to slyszec. Dzieki.

Ogolnie wszyscy mi pomogliscie. Musze przyznac, ze jestem troche podlamany i pokazanie sie teraz z najlepszej strony jest niemalo trudne. Zawsze cos palne, najczesciej dlatego, ze zabardzo sie skupiam na pierdolach.

Mam dalsz ciag prosb. A wlasciwie jedna prozbe mam narazie. Dajcie mi jakies naprowadzenie na rzeczy neutralne i universalne, o ktore moglbym sie jej pytac. Bo gdzies przeczytalem rady - zapytaj jakiej muzyki slucha, ulubiony film itp. ktore wywolaly na mnie niezbyt duze wrazenie. Takie pytania sa malo inteligentne i co gorsza - zdradzaja odrazu moje zainteresowanie jej osoba. Nie prosze was o wymyslanie mi tematow do rozmow, bo znam ja lepiej i mam swoj umysl. Zakladam, ze niektozi z was sa 'doswiadczeni' bardziej niz ja i maja pare fajnych i jak juz wspomnialem universalnych sposobow na wywarcie wrazenia na dziewczynie, jednoczesnie nie dajac jej do zrozumienia, ze robimy podchody do bram jej serca.
A moze macie jakies sposoby na odstresowanie sie w kontaktach z ukochana osoba, ktora jeszcze o niczym nie wie?


A wy dziewczyny (20+)- wolicie jak chlopak jest szalonym cfaniaczkiem z ciekawymi pomyslami, czy gdy jest spokojnym, szczerym, uczuciowym gosciem. Opiszcie mi swoj ideal (nie sugerujac sie aktualnym partnerem).
Ja oczywiscie bede soba, ale chce poznac jak to u dziewczyn z tymi gustami jest. ;p
 

Polihymnia

Biegły Uwodziciel
Romeo napisał:
A wy dziewczyny (20+)- wolicie (...)

Jakoś tak smutno mi się zrobiło... :p Szkoda, że nie mogę się wypowiedzieć... Ah ta młodość :p

A tak w ogóle, to mam taką znajomą, którą zawsze interesowali młodsi... Zawsze miała u swego boku chłopaka 2 czy 3 lata młodszego... A teraz ma 22 lata i bierze ślub z 40-latkiem :p Chyba dorosła...
 

Romeo

Cichy Podglądacz
Polihymnia napisał:
Jakoś tak smutno mi się zrobiło... :p Szkoda, że nie mogę się wypowiedzieć... Ah ta młodość :p

No widzisz, nie wolno Ci! Zabraniam, za mloda jestes! Zakazuje! Nie wolno! ;p

No cos Ty Polihymnia, przeciez o gustach kazdej dziewczyny chetnie poczytam/my, tylko napisz ile masz lat, zebym mogl sobie stworzyc obraz gustu kobiety na przestrzeni lat. Potem bede pytal 80-latki. ;) Bedzie duzy obraz. Ale powaznie, niech kazda dziewczyna pod swoj wiek, jesli mowi o swoim typie lubego. Wiem, ze to nie ladnie tak pytac, ale to mi pomoze.
Czekam niecierpliwie na komentarze ;)
 

Szarka

Erotoman
Romeo - nie mam koleżanek w wieku 17 lat, dziwnie by to było, mam już obecnie latek 31. Nie mniej mając 25 lat kiedy urodził się mój syn, przyjaźniłam się z 18latkami, jednak nigdy bym się nie zainteresowała tak młodym facetem. Dodam, że moja dobra kumpela w wieku wlaśnie 18 lat został matką chrzestną mojego synka.
 

Romeo

Cichy Podglądacz
Szarka - teraz wszystko rozumiem. Czyli nie moge liczyc na jej zainteresowanie mlodszym, tylko dlatego, ze ma mlodsze kolezanki. Zauwazylem, ze kobiety maja czesto swoje silne przekonania. Np. Ty nie wyobrazasz sobie zwiazku z mlodszym, ale tak naprawde to dlaczego? Tzn teraz, to juz nie pytam, ale jak mialas 22 lata. Przeciez lata to tylko liczby. Czesto 20 letni facet moze byc dojrzalszy i powazniejszy od 25 latka. Czasami 17 latek, moze traktowac zycie bardziej na serio, niz 10 lat starsi koledzy. Myslisz, ze gdybys spotkala w wieku 25 lat, 18 letniego mlodzienca, ktory zaskoczylby Ciebie swoja dorosloscia, nie dalabys mu zadnej szansy, bo numerki sie nie zgadzaja?

Poli- Ty tez masz juz jakas numeromanie ;p ach te liczby. I pomyslec, ze ja nadal chce isc na matematyczny universytet ;)
chcialas napisac swoj typ, to pisz, a w nawiasie podpisz sie - 'nastolatka', jesli Ci to cos da ;)
 

aprilmoon

Biegły Uwodziciel
to i tak jesteś ode mnie starsza parę m-cy. A on napisał o kobietach +/- 20 lat (szkoda że nie ma na klawiaturze tego fajnego znaczka co łączy w jeden symbol + i - :()
 

Romeo

Cichy Podglądacz
Ja napisalem + 20, ale tylko dlatego, ze moja pani ma 22. Nikomu niezabraniam sie wypowiadac, nie robcie cyrkow! ;) lepiej piszcie na temat, bo zadna dziewczyna nie napisala jeszcze o swoich gustach co mnie bardzo smuci.

Dzis mialem zaszczyt siedziec obok mej milosci i co musze powiedziec - teraz widze jak male mam szanse! Jestem przyglebiony i zalamany. Ale co tam. Musze jezyka sie uczyc.
 

Manveru

Podrywacz
Strasznie mnie irytuje takie podniecanie się każdą chwilą, która spędza się w "towarzystwie" obiektu zamięcenia. Trochę opanowania, to jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
 

Polihymnia

Biegły Uwodziciel
Manveru napisał:
Strasznie mnie irytuje takie podniecanie się każdą chwilą, która spędza się w "towarzystwie" obiektu zamięcenia. Trochę opanowania, to jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
Właśnie... To takie.. Hm.. Gówniarskie... :?
Wybacz Romeo, ale tak jak Ty się zachowujesz teraz, to ja się zachowywałam w wieku 14 lat i szczerze się do tego przyznaję... Byłam gówniarą, która sikała w gacie kiedy na korytarzu w szkole zobaczyła obiekt swojego porządania (który zresztą nie wiedział o moim istnieniu) :p
A "numeromanie" to właśnie Ty rozpocząłeś...
 

Romeo

Cichy Podglądacz
hehe, ale ja nie sikam w gacie na jej widok. Juz nie mowie o jakims podniecaniu sie. Jest mnostwo rzeczy ktore wplywa na to, ze jestem zestresowany, ale bez przesady. Brak znajomosci jezyka na tyle dobrze, zeby rozmawiac swobodnie tylko pogarsza sprawe, juz nie mowie o rozmowie o uczuciach. Z drugiej strony wiek. Zreszta trzeba samemu miec takie przeszkody, zeby zrozumiec moj stres.

Polihymnia - rozumiem, ze mialas problemy z utrzymywaniem moczu na widok jakiegos kolegi ze szkoly, ale prosze nie porownuj mnie do siebie, bo jednak 'stres' ktory mam ja jest spowodowany czyms innym, niz twoje dziecience wspomnienia z przedszkola, ze tak nieladnie sie wyraze ;p

Manveru: nie wiem co rozumiesz przez 'opanowanie sie', w kazdym razie nie z tym mam problem, a mianowicie z odwaga i pewnoscia siebie, jesli widzisz roznice - to poco przeplacac? ;)
 

Manveru

Podrywacz
Romeo napisał:
Dzis mialem zaszczyt siedziec obok mej milosci
To miałem na myśli przez "opanowanie się". Czy to aż taki zaszczyt? Chciałoby się powiedzieć, że to równie dobrze mógł być przypadek, ale moja aztecka mentalność nie pozwala mi w nie wierzyć.

No i tekst - "mej miłości". To miłość? To Ty się zakochałeś, a ona? Nawet nie masz pewności, czy Cię zauważa.

Ale próbuj dalej. Na Twoim miejscu starałbym się jej jakoś zaprezentować i czekać, aż zwróci na Ciebie uwagę. Wtedy jest sens się starać.
 

Romeo

Cichy Podglądacz
Manveru napisał:
To miałem na myśli przez "opanowanie się". Czy to aż taki zaszczyt? Chciałoby się powiedzieć, że to równie dobrze mógł być przypadek, ale moja aztecka mentalność nie pozwala mi w nie wierzyć.

To byl przypadek. Hehe, fakt, to w jaki sposob sie wyrazilem moglo dziwnie wygladac. W kazdym razie chodzilo mi o mile uczucie zwiazane z przebywaniem przez pare godzinek obok kogos kto jest mi bliski a... daleki, jesli wiesz oco chodzi.
Manveru napisał:
No i tekst - "mej miłości". To miłość? To Ty się zakochałeś, a ona? Nawet nie masz pewności, czy Cię zauważa.

Wlasnie dlatego, ze ja kocham ja, a nie odwrotnie (chyba nie ;p) napisalem ze ona jest moja, a nie ze ja jestem jej miloscia.
Czepiasz sie szczegolow.

Zauwaza mnie napewno, smiem powiedziec, ze mnie lubi. A ja chce wiecej. Za priorytet uwazam nauke jezyka.
 

aprilmoon

Biegły Uwodziciel
To geniuszu spędzaj z nią jak najwięcej czasu pod pozorem nauki angielskiego. Chwal ją za to jaką jest dobrą nauczycielką i że nigdy byś się tego wszystkiego tak szybko nie nauczył gdyby nie ona. Kobiety lecą na komplementy, a jak jeszcze na dodatek dasz im odczuć, że na nie naprawdę zasłużyły to w ogóle euforia...
 

Manveru

Podrywacz
Romeo napisał:
Czepiasz sie szczegolow.
Taki mam zwyczaj.

@aprillmoon: i to właśnie jest dobry pomysł.

Tylko nie przesadzaj z komplementami. Wystrzegaj się na początek wszystkich tekstów typu juarbjutiful, wtopiłbyś się.
 

aprilmoon

Biegły Uwodziciel
Bo już parę razy w temacie pisałeś, że przeszkodą jest bariera językowa i zamiast pomyśleć, że można oba problemy (spędanie wspólnie czasu i naukę) załatwić za jednym zamachem to się dopytywałeś o podpowiedź od innych
 

Romeo

Cichy Podglądacz
No ale chyba nie myslisz (nie napisze 'geniuszu'), ze teraz sobie zaczne z nia spedzac milo czas pod pretekstem, ze sie ucze jezyka, a ona bedzie olewac swoje obowiazki i z bananem na twrzy bedzie ze mna rozmawiac calymi dniami, zebym ja sie nauczyl jezyka. Bedzie chciala to robic, bo ja ciagle chwale, ze jest swietna nauczycielka. I tak razem spedzimy piene chwile. I ogolnie mozna dopisac - i zyli dlugo i szczesliwie.

To nie jest polska. Widze ja raz w tygodniu, ona sie uczy i pracuje, ja tak samo. Oboje mieszkamy poltora-godziny drogi od siebie (samochodem).
Wiec powiedzenie jej - jestes dobra nauczycielka wrzulcilaby w najlepszym wypadku do jednego worka z reszta komplementow ktore pewnie otrzymuje bardzo czesto.

Twoj pomysl jest ok, ale ogranicza sie do jednej rozmowy i to tylko jej czesci, wiec nie mysl, ze odkryles ameryke.

Prosilem o pomoc pare dni temu i teraz juz o te pare dni zmadrzalem i mysle, ze najlepsza bedzie spontanicznosc i swierzosc, a nie z gory zaplanowane akcje.

To narazie.
 
Status
Zamknięty.

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry