Seks z przyjacielem?

witam wszytskich

mam taki może nie problem ale dylemat i trochę nie bardzo wiem co zrobic. moj dobry przyjaciel wrócił wlasnie ze Stanów. tak wyszło w rozmowie na luzne tematy, że obojgu nam przeszło przez myśle, zeby cos razem "nabroic", mam tutaj na mysli seks i sprawy z nim związane.
nie chcielibysmy stracic tej przyjazni ktora nas łączy, ale jest cos co nas do siebie ciągnie., jest jakas mięta i juz. i nie wiem jak mam postąpic. moze i by cos bylo z tego powaznego, ale chyba nie warto zaczynac od seksu?? bo on mnie strasznie pociąga, jest nieziemsko przystojny
nie wiem co z tym zrobic, bo calkiem niedawno rozstalam sie z moim facetem i niestety nadal go kocham, ale wiem tez, ze jesli bysmy oboje z moim friendem chcieli i sie postarali to mogloby cos z tego byc.
i nie wiem czy probowac cos wiecej, czy pozostac przy przyjazni, czy pisac sie na seks raczej jak narazie bez zobowiazan...
co o tym myslicie?

Widac ze jestes bardzo niezdecydowana i ja radziłabym poczekac z czym kolwiek,bo jesli wam sie nie ułoży to wtedy mozecie stracic ta przyjaźń, dlatego radzilabym sie zastanowic czy warto zwiazac sie ze sobą blizej czy moze lepiej pozostac na stopie przyjacielskiej, bo byc moze to zafascynowanie nim szybko przejdzie i co wtedy? znowu bedziecie tylko przyjaciółmi...?
Natomiast "przyjacielski seks" jest dla mnie kompletnie nie zrozumiały i nie podoba mi sie budowanie blizszej wiezi poprzez seks i nie ma dla mnie czegos takiego jak "seks bez zobowiazan"...
Zastanow sie dobrze co zrobic i uwazaj aby Twoj przyjaciel nie poczuł sie w pewien sposob wykorzystany bo napisałas ze nadal kochasz swojego poprzedniego chłopaka....

A tak właściwie jak dla mnie przyjazn damsko-meska nie jest do konca mozliwa i pozbawiona jakichkolwiek podtekstow seksualnych...

no Mirelko masz racje:] ja tez nie wierze w czystą przyjazn damsko-męską. Michala znam od 10 lat dokladnie, przyjaznimy si etak blizej od roku. i kazdy kto nas widzi gdzies razem uwaza ze my cos wiecej do siebie czujemy. to dziwne. a tak szczerze to on mi si epodoba odkąd go znam, wiec to zauroczenie nie przejdzie nie wiem pomyslei zobacze co dalej bedzie:/

No znacie sie długo i dlatego tym bardziej zastanow sie czy ta przyjazn przełożyc na blizsze kontakty bez szkody dla tej znajomosci...bo szkoda bedzie to popsuc. Dobrze sie dogadujecie jako znajomi/przyjaciele, ale nie wiadomo jak to bedzie kiedy zostaniecie parą, bo jednak wtedy Wasze wzajemne stosunki w pewnym stopniu sie zmienia na pewno... moze sie okazac ze jedak lepiej Wam jest ze soba będąc przyjaciółmi niż parą.

A ja wierzę w czystą przyjaźń damsko-męską bez żadnych podtekstów. Sama jestem doskonałym przykładem, że coś takiego istnieje.
Może ciągnie Was do siebie czysta ciekawość. Chcecie spróbować, zobaczyć jak to jest. Taki mały zakazany owoc, bo przecież łączy Was tylko przyjaźń... Decyzja i wybór należą do Was, ale wiem jedno: jeśli to zrobicie już nigdy nie będzie między Wami tak samo. Seks wszystko zmieni, ale trudno powiedzieć czy na lepsze czy na gorsze.
Co do związku z nim... Wg mnie przyjaźń może być doskonałym fundamentem i początkiem czegoś więcej.

Ojjj Emilka mówiłam Ci że jak Ci sie podoba żebys się nim zajęła ale żeby odrazu tak hard corowo ?

Madzia... :roll: ale ja tak z ciekawości pytam, bo ta nasza rozmowa nieźle mnie zaskoczyło, troszke się przymotałam. wiesz, ze i tak nic z tego... nawet gdybym bardzo chciala...

ehhh no wiem ale też wiesz że jak się chce to się da tyle że związac się z nim... może warto zaryzykować... nie wyjdzie to będziecie nadal dobrymi przyjaciółmi bo po co tracic kontakt kiedy zna się ze sobą tyle lat

zastanawia mnie tylko czy ta przyjazn po ewentualnej nieudanej próbie bycia ze soba bedzie wciaz ta samą przyjaźnią...