Nie mam żadnej przyjemności z seksu? Co robić?

Mam problem....W czasie stosunku z moim chlopakiem nic nie czuje, zadnej przyjemnoscie choc bardzo chce zblizenia. Probowalismy juz wielu pozycji ale dalej nic, czemu to zeman jest cos nie tak?? prosze odpiszcie co powinnam zrobic.... czy jest jakis sposow zebym zaczela odczuwac przyjemnosc????

Jak nic nie czujesz nieczujesz jak rusza ci sie cos w pochwie :|?? czy tylko niemozesz osiagnac orgazmu??

czuje jak mi sie rusza w pochwie ale nie czuje z tego przyjemnosc wiec automatycznie nie osiagam orgazmu

Może za bardzo skupiasz się nad tym, by dojść do orgazmu? Jeśli będziesz o tym intensywnie myśleć, to tym trudniej będzie Ci go osiągnąć. Być może jesteś poprostu jeszcze młoda i/lub dopiero rozpoczęłaś współżycie. W takim wypadku odczuwania przyejmności musisz się "nauczyć".

Tak jak wyzej chodzi o to, ze zeby sex byl przyjemny trzeba sie odprzyc i niemyslec zabardz bo to moze okazac sie zgubne

Dłuższa gra wstępna. Może kieliszek czerwonego wina na rozluźnienie i przedewszystkim skup się na chwili, na uczuciu bliskości, a nie na tym aby osiągnąć orgazm. Jak się rozluźnisz, to napewno po pewnym czasie osiągniesz orgazm.

czemu wszyscy piszecie o siąganiu orgazmu ? Bardzo małe % kobiet osiąga orgazm pochwowy, może lepiej skp się z partnerem na petingu, czy pieszczenie Cię zaspokaja ? Jeżeli nie spróbuj wraz z partenerem poprzez stymulację łechatczki osoagnąc orgazm, Spokojnie i bez emoci. Nie wyjdzie za pierwszym czy drugim razem trudno, nie poddawaj się. Tylko delikatnie bez nachalności.
Przyjemnośc z kochania można odczuwać niekoniecznie mając orgazm, ja tak mam bardzo często. Orgazm pochwowy miałam 4-5x ? w życiu, a niedługo zacznę 10 rok pożycia małżęńskiego i jestem zadowolona z sexu.
Skup się nie na orgaźmie ale na nauce zadawania sobie przyjemności, wierzę, że Ci się uda

Przecież tu nie o orgazm idzie, a o odczuwanie przyjemności... Może kiedyś ćwiczyłaś lub dalej ćwiczysz? Jeśli tak, to być może masz rozciągnięta pochwę...radzę Ci ćwiczyć mięśnie Kegla.
Moja koleżanka kochała się kiedyś z mężczyzną i też nic nie odczuwała, ale tylko z nim tak miała. Jeżeli dalej nic nie będziesz czuła, to radzę Ci się zwrócić z tym problemem do ginekologa.

Mere napisał:

Moja koleżanka kochała się kiedyś z mężczyzną i też nic nie odczuwała, ale tylko z nim tak miała.

Kliknij aby rozwinąć...

Czyżby zmiana partnera lekarstwem na brak przyjemności :hmm:

Młody18 napisał:

Mere napisał:

Moja koleżanka kochała się kiedyś z mężczyzną i też nic nie odczuwała, ale tylko z nim tak miała.

Kliknij aby rozwinąć...

Czyżby zmiana partnera lekarstwem na brak przyjemności :hmm:

Kliknij aby rozwinąć...

Może partner ma "nieodpowiednie rozmiary".... :|

młoda napisał:

Może partner ma "nieodpowiednie rozmiary".... Neutral

Kliknij aby rozwinąć...

Hehe jak w sklepie z butami trzeba sobie partnera pod rozmiar dobierac :lol:

Może najlepiej na pierwszej randce pytać o rozmiar Podobno rzecz leży w technice a nie rozmiarze

Młody18 napisał:

Może najlepiej na pierwszej randce pytać o rozmiar Podobno rzecz leży w technice a nie rozmiarze

Kliknij aby rozwinąć...

Młody18 masz rację, ale np takimi 5 centymetrami to za wiele nie zdziałasz... :> obojętne jak dobra bvyłaby technika :]

młoda napisał:

[quote="Młody18":jnvb4ysu]Może najlepiej na pierwszej randce pytać o rozmiar Podobno rzecz leży w technice a nie rozmiarze

Kliknij aby rozwinąć...

Młody18 masz rację, ale np takimi 5 centymetrami to za wiele nie zdziałasz... :> obojętne jak dobra bvyłaby technika :][/quote:jnvb4ysu]
nie przesadzaj mloda wlasnie technika jest bardzo wazna i nawet nie za dlugim wiele mozna zdzialac :> no ale 5 cm to raczej facet miec nie bedzie

no skoro samymi palcami można dziewczynę zadowolić... to czemu nie te 5cm.. :lol: :lol:

Ja kocham się z moim partnerem od ponad 2 lat i ani razu nie miałam żadnego orgazmu a i tak lubie się z nim kochać. Nieraz mnie to strasznie dołowało... Sama osiągne go jedynie przez stymulacje łechtaczki a i tak niezawsze! nieraz musze sie nieźle namęczyc by cokolwiek z tego było... Jemu niestety nigdy sie nie udało

Madziu ja wychodze z zalozenia ze jak sie druga osobe kocha to seks staje sie przyjemniejszy, zwlaszcza jak sie daje przyjemnosc drugiej osobie

ello

Kamilcia To napewno nie jest twoja wina! Moim zdaniem facet cie nie potrafi rozpalić odpowiednio, wiele kobiet ma taki sam problem co ty! To czy odczuwasz przyjemność z sexsu zależy od rozgrzania, jeżeli facet nie potrafi ciebie odpowiednio rozgrzać (podniecić) to lipa oczywiście w drugą strone to tak samo działa. Moim zdaniem gra wstępna jest najważniejszą cześcią w sferze rozkoszy coć technika jest na drugim miejscu po grze wstępnej nawet jak facet ma dużego to nie oznacza, ze doprowadzi kobiete do orgazmu. Musicie próbować co cie najbardziej rozpala... Może zabawa z bitą Śmietaną :wink: ale moim zdaniem bardziej (jak Dla mnie) podniecająca jest zabawa w doktora.... :twisted: Jest polewka ale zarazem jak dla mnie nie ma lepszego rozgrzania może tytlko kompiel...

Pozdro i Powodzenia :twisted:

hmmm to chyba nie wina partnera ze nie potrafi jej rozgrzec (choc tego nie wiem) ale powiem szczerze ze zaraz jakos na poczatku ja przez 2 stosunki tez przyjemnosci wielkiej nie odczuwałam... owszem czułam cos ale raczej bylo neutralne... zapewne bylam za bardzo zestresowana ze moze byc jeszcze troche krwi, za bardzo chciałam eby bylo dobrze i myslałam podczas sexu "musi byc fajnie" a nie nad tym co robie czy nad tym ze jestem z osobą ktorą kocham.... ale bylo tak tylko chyba 2 razy.... pozniej przestałam sie tak "spinac" i myslec ze to wszystko musi tylko wypalic i odrazu bylo inaczej trzeba oddac sie chwili i w pewneych pozycjach jest naprawde OK
jesli sex nie sprawia ci przyjemnosci w jakiejs pozycji to zmien na taką gdzie bedziesz miała nogi wyzej i przyciagniete do klatki piersiowej taki klasyk ale z nogami przy swojej klatce gwarantuje ze przyjemnosc bedzie napewno wieksza

witam. mam podobny problem. wspolzyje z moim chlopakiem od ponad dwoch lat. jeszcze nigdy nie mialam orgazmu podczas stosunku, ale wiem, ze wiele dziewczyn tak ma. Podczas seksu bardzo chce zeby on we mnie wszedl, ale gdy juz to zrobi, to nie jest tak jak sobie wyobrazalam. Moim zdaniem glowny problem lezy w psychice. Powszechnie jest powiedziane ze seks powinien byc czyms baardzo przyjemnym i my, dziewczyny wyobrazamy sobie, ze tak naprawde jest, a gdy nam nie wychodzi to sie zalamujemy, myslimy ze z nami jest cos nie tak..
Bo zazwyczaj tak jest. Ale problem lezy w naszej glowie. Podczas seksu nie zapominamy o calym swiecie. Myslimy na przyklad o tym ze nasze nogi sa niedogolone, albo ze mamy za male piersi, albo ze mamy za duzo tluszczu na biodrach, ale nie tylko, czesto nie potrafimy sie oddac przyjemnosci poniewaz mamy problemy w pracy, w szkole, z rodzina i stale o tym myslimy. Zauwazylam po paru moich kolezankach, ze te dziewczyny, ktore sa lubiane, maja ladne, proporcjonalne cialo sa bardziej zadowolone z seksu niz te, ktore maja kompleksy.
Czasami wina moze lezec po stronie partnera, jego cialo moze nas nie podniecac, a czasami jeden zbyt brutalny dotyk potrafi wszystko zepsuc.
Wiele z nas nie jest dojrzalych psychicznie do seksu. czesto jest on tylko jakimis mechanicznymi ruchami i dotykiem prowadzacymi do orgazmu a niczym ponad to. Nie mozna sie zalamywac, ze nie wychodzi. trzeba dojrzec, trzeba rozmawiac z partnerem i zapomniec o wszystkich perdolach ktore klebia sie w naszej glowie.