• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Gdy kończy się to "coś"

Status
Zamknięty.

admirAlbar

Cichy Podglądacz
Od jakiegoś czasu dręczy pytanie-co robć gdy kończy się to :"coś" co jeszcze niedawno łączyło mie i moją partnerkę. Ja kończę epizod( no bo po co ciągnąć to dalej, po co oszukiwać ją że ją dalej kocham ) Co Wy robicie gdy czujecie że już nic nie będzie z Waszego związku ciągniecie to dalej czy zrywacie ze soba ??
 

Kolorowy

Podrywacz
Hmmm, ja tak nie robię. Staram się znaleść przyczynę i to naprawić. Najłatwiej zmienić "zabawkę" skoro nie sprawia tyle radosci co wcześniej... lepiej kupić nową a starą wyrzucić... nie, nie... ja tak nie robię.
 

młoda

Podrywacz
Kiedy czułam, że coś nie gra, na początku pierwsza myśl: "no to chyba by było na tyle.... czas zerwać". Ale po chwili pytanie: "dlaczego? bo coś się nie układa? nie szkoda czasu spędzonego razem?". Myślałam, co jest nie tak. Próbowałam wymyślić, jak można to naprawić. I naprawiałam. Dzięki temu wciąż jestem w cudownym związku, które teoretycznie już ok. 3 razy bym zakończyła.
Moim zdaniem najlepsze rozwiąznie to zastanowić się, co jest nie tak i próbować to naprawić. Oczywiście rozmowa z drugą osobą to też podstawa.
 

Darkanar

Cichy Podglądacz
mloda zgadzam sie trezba walczyc o to co sie juz ma. Lecz czasami trezba wiedziec kiedy odejsc... mysle ze w kazdym zwiazu jest tak ze sa chwile slabosci ze chcemy z tym skonczyc "bo tak jest latwiej". Bylem w zwiazku 4 lata w ktorym bylo duzo takich sytuacji ale z tym walczylismy nie poddawalismy sie lecz po 4 latach dopiero zdalismy sobie sprawe ze to walka z wiatrakami...
 

Mere

Seks Praktykant
Kiedy kończy sie to coś? Z chwilą, gdy przywykamy do siebie, itd., itd.? Trzeba wzbudzić w sobie dawne uczucia, tęsknoty, "odświeżyć "związek :)
A kiedy naprawdę już nic nie łaczy...nie ma recepty na właściwe zakończenie związku. Jedno jest pewne, to nigdy nie jest łatwe.
 

Kolorowy

Podrywacz
Wkońcu i tak wszyscy przywykniemy do siebie... spojzmy na naszych rodziców... tula sie do siebie co chwila? daja sobie czułe całuski? NIE! Gadają o pracy i pieniądzach... o nauce i... i takich rzeczach... takich bardzo przyziemnych! Kazdego z nas to czeka...

Oczywiscie nie twierdze, ze kazdego rodzice sa tacy.
 

Mere

Seks Praktykant
No, obroniłeś się tym ostatnim zdaniem :wink:
Moi rodzice kochają się i na każdym kroku okazują sobie uczucie.
A sposoby odświeżania? Jest ich tyle, ile par :) My lubimy sobie puścić muzykę, która nas połączyła, powspominać przy świecach, jak się poznaliśmy i kolejny raz opowiadać sobie nawzajem, co czuliśmy wtedy...
 

młoda

Podrywacz
W małżeństwach, kiedy ludzie już przywykli do siebie, raczej nie da się ciągle wzbudzać pożądania, uczucia itp. :p Życie staje się zwykłe, a ludzie są ze sobą, bo są - nie chcą być sami na starość itp. :p
 

gonia

Erotoman
młoda napisał:
W małżeństwach, kiedy ludzie już przywykli do siebie, raczej nie da się ciągle wzbudzać pożądania, uczucia itp. :p Życie staje się zwykłe, a ludzie są ze sobą, bo są - nie chcą być sami na starość itp. :p
Przekonasz sie jak juz sama bedziesz kilkanascie lat w zwiazku jesli oczywiscie bedziesz chciala to bedziesz ten zwiazek pielegnowala przez całe zycie
nie wiem tego z doswiadczenia bo z partnerem jestem dopiero 2 lata ale znam wiele par ktore juz sa ze soba ok 10 lat a nawet wiecej i widze ze dbaja o siebie czasami bardziej niz jak byli mlodzi i pozadanie wzbudzic mozna zawsze trzeba tylko chciec
 

młoda

Podrywacz
Mere - masz jak najbardziej rację ;) - często uogólniam i staram się od tego odzwyczaić, ale jak widać ciężko mi to idzie :roll:

goniu - podejrzewam, że będzie tak, jak mówisz, ale ja jeszcze nie myślę aż tak przyszłościowo... Dla mnie małżeństwo na chwilę obecną to jakby koniec wolności... :/ Wiem, że to trochę szczeniackie podejście, ale muszę jeszcze dorosnąć do niektórych spraw. A być może poprostu taki mam charakter :p
Co do tego pożądania - ja wiem, a przynajmniej domyślam się, że można je zawsze wzbudzić, ale zastanawiam się, komu by się chciało przez tyle lat ciągle starać się na nowo rozbudzić uczucia partnera. Tym bardziej w tych czasach, kiedy to na pierwszy plan weszła praca. Miłość dopiero gdzieś po środku wartości albo i dalej u niketórych osób. :/
 

admirAlbar

Cichy Podglądacz
Obserwuję Wasze wypowiedzi i trochę się dziwie.Kończy sie miłość ale młodzi ludzie (takich mam na myśli) dalej są za sobą.Nie wiem tylko po co, przyzwyczaili sie do siebie i nic poza tym-spójżcie na niektóre pary na ulicach-są ze sobą ale po co-tego sami nie wiedzą.Potem po latach okazuje sie że popełnili błąd....
 

gonia

Erotoman
admirAlbar napisał:
Obserwuję Wasze wypowiedzi i trochę się dziwie.Kończy sie miłość ale młodzi ludzie (takich mam na myśli) dalej są za sobą.Nie wiem tylko po co, przyzwyczaili sie do siebie i nic poza tym-spójżcie na niektóre pary na ulicach-są ze sobą ale po co-tego sami nie wiedzą.Potem po latach okazuje sie że popełnili błąd....
to juz tak sie sklada nie zalezy od nas :> wiec ten tekst jest nie na miejscu
 

Mere

Seks Praktykant
Może coś w tym jest, o czym piszesz. Podchodzimy tu, z racji wieku i stażu, poważnie do związku, a przecież faktycznie czasem lepiej się rozejść, niż ratować coś, co dawno umarło. Ale...najpierw chyba trzeba spróbować, prawda? :)
 
Status
Zamknięty.

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry