• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Aniołek czy diabeł wcielony, którego wybrać?

Status
Zamknięty.

B.

Cichy Podglądacz
Sluchajcie...mam problem...i mam nadzieje ze bedziecie potrafily/potrafili mi pomoc.

Od pewnego momentu w moim zyciu pojawilo sie 2 wspanialych facetow. Oby dwoch traktuje jak rewelacyjnych kumpli moze nawet przyjaciol...ale...no wlasnie w takich historiach jest zawsze jakies ale.
No to zacznijmy!:
Oni sa swoim przeciwienstwem. Jedne spokojny drugi diabel wcielony...problem tkwi w tym ze kiedys ciagnelo mnie do jednego z nich.Potem przez pewnien okres do tego drugiego-aniolka- I ten pociag do tego bardziej zbzikowanego (pierwszego) nagle mi wrocil. Wlasnie dlatego chcialabym skupic sie na tym jednym chlopaczku jak narazie. Chodzi o to , ze nasza kazda impreza -po % konczy sie tak samo. Zazwyczaj ladujemy w jakims ustronnym miejscu i sie calujemy..Praktycznie nigdy nie doszlo do niczego wiecej.Zawsze jedno z nas sie sprzeciwialo.Nie powiem. Chcialabym z nim byc...ale tak sie nie stanie. n lubi inne typy dziewczyn i chyba wyczul z mi sie podoba...powoli dochodze do wniosku ze sie mna bawi
Najsmieszniejsze jest wlasnie to , ze ja z utesknieniem oczekuje na kazda impreza na ktorej ma byc ON, Chyba wiecie dlaczego.

Pomozcie mi prosze...myslicie , ze z tego moze byc cos wiecej??
 

Młody18

Biegły Uwodziciel
Wiesz, nie chcę krakać, może on nie jest taki, ale większość facetów wykorzystałoby taką sytuację. Pobyłby trochę z Tobą, pocałował się i nie tylko a wkońcu zostawiłby Cię dla innej. Może to najczarniejszy scenariusz, ale skoro mówisz, że jest takim diabełkiem to bardzo prawdopodobny.
 

B.

Cichy Podglądacz
Mlody w tym co mowisz jest sens...z tym, ze:
1)nie jestesmy razem
2)nawet jezeli mamy ochote pojsc ze soba do lozka nie robimy tego...to sie moze wydac dziwne ale kiedy jedno z nas powie nie. To na NIE sie konczy. Ja szanuje jego a on szanuje mnie...
3) no i wlasnie w tych 3 punktach tkwi caly ambaras...:p no bo ja nie wiem z ktorej strony mam to ugryzc...moze mu namnie zalezy? a moze on to uzanje jjako chwilowa przygode...?
Sama sie go nie zapytam...sam mi nie powie...
 

Młody18

Biegły Uwodziciel
Hmm, ja bym spróbował zapytać. Porozmawiać szczerze. Wkońcu skoro się dobrze znacie to możecie szczerze porozmawiać. Sama piszesz, że zazwyczaj jedno z was mówi nie, ale może się też zdarzyć pod wpływem emocji, chwili, nie wiem może ciekawości, że powiecie tak i co dalej?? Jeżeli obydwoje będziecie czego innego potem oczekiwać, znaczy np. Ty będziesz chciała stałego związku a on jak sama napisałaś potraktuje to jako przygodę??
Sądzę, że trzeba tu szczrze porozmawiać. Zresztą musisz sobie też zadać pytanie czego oczekujesz od ewentualnego partnera i waszego związku, rozważyć za i przeciw. Jeżeli będzie mniej więcej po równo za i przeciw to uważam, że warto jest zaryzykować i spróbować związku z tym chłopakiem.
Takie jest moje zdanie. Powiem szczerze, jako jestem facetem i wiem co facetom chodzi po głowie, nie dotyczy to wszystkich, ale zdarza się, że facet nie myśli sercem a po prostu swoim przyrodzeniem. Wiele przecież było takich sytuacji, że facet zostawiał po jakimś czasie kobietę dla innej.
Moim zdaniem rozmowa będzie chyba dobrym wyjściem a jak nie rozmowa to taki własny rachunek sumienia czego się oczekuje od drugiej osoby.
 

B.

Cichy Podglądacz
No to mi teraz sieczke z mozgi zrobiles...;)Rachunek sumienia...hmmm...to jest ciezka sprawa! Nie wiem jak to do konca jest...zalezy mi na nim, ale naprawde boje sie tej szzerej rozmowy. Wydaje mi sie to niemozliwe i nierealne.
Najbardziej boje sie tego, ze (gdyby doszlo do tej rozmowy) i doszlibysmy wspolnie do wniosku, ze nie bedziemy razem, balabym sie , ze miedzy nami nie bedzie juz takiego kontaktu jak mamy teraz. RozumiesZ_Bedyiemz sie unikac , nie bedyiemz ze soba rozmawiac...

heh...
 

Młody18

Biegły Uwodziciel
Wiesz, wkońcu nikt nie może podjąć za Ciebie decyzji. Ja tylko wyraziłem swoje zdanie.
Słuchaj, wkońcu świat należy do odważnych, więc jeżeli uważasz, że warto spróbować, to spróbuj :wink:
Pozdrawiam.
 

B.

Cichy Podglądacz
Wlasnie wrocilam ze spotkania z NIM...niestety nie odwazylam sie na rozmowe. W pewnym momencie uswiadomilam sobie , ze jestem gruba i brzydka :(Odwaga? MAm nadzieje , ze niedlugo sie na nia zdobede i powiem mu co i jak...a ezeli nie? Dalej bede odgryeac reweacyjna przyjaciolke...
 

Szarka

Erotoman
B. napisał:
Wlasnie wrocilam ze spotkania z NIM...niestety nie odwazylam sie na rozmowe. W pewnym momencie uswiadomilam sobie , ze jestem gruba i brzydka :(...

Nie ma nic gorszetgo niż taki tok rozumowania a ilez Ty dziewczyno ważysz, że tak o sobie myślisz 100kg ? - 120Kg ? A jeżeli tak to czy takie osoby nie mogą być szczęśliwe i cieszyć się miłością ?
Moja przyjaciółka waży równe 117kg i ma baaardzo przystojnego męża, który wybrał ją... panienki z okolicy do dziś nie mogą tego zrozumieć :twisted:

Czy naprawdę sądzisz, że mężczyzna na dłuższą metę potrafi być z super modelką, która ma w głowie siano i trzepocze rzęsami ?
Mylisz się, mężczyzna potrzebuje partnerki, aby móc z nią spędzać wolny czas, dzielić się nią radością i problemami, do tego nie jest mu potrzebna barbi ale normalna kobieta. Przemyśl to !

Ps. Znając tok myśleniowy młodych dziewczyn - sądze, że jesteś napewno bardzo zgrabną i szczupłą dziewczyną i nie mam zielonego pojęcia s kąd u Ciebie taka niska samoocena ?
 

Młody18

Biegły Uwodziciel
Szarka napisał:
B. napisał:
Czy naprawdę sądzisz, że mężczyzna na dłuższą metę potrafi być z super modelką, która ma w głowie siano i trzepocze rzęsami ?
Mylisz się, mężczyzna potrzebuje partnerki, aby móc z nią spędzać wolny czas, dzielić się nią radością i problemami, do tego nie jest mu potrzebna barbi ale normalna kobieta. Przemyśl to !

Ps. Znając tok myśleniowy młodych dziewczyn - sądze, że jesteś napewno bardzo zgrabną i szczupłą dziewczyną i nie mam zielonego pojęcia s kąd u Ciebie taka niska samoocena ?

Popieram każde słowo Szarki. Na związek na dłuższą metę nie szuka się żadnej modelki czy coś podobnego. Dla mnie ważne jest to abyśmy mieli jakieś wspólne rzeczy, które lubimy razem robić, żeby nam się miło czas spędzało itp.

P.S. Odnośnie młodych dziewczyn i wogóle to popieram. Kilka moich koleżanek jest tak chudych a dalej mówią, że są grube, normalnie szok :shock:
 

Manveru

Podrywacz
Heh... jeden nasz nauczyciel (a dokładniej - ksiądz/katecheta), kiedy miał do czynienia z podobnymi sytuacjami wśród dziewczyn, to odwracał się do męskiej strony publiczności w klasie, zniżał głos i mówił "głuupie baby..." :p

A co do tematu - dobrze by było, gdybyś znalazła sobie przyjaciela (nie przyjaciółkę). Takiego gościa, z którym nie mielibyście żadnych miłosnych planów, a tylko przyjacielski związek wzajemnej adoracji i wsparcia. To działa i pomaga.

Pzdr...
 

root

Nowicjusz
Dokładnie. Mój najlepszy przyjaciel i przyjaciółka są parą. Dlatego wiem ze przyjaźń między mną a nią nie przerodzi sie w miłość. A naprawde jeśli ma sie taką osobe z którą można o wszystkim pogadać jest o wiele lepiej.
 

seeme

Cichy Podglądacz
Re: ...czy on...czy ja...

:shock: Dziewczyno jeśli on wyczół, że on ci sie podoba to zacznij udawać bynajmniej że tak nie jest bo będzie to wykożywtywał w każdej sytuacji. Ale jak to jest twój kumpel, a nawet przyjaciel to zastanów się wogóle nad tymi pojęciami bo przyjaciele tak sie nie zachowują!
Powinnaś dać mu "kopa", który zaprzestanie aby myślał że "jesteś zabawką"... A może powinnaś wybrac "aniołka"? :wink:
 

Manveru

Podrywacz
A w razie czego to możemy się poznać. Jestem spokojnym aniołkiem z diabelskim temperamentem.

A najlepiej to poszukaj sobie kogoś takiego.
 
Status
Zamknięty.

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry