Złamany palec :(

Witam po dlugiej przerwie! Zwracam się do Was z dość niecodziennym pytaniem, skierowane jest ono do osób, które na rzeczy się znają. ( mam nadzieję, że tacy tu są ) Otóż 3 tygodnie i 3 dni temu złamałem sobie palec u nogi, drugi od najwiekszego. Lekarz w zakopanem, gdzie złamałem palec, powiedział, że gips mam mieć na 4 tygodnie, a lekarka w krakowie ( gdzie byłem na kontroli ) powiedziała, że 3 tygodnie. Gips zdjąłem sobie sam po 3 tygodniach i 2 dniach. Zdjąlem sam ponieważ lekarka traktowala moje złamanie jak błachostke, więc pomyślałem, że nie bede problemu kobiecinie robił, bo spojrzala na gips machnęła ręką, że szybko się zrośnie i gites. No więc teraz wszystko jest niby ok, przy chodzeniu nic nie boli, ale palec jest dość napuchnięty i nie mogę go zginać, bo mnie strasznie boli jak próbuje. Opuchlizna największa jest właśnie w miejscu przegubu, choć nie tam było złamanie. Ja na rzeczy się nie znam, ale mam nadzieję, że ktoś z Was tak. Piszę to wszystko, bo nie wiem czy tak ma być z tym palcem. Jak ktoś może cos na ten temat powiedzieć to nalegam. Pozdrawiam i dziękuję!

Nie powinno tak być po 3 tyg. nie ma prawa aby występowała opuchlizna, mało tego, przed ścągnięciem gipsu robi się kontrolne RTG aby sprawdzić, czy kośc rzeczywiście się zrosła. Postapiłeś bardzo nieodpowiedzialnie, powinieneś udać się do ortopedy !

Tak myśle jak Ty Szarka ale lekarka powiedziała na kontroli tydzien po złamaniu ze nie trzeba robić RTG nawet po tych 3 tygodniach, że "to taki mały paluszek", że nie będzie problemy. Dokładnie tak powiedziała. Dziś wybiore się do lekarza.

A właściwie moge zginać go do połowy bez bólu Wczoraj było gorzej. Poczekam jeszcze kilka dni i jak dalej będize bolalo to pójde do lekarza.

powinienieś usztywnić tę stopę i stosuj lód

ja 1 stycznia po udanym sylwestrze pojechałam na pogotowie bo od upadku na parkiecie nie mogłam ruszac nogą, kostka mi napuchła, zsiniała.... i różne takie tam piękne :wink:
lekarka na pogotowiu kazała zrobić okłady z alacetu (nie wiem czy to dobra nazwa) tydzień nie ćwiczyć na w-f'ie a po 3 dniach iśc na kontrole do ortopedy.
Po 3 dnicha ortopeda obejżał moją kostke i zapytał
-"z jakim debilem się zdeżyłaś?"
pomyślałam że pyta jak mi się to stało, odpowiedziałam a on się uśmiechną i zapytał jeszcze raz tylko jaśniej
-"jaki kretyn zają się tobą na pogotowiu?"
powiedział że noga nie jest zbita, jak twierdzili na pogotowiu ale skręcona, i nie założenie gipsu na 3 i pół tygodnia grodzi tym że nigdy wiecj w życiu nie założe buta na obcasie bo nie utrzymam kostki sztywno :?
tak więc gips mi założyli.... ale ominęła mnie dzięki temu studniówka :x
ps: gips też sobie sama zdięłam tłuczkiem do mięsa i nożyczkami do kurczaków. I przez to na komisji o odszkodowanie za brak zdięcia po zdięciu gipsu (tak jak Szarka mówi dla upewnienia się że już jest ok)
dostałam 80,- :?
Morał jest taki że lekarze z pogotowia na dyżurach, opatrujący złamania często są ginekologami lub pediatrami

Ło kurde za brak zdjęcia dają mniej kasy?? :shock: No to lipa

Ostatnio złamałam kciuka (w największe upały!!) i po zdjęciu gipsu przez pewien czas nie mogłam nim za bardzo ruszać, bo mnie bolał... Lekarz mi powiedział, że to wynika z tego, że przez dłuższy okres był unieruchomiony i teraz trzeba go jakby rozruszać na nowo Po pewnym czasie wszystko wróciło do normy

Nio właśnie, nic z paluchem nie zrobiłem, ale jest coraz lepiej ;]

Twój paluszek przyzwyczaja się do normalnego życia

Twój paluszek przyzwyczaja się do normalnego życia...