• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

depresja ,a co potem śmierć ??

Status
Zamknięty.

niussia

Cichy Podglądacz
Nie wiem czy sa jakieś tematy na temat depreji nie szukałam ale od pewnego czasu nie umiem sobie ze sobą poradzic, normalnie gdyby nie to ze mam wspaniałałego chłopaka to bym chyba popełniła samobójsteo .Juz nie raz sie nad tym zastanaiałam. Stale kłóce się z rodziną ona mnie dołuje , wiem ja też nie pozostaje bez winy,ale jestem strasznie impulsywna, biorę sobie wszystko do serca wybucham, ale jednoczesnie kumuluje w sobie tę chęć skonczenia ze soba, jedynie wzbrania mnie od tego moj ukochany. Siostra i mama dołuja mnie wyzywając od czubków, one mnie nie rozumieją nie wiedzą co przeżywam , jedynie chcą zebym poszła do psychiatry. Nie mogę siedzieć w domu z nimi poprostu nie mam tyle sił. Jak jestem z nim to jest cudownie jestem szczesliwa jak poawracam do domu znowu mam te przeklęte myśli !! ja juz sama nie wiem chyba jednak to zrobie skoncze ze soba żeby im w końcu ulżyło, tylko kocham Andrzeja , pomóżcie ale nie krytykujcie bo to co się ze mna dzieje nie da się przelać na papier ja się wykańczam psychicznie ,boje sie że umieram od środka i czuje ze to sie pogłebia . POMOCY , prosze was
 

młoda

Podrywacz
Najpierw cytat: "Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym"
A teraz do rzeczy: wg mnie powinnaś czym prędzej udać się do psychologa. Po rozmowie z nim na pewno Ci ulży. Zapewne będzie potrzebna dłuższa terapia. Tak wnioskuje z tego, co napisałaś. I raczej sprawa jest poważna. Może masz jakieś problemy, z którymi sobie nie radzisz? (nie chodzi mi o myśli samobójcze, ale np nie układa się w pracy, jakieś kłótnie z przyjaciółką itp).
Wielkim plusem jest, że masz takiego kochającego chłopaka. Na pewno pomoże Ci wyjść z tego i ważne, że masz w kimś oparcie. Więc po pierwsze - wisyta u psychologa. Jak najszybciej!
I w żadnym wypadku nie wolno Ci ze sobą kończyć!
 

Szarka

Erotoman
witaj niussa

nie jestem psychologiem ani psychiatrą, ale leczylam depresję przyczynową i leczę się z nerwicą, jestem również DDA i z tego co tu opisujesz nie wygląda mi to na depresję, a raczej jakieś zaburzenia emocjonalne.

Depresja to stan kiedy człowiek nie jest w stanie normalnie funkcjonować - kiedy byłam w stanie depresji leżałam w łóżku, nie jadłam nie ubierałam się, nie miałam siły aby wstać i umyć się, człowiek z depresją nie odbiera telefonów, nie wychodzi poza własne mieszkanie, nie uśmiecha się, a już napewno nie krzyczy, bo nie jest w stanie.

Wszystko mu wisi, nie odzywa się do ludzi nie komunikuje.
Depresję leczy psychiatra i leczy ją się farmakologicznie, owszem w czasie przebudzania się jest potrzebna wtedy już pomoc psychologa aby rozpocząć terapię.

Z postu wynika, że jesteś bardzo młodą osobą, myślę, że masz jakieś 14-17 lat, wtedy człowiek dojrzewa i poglądy tak młodego człowieka często różnią się od poglądów rodziców. Młodzi ludzie często mówią o śmierci. Gdybyś rzeczywiście chorowała na depresję, nie spotykałabyś się ze swoim chłopakiem.

Myślę, że Twój problem to dogadanie się z mamą i siostrą : pewnie chodzi o Twojego chłopaka, wychodzenie z domu, wracanie późna porą , nie informowanie rodziców dokąd wychodzisz i z kim, o której wrócisz, ubieranie się ew. makijaż itp.

Jeżeli mam racje odpisz, jeżeli się mylę - rozwiń swój temat dalej - DLACZEGO masz złe kontakty z rodziną, jaka jest tego przyczyna ? a spróbuje Ci pomóc,

pozdrawiam ciepło
Szarka
 

niussia

Cichy Podglądacz
Nie chodzi o chłopaka bo jesli chodzi o pozne wracania makijaz czy cos w tym stylu to odpada bo nie jestem raczej dziewczyny z typu takich co lataja po nocach i bog wie co tam robią. Mam 17 lat znaczy no 17 i poł ale to jest bez rożnicy, dzieki ze wytlumaczyłaś mi tak dokładnie co to depresja masz racje moje to sie raczej nie zalicza bo ja mam wlasnie na odwrot uciekam od domu, staram sie uprawiac sport wtedy sie odstresowuje jest mi lepiej , lzej na duszy .Gorzej jak wróce wtedy zaczynaja sie problemy . No ale powinnam wkoncu zyc dla siebie i dla mojego u kochanego, ale to nie takie łatwe, codziennie jak jestem sama bez niego to placze, zawsze wtedy sie kloce z rodzicami . Jak jestem przy nim to sie uspokajam, odchodza wszelkie troski, zmartwienia, w sumie to zyje dla niego. I moze rzeczewiscie powinnam mniej przejmowac tymi klotniami , postaram sie ,naczy czesto to sobie obiecuje ale gorzej z praktyka , no cóz mam nadzieje ze mi sie uda ,samej na pewno nie ale przy nim to musi , poniewaz chce zyc dla niego z nim :p Moze bedzie dobrze , teraz cos mi jest lepiej ,zobacze pozniej jakie bede miala samopoczucie , bylam teraz sama w domu ,zajelam sie czyms ,ale wlasnie przyszli zapewne znowu sie zacznie no coz musze konczyc , moze sie zdrzemne zeby sie z nimi nie klocic papa i dzieki oraz sorki za błedy :*
 

Szarka

Erotoman
niussia- to o czym piszesz, to żadna choroba psychiczna, tylko konflikty rodzinne, nadal nie napisałaś czemu te konflikty się pojawiają, co jest ich pzyczyną ? wszystko mozna wyjasnić i wydobruchać, napisz jak to u Ciebie w domu wygląda, piszesz o awanturach ale nie napisałaś jaki jest ich powód - ato bardzo ważne.

pozdrawiam Cię i trzymam za Ciebie kciuki
 

Mirela

Seks Praktykant
Mnie tez sie wydaje ze to jest taki typowy okres dla 17-18latki,te czeste konflikty zmiany nastrojow, nie wiem ale moze to ta cała burza hormonow,zmiany zachodzace w naszym organizmie...? Najwazniejsze jest to,zebys z kims o tym porozmawiala,jesli nie mozesz akurat z mama czy rodzenstwem to z kim innym Tobie bliskim-chlopakiem,przyjaciolka, albo wlasniez psychologiem. Najwazniejsze zebys wyrzucila te emocje z siebie ale nie przed sama soba, bo to Cie moze jeszcze bardziej dreczyc, takie wygadanie,wyzalenie sie przed kims pomaga,bedzie Ci lżej:) A duszenie mysli i emocji w sobie powoduje ich potęgowanie,one przybieraja coraz wieksza forme i wtedy przychodza mysli o samobojstwie...Porozmawiaj z kims,poszukaj pomocy,oparcia w kims. Popełnienie samobojstwa nie jest dobrym rozwiazaniem,wrecz najgorszym jakie moze byc,nie dopuść do tego
 

Yossarian

Biegły Uwodziciel
W ŻADNYM WYPADKU NIE DOPUSZCZAJ DO SIEBIE TAKICH MYSLI. Skonczenie ze soba, zakladając że starczy Ci na nie odwagi do niczego Cie nie doprowadzi....uwierz, tysiące nastolatków w Twoim wieku przechodzi przez taki okres. Jedni burzliwie, inni trochę mniej. Ja też tak miałem. Po pierwsze, musisz uzbroić się w cierpliwość - to nie jest proste ale konieczne. Nie powiedziałaś jakie są przyczyny kłotni a to dość istotne.
Tak czy inaczej zacznij pracować nad sobą, wiem że to nie jest proste bo sam należe do ludzi bardzo nadpobudliwych i wybuchowych jeśli ktoś usiłuje mnie wkurzyć...musisz pracować nad sobą, starać się nie tracić nerwów, nie brać tego wszystkiego tak bardzo do siebie i myśleć o ukochanym. Jeśli Ty choć trochę się zmienisz to nie powinno to pozostać bez reakcji ze strony rodzinki. Jeśli dalej bedą paskudni i nic się nie zmieni to już gorzej...może jakaś szczera rozmowa albo coś...a jeśli nie to ja wziąłbym się ostro do nauki i spróbował pojść na studia w jakimś innym mieście, najlepiej razem z chłopakiem :) Aczkolwiek wiem że to nie takie proste ale też nie jest niemożliwe. Pozdrowienia :)
 
Status
Zamknięty.
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry