• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Jak to jest oralnie :)

delta32

Cichy Podglądacz
Mam takie opowiadanko :oops: , moga byc bledy i nie ma polskich znakow ale co tam :p troche radosci. Pa


Z Anna nie widzialem sie od kilku miesiecy az tu nagle telfon:
- Czesc. Co u Ciebie? Jestem wlasnie na lotnisku, mam kilka spotkan a potem wolny wieczor ...
Jak zwykle, bezposrednia i szybka.Uwielbialem Ja za to. Nigdy nie robila podchodow. Kropki na koncu niewatpliwej propozycji podzialaly jak najlepszy afrodyzjak.
- Hej! Kochaniutki, jestes tam czy padles?
- Jestem, jestem. Cudownie ze dzwonisz. Nie ma sprawy, mozemy sie spotkac, tylko gdzie i kiedy?
- Juz Ci stanal. Co? Kolacje mam ustawiona na 20 z jakimis bucami z Eurexu. Zanim zalatwie swoje sprawy bedzie 22. Mozemy sie umowic w Best Westernie na Kruczej o 22.30, pokoj 256. Badz punktualnie bo nie lubie czekac ...
I znow te kropki na koncu zdania. Stal mi jak armata i juz widzialem jej zadeczek w delikatnej bieliznie ktora jak wiedzialem kupowala tylko w jednym sklepie gdzies w centrum Londynu.
Ech, Anna. Piekna i interesujaca kobieta, lat 34, po rozwodzie, zadbana, pewna swojej kobiecosci. Jedna z nielicznych kochanek ktore potrafily doprowadzic mnie do stanu w ktorym wylem, odplywalem, przed oczami migotaly mi galatyki i chyba jedyna z kobiet ktora blagalem na bezdechu zeby juz przestala bo wykorkuje.
W hotelu bylem na czas, wiedzialem ze nie moge sie spoznic ale tez nie powinienem zjawic sie zbyt wczesnie, zeby nie przeszkodzic w przygotowaniach. Portier usmiechnal sie:
- pokoj 256? Drugie pietro, prosze isc w lewo, to bedzie na koncu po prawej.
Zapukalem.Drzwi uchylily sie lekko i juz po sekundzie ją zobaczylem. 175 cm przepieknego, seksownego ciala. Naturalna, zlota blondynka, proste wlosy sredniej dlugosci, dluga, wysmukla szyja. Drobne ramiona i to co mnie zabilo gdy zobaczylem ja po raz pierwszy. Posagowe, niesamowicie jedrne mimo wieku, naturalne piersi rozmiaru 80C z jasnymi, drobnymi zwykle sutkami w delikatnej, duzej, bladorozowej otoczce. Sterczace do przodu, kuszace, prowokujace, domagajace sie moich rak, mojego kutasa miedzy nimi i mojego jezyka. Czysta, seksualna poezja, najpiekniejsze piersi jakie w zyciu widzialem, chwilowo ukryte pod delikatna bordowa, przezroczysta koszulka.
- Dawno sie nie widzielismy - powiedziala - jechalam i przyrzeklam sobie, ze nie zadzwonie ale to bylo silniejsze odemnie. To komplement - usmiechnela sie.
Milczalem. Zawsze robila na mnie olbrzymie wrazenie i wiedzialem ze uwielbia widziec to wypisane na mojej twarzy. Powolnym ruchem polozylem dlon na jej ramieniu i pozwolilem splynac po koszulce na piers. Okraglym ruchem zagarnalem ja od dolu i lekko unioslem. Anna caly czas usmiechala sie lekko. Naparla na mnie, przerwala pieszczote i zaczela calowac. Tak jak lubilismy, gleboko, namietnie, lekko przygryzajac wargi, lizac je, gladzac sie jezykami, wkladajac je sobie gleboko do ust, ocierajac się nimi. Byla cudowna. Miala ladne usta, lekko nabrzmiale, dolna warge nieco pelniejsza od gornej. Uwielbialem gdy pomiedzy nimi znajdowal si moj czlonek, gdy sciskala go i obejmowala tymi ustami lepiej niz niejedna dziewczyna cipka.
Moja reka w tym czasie bladzila po jej pupie. Delikatnie ale dokladnie penetrowalem szeroki ale plaski i twardy zadeczek, bawiac sie posladkami, wodzac palcem po przedzialku obiecującym rzeczy ktore za kazdym razem doprowadzaly mnie do szaleństwa.
- No dobrze - przerwala - moze sie czegos napijemy ? wiem ze sie steskniles - rzucila szybkie spojrzenie jakby chciala wyczytac z mojej twarzy czy aby na pewno - ale poczekaj jeszcze chwile, powiedz co sie u ciebie dzialo. To chyba 7 miesiecy od ostatniego razu?
- osiem, kochaniutka, osiem i dlatego pogadamy pozniej. Teraz daj mi sie czegos napic ( ale idz po to do drugiego pokoju zebym mogl patrzec jak poruszasz tym niesamowitym cialem - pomyslalem) a potem nie przerywaj niczego co zaczniemy robic.
- Okej. - puscila do mnie lekkie oko. Sok, wodke, czy piwo ?
- wodke z sokiem, Ann a piwo to moze na pozniej.
- Widze ze nie mozesz sie wyleczyc z tych prostackich upodoban - powiedziala -" piwo moze pozniej" - przedrzezniala - kotku, pozniej to bedziesz potrzebowal wody mineralnej i duzej ilosci witamin a nie piwska.
No dobra, pomyslalem, wierze ci.
Przeszla do kuchni, wiedziala ze patrze. Zawsze uzekala mnie jej gibkosc i wrodzony, koci wdziek. Krecila zadeczkiem a ja czulem jak pierwsze kropelki spermy wydostaja sie z mojego nabrzmialego i udreczonego malucha. Szybko wrocila, drink byl zimny a mi goraco jak w piekle. Siadla na lozku i rozpiela jeden, jedyny guziczek ktory spinal koszulke pod biustem. Ta rozchylila sie i juz bez zadnej przeszkody moglem oddac się kontemplacji piersi. Podszedlem do niej i usiadlem obok.
- I co ? - powiedziala z lekkim usmiechem - co teraz bedziemy robic?
Nie bylem w nastroju do rozmow. Polozylem jej reke na brzuchu i lekko pchnalem do tylu. Polozyla sie. Zaczalem delikatnie masowac cycuszki. Unosilem je lekko i uciskalem. Powoli doszedlem do rozowych sutek. Byly juz mocno nabrzmiale i sterczace. Piekne, jasne, wielkosci porzeczki, twarde i sprezyste, cudownie poddawaly sie pieszczotom. Anna lekko westchnela i poruszyla biodrami. Zwilzylem sutki slina, pamietajac ze jest tu bardzo delikatna i zaczalem lekko ssac. Druga piers piescilem nawilzona dlonia, lekko podszczypujac i skrecajac brodawke.
- Poliz mnie - nagle uslyszalem. Wyszeptala to z takim napieciem ze az dreszcze mnie przeszly.
- Nie kotku, jeszcze nie teraz. mamy jeszcze duzo do zrobienia zanim bede lizal twoja muszelke. Masz jakas oliwke ?
- Taaak, na polce w lazience. - uniosla sie lekko na lokciach i usmiechnela. Milczala
Szybko znalazlem olejek, pozbylem sie ciuchow i wrocilem do sypialni. Lezala bez koszulki, wygodnie, z lekko rozlozonymi nogami. Byla calkiem wydepilowana. Duze i miesiste wargi zlozone w klasyczna muszelke i tylko gdzies w gorze lekko wystajace, rozowe platki w niezwykle intersujacy sposob burzyly prostote ukladu.
Spojrzala na mnie i usmiechala sie lekko. Siadlem w rozkroku nad jej brzuszkiem i nalalem oliwki na dlonie, chwile ogrzalem i zaczalem rozsmarowywac po jej ramionach i szyi. Mruczala jak kot. Kolejna porcje wtarlem delikatnie w piersi, znow zajmujac sie dluzsza chwile cudownoscia brodawek i sutek. Ania oddychala troche szybciej, lekko unosila biodra i zaczela masowac sie po zewnetrznej stronie ud i posladkach.
- Daj mi troche. - uslyszalem ale nie zalapalem o co chodzi - oliwki, pacanku, na reke.
Nalalem
- Ale swojego nie przerywaj- wyszeptala - dobrze mi. Jejku, jak dobrze.
Rozsmarowala oliwke na dloniach i ... naoliwila mi malego. Ech, prad po podbrzuszu, kregoslupie i stojace wloski na karku. Powolnymi ruchami, bez pospiechu masowala moja meskosc a on w zamian co chwila popuszczal w jej rece krople nasienia.
- Uwielbiam czuc twoje podniecenie - uslyszalem - cudowne ze nie jestes w stanie zapanowac nad tymi kroplami. To jak komplement.
Zasadniczo nie lubie jak kobieta gada w lózku. Zasadniczo.
Zszedlem z niej i już z boku masowalem jedna reka piersi a druga brzuszek i gorna powierzchnie ud co chwilę, niby przypadkiem, zawadzajac o koniuszek cipki. W pewnym momencie gwaltownie zlozyla nogi i podniosla posladki. Wiedzialem ze moje rece zrobily swoje. Sam tez nie moglem wytrzymac. Polozylem sie obok i przylgnalem do jej boku. Wlozylem reke pod glowe i delikatnie zaczalem piescic wargami i jezykiem szyje i granice wlosow. Czulem ich zapach. Chyba jakies Kenzo plus niesamowity, cieply i naturalny aromat. Bajka. Druga reka ciagle bawilem sie piersiami choc dlon zaczela mimowolnie zblizac sie do wzgorka i juz po chwili wsunela sie w to piekne, cieple i miekkie miejsce dzieki ktoremu kobiety sa kobietami. Anna westchnela i mocno na mnie naparla. Kilka razy poruszyla udami, lekko ocierajac wargami o moje palce.
- liz, skurwielu. Tak mnie nakreciles ze musisz wylizac - to juz nie byl szept - wsadz tam swoj dlugi jezor i zrob to bo zwariuje.
No, no, prosze pani, takie slowa w ustach damy ? Nie ma problemu. Damie w takim stanie mozna wiele wybaczyc.
Podnioslem sie na lokciu i znaczac droge pocalunkami, zsunalem sie pomiedzy uda. Lezala nieruchomo z zamknietymi oczyma, piersi wznosily sie w rytmie plytszego niz normalnie oddechu. Czekala.
Ja chwilke tez. widok pieknosci ktora mialem w odleglosci kilku cenymetrow od oczu wymagal chwili kontemplacji.
- zasnales tam ? - Anik przywolala mnie do rzeczywistosci
- zamknij dziob - wyszeptalem. Wstrzasnal nia lekki smiech.
Zaczalem cala powierzchnia jezyka, powoli, od dolu do gory masowac jej, jeszcze zamkniete wargi. Staralem sie zeby za kazdym razem, koniuszek lekko zanurzyl sie w okolicy wisienki, ktora juz wyczuwalem. Zawsze dziekowalem Bogu za swój jezor. Dlugi, szpiczasty i doprowadzony do stanu w ktorym nawet długa praca nie doprowadza go do zadnych skurczow. Anna pojekiwala cicho i poruszala biodrami w zgodzie z moim rytmem. Nie przerywajac, polozylem dlonie po obu stronach pusi i dociskajac wargi do siebie zaczalem lekko pocierac, zaciskajac miedzy nimi lechtaczke. Potem nagle i dosyc mocno je rozwarlem. Ann jeknela glosno i wyrwala biodrami w gore.
- wracaj tu, jeszcze nie koniec.
- no wiem ze nie koniec, wiem.
Teraz, juz delikatnie, rozchylilem buleczke i zaczalem wylizywac wszystkie, piekne i bardzo mokre zakamarki. Wodzilem po wewnetrznej stornie warg, raz mocno i zdecydowania, raz delikatnie i powolutku, zanurzalem sie na sekundke koniuszkiem jezyka w cipce, okrazalem wisienke. Lechtaczka byla duza i nabrzmiala. Wygladnela spomiedzy platkow i domagala sie pieszczot. Zaczalem brac ja co chwila do ust i lekko wysysac. Czulem jak nabrzmiewa. Trzymajac ja w ustach razem z różowiutkimi wargami, ssalem i okrazalem jezykiem, drazniac samym czubkiem i co chwile przygryzajac delikatnie zebami. Anna wila sie i pojekiwala coraz mocniej, wiedzialem ze jest bardzo podniecona. Cala muszelka tonela w pachnacym sluzie. Na chwile skonczylem z wisienka, rozchylilem wargi i cala twarza wtarlem sie w szeroka wilgotnosc . Ania az jeknela z rozkoszy. Trzymajac nos w cipce, zmiennym tempem wcieralem sie twarza pomiedzy te cudowne wargi, czujac cala wilgoc i cieplo, sliskosc i jedrnosc. Anna weszla juz na poziom rownomiernego, dosyc glosnego i jednoznacznego jeku ktory dawal mi do zrozumienia ze nalezy isc dalej. Wrocilem do wisienki, teraz nie ssalem jej a podciagnawszy mocno wargi w strone podbrzusza wyciagnalem na wierzch i zaczalem delikatnie lizac. Chwile czubkiem jezyka, potem szeroko, uciskajac mocno zeby po sekundzie znow wrocic do ssania. Na nieregularne powroty jezyka w glebiny cipeczki, Anna reagowala glosnymi jekami i napieraniem pusia na moja twarz. To bylo dla mnie jak najlepszy afrodyzjak.
W pewnym momencie objelem rekoma jej biodra i zaczelismy zblizac sie do finalu. Anna wila sie, pojekiwala glosno i poruszala pupa. Rekoma, bardzo zdecydowanie piescila piersi, sciskajac je, przygniatajac, zagarniajac do siebie. Brala brodawki pomiedzy palce i wykrecala w sposob na ktory nigdy bym sie chyba nie odwarzyl. Piescila sie w cudowny sposob. Dojrzala, pewna, wiedzaca czego chce jej cialo.
Przycisnawszy jej biodra do lozka, zaczalem bardzo zdecydowanie i szybko, choc ze wzgledu na czas naszej zabawy delikatniej niz na poczatku, lizac wargi i lechtaczke. Anna wibrowala, oddawala kazdy dotyk, kazde musniecie.
- wsadz palce - wyjeczala.
Kleknalem i zrobilem czego chciała, wewnetrzna strona dloni ku gorze, zeby moc dotrzec do tego malutkiego, slabowyczuwalnego zawirowania, ktorego dotkniecie w stanie w ktorym zanjdowala sie moja Pani mogło wywolac burze. I wywolalo. Lizalem ja zapamietale, prawa reka pieszczac wewnatrz a lewa starajac sie zapanowac nad nogami ktorymi mimowolnie zaczela mnie odpychac. W pewnym momencie znow sie polozylem i unioslem jej nogi . Anna przyciagnela uda do siebie i polozyla rece pod kolanami. Dzieki temu cipka otworzyla sie tak jak to tylko mozliwe a ja moglem zajac się finalem. Dlugim finalem. Lizalem mocno i szybko. Dochodzila. Z gardla wyrywaly sie jej glosne jeki, przeklenstwa, zduszone krzyki. Byla tuz tuz ... kiedy przerwalem.
- jeszcze, kurwa, jeszcze, blagam. -zaklinala.
Calowalem ja po pusi, wwiercalem sie jezykiem w cipke i delikatnie oblizywalem wargi. To juz nie byla pusia, to byla duza, rozogniona, nabrzmiala i zajebiscie piekna cipka, oplywajaca sokami, blyszczaca, czerwona i rozpulchniona od moich holdow. Natarlem na nia znowu, znow wlizalem sie z calej sily, to szybko to zwalniajac. Nie trzeba bylo dlugo czekac. Anna koziolkowala gdzies w chmurach gdy znow przerwalem chwile przed tym, co jak wydawalo mi sie bylo nadchodzacym orgazmem. Znow zaklinania, ruganie, jej reka pomiedzy nogami - niedoczekanie. Wicie sie i dreszcze. Zrobilem taki numer jeszcze raz. W koncu oparlem sie przedramionami o jej uda i wylizalem do konca. Krzyk przechodzacy w wycie, paroksyzm. Rzucala calym cialem, zacisnela uda na mojej glowie. Piescilem ja, nadal mocno trzymajac za biodra zeby sie nie wyrwala. Trwala w tym orgazmie, wibrowala, z rekoma zacisnietymi na moich wlosach, lecac na swojej fali spelnienia i rozkoszy. Na wargach poczulem kilka kropel moczu. Wbilem sie znow w jej wnetrze cala twarza i wcieralem w wilgoć. Byla boginia ktora udzielala mi blogoslawienstwa za caly moj trud. To jeszcze nie koniec.
 

Manveru

Podrywacz
Ale szajs... Spodziewałem się czegoś ciekawego, a tu nawet nie ma poprawnie ułożonych zdań. Żadko się zdarza, żeby tekst aż tak odpychał.

Powodzenia, mistrzu. Ja piszę w fantasy.
 

My_misiaczki

Cichy Podglądacz
A mi się podobało... Bardzo realistycznie, strasznie dużo szczegółów na które nie zwraca się zazwyczaj uwagi.
Za dużo przekleństw - odpychają.
Kenzo - nie przepadam, zmień jej perfum :p

Poza tym, NAPRAWDĘ FAJNIE, aż szkoda że misi tu nie ma, oj zabrałbym się za nią :D
 

Acutus

Cichy Podglądacz
Każdego podnieca co innego, mi osobiście się podobała historia, jednak wolałabym gdyby było nieco więcej pikantnych szczegółów i wymyślnych pozycji seksualnych:)
 
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry