Dlaczego kobiety udawają orgazm?

No więc nie specjalnie mam co tu napisać bo temat jest zarazem pełnym pytaniem. Ciekawi mnie poprostu dlaczego to robią.

Bo przeciętny facet miałby doła, gdyby jego partnerka nigdy nie miała z nim orgazmu? Bo przeciętny człowiek uważa, że lepsze "niewielkie" kłamstwo niż potencjalnie okrutna prawda? Bo przeciętne pary nie potrafią rozmawiać o takich sprawach i wolą żyć oszukując się nawzajem? Bo na filmach porno każdy i zawsze ma orgazm, a towarzyszą mu nienaturalnie głośne okrzyki? Bo ludzie są niedouczeni i nie wiedzą, że ten problem dotyka wielu par/kobiet i że to żadna tragedia? Bo wstydzimy się o tym rozmawiać? Bo seks dla wielu to obowiązek, który powinien zakończyć się "książkowo", czyli orgazmem? Bo kobiety obawiają się, że ich faceci je zostawią, bo stwierdzą, że to z nimi jest coś nie tak? Bo życie jest ciężkie? Nie...to ostatnie to miało być w innym temacie

I wiem, że się od "bo" nie zaczyna zdania! I to tyle ode mnie

P.S. Gdybym miała lepszy nastrój, moja odpowiedź brzmiałaby "a skąd ja mam k**** wiedzieć?!" :roll:

Nie mam pojęcia co mną powoduje ale darzę gruszę sympatią. Chyba przejdę się do jakiegoś dobrego psychiatry :wink: Przyjmuje twoje argumenty, ale przecież seks nie służy jedynie do rozładowania emocji ale także do wyrażania uczuć do drugiej osoby i potęgowania bliskości, więc nie zawsze musi się kończyć orgazmem bo orgazm nie jest, a przynajmniej nie powinien być, targetem stosunku.

Zgadzam się, a gdyby mężczyźni częściej mówili to swoim kobietom, te nie udawałyby orgazmu.
Więc to Wy jesteście winni! :lol: :wink:

Z tej sympatii mógłbyś napisać mój nick z wielkiej litery. A potem idź do psychiatry, może jeszcze nie jest za późno

Czuję się pokrzywdzony taką generalizacja Gruszo :lol:

Ty pierwszy zasugerowałeś, że wszystkie udajemy.

Przyznaje się. Nie krzywdź mnie, proszę... :wink: No to od teraz topic brzmi: "Dlaczego niektóre kobiety udają orgazm"

Grusza napisał:

I wiem, że się od "bo" nie zaczyna zdania! I to tyle ode mnie

P.S. Gdybym miała lepszy nastrój, moja odpowiedź brzmiałaby "a skąd ja mam k**** wiedzieć?!" :roll:

Kliknij aby rozwinąć...

a i od "no więc" tez sie nie zaczyna


A czemu udaja hmm zeby nie krzywdzic fcetów? nie wiem zeby im było lepiej nie mam pojecia nigdy tego nie musiałam robic

Robimy to, a może ja to czasem robie bo mojemu chłopakowi jest przykro że ja go zadowoliłam a on mnie nie. Mimo iż tłumaczyłam mu wiele razy że tak po prostu czasem jest że on ma a ja nie mam orgazmu ale dalej jest to samo i dlatego jak jest bardzo blisko mojego orgazmu a on już "kończy" to wole go udac niż on ma zmów sie poczuc pokrzywdzony że miał szanse a znów zniszczył to co mogłam przeżywac wraz z nim. jednak nie udaje ciągle! czasem po prostu nie umiem dojśc i nawet nie staram się udawac bo mój partner i tak widzi co jest grane a jakbym go wtedy oszukała udając orgazm to było by jeszcze gorzej.
ja po prostu chce aby był zadowolony nie tylko z orgazmu ale i z siebie że jest w stanie doprowadzic mnie do szaleństwa a naprawde wystarczyła by sekunda abym z nim to przeżywała...ale trudno by było dązyc dalej jak on ma orgazm...
:wink: