Mam już dość zimnej dziewczyny!

Spotykam sie z dziewczyna od kilku tygodni... Widzimy sie prawie codziennie, zawsze to ja pierwszy pisalem smsy a ona wogole nie pisala jako pierwsza to ja musialem cos zaczac pisac... rozmawialismy o tym i to sie troche zmienilo
ale jes taka rzecz ze to ja zawsze musze robic cos pierwszy... to ja zawsze ja przytulam to ja zawsze ja caluje... ona nie robi nic, zero zaangazowania z jej strony... ostatnio bylismy na koncercie przez 2 godziny we 4 osoby, raz sie do mnie odezwala a z innymi z paczki rozmawiala caly czas... chcialem ja pocalowac jak wracalismy to mnie odepchnela wtf?

Nie odzywalem sie cala droge powrotna i postanowilem ze musimy powaznie pogadac.. to pogadalismy, poplakala sie... ja sie pytam czemu ryczysz a ona nawet nic nie odpowiedziala. pytam sie czy taka juz nie bedzie zimna, bo ja nie czuje sie ze wogole gdzies wychodzimy jako para itp.... ze to nie ma sensu ale ok...

dzis znow sie spotkalismy we 4

nawet nie pocalowala mnie na dzien dobry.. znow idziemy we 4 i przez pol godziny nie odezwala sie do mnie ani slowem jako pierwsza..

poszilsmy do duzego pubu w srodku miasta, wypilem troche za duzo..poprosilem ja zeby zaprowadzilia mnie do ubikacji bo samemu mi ciezko bedzie... to tak mnie zaprowadzila ze ja w polowie drogi zauwazylem ze ide sam a ona przede mna ze swoja znajoma juz do ubikacji wchodzi...

to znow chcialem z nia pogadac i odprowadzic do domu to ona do mnie ze jutro pogdamy i odprowadzila mnie na autobus i z kolezanka poszla sobie na pizze

smiechu warte to jest, mam sie widziec jutro i to znow we 4 a ja do tego nie chce ciagle spotykac sie w grupie chcialbym z nia we 2 ale o tym juz z nia gadalem i dalej to samo...

nie wiem czu jutro odrazu zerwac czy porozmawiac... bo ostatnio ta rozmowa nie dala nic

to takie troche dziecinne z jej strony z Twojej zresztą też. Postaw na swoim albo zalezy Ci na niej to o nia sie starasz albo nie po co sie meczyc. Zaproponuj spotkanie we 2 jak wtedy nie dogadacie to po co to ciagnac i klocic sie kto ma sie pierwszy odezwac?

Hehe na pizze ) Ale sad story, masz pecha, zła dziewczyna zła Tak więc albo dziewczyna nie jest gotowa na coś więcej w Twoją stronę, albo posunąłeś się za daleko w stosunku do niej i odstraszasz ją od siebie w jakiś sposób. I Ty 22 lata masz?

No właśnie... Mogę wiedzieć ile masz lat? I ile ma Twoja dziewczyna?

ja mam 24 ona 23. Mnie to sie nie wydaje dziecinne z mojej strony tylko z jej.Po co gada ze "kocha".Ja bym nigdy w stosunku do niej tak sie nie zachowywal.Mam jednego znajomego z ktorym moge pogadac o wszystkim to mi mowi ze jak sobie nie dam spokoj z nia to sam mi do dupy nakopie i napisal mi tak:

daj sobie spokoj, trzeba miec troche godnosci zwlaszcza facet a z tego co widze to babka cie olewa, babka cie olewa a ty chodzisz jak piesek...
i przestan sie plaszczyc przed nia facet musi byc meski a nie jak ciota, liczy sie konkret a jesli chcesz to badz ciota dalej, trudno

Rafi22 napisał:

jMnie to sie nie wydaje dziecinne z mojej strony tylko z jej.

Kliknij aby rozwinąć...

Twierdzisz, że nie jesteś dziecinny?
Ja w wieku 15 lat miałam takie problemy, że to ja musiałam chłopaka jako pierwsza przytulać, on był obojętny a ja nie potrafiłam z nim o tym porozmawiać... Tylko nie miałam wtedy dostępu do takiego forum...
I te wasze spotkania zawsze w cztery osoby...? Nie, to wcale nie jest dziecinne... :?

no wlasnie duzym problemem jest to ze ze nawet nie mozemy porozmawiac we 2 bo jestesmy ciagle w towarzystwie

rozmawialem z nia na ten temat ale ona ciagle zabiera swoich znajomych i to jest ten bol... ja chce z nia spedzac milo czas sam na sam, a nie w gronie znajomych.. ale ona tego nie rozumie. juz na ten temat z nia rozmawialem.. ale jest jak jest

dlaczego ja jestem dziecinny?? chce spedzac z nia czas we 2, nie robie zadnych gierek i nie olewam wiec co ja mam zrobic??
jak ja mam oderwac ja od grupy, jak ja np ostatnio powiedzialem ze chce sie z nia spotkac to ona mowi ze jej kolezanka sie spotyka ze swoim misiem i ze idziemy do pubu... i ze razem pojdziemy i co ja mam robic??

idziemy zawsze tam gdzie jej najlepsza przyjaciolka


NA PRAWDE jest mi zle... zero intymnosci...czasu we 2 ido tego czuje sie jakbym nie byl wogole z nia jak gdzies idziemy bo ona rozmawia z osobami ze swojego towarzystwa a do mnie sie prawie nie odzywa i jeszcze te gupie odepchniecie jak ja chcialem pocalowac dla mnie takie zachowanie jest naprawde nie zrozumiale i wy mowicie ze to ja jestem dziecinny.. tak owszem ale chyba dlatego ze ja sobie pozwalam na takie cos. poradzcie cos ale szczerze

bo z tego co ja widze to ja w tym towarzystwie wogole nie jestem potrzebny,zdecydowanie wiecej odzywaja sie do mnie jej znajomi niz ona

Albo jest wstydliwa i boi się, że nie będzie wiedziała jak się zachować gdy będziecie sami, albo poprostu jej na Tobie nie zależy. No przykro, ale tak to wygląda. Tylko troszke mi się wydaje, że mając tyle lat to jednak inne myślenie jest. Nie trzeba mieć super doświadczenia, ale powinno się na to spojrzeć bardziej dojrzale.
Najlepiej poszukaj sobie takiej, która będzie naprawdę tylko dla Ciebie i będzie się Tobą interesowała ze wzajemnością.

niedawno z nia rozmawialem i powiedzialem co o tym mysle i z jej ust padlo slowo ze to co ja mowie to sa zwykle pierdoly :x

i ze sie czepiam.

przykro mi ale ja tak sie nie dam traktowac ze musze wszystko robic pierwszy i jeszcze byc odpychanym i olewanym

to nad czym sie zastanawiasz? Skoro juz teraz macie takie problemy to co bedzie pozniej daj spobie spokoj ...

Zmień towarzystwo, bo zwariować idzie... duszno, powietrza dajcie :twisted:

Rafi - będę szczera, ten związek nie ma przyszłości - serio. Olewa Cię totalnie, tak się nie zachowuje zakochana dziewczyna. Przykro mi.

zgadzam się z szarką

ja na twoim miejscu bym zerwal poniewaz nie jest ona wart twojego uczucia do niej...
miłość bez słowa "KOCHAM" niesadze :/

może jej o to chodzi abyś z nia zerwał ??
byla taka zawsze??

. teraz bylismy na spotakniu to bylo wszystko jak nalezy.. pogadalismy sobie jeszce troszke...z tego co widze to nie do konca jest tak jak myslalem niby taka byla nie czula bo robilem takie dziwne miny jakbym mial focha i jakbym sie na nia obrazil...a z tym zostawieniem mnie w polowie do toalety tez byl troche inaczej..wypity bylem i troche mi sie pomieszalo az mi glupio jest jak mialem do niej o to pretensje, a dzis sama za reke wziela pocalowala itp.. i jeszcze napisala smsa przed chwila ze bardzo mnie kocha...zapomnialem dodac ze jestesmy ze soba bardzo krotko....i sama mi dzis mowila ze ona poprostu potrzebuje czasu a ja tego nie rozumiem

no to Ty rowniez zachowujesz sie strasznie dziecinnie
nie wyobrazam sobie takiego zwiazku no ale coz powodzenia

A ile ze sobą jesteście?

To zmienia obraz rzeczy. Poczekaj jeszcze trochę, ale jak dalej będzie cie olewała i chciała chodzić wszędzie w 4ke. To po prostu jej powiedz, żeby albo powiedziała ci spierdalaj albo żeby zaczęła zachowywać się jak dorosła bo masz już dość jej dziecinnego zachowania.

mozna powiedziec HAPPY END
milość dorastwa wedlug mnie jak owoc trzeba troche czasu i pielegnacji i MASZ :roll: :wink:

I MASZ polską wiosnę Najpierw gorąco potem przymrozki, a zbiory idą w cholerę i jedyne co może cię uratować to ubezpieczenie

jest super ale wciaz meczy mnie problem dlaczego wszyscy robia jej fotki a ja nie moge :? ona mowi bo nie i tyle