• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Jak wiele można poświęcić miłości swojego życia?

Status
Zamknięty.

etourdie

Cichy Podglądacz
Kilka lat temu poszlam zupelnie przypadkowo do wrozki, ktora przepowiedziala mi, ze facet mojego zycia przybedzie z Wloch, bedzie ode mnie duzo starszy, nie bedzie mi sie podobal za bardzo zewnetrznie, ale jego wnetrze bedzie mi odpowiadalo. Dwa tygodnie temu spotkalam sie z Alexem, a wlasciwie z Khalilem, bo tak ma naprawde na imie. Mam 26 lat i bylam w kilku zwiazkach, ktore niestety nie wyszly. Pierwszy raz w zyciu poczulam przy Khalilu cos takiego, kiedy tylko wysiadl z samochodu, nie zastanawialam sie, czy mi sie podoba, czy nie. Cos w srodku mi mowilo, ze to facet mojego zycia! Spedzilismy cudowny weekend u mnie w domu. Pomieszkiwal w Londynie, ale chcial sie dla mnie przeniesc do Manchesteru. W nastepny weekend zamiast jednak do Manchesteru, polecial do Wloch, bo mial bardzo wazne sprawy do zalatwienia. Wiedzialam o nim tyle, ze ma na imie Alex, jego mama jest francuzka, a tata marokanczykiem, ma syna z wloszka. Czulam, ze cos jest nie tak i faktycznie, zadzwonil do mnie i stwierdzil, ze napisal maila, bo ne moze mnie dluzej oklamywac. Nie moglam jednak dotrzec do netu, wiec poprosilam o wyjasnienie od razu. Okazalo sie, ze nie ma 30 lat, ale 36, nie ma na imie Alex, tylko Khalil, jest w 100% marokanczykiem, ma syna nie Carlosa, a Omara i jest jeszcze zonaty. Pojechal do Wloch na rozprawe rozwodowa i pozalatwiac formalnosci w zwiazku ze wspolnym mieszkaniem. Powiedzial, ze mu bardzo na mnie zalezy i nie mogl mnie dluzej oklamywac. Poprosil o wybaczenie. Nie potrafilam odmowic, gdybym nie poczula tego, ze jest facetem mojego zycia, byloby zupelnie inaczej. Wiem, ze ciezko mu jest zostawic syna. Byl zonaty 11 lat i ta kobieta nadal go kocha..Nie przyszla na pierwsza rozprawe, wiec ja odwolano. Nie wiem, co mam robic. Planowalismy wspolne mieszkanie, ale dzis wszystko zaczyna sie komplikowac. Nie wiem, czy on jest w stanie podjac taka decyzje...wiem, ze to nie jest latwe po tylu latach.
Wlasciwie przyznam sie, ze gdy na internecie pisza do mnie faceci z maroka, czy w ogole tacy, co maja wpisane pochodzenie arabskie, po prostu im nie odpisuje. Wiem, ze dlatego mnie oklamal, inaczej bysmy sie w ogole nie poznali.
Pomozcie mi, bo ja nie wiem, co robic. Czuje, ze nawet bylabym sklonna go poslubic, jesli mialby problemy, zeby zostac w Anglii. Czuje, ze to naprawde ten facet, dlatego nie chce go stracic, dlatego chce zrobic wszystko, co w mojej mocy, zebysmy byli razem. Czy dobrze robie? Pomozcie. Prosze... Czuje sie cholernie samotna z tym problemem
 

Polihymnia

Biegły Uwodziciel
Widzę, że naprawdę jesteś przekonana, że to ten właściwy i bardzo się zaangażowałaś... W związku z tym uważam, że powinnaś wykazać się wielką cierpliwością, poczekać aż w jego życiu wszystko się wyprostuje (chodzi mi tutaj o rozwód z żoną) i jeśli on czuje to, co Ty, wszystko się Wam ułoży...
Ja uważam, że postępujesz dobrze... Mimo, że jestem od Ciebie trochę młodsza i może mało wiem jeszcze o życiu, to jestem zdania, że dla miłości można poświęcić wszystko, bo to ona jest głównym źródłem szczęścia człowieka...
Z całego serduszka życzę Ci szczęścia :)
 

Szarka

Erotoman
Nikt za Ciebie nie podejmie decyzji. Nie pomysl prosze, ze zle Ci zycze, uwazam, ze jestes ostrozna i taka pozostan. Mieszkalam jakis czas we Neapoli i poznalam kilku Markonczakow, przez kilka lat potrafia okazywac milosc w takim stopniu, ze gotowi poswiecic sa zycie za kobiete, ktora uwielbiaja. Ale jak tylko zyskaja jej serce, zaczyna sie pieklo....

Dziewczyna z mojego miasta, gdzie obecnie jeszcze mieszkam, wynajela detektywa aby zdobyc syna, ktorego jej maz porwal... byla bita, ponizana, zamykana na klucz bez dojscia do telefonu....

Ostrzegalo ja wiele osob, ale ona wiedziala swoje, to mezczyzna jej zycia, chwalila sie diamentem na palcu i w uszach, kupil jej samochod, kabriolet. Zabieral na wczasy, zwiedzila pol Swiata, trwalo to 3 lata, potem zaczela sie gehenna........ niestety nikt nie zmieni mentalnosc Arabow, oni wychowali sie w swoim Swiecie....

Uciekla do Polski, codziennie lyka tabletki na uspokojenie, boi sie wychodzic z domu, dostaje anonimy.... ostrzega wszystkie znajome, bo to co przytrafilo sie jej, przytrafilo sie jeszcze inny Polkom niestety....
 

Młody18

Biegły Uwodziciel
Ja dla miłości swojego życia jestem gotów poświęcić prawie wszystko; siebie, swój czas a nawet swoje szczęście.
Jestem gotów cierpliwie czekać na nią, liczyć się z jej zdaniem, umieć ją zawsze wysłuchać itp. itd.
 

aprilmoon

Biegły Uwodziciel
Trudno ocenić twoją sytuację. Z tego co się słyszy o marokańczykach i nie tylko możliwe są tylko 2 drogi. Albo prawdziwe szczęście, albo totalne piekło. Jeśli macie zamiar zamieszkać razem, ale nie w jego rodzinnych stronach tylko gdzieś w cywilizowanej europie i nie postanowisz (jest muzułmaninem? czy coś pomieszałem?) przejść na jego wiarę to może być wszystko ok. W innym wypadku unikałbym. Jak to mówią serce nie sługa, ale czasem lepiej BARDZO mocno się zastanowić niż potem żałować. A błąd w tym przypadku może być wyjątkowo bolesny.
PS. nie wiem czy nie gadam głupot i nie rozsiewam jedynie bezpodstawnych plotek ale nie mogłem sobie odmówić żeby coś napisać.
 

My_misiaczki

Cichy Podglądacz
wielu muzłumanów, to już muzłumanie tylko z nazwy, są kulturalni i mają "nasze" europejskie obyczaje,... i potrafią szanować kobiety.

Pytanie będzie więc brzmiało - jak długo się znacie? Bo co będzie jeśli wasz związek upadnie?
 

Słonko11

Nowicjusz
Niestety zaliczam się do osób mało romantycznych i jest kilka rzeczy, których bym nie poświęciła dla miłości . Mianowicie: nigdy nie zrezygnowałabym z moich studiów, które są spełnieniem moich marzeń, z możliwości rozwoju zawodowego oraz ze swojej niezależności.
Co do tematu głównego: nie ryzykowałabym związku z muzułmaninem i mówię to baaaaardzo serio.
pozdrawiam :D
 
Status
Zamknięty.

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry